Szkoda, że nie kandyduje.

[Jarpo]

KLIK
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!

[J]

Zamiast tego całego blebleble, wystarczyło napisać tylko jedno ostatnie zdanie:
"Tylko Polacy są jeszcze zapatrzeni w tę dekadencję z cielęcym zachwytem i najgłębszą wiarą, że wszystko, co stamtąd płynie, wystarczy "zaimplementować" i raz-dwa Polska będzie ucywilizowana. Zamiast wzorować się na tym, co Zachód uczyniło bogatym i prężnym, wzorujemy się na tym, jak on te bogactwa trwoni i jak swą przodującą na świecie pozycję traci. "
ale.... jeśli kandydat mówi, że zamiast się wzorować i uczyć na błędach innych, trzeba tylko pilnować własnych interesów w UNI to o czym tu gadać. Jeśli ktoś ma rodzinę to wie, że nie ma interesów osobno męża i osobno żony a są tylko interesy wspólne, ale aby to zrozumieć to trzeba mieć tą rodzinę a nie wystarczy założyć okularki dla zmiękczenia wizerunku. A może chodziło o nierozpoznanie zdjęcia z fotoradaru
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[kaktus]

Pan Ziemkiewicz akurat jest akurat tak wiarygodny w swoich dziennikarskich osądach, jak "politolog" Marek Migalski (eurodeputowany PIS). Obaj mają tę cechę, że najwięcej mają do powiedzenia o przeciwniku, a to juz trąca brakiem obiektywizmu. Skoro ta nagroda dla Tuska jest niczym, to przypomnę, że taką samą otrzymał Jan Paweł II. I jakoś wówczas Ziemkiewicz nie piał, że nagodę dają temu, kto jest uległy itp.. Merkel (z tego, co pamiętam) nie była wówczas w Berlinie, a Lizbonie, więc pociągiem przyjechać było trudniej. Ale znacznie łatwiej było dostać się do Polski kardynałowi Angelo Sodano, który (ups...) przeraził się widocznie chmury pyłu.
Jeden wniosek mi się nasuwa - pokazano nam "szacunek", nasze miejsce w szyku lub inaczej - pokazano nam, gdzie chciano by nas widzieć. Nasi "sojusznicy" - Francja, Włochy, USA, ...Watykan (!). Możemy być zauroczeni Zachodem, ale powinniśmy również pamiętać o tych, którzy o nas pamiętają!

[Zenon]

Pan Ziemkiewicz jest tendencyjny - przyjmuje :
a co z pozostałymi??
Pan LIs
Pani Olejnik?
Pan i Pani - ? znalazło by sie sporo nazwisk jak i po jednej tak i drugiej stronie i nie ma się co licytować , bo liczba mogła by nie jednego o zawót głowy doprowadzić

[J]

A czy było by dobrze gdyby wszyscy mieli jedno zdanie? Chyba nawet w obliczu jednego wroga to byłoby niewykonalne, nie mówiąc o gronie przyjaciół
_________________
Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.

[Monk]

Jak widać, czytanie ze zrozumieniem stanowi wielki problem. :roll:
Czym innym jest tendencyjność, a czym innym mijanie się z prawdą. Wg mnie ten tekst zawiera we fragmentach właśnie to drugie - przynajmniej co do pani Merkel.
A reszta? Szczera prawda! Tak jak w kawale:
- czym zajmuje się twój tata?
- wykłada na uniwersytecie.
- Ooooo - co wykłąda!?
- Parkiety.
Jesteśmy krajem zakompleksionym i głupim, w którym estyma zachodu i USA osiąga granice absurdu. A co z tego mamy? Raczej tylko pretensje, że świat nie dostrzega naszej krwawej historii, naszych "cudów nad Wisłą" / czyli opidemii w szeregach wroga/, naszych męk i poświęceń oraz że ocenia nas inaczej niż my siebie.

O Lisie i Olejnik jakoś tam nie było choćby wzmianki - tak jak o niespełnionym grajku Pospieszalskim, który odnalazł w sobie inne pokłady talentu. Szkoda tylko, że w tv, utrzymywanej z -m. in. mojego -abonamentu.

[Zenon]

[sacha]

[Monk]

Oj Zenuś - to nie było fair! Napisać post po to, aby go po kilku godzinach uzupełnić? Nie spodziewałem się tego po Tobie.
Ale skoro padło takie stwierdzenie: nie - ja bydła nie robię. Może to kwestia kultury, zasad, wychowania, wykształcenia... Za mnie na pewno byś się nie wstydził. Tak więc okaz niestandardowy.

