Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:00 pm Temat postu: Problemy z odpalanie auta... |
|
|
Kto wczoraj lub dzi¶ nie odpalił autka :?:. Ja dzi¶ miałem problem z skodzin±... Silnik kręcił i rozładował akumulator. Prawie odpaliła, ale niestety jutro drugie podej¶cie. Mam nadzieje, że się uda .
Jakie macie sposoby na takie problemy :?:. Tylko nie piszcie nowa fura, bo mnie nie stać a tego autka na razie na żadne inne nie chciałbym zamienić . _________________ Bercik
|
|
|
losos24 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2006 Posty: 906
Kraj: Polska Miejscowość: Oława |
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:14 pm Temat postu: |
|
|
Ustalasz czas krytyczny, po jakim nie daje się odpalać, zakładasz pół godziny na rezerwę i zapas bezpieczeństwa, po czym co kilka godzin (=czas krytyczny - pół godziny) idziesz do autka, czule do niego przemawiasz, robicie 2 rundki po osiedlu, aż się zagrzeje i już. : _________________ Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać. |
|
|
Kunta ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 523
Kraj: Polska Miejscowość: Inowrocław |
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:30 pm Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o pomoc to musze wiedzieć benzyna czy diesel ? |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:51 pm Temat postu: |
|
|
Do benzyniaka denaturat (to taki koniak ), do diesla nowe ¶wiece żarowe. : |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:52 pm Temat postu: |
|
|
Skoda felicja 1.3 glxi benzyna auto z lpg. _________________ Bercik
|
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 9:55 pm Temat postu: |
|
|
Do Golfa na dolewke 10 l paliwa dawałem 0,5 l denaturatu i chodził cał± zimę jak burza. Ale dyktę lałem już w listopadzie, zanim przymroziło "paliwo". : |
|
|
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:12 am Temat postu: |
|
|
Dzi¶ rano na kompie pokładowym (Xsara 2,0 HDi) pokazało mi -21 C. Zapalił bezproblemowo tylko jeden raz więcej obrócił rozrusznikiem niż normalnie. W listopadzie zmieniłem ¶wiece żarowe a na pocz±tku grudnia akumulator. Teraz nie boję się nawet -30C.
O benzyniaka też trzeba wcze¶niej zadbać, napewno nowe przewody WN, ¶wiece oraz ustawiony zapłon i zawsze sprawny naładowany akumulator a co za tym idzie zmierzone ładowanie alternatora. Od strony układu paliwowego to napewno jak wcze¶niej koledzy pisali jeszcze długo przed pierwszymi mrozami przy każdym tankowaniu paliwa wlewać do zbiornika po ćwiartce denaturatu na 20l benzyny.
W zimie nie zaci±gamy hamulca ręcznego!! Na zablokowanych tylnych kołach naprawdę bardzo ciężko gdziekolwiek dojechać _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:34 am Temat postu: |
|
|
Warto pomy¶leć o jakim¶ "sweterku" dla akumulatora. Obłożenie go choćby styropianem dobrze izoluje termicznie, s± też do kupienia pokrowce.
Przed uruchomieniem warto przekręcić kluczyk na wci¶nietym gazie - aby zadziałała pompa paliwowa i podała więcej "płynu". Ponadto zawsze na kilka sekund przed rozruchem uruchamiam ¶wiatła - niech się akumulatorek przebudzi, zanim przyjdzie mu uruchamiać silnik. Rozruch oczywi¶cie na wci¶niętym sprzęgle. o Sprawnych ¶wieciach, przewodach WN, czystej klemie, filtrze paliwa nie wspominam, a jak komu¶ szkoda "jagodzianki na ko¶ciach", można dokupić uzdatniacz do paliwa - on też usuwa wodę z instalacji paliwowej. ;) |
|
|
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:47 am Temat postu: |
|
|
No cóż, co do jagodzianki to sprawa dyskusyjna, bo jagodzianka zawsze trochę wody zawiera, plus ta co się w baku z czasem uzbiera i problem gotowy.
