Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bronek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2005 Posty: 250
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 7:22 pm Temat postu: Dlaczego pokrzywa? |
|
|
Witam!
Przy wiosennych pracach w ogródku pojawiła się nagła my¶l: dlaczego do przechowania ryb w warunkach polowych używana jest wła¶nie pokrzywa, a nie np. trawa? Czy kwas mrówkowy którym parzy pokrzywa przy złamaniu tych 'igiełek' ma jakie¶ znaczenie(miejscowo odkaża)? A może to względy praktyczne, czyli duża masa ro¶linna i powszechne wystepowanie w wilgotnych siedliskach uwarunkowały użycie pokrzywy w tym celu? Proszę o wpisywanie nawet pozornie absurdalnych tez. :
pozdrawiam _________________ 'Nie ¶wiadcz± o prawdziwej warto¶ci wędkarza ani ilo¶ciowe czy jako¶ciowe rozkłady zdobyczy wędkarskiej...' Feliks Choynowski |
|
|
woojoo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 22, 2009 Posty: 212
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Jak to ? ale o co chodzi bo nigdy wcze¶niej o tym nie słyszałem ? chodzi o złowienie ryby i trzymanie jej w pokrzywach żeby była ¶wieża ? _________________ MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ? |
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:07 pm Temat postu: |
|
|
Kwas mlekowy ma wła¶ciwo¶ci konserwuj±ce, zapobiega rozwojowi bakterii, drożdży i grzybów, stabilizuje pH, zapobiega rozwojowi E. coli i podobnych patogennych bakterii.
Pozdr.
Salmo |
|
|
Adams92 Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Dec 05, 2009 Posty: 159
Kraj: Polska Miejscowość: Wałdowo Król./ Bydgoszcz |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:22 pm Temat postu: |
|
|
Zamiast do siatki i w wodę to okryć rybę pokrzywami ? Chyba nie rozumiem... |
|
|
cezorator Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 30, 2003 Posty: 386
Kraj: Polska Miejscowość: Sosnowiec |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:29 pm Temat postu: |
|
|
Adams92 napisał: |
Zamiast do siatki i w wodę to okryć rybę pokrzywami ? Chyba nie rozumiem... |
Wypatroszonych i obranych ryb lepiej nie moczyć w wodzie. Zawarte w wodzie mikroorganizmy przy¶piesz±j± procesy gnilne w ciele ryby. W literaturze podaj±, żeby nawet ryby po obraniu nie płukać w wodzie, tylko wytrzeć do sucha. |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:51 pm Temat postu: |
|
|
Adams92 napisał: |
Zamiast do siatki i w wodę to okryć rybę pokrzywami ? Chyba nie rozumiem... |
Często w ten sposób wędkarze przechowuj± złowione rankiem pstr±gi, by do wieczora się nie popsuły. Patroszysz rybkę, wypychasz j± pokrzywami i owijasz wilgotn± ¶ciereczk±. _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Bronek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2005 Posty: 250
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 9:42 pm Temat postu: |
|
|
Chodzi o sposób(s±dz±c po wpisach dzi¶ już chyba historyczny) przechowywania wypatroszonych tuszek ryb, wypełnia się jame brzuszn± i okłada rybę pokrzywami po czym zawija w gazę czy bawełnian± szmatkę, co¶ przewiewnego(albo włada do kosza z wikliny, jak u muszkarzy). Nie próbowałem w praktyce, interesuje mnie teoretyczna zasada działania pokrzywy. My¶le podobnie jak Salmo_Salar, TU jest troche o innych zastosowaniach. Tyle że to nie kwas mlekowy a mrówkowy i inne(mlekowy jest w kiszonych ogórkach i obolałych mię¶niach : ). _________________ 'Nie ¶wiadcz± o prawdziwej warto¶ci wędkarza ani ilo¶ciowe czy jako¶ciowe rozkłady zdobyczy wędkarskiej...' Feliks Choynowski |
|
|
Adams92 Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Dec 05, 2009 Posty: 159
Kraj: Polska Miejscowość: Wałdowo Król./ Bydgoszcz |
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 9:52 pm Temat postu: |
|
|
cezorator napisał: |
Adams92 napisał: |
Zamiast do siatki i w wodę to okryć rybę pokrzywami ? Chyba nie rozumiem... |
Wypatroszonych i obranych ryb lepiej nie moczyć w wodzie. Zawarte w wodzie mikroorganizmy przy¶piesz±j± procesy gnilne w ciele ryby. W literaturze podaj±, żeby nawet ryby po obraniu nie płukać w wodzie, tylko wytrzeć do sucha. |
Nie wiedziałem, że chodzi o ryby wypatroszone. Zwykłe nieporozumienie |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 8:03 am Temat postu: |
|
|
Stosuję tę metodę do dzisiaj, je¶li musze przetrzymać ryby w warunkach polowych.