:p:

[wojto-ryba]

Szczera prawda w tym artykule, pan premier Tusk kojarzy mi się z jednym "tańczy jak mu zagrają" och takich to się uwielbia, a jak wspaniale z kimś takim prowadzić interesy. Przeca na wszystko się zgodzi, to pokorny polityk. Super, ale dla kogo? Bo na pewno nie dla Polski!!!

[pietruch]

Nie rozumiem pewnej kwestii.
Duża część społeczeństwa jest wielce oburzona listą gości na pogrzebie naszego prezydenta. Wznosi się larum względem osób, które nie dotarły/ dotrzeć nie mogły/ bądź olały sprawę.
Jestem pełen podziwu dla tych osób, które po mimo złotych wypowiedzi polityków całego świata jak i naszego kraju, doszukiwały się jakichkolwiek więzi łączących dane kraje ( w polityce?!).
" W polityce nie ma trwałych sojuszy, są tylko interesy". A szukanie przyjaźni, koleżeństwa itd. szczególnie w tak brudnej grze jest po prostu śmieszne... :roll:
Takim to już jesteśmy krajem, który nie ma zbyt wiele do powiedzenia na arenie międzynarodowej. Przypominają sobie o nas jedynie, gdy trzeba zwiększyć kontyngenty na "misjach pokojowych", a my jak głupki brniemy w to i brniemy w imię polsko-amerykańskiej "przyjaźni" ...

[Monk]

Mięso armatnie zawsze było w cenie. Szczególnie, gdy można je dostarczyć z zasobów innego kraju. A w zamian? Poczytajnie o prywatyzacji PZL Mielec, powiązanej z offsetem F-16, a dalszej perspektywie kontrakcie malezyjskim i certyfikacie Bryzy na stany - to wystarczy na początek. ;)

O jakiej przyjaźni w ogóle mowa? Czy istnieje państwo - pomijam Gruzję - które eksponuje to uczucie w stosunku do nas? Trójkąt wyszehradzki!? Pewnie mam amnezję...
Tylko kolejne pytanie: co robimy, aby te przyjaźnie i więzi zaistniały? Skoro we własnym kraju nie można się dogadać. Brutalna to prawda, ale aby zaistniały elity w jakimś kraju, musze ze trzy pokolenia polityków przetoczyć się przez cmentarz. Musi odparować "to i owo", muszę wykształcić się standardy obowiązujace w tej dziedzinie i nie wystarczy zmieniać poglądów i opinii w zależności od fazy księżyca, bo wybory za pasem. :roll:

Pietruch: przyjaciół w polityce zawsze ma silny. Jeśli ktoś jest anorektykiem, musi o to zabiegać gdzie się da. Często warto dogadywać się z takimi potęgami, jaką się jest. Wybór mamy wielki, tylko chęci nie widać, a i umiejętności tworzenia przyjaznej atmosfery przerasta. ;)
Kwestia przylotów. Tutaj zadziałały procedury, na które nasi "polnitycy" i ich spece / :roll: / od bezpieczeństwa byli za głupi. Ale jak widać i tego chyba nikt nie zrozumiał z grona tych, dla których winno to być normą...
Ile jeszcze musi być tragedii, aby to dotarło do kowali, którzy mają aspiracje bycia chirurgiem? :roll:

[salmiak]

[sacha]

[Monk]

[salmiak]

[J]

[Monk]

Trudno, aby inne nacje padały na kolana z wdzięczności, że chcemy się z nimi "koleżankować". A podane przez Ciebie przykłady świadczą jedynie, ile jest do zrobienia - ze zrozumieniem specyfiki i doświadczeń sąsiadów. Historia naszych stosunków często wygląda inaczej z ich punktu widzenia i to też trzeba mieć na uwadze. Nic tak nie wiąże jak zależności gospodarcze, poparte rozumnymi politykami. No tak - tylko skąd ich wziąć!? :roll:

[dzepetto]

[Monk]

Przecież w Polskę Unia też pompuje kasę i to wcale nie małą. Wolę nie zgadywać, jaka byłaby nasza kondycja bez tych funduszy. Pomijam już nawet kwestię ceł przy eksporcie do UE.

[farti]

[Monk]

Dzięki za wyrazy sympatii i szacunku - wzajemnie.