Do benzyny lepiej dolewać uzdatniacza. Np czerwone STP. Droższe rozwi±zanie ale pewniejsze. Do ropniaka pod warunkiem że zwykły diesel, a nie CR (chociaż niektórzy i przy CR dodaj± benzynę, trzeba pamiętać że benzyna jest sucha i pogarsza wła¶ciwo¶ci smarne ON) czy inny bezpo¶redni wtrysk do 10% benzyny w bak. Ja do swojej czerwonej przeciętnie leję 2l na 40l ropy czyli 5-cio % dolewkę robię. Do Berlina gdzie mam pompowtryskiwacze stosuję dodatki, wła¶nie niebieskie STP (jest kilka odmian tego STP do diesla) albo ostatnio Xeramic ten jest wydajny 1l powinien wystarczyć na 1200 ON. Jednej zimy miałem preparat z firmy K2. Nie polecam, na niezbyt wielkim mrozie on sam zamarzł. No i oczywiste oczywisto¶ci sprawne ¶wiece, przewody, ładowanie. Dzisiaj rano u mnie było -27 Berlin nawet nie jękn±ł tylko "zagadał". |
|
|
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:54 am Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Warto pomy¶leć o jakim¶ "sweterku" dla akumulatora. Obłożenie go choćby styropianem dobrze izoluje termicznie, s± też do kupienia pokrowce. |
W nowych autach/modelach bardzo trudno cokowiek upchn±ć więcej pod mask± obok akumulatora niż "dała fabryka".
Monk napisał: |
Przed uruchomieniem warto przekręcić kluczyk na wci¶nietym gazie - aby zadziałała pompa paliwowa i podała więcej "płynu". |
Pod warunkiem że mamy pomkę elektryczn± a nie mechaniczn±.
Monk napisał: |
Ponadto zawsze na kilka sekund przed rozruchem uruchamiam ¶wiatła - niech się akumulatorek przebudzi, zanim przyjdzie mu uruchamiać silnik. Rozruch oczywi¶cie na wci¶niętym sprzęgle. |
U mnie np. nie da rady, jedyne co działa przy nieuruchomionym silniku to "stop", "postojowe", o¶wietlenie wnętrza i radio. _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:01 am Temat postu: |
|
|
1. Nie polecam zmian konstrukcyjnych, ale tam, gdzie jest to choćby na jednej ¶ciance akum. możliwe, warto izolować.
2. Oczywi¶cie - przy mechanicznej warto popompować pedałem. Ale kto dzisiaj robi mechaniczne? ;)
3. Dobre i to. Chodzi o przebudzenie akumulatora pod ocbi±żeniem.
I odpalanie z minimalnym obi±żeniem - bez dmuchaw, ¶wiateł itd. Nie każdy pojazd eliminuje te urz±dzenia przy rozruchu. |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:53 am Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Warto pomy¶leć o jakim¶ "sweterku" dla akumulatora. Obłożenie go choćby styropianem dobrze izoluje termicznie, s± też do kupienia pokrowce.
.... |
Krótko ... w jakim celu? Bo mimo izolowania termicznego styropianu pytam co mamy izolować? Akumulator nie jest grzejnikiem zatem co da izolacja owego? Dodam tylko, "termos" nie tylko temperatury nie wypuszcza, wpu¶cić tez zamiaru nie ma : _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±. |
|
|
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:56 am Temat postu: |
|
|
Słabo się na ty znam ale ze słyszenia i z własnego do¶wiadczenia:
1. (przy instal LPG) Odpalam zawsze na benzynie i "wracam do gazu po rozgrzaniu silnika - elektryka mniej dostaje po ko¶ciach
2. Przed odpaleniem auta, dwu/trzy-krotnie przekręcam kluczyk do pozycji po¶redniej (nieodpalaj±c auta), pozostawiaj±c w tej pozycji na ok 10/20 sekund - podobno co¶ tam się rozgrzewa. Czemu tak - nie wiem, ale działa !!!