Pokrzywa ma te wła¶ciwo¶ci, ze ryba się w niej nie psuje i nie pogarsza smaku miesa. Nie będe tez pisał, że jest nieszkodliwa dla zdrowia - wręcz odwrotnie - pokrzywa ma własciwosci lecznicze.
Po co, w jaki sposób, dlaczego i gdzie ... niepotrzebne pytania. Tak jest i już. Nie jestem chemikiem biologiem, aby wdrażać się w te teorie. Jestem praktykiem. Spróbowałem pierwszy raz bardzo dawno temu, wioz±c w lecie Fiatem 125p złowione wegorze z Krynicy Morskiej do domu i dowiozłem bez szwanku - wła¶nie w pokrzywach. ( Węgorze sprawione i umyte a nie tylko wytarte szmatk± ). |
|
|
woojoo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 22, 2009 Posty: 212
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:38 pm Temat postu: |
|
|
Ale te ryby chyba trzeba jako¶ zawin±ć w te pokrzywy ? tak ?? czy tylko je w nie wrzucić ? :o _________________ MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ? |
|
|
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 4:10 pm Temat postu: |
|
|
W wypatroszon± rybę wkładasz pokrzywy. Ja robiłem własnie tak, dorzucaj±c jeszcze pokrzyw do worka ( płóciennego? - nie pamietam ) pokrzyw. 2 dni mi taka ryba spokojnie stała, dłużej nie próbowałem. _________________ www.carpholic.pl |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 6:45 am Temat postu: |
|
|
Sposób z pokrzywami bardzo dobry. Ryby nie psuj± się nawet wiezione kilka godzin w bagażniku samochodowym.
Jeszcze lepsze jest przeworzenie dużych karpi, żywych, zawiniętych w ¶ciereczki nas±czone ¶liwowic±. Oczywi¶cie nie mam na my¶li ryb złowionych na wędkę. Broń mnie Panie Boże przed takim błędem, szczególnie na tym forum. My¶lę o rybach kupowanych w lipcu, w sklepie, w celu skonsumowania na stole wigilijnym.
Z gumofilcowym pozdrowieniem
samara |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 7:52 am Temat postu: |
|
|
Samara - proszę o detale z t± ¶liwowic±. Jak to żywych? Nie zabijasz ich przed tym pijaństwem? Proszę o info na priv. |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 2:53 pm Temat postu: |
|
|
Samara, nie godzi się marnować ¶liwowicy do tak nędznych celów. Zacny to trunek, a produkcja zbyt żmudna. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 3:10 pm Temat postu: |
|
|
Nie godzi się "tak na sucho" zachwalać! To dopiero obciach! : |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 3:46 pm Temat postu: |
|
|
Wpadaj Maćku kiedy chcesz, pokrzyw± Cię z pewno¶ci± nie uraczę :
Jak się pospieszysz, to nawet na ¶limaki się załapiesz |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 3:58 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki, dzięki - tylko jedno "ale"... Dlaczego musisz mieszkać 100 km za Zasiedmiogórogrodem!?!? ;) |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 4:13 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, tutaj się mówi, że na wschód od Konina jest już Azja... |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 4:16 pm Temat postu: |
|
|
Widzisz.... Przez wzgl±d na nasz± przyjaĽń nie powiem, gdzie zdaniem wielu, zaczyna się"Rumunia".