A kto nalali komuś za free?? Wiadomo po co i dlaczego to robią, ale widzisz lepsze rozwiązanie? Znajdź inwestycję, która jest realizowana bez środków unijnych - powodzenia.
Nie jestem ślepym zwolennikiem UE, ale mimo wszystko uważam, że jest ona dla nas jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Pomimo głupoty, jak w niej obowiązuje, biurokracji i robienia ze ślimaka ryby. ;)
Przy naszym zacofaniu nie stać nas na bycie enklawą europejską - choćby ze względu na cła unijne, choć nie tylko. Opinia ta nie jest przejawem ulegania propagandzie, lecz raczej stanowi wynik racjonalnego - w granicach możliwości - analizowania okoliczności.

[Robert]

Coraz mniej zwolenników "Niuni" : . We Francji też i to już od długiego czasu przybywa oponentów. Widmo takiej zapaści, jakie dotknęło Grecję tutaj staje się nieco obsesją.
Większość mediów zgodnie twierdzi, że panika jest nieuzasadniona. Śmieszne jest naturalnie to, że np. średnia klasa społeczeństwa panikuje jakoś mniej od tych, którzy dzierżą pieniążki : .
Boją się obudzić Robespierre?
FN zdobywa coraz więcej zwolenników i taka tendencja w ostatnich latach bardzo niepokoi prawicę, chociaż oficjalnie nie chcą tego przyznać. Zrozumiałe : . Marine Le Pen córka Jaean-Marie, zdobywa coraz silniejszą pozycje w kraju. W mojej i nie tylko opinii Marine ma naprawdę dobrze poukładane w głowie. Kłopot w tym, że gdyby FN przejęło za dwa lata władzę może być gorąco na ulicach 8O . Za dwa lata, jeżeli sytuacja Europy nie unormuje się może być we Francji naprawdę bardzo gorąco. Zastanawiam mnie, co stanie się wtedy w Polsce. Teoretycznie nic, bo nasz rząd może w każdej chwili zmienić opcje w wypadku gdyby był to koniec Unii. Myślę sobie jednak… jak dobrze mieć silnego sąsiada, z którym na dodatek ma się przyjacielskie umowy : . Ciekaw jestem, kiedy Rosja poklepie nas po plecach, po przyjacielsku oczywiście .

[Robert]

Tam u góry to trochę nie na temat napisałem :oops: , bowiem przyznaje ze wstydem nie przeczytałem podlinkowaniego przez Jarpo artykułu :oops: . Ale to tak już z obawy… :
Zastanawiam się po kiego w ogóle zastanawiać się jak nas widzą. Przepraszam za określenie, ale mnie kalafiorem…opinie o Polsce i Polakach w tutejszej prasie : .
Wyzbywanie się kompleksów właśnie tą drogą i tutejszym wzorem powinno się odbywać.
Zamilkłem wtedy po katastrofie a dlatego że obudziły się w tutejszych mediach opinie nad "mądrością" Polaków. Bolało i dlatego nie przytaczałem. Zresztą podobne opinie zdarzały się w Polsce.
Właściwie cały pana Ziemkiewicza artykuł jest o niczym. Do czego zmierza pisanie takich prawd. Mamy siebie naprawiać pod czyje dyktando? Może nie zrozumiałem i mam nacjonalistyczne ciągoty, ale wklepywanie mnie w ziemię za to, że jestem Polakiem jak najbardziej mi nie odpowiada. Myślę, że pan Ziemkiewicz najbardziej cierpi na objawy dekadencji. Jaki procent społeczeństwa i kto właściwie powinien wyciągać wnioski z tej epistoły? Bardzo łatwo oskarżać Polaków na podstawie standardu życia w Polsce i ciekawe, że najlepiej wychodzi to tym, którym "głód do Tylka nie zagląda" : .
Skąd przeciętny Polak czerpać ma wzorce na to pan Ziemkiewicz nie odpowiedział : .
Łatwiej natomiast opowiadać jak bardzo wszyscy się mylą. Jeżeli afrykańskie i azjatyckie wzory mają stać się moim wzorcem to wysiadam z tego autobusu : . Wiary i kultury zmieniać nie chcę. Nie wierzę też ślepo w cuda zachodu, o co pan Ziemkiewicz podejrzewa nie tylko mnie. Staram się przeżyć w warunkach, jakie sam muszę sobie stworzyć a tworzę je na podstawie wychowania z domu. I to wszystko. Kijaszkiem pan Ziemkiewicz zawraca Wisłę zamiast założyć kawałek żyłki robaczka i łowić. Więcej by zrozumiał i przeżył.

[J]

[Monk]

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, choć cieszy taki przykład. ;)
Myślałem jednak o zdecydowanie większych "jaskółkach".