pozdrawiam |
|
|
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:21 am Temat postu: |
|
|
Jarokowal napisał: |
Krótko ... w jakim celu? Bo mimo izolowania termicznego styropianu pytam co mamy izolować? Akumulator nie jest grzejnikiem zatem co da izolacja owego? Dodam tylko, "termos" nie tylko temperatury nie wypuszcza, wpu¶cić tez zamiaru nie ma : |
Jarku podczas pracy silnika,alternator ładuje akumulator a proces ten nie jako ogrzewa baterie od ¶rodka.Wtedy styropian spełnia swoj± rolę. |
|
|
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:27 am Temat postu: |
|
|
CATFISCHDOG napisał: |
2. Przed odpaleniem auta, dwu/trzy-krotnie przekręcam kluczyk do pozycji po¶redniej (nieodpalaj±c auta), pozostawiaj±c w tej pozycji na ok 10/20 sekund - podobno co¶ tam się rozgrzewa. Czemu tak - nie wiem, ale działa !!!
|
Cat...w autkach benzynowych (tych nowszych oczywi¶cie i to też nie wszystkich) s± montowane "podgrzewacze" a to w kolektorze ss±cym a to w pompie.My¶lę,że o to chodzi :roll: |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:41 am Temat postu: |
|
|
Jaro: czy pojemno¶ć akumulatora jest identyczna w temp +20 i -20 st.?
Bywa, Ľe wystarczy akumulator zabrać do ciepłego pomieszczenia "na dwie/trzy zdrowa¶ki" i po wrzuceniu go do samochodu, staje się jakby "bardziej rozmowny". Tak Bodziu - w czasie pracy jest on "dogrzewany" od ¶rodka, a póĽniej rol± styropianu jest utrzymanie jak najdłużej tej podwyższonej temperatury.
To oczywiste, że akumulator potrzeby jest do rozruchu, a póĽniej rolę zasilania przejmuje alternator. O ile jednak jest on w stanie sprostać zapotrzebowaniu - wtedy nadwyżka pr±du doładowuje akumulator.
Opisan± metodę stosowałem w maluch, dużym, poldku - w astrze i kolejnych już nie, bo za mało było miejsca, a i z innych powodów była zbędna. ;) |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 11:56 am Temat postu: |
|
|
Hmmm tylko w czę¶ci się z Wami zgodzę.
Owszem akumulator podczas ładowania wydziela pewne ilo¶ci ciepła. Jednak jakie to ma znaczenie po 10 godzinach na mrozie 16 st poniżej zera?
Żeby jednak bardzo od tematu nie odbiegać. Jesieni± 2008 zakupiłem nowy akumulator i od tamtej pory szczę¶liwie odpalam auto na tych mrozach. Oby to szczę¶cie nie opuszczało mnie jak najdłużej ;-)
Mam benzyniaka zagazowanego. Nie odpalam go na gazie, w kilka chwil mieszacz by zamarzł :? _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Jaro - sprawdziłem to osobi¶cie i dlatego piszę, że warto. Ale jak wiesz, nie należę do ludzi, którzy za wszelk± cenę musz± mieć rację. Mnie się to sprawdzało i widzę sensowne tego stanu rzeczy uzasadnienie.