Ale skoro tak twierdzicie, to wiem, dlaczego mieli¶cie festiwal piosenki radzieckiej! : |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 4:31 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, akurat zdanie pergosów tyle znaczy, że przez wzgl±d na nasz± przyjaĽń i miło¶ć do portalu... przemilczę. Mimo wszystko jad±c do mnie rozgl±daj się uważnie a zrozumiesz to, co wcze¶niej napisałem : |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 4:36 pm Temat postu: |
|
|
Masz rację - mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Nasuwa mnie się jeszcze jedno powiedzenie, ale ta przyjaĽń...
A kto to taki "pergosowie/pergosi"? :
"
łejtuj - kambeknę za jakie¶ pół ałera". : |
|
|
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 5:35 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
A kto to taki "pergosowie/pergosi"? : |
w Google tego nie ma sam byłem ciekawy |
|
|
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ... |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 5:41 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
Adams92 napisał: |
Zamiast do siatki i w wodę to okryć rybę pokrzywami ? Chyba nie rozumiem... |
Często w ten sposób wędkarze przechowuj± złowione rankiem pstr±gi, by do wieczora się nie popsuły. Patroszysz rybkę, wypychasz j± pokrzywami i owijasz wilgotn± ¶ciereczk±. |
Bzdura, pozwolę sobie na stwierdzenie i powrót do tematu.
Nie stosujcie tej metody . Żadnych wilgotnych ¶ciereczek!
Przeszedłem wszystkie polecane sposoby , wszystkie jakie zasłyszałem.
Tajemnica najlepszego rozwi±zania tkwi w osuszeniu ryby. można spokojnie wypatroszyć i wypłukać w rzeczce. Ale potem najlepiej powiesić na krzaku do naszego powrotu. Na pstr±gowych rzeczkach zazwyczaj wracamy do samochodu . Wracaj±c osuszon± rybę pakujemy do torby foliowej, może być z pokrzywami. Wtedy 100% pewno¶ci że nam się nie ,,zgotuje'' . Gdy przewiduję zabranie rybki jak się trafi odpowiednia . Dodatkowo zabieram plastikow± butelkę po napoju z zamrożon± wod± owinięt± w ręcznik. Chyba że kto¶ dysponuje lodówk± turystyczn±.
Dlaczego tyle zachodu ?
Dla mnie pstr±g to wielki rarytas i ¶więto prawie w domu gdy jest przyrz±dzany . Zabieram ich max kilka sztuk rocznie. Dlatego warto po¶więcić trochę czasu by ten rarytas naprawdę takim był. 8) |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 6:21 pm Temat postu: |
|
|
To można ryby patroszyć nad wod±!??! :roll: : |
|
|
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ... |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 6:24 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
To można ryby patroszyć nad wod±!??! :roll: : |
A dlaczego nie ? :roll:
W przypadku pstr±gów to nawet wskazane ! : |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 6:57 pm Temat postu: |
|
|
Jako¶ tak dziwnie się to komponowało z p. 3.4.m RAPR.