Dzisiejsze akumulatory maj± większ± żywotno¶ć, więc jeszcze ze 2-3 lata nie powiniene¶ mieć z nim problemów. Choć jak wiadomo - bywa różnie. Sprawno¶ć samochodu też ma tutaj swoje - jakby niebagatelne - znaczenie... ;)
Co potrzyma dłużej ciepło - bidon, czy termos? WeĽ "kręcony" akumulator do ciepłego pomieszczenia i postaw go przy kaloryferze. Tak samo będzie zdychał, jak stoj±c "pod chmurk±"? Ponadto dlaczego łatwiej jest zapalić samochód, gdy już zagadał - nawet na zapiłowanym akumulatorze? ;)
Ostatnio zmieniony przez Monk dnia Pon Sty 25, 2010 1:02 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:20 pm Temat postu: |
|
|
bodzio8247 napisał: |
CATFISCHDOG napisał: |
2. Przed odpaleniem auta, dwu/trzy-krotnie przekręcam kluczyk do pozycji po¶redniej (nieodpalaj±c auta), pozostawiaj±c w tej pozycji na ok 10/20 sekund - podobno co¶ tam się rozgrzewa. Czemu tak - nie wiem, ale działa !!!
|
Cat...w autkach benzynowych (tych nowszych oczywi¶cie i to też nie wszystkich) s± montowane "podgrzewacze" a to w kolektorze ss±cym a to w pompie.My¶lę,że o to chodzi :roll: |
ten co to mi tę metodę podał co¶ wspominał o ¶wiecach.
A niech się podgrzewa co chce - byle odpalało, czego wszystkim (zwłaszcza jad±cym na ryby) życzę |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:38 pm Temat postu: |
|
|
I nie "zagadał". :roll: Auto ino jękło, miałkło i po ptokach - akumulator kaput. A wszystko wina jazdy na krótkich dystansach po mie¶cie, duże obci±żenie odbiornikami elektrycznymi, alarm. Już się ładuje, dostał 6 A i niech ozdrowieje, tym bardziej, że akumulator zakupiony w marcu ub roku. W takie mrozy wszystko może się zdarzyć. : |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:55 pm Temat postu: |
|
|
Moje tymczasowo udostępnione jeĽdzidełko też dzisiaj tak się zachowało. Akumulatorek podładowany i niedługo będzie pakowany na swoje miejsce. |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:00 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Nie się to sprawdzało i widzę sensowne tego stanu rzeczy uzasadnienie.
|
To się sprawdzało, czy się nie sprawdzało? ;)
Ja mam jeszcze maszynę z ręcznym ssaniem i pełn± mechaniczn± elektronik±(i wcale się tego nie wstydzę ). Wszystkich "cwaniaków" zapraszam do uruchomienia tego ustrojstwa na takim mrozie. Bez znajomo¶ci kilku "trików" ni hu hu : |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:03 pm Temat postu: |
|
|
Ot "dowciapny" literat. ;)
Literówka już poprawiona.
Ale przed chwil± dostałem jeszcze lepsz± twórczo¶ć! Pismo z policji, że ... no wła¶nie - w jednym miejsca karty-klucze do samochodu s± wł±czone do dowodów w sprawie kradzieży i będ± przechowywane w materiałach sprawy, a w następnym wersie, że ...mi je wydaj±. 8O
Na szczę¶cie mogę w przeci±gu 7 dni od doręczenia złożyć zażalenie w prokuraturze. TYLKO NA CO!? :evil: :?
Łatwiej było zrozumieć, co Mickiewicz ¶ciemniał w "Dziadach". :roll: |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 2:45 pm Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Monk napisał: |
Nie się to sprawdzało i widzę sensowne tego stanu rzeczy uzasadnienie.
|
To się sprawdzało, czy się nie sprawdzało? ;)
Ja mam jeszcze maszynę z ręcznym ssaniem i pełn± mechaniczn± elektronik±(i wcale się tego nie wstydzę ). Wszystkich "cwaniaków" zapraszam do uruchomienia tego ustrojstwa na takim mrozie. Bez znajomo¶ci kilku "trików" ni hu hu : |
Na takim mrozie UNO-choda najlepiej odpala się zapałkami, pali zawsze od pierwszej. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 3:20 pm Temat postu: |
|
|
Jotes napisał: |
I nie "zagadał". :roll: Auto ino jękło, miałkło i po ptokach - akumulator kaput. |
Mój nocuj±cy pod chmurk± Mondek (benzyna/lpg) po czterech lub pięciu obrotach załapał po czym zdechł, ale jak się okazało zdechł tylko na krótk± chwilkę, drugie wł±czenie stacyjki, kilka obrotów rozrusznika i silniczek chodził jak " ta lala". : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Pon Sty 25, 2010 4:16 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 3:34 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Ponadto zawsze na kilka sekund przed rozruchem uruchamiam ¶wiatła - niech się akumulatorek przebudzi, zanim przyjdzie mu uruchamiać silnik. Rozruch oczywi¶cie na wci¶niętym sprzęgle. |
Wolff napisał: |
U mnie np. nie da rady, jedyne co działa przy nieuruchomionym silniku to "stop".... |
Irek i to wystarczy, kilka, kilkana¶cie sekund potrzymać wci¶nięty pedał hamulca, tylko bez przesady z tymi sekundami i akumulator pobudzony. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 3:44 pm Temat postu: |
|
|
O 7:00 rano, skończyłem dzisiaj pracę. Mój GolfII 1,6 GTD z interkulerem stał od wczoraj rano - 24 godzinna służba - na mrozie. Ciężko krecił i to przez dłuzszy czas, aż akumulator powiedział dosyć. Czekałem cierpliwie na ''matkę'', która miała przyjechać w cele zapalenia jednej z maszyn budowlanych. Niestety do 10:00 nie przyjechała. Podjechał dzip Nissan - dieselek - 2,5 litrowy. Kabelki do akumulatora - kręcił biednie, wszystko jakos ciężko szło - nie odpalił a kable się grzały - okazało się, że na dieselka za cieniutkie. Padła diagnoza - paliwo zamarznięte. Włozyłem pod klapę farelkę 220V do przedłużacza, klapa zamknięta i cało¶ć przykryta wykładzin±. Po godzinie przyjechał syn, podł±czył kable do swojego alumulatora i do mojego, kazał dwa razy zagrzać i Golfik zaskoczył na dotyk. Do baku wlal mi z małej buteleczki - 50 albo 100 g - jakiego¶ bezbarwnego płynu - podobno za 6 zł - pokołysał samochodem i powiada - gotowe - teraz dolej paliwa do pełna i załaduj akumulator. Przyjechałem do domu, zatankowałem full, podjechałem pod stacje diagnostyczn±, tam podł±czyli mi akumulator do prostownika - bez wyjmowania z samochodu i kazali przyj¶ć o 19:00 :-)
Jak to możliwe, że sprzedaje się paliwo, które zamarza? Tankowałem w pi±tek i nie było to paliwo letnie :-(. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 3:48 pm Temat postu: |
|
|
Dostawca nie przewidział /;)/, że będzie tak zimno. Zim± zawsze warto wlać do zbiornika, aby być spokojnieszym, że parafinka się nie wytr±ci. |
|
|
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:07 pm Temat postu: |
|
|
Mimo wczorajszego dwugodzinnego ładowania akumulatora oraz jeszcze dzisiejszego półgodzinnego, mój maluch nie chciał odpalić. : Nie dziwie się, było -27*C. Dopiero kolega wzi±ł mnie na hol i po jakich¶ 100 metrach na szczę¶cie udało się. |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:16 pm Temat postu: |
|
|
Za cenne rady dziękuję . Teraz napisze, co zrobiłem... Na dzień dobry wymieniłem ¶wiece i dolałem strzykawk± paliwa do komory. Wlałem 5l benzyny z dodatkiem ćwiartki denaturatu i włożyłem naładowany akumulator. Skodzina zapaliła na dotyk .