Wiem, że u¶miercenie "tu i ówdzie" jest wymogiem od razu po złowieniu. |
|
|
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 6:58 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
To można ryby patroszyć nad wod±!??! :roll: : |
Można, w miejscach do tego przeznaczonych - np. tam gdzie jest tablica - "patroszenie ryb odbywa się tylko na przystani w wyznaczonym miejscu" |
|
|
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ... |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Monk napisał: |
Jako¶ tak dziwnie się to komponowało z p. 3.4.m RAPR.
|
Sorki Maciek, nie widzę żadnej sprzeczno¶ci z tym co napisałem. :roll:
Pisałem o patroszeniu , a tego nie zabrania ten punkt. A je¶li chodzi o pstr±gi , to obcięcie głowy jest profanacj± . Dlatego nawet przez my¶l mi nie przeszło co¶ takiego. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 7:25 pm Temat postu: |
|
|
Lesitr napisał: |
Można, w miejscach do tego przeznaczonych - np. tam gdzie jest tablica - "patroszenie ryb odbywa się tylko na przystani w wyznaczonym miejscu" |
O Jeżu Kolczasty to s± takie tablice :?: 8O |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 6:06 am Temat postu: |
|
|
Nad szanuj±c± się wod±, s± takie wyznaczone miejsca. Byłem na wczasach w ¦wirkocinie koło Olsztynka nad jeziorem Niskim. Tam było takie stanowisko z umywalk± ( 4 sztuki ), wielki blat - co¶ w rodzaju stołu, wod±, wielkim piecem do pieczenia ( elektrycznym ), specjalnymi pojemnikami na zanieczyszczenia z ryb, które codziennie były wymieniane na czyste ( nie wypróżnione, ale umyte ). Prawdę pisz±c, był to o¶rodek wojskowy lotników z Elbl±ga ( pewno jeszcze istnieje - pisze o póĽnych latach 90-tych XX wieku ). Obok tej wiaty ( bo to była wiata ), był zbudowany wielki wędzarnik. Kilkakrotnie tam wędziłem pstr±gi z Swaderek ( Szwaderek - gospodarstwo rybackie 4 km od naszego o¶rodka w kierunku m.Narty ).
Na terenie o¶rodka, służbe porz±dkow± spełniali żołnierze. Wieczorami przy grilach ¶piewy i imprezki do 3 rano :-) Potem wyjazd lodzi± na jezioro. Spało się od ¶niadania do obiadu :-) Kiedy wczasowicze rano wstawali na ¶niadanie - o¶rodek był wypucowany. Na ziemi nie było jednego papierka - super błysk. Tak było codziennie. |
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska |
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Bronek napisał: |
Chodzi o sposób(s±dz±c po wpisach dzi¶ już chyba historyczny) przechowywania wypatroszonych tuszek ryb, wypełnia się jame brzuszn± i okłada rybę pokrzywami po czym zawija w gazę czy bawełnian± szmatkę, co¶ przewiewnego(albo włada do kosza z wikliny, jak u muszkarzy). Nie próbowałem w praktyce, interesuje mnie teoretyczna zasada działania pokrzywy. My¶le podobnie jak Salmo_Salar, TU jest troche o innych zastosowaniach. Tyle że to nie kwas mlekowy a mrówkowy i inne(mlekowy jest w kiszonych ogórkach i obolałych mię¶niach : ). |
Mrówkowy, chochlik się wdarł.
Pozdr.
Salmo |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 2:35 pm Temat postu: |
|
|
farti napisał: |
Bzdura, pozwolę sobie na stwierdzenie i powrót do tematu. |
Bzdura? To pewnie te kilka zabranych przeze mnie pstr±gów jadło przez całe życie konserwanty bo jako¶ w ¶rodku sierpnia ani jeden mi się nie ukisił
Albo... woda w której je złowiłem była aż tak "czysta" chemicznie 8O _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 3:46 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
farti napisał: |
Bzdura, pozwolę sobie na stwierdzenie i powrót do tematu. |
Bzdura? To pewnie te kilka zabranych przeze mnie pstr±gów jadło przez całe życie konserwanty bo jako¶ w ¶rodku sierpnia ani jeden mi się nie ukisił
Albo... woda w której je złowiłem była aż tak "czysta" chemicznie 8O |
Wszyscy macie rację, tylko dlaczego w to nie wierzycie?