old_rysiu napisał: |
Jak to możliwe, że sprzedaje się paliwo, które zamarza? Tankowałem w pi±tek i nie było to paliwo letnie :-(. |
Jak długo grzałe¶ ¶wiece :?:
Jaki masz olej w silniku :?:
Oldi z rop± tak już jest, że zamarza mimo " dodatków zimowych". Widzę to po ciężkim sprzęcie w firmie, której robie... Każdy kierowca i operator przy tankowaniu, na orlenie musi wlać specyfik do ropy który zapobiega zamarzaniu. _________________ Bercik
|
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:18 pm Temat postu: |
|
|
Kami napisał: |
Mimo wczorajszego dwugodzinnego ładowania akumulatora oraz jeszcze dzisiejszego półgodzinnego, mój maluch nie chciał odpalić. |
Kami takimi krótkimi cyklami ładowania zniszczysz akumulator zamiast go naładować. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:24 pm Temat postu: |
|
|
zabrze napisał: |
Oldi z rop± tak już jest, że zamarza mimo " dodatków zimowych". |
Ropa nie zamarza, przy temperaturach niższych niż - 15* wytr±ca się z niej parafina która zatyka filtr paliwa i to jest przeważnie powodem problemów z uruchomieniem samochodu. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:28 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
zabrze napisał: |
Oldi z rop± tak już jest, że zamarza mimo " dodatków zimowych". |
Ropa nie zamarza, przy temperaturach niższych niż - 15* wytr±ca się z niej parafina która zatyka filtr paliwa i to jest przeważnie powodem problemów z uruchomieniem samochodu. |
Jak zwał tak zwał. Po podgrzaniu przewodów paliwowych i filtra - w końcu wszystko sie ogrzewało - było ok :-) |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:29 pm Temat postu: |
|
|
Portal wędkarski... ręce opadaj±. Mróz taki, że łowić się nie da, a Ci o samochody się martwi±... : |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:49 pm Temat postu: |
|
|
Skoro wędkarsko trudno sięwykazać, to może na niwie nauk niezgłębionych będzie łatwiej! ;) |
|
|
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 5:56 pm Temat postu: |
|
|
Ku pokrzepieniu serc napiszę, że dzi¶ rano (07:00) w Jeleniej Górze, wsiadłem do (niegarażowanego itp) autka i na luzie - od pierwszego zakręcenia kluczykiem dziarsko odpalił na LPG....
:
(W Jeleniej Górze o 07:00 było -5 stopni - efekt wiatrów "fenowych") |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 6:52 pm Temat postu: |
|
|
CATFISCHDOG napisał: |
(W Jeleniej Górze o 07:00 było -5 stopni - efekt wiatrów "fenowych") |
Takiemu to dobrze a mi tu woda na palniku zamarza w czajniku : aktualnie-18* BRRRRRR. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:19 pm Temat postu: |
|
|
Moje sposoby na bezproblemowe jeżdżenie zim±.
Tankuję na sprawdzonych stacjach a nie gdzie tanio.
Robię oprócz standartowego co ile¶ tam kilometrów przegl±d samochodu przed zim± czyli
Sprawdzenie pojemno¶ci akumulatora
wymiana filtrów tak paliwa jak i powietrza
o wymianie opon nawet nie wspominam
jak i o nalaniu zimowego płynu do spryskiwaczy
Również ważn± spraw± jest tankowanie do pełna a nie jeżdżenie wiecznie na oparach - dlaczego ? bo nadmiar ogrzanego paliwa nie spożytego przez silnik wraca do pustego zbiornika gdzie pięknie wydziela się woda z mieszcz±cej się sporej ilo¶ci powietrza, która co poĽniej robi ?
Do paliwa nic nigdy nie dolewam ono ma już wszystko co powinno mieć.
Wszystkie dodatki to drenaż portfela a jeżeli paliwo zamarza to jest gówno warte może wtedy warto by zmienić stację paliw. ? _________________ Łowię i zjadam ...... |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:31 pm Temat postu: |
|
|
Odbiegnę trochę od tematu i spytam czy można mieszać płyny chłodz±ce :?:. Pytam, bo ostatnio na jednym serwisie zrobiono mi dolewkę glixolu do G12 a dzi¶ czytam motor i nie zalecaj± mieszania płynów. Na butelce z glixolu pisze, że można go mieszać z innymi płynami... _________________ Bercik
|
|
|
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowość: ZEBRZYDOWICE |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:38 pm Temat postu: |
|
|
zabrze napisał: |
Odbiegnę trochę od tematu i spytam czy można mieszać płyny chłodz±ce :?:. Pytam, bo ostatnio na jednym serwisie zrobiono mi dolewkę glixolu do G12 a dzi¶ czytam motor i nie zalecaj± mieszania płynów. Na butelce z glixolu pisze, że można go mieszać z innymi płynami... |
teoretycznie wszystko można mieszać
chyba że to sa płyny na bazie glikolu propylonowego i etylonowego
przy mieszance tych płynów dosyc trudno ustalic temperatury zamarzania _________________ wszystkie rybki ¶pi± w jeziorze tylko jedna spać nie może . |
|
|
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 8:45 pm Temat postu: |
|
|
zabrze napisał: |
Odbiegnę trochę od tematu i spytam czy można mieszać płyny chłodz±ce :?:. Pytam, bo ostatnio na jednym serwisie zrobiono mi dolewkę glixolu do G12 a dzi¶ czytam motor i nie zalecaj± mieszania płynów. Na butelce z glixolu pisze, że można go mieszać z innymi płynami... |
Można mieszać z innymi płynami ale utworzonymi na tej samej bazie bo reszta dodatków czyli jakies przeciw utleniacze s± juz obojętne dla składu płynu.
Generalnie s± używane do produkcji płynów chyba dwie bazy glikol etylenowy i propylenowy i raczej doborem bazy należy się kierować przy dolewkach. _________________ Łowię i zjadam ...... |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:13 pm Temat postu: |
|
|
Zamker napisał: |
zabrze napisał: |
Odbiegnę trochę od tematu i spytam czy można mieszać płyny chłodz±ce :?:. Pytam, bo ostatnio na jednym serwisie zrobiono mi dolewkę glixolu do G12 a dzi¶ czytam motor i nie zalecaj± mieszania płynów. Na butelce z glixolu pisze, że można go mieszać z innymi płynami... |
Można mieszać z innymi płynami ale utworzonymi na tej samej bazie bo reszta dodatków czyli jakies przeciw utleniacze s± juz obojętne dla składu płynu.
Generalnie s± używane do produkcji płynów chyba dwie bazy glikol etylenowy i propylenowy i raczej doborem bazy należy się kierować przy dolewkach. |
Znalazłem opis G12 Stężona ciecz na bazie glikolu etylonowego
Na opakowaniu Glixolu pisze, że zawiera glikol etylenowy.
Czyli powinno być ok :?: _________________ Bercik
|
|
|
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowość: ZEBRZYDOWICE |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:19 pm Temat postu: |
|
|
zabrze napisał: |
Zamker napisał: |
zabrze napisał: |
Odbiegnę trochę od tematu i spytam czy można mieszać płyny chłodz±ce :?:. Pytam, bo ostatnio na jednym serwisie zrobiono mi dolewkę glixolu do G12 a dzi¶ czytam motor i nie zalecaj± mieszania płynów. Na butelce z glixolu pisze, że można go mieszać z innymi płynami... |
Można mieszać z innymi płynami ale utworzonymi na tej samej bazie bo reszta dodatków czyli jakies przeciw utleniacze s± juz obojętne dla składu płynu.
Generalnie s± używane do produkcji płynów chyba dwie bazy glikol etylenowy i propylenowy i raczej doborem bazy należy się kierować przy dolewkach. |
Znalazłem opis G12 Stężona ciecz na bazie glikolu etylonowego
Na opakowaniu Glixolu pisze, że zawiera glikol etylenowy.