W literaturze - owszem pisze się o tym, aby nie myć sprawionych ryb. Próbowałem. Potem trzeba moczyć - wiele z tym zachodu. Myłem i będę mył ryby po sprawieniu. Wypróbowałem pokrzywy w okresie lata ( 600 km transportu ) i nic im się nie stało a potem mniej roboty.
Samara za¶ pisze o alkoholu. Drogi konserwant, ale godny uwagi.
Przypominam sobie, jak kiedy¶ Esox pisał o li¶ciu łopianu. Podobno, nie odbiega swoimi wła¶ciwo¶ciami od pokrzywy. Nie sprawdzałem.
Dopuki mowa o transporcie w kraju - nie ma problemu z pokrzyw±. Gorzej jak to Hiszpania czy inne miejsce krajów cieplych. Tam pokrzywy nie obaczysz, za¶ alkohole s± naprawdę tanie.
Poruszony temat bardzo ciekawy. Dzisiaj z racji no-kill nie pisze się o tym. Tymczasem nadeszła moda połowów morskich a tam raczej no-kill nie może być stosowane ( w przypadku połowów na głębokich wodach ).
Przestrzegam też przed wędzeniem ryb na prędko. Je¶li nie będzie ryba bajcowana, to nie wytrzyma okresu transportu. Sami ponie¶li¶my ogromne straty na wędzonym węgorzu. |
|
|
Bronek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2005 Posty: 250
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 5:56 pm Temat postu: |
|
|
Wspominacie o alkoholu.
Kiedy¶ czytałem(jakże niewpisuj±c± się w obecny wędkarski Zeitgeist) ksi±żkę "Kuchnia wędkarska" i tam wła¶nie było wspomniane o przewożeniu żywych karpi, owiniętych wilgotnym ręcznikiem i z wsadzonym w otwór gębowy wacikiem nas±czonym spirytusem. Pomysł wydaje się do¶ć makabryczny i dla mnie nie do przyjęcia. _________________ 'Nie ¶wiadcz± o prawdziwej warto¶ci wędkarza ani ilo¶ciowe czy jako¶ciowe rozkłady zdobyczy wędkarskiej...' Feliks Choynowski |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Bronek napisał: |
Wspominacie o alkoholu. |
Co w tym dziwnego, przecież "rybka lubi pływać" _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sro Maj 12, 2010 9:17 am Temat postu: |
|
|
sacha napisał: |
Lesitr napisał: |
Można, w miejscach do tego przeznaczonych - np. tam gdzie jest tablica - "patroszenie ryb odbywa się tylko na przystani w wyznaczonym miejscu" |
O Jeżu Kolczasty to s± takie tablice :?: 8O |
S±, a przynajmniej były (bo nie byłem w tej przystani 2 lata). |
|
|
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Sro Maj 12, 2010 11:45 am Temat postu: |
|
|
Dorzucę swoje do¶wiadczenia a propos pstr±gów. Całkiem skuteczna metoda to patroszenie zaraz po złowieniu, dokładne wymycie ryb, osuszenie i owinięcie w such± lnian± szmatkę. No i oczywi¶cie wypchanie tymi nieszczęsnymi pokrzywami.
Jeżeli chcemy dalej wędkować, to nie wolno obcinać głów, ani płetw - to dla rozja¶nienia nierozja¶nionym : |
|
|
psulek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 23, 2006 Posty: 287
Kraj: Polska Miejscowość: Puławy/Warszawa |
Wysłany: Czw Maj 20, 2010 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Mi do przechowywania ryb najlepiej sprawdziła się pielucha tetrowa - do kupienia za złocisza w sklepie dla dzieci. Pewnie ma to rzeczywi¶cie zwi±zek z tym, że taki materiał dobrze osusza i jest przewiewny - więc mięso się nie "kisi".
Pozdrawiam
Paweł |
|
|
|