Czyli powinno być ok :?: |
s± to dwa glikole które sie mieszaja tylko jeden jest przyjazdny dla ¶rodowiska a drugi mniej.to tak samo jak z alkocholami jeden truje a, drugi daje faze _________________ wszystkie rybki ¶pi± w jeziorze tylko jedna spać nie może . |
|
|
Kunta ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 523
Kraj: Polska Miejscowość: Inowrocław |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:44 pm Temat postu: |
|
|
Koledzy wszystko co napisali¶cie to prawda .Użytkownicy autek z LPG dobrze by zrobili gdyby samochód gasili na paliwie .Ułatwi to rozruch rano . |
|
|
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowość: ZEBRZYDOWICE |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:46 pm Temat postu: |
|
|
Kunta napisał: |
Koledzy wszystko co napisali¶cie to prawda .Użytkownicy autek z LPG dobrze by zrobili gdyby samochód gasili na paliwie .Ułatwi to rozruch rano . |
sekwencja 4 generacji sama to robi.
na nowsza mnie nie stać
pozdrawiam lobuz _________________ wszystkie rybki ¶pi± w jeziorze tylko jedna spać nie może . |
|
|
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowość: ZEBRZYDOWICE |
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:00 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Jaro: czy pojemno¶ć akumulatora jest identyczna w temp +20 i -20 st.?
Bywa, Ľe wystarczy akumulator zabrać do ciepłego pomieszczenia "na dwie/trzy zdrowa¶ki" i po wrzuceniu go do samochodu, staje się jakby "bardziej rozmowny". Tak Bodziu - w czasie pracy jest on "dogrzewany" od ¶rodka, a póĽniej rol± styropianu jest utrzymanie jak najdłużej tej podwyższonej temperatury.
To oczywiste, że akumulator potrzeby jest do rozruchu, a póĽniej rolę zasilania przejmuje alternator. O ile jednak jest on w stanie sprostać zapotrzebowaniu - wtedy nadwyżka pr±du doładowuje akumulator.
Opisan± metodę stosowałem w maluch, dużym, poldku - w astrze i kolejnych już nie, bo za mało było miejsca, a i z innych powodów była zbędna. ;) |
-prawie 30 st ponizej zera akum w autku (zagazowanym odpalam na benzynce prawie zawsze -poza jednym przypadkiem zapomniałem zatankować benziny)wiekszym problemem w tym przypadku robi sie olej w skrzyni bigów _________________ wszystkie rybki ¶pi± w jeziorze tylko jedna spać nie może . |
|
|
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 7:57 am Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na termometr nie patrzyłem ale musiało być dobrze poniżej -30. Wczoraj przy -27 Berlin nawet nie jękn±ł tylko zapalił. Dzisiaj musiałem 2X poprosić za trzecim odpalił .
Co do aku, kiedy¶ czy czytałem w jakiej¶ gazetce moto czy słuchałem/ogl±dałem w jakim¶ programie (nie pamiętam gdzie) ale bylo napisane/mówili że przy -25 aku traci połowę swojej pojemno¶ci. |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 9:32 am Temat postu: |
|
|
Na mrozie wszystko się kurczy. |
|
|
indignitas Nastawiacz podpórek
Dołączył: Jan 22, 2010 Posty: 46
Kraj: UE
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 9:56 am Temat postu: |
|
|
Dobrze Arturze napisałe¶.
Dokładniej by było, że traci sw± pojemno¶ć z czasem i temperatur±.
Powiedzmy, że przy temperaturze wyższej będzie tracił 1% na godzinę,
a przy dużo niższej 5%.
Czyli podane przez Ciebie 50% po 10 godzinach przy skrajnie niskich temperaturach.
Je¶li dodamy do tego olbrzymie straty, wynikaj±ce z braku wła¶ciwego
smarowania stawiane przez silnik i, mimo wyci¶niętego sprzęgła
przez skrzynię biegów, to czasami nie odpalimy. |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 11:32 am Temat postu: |
|
|
Jeden ze sposobów na zmrożone auto: KLIK
Trzeba sobie jako¶ w życiu radzić - jak powiedział baca zawi±zuj±c buta glizd±. |
|
|
|