[dzepetto]

[Monk]

Na razie bierzemy więcej niż wpłacamy. Inna kwestia, to umiejętność wydania tych środków, a nie ich oddania. A tutaj mamy jużdo czynienia z profesjonalizmem osób, które przygotowują inwwestycje. Jeśli uważasz, że możliwe jest rozbudowanie transportu i infrastruktury bez tych środków, to szczęścia życzę. ;)
Cchiałbym pojechać pociągiem do Łodzi w czasie, w jakim pokonywała ten odcinek Luxtorpeda przed II WŚ, chciałbym jechać po drogach, nie powodujących płaczu dla podwozia samochodu, chciałbym, chciałbym, chciałbym... przecież to norma w dzisiejszej Europie. A jak nam do niej daleko. Sami tego nie zrobimy za 1000 lat. ;)

[dzepetto]

[Robert]

Maćku norma, o której piszesz to płatna autostrada w Hiszpanii, Włoszech i Francji. Pewnie, że podwozie nie cierpi, ale przejazd 1000 km to min. 100 euro dla samochodu osobowego : .
(Za 100 euro mogę zmienić, co pół roku silen blocki to tak w nawiasie ) wiadomo nie tędy droga. Jeżeli celem Unii rzeczywiście jest wyrównanie poziomu życia w całej Europie…
To wiem jak to zrobią a na dodatek, coś mi sie z lat 70-tych przypomina .
Nie wiem czy doczekam tu emerytury, ale jeżeli tak się stanie to nazajutrz po wypłacie jadę w lubelskie . "Tam musi być jakaś cywilizacja" .

[Monk]

Namów więc emeryta z lubeskiego, aby się z Tobą zamienił miejscami. ;)
Nie będę powównywał dochodu Francuza, zajmującego takie samo stanowisko jak moje - a przynajmniej tutaj tego nie napiszę.

[Robert]

Maćku mówimy o tym samym a dwoma innymi językami : .
Nie porównuję swojej egzystencji do egzystencji lubelskiego emeryta, bo porównać się nie da. Najpierw, dlatego że jeszcze 10 lat do emerytury( jak dobrze pójdzie ) a później, dlatego że realia każdego kraju w Europie różnią się na tyle, iż szukanie mianownika jest kompletnym bezsensem. Co z tego, że wspólnota, Unia itd. Standard niemiecki zawsze przewyższał francuski, który z kolei przewyższał hiszpański a ten z kolei portugalski a….
Czy tak musi być, czy taka jest kolejność? o to chyba się spieramy : .
Brak nam cierpliwości to zrozumiale, chcemy już! Bo tak długo czekamy.
Wiem, wiem rządowe pomyłki, bezmyślność, trwonienie itd. Czy ktokolwiek wierzy, że tutejsze realia są inne? Tylko kasy jest więcej i szybciej znajdują się płatnicy : .
Jeżeli wydaje się z boku, że ludzie tu szczęśliwi i syci no to zapraszam na przechadzkę po północnych dzielnicach każdej dużej metropolii, a jeżeli bolą nas nogi to wystarczy w okresie zimy(, bo liści na drzewach nie ma i lepiej widać) przejechać się ringiem wokół miasta.
Zobaczy Francję elegancję : .

[Monk]

Świadomie, czy też nie napisałeś, że Ziemkiewicz miał rację!
I w tym punkcie jesteśmu zgodni.
A spójności, wbrew pozorom, w naszych wypowiedziach jest wiecej. ;)

[Robert]

Ziemkiewicz powtarza prawdy oczywiste, nie jest pierwszy i ostatni : .
Niczego nowego nie dowiedziałem się z jego artykułu .
Nie ma już odkrywców

[Monk]

Tylko akceptowalność prawd znanych od lat jest... wiadomo. :

[farti]

[Monk]

Przebrnąłem przez dwie strony: kto tworzy prawo na obszarze RP? Czy to nie polscy cnotliwi ponad miarę obrońcy prawa tworzą takie mechanizmy!?
Nie chcę ciągnąć tego tematu, bo to nie ma sensu - do powiedzenia mamy tyle, co żyd za okupacji, a jeszcze mniej zależy od naszych wywodów.

[piter1000]

Wiem jedno ..bez unii byśmy zdechli jak psy..wszyscy przeciwnicy tamtego okresu którzy krzyczeli ze po wejściu do unii ograbia nas i ze będzie gorzej teraz siedzą cicho i nie patrzą w oczy.
_________________
Wędkarstwo to dwa robaki na dwóch końcach tej samej wędki

[dzepetto]

[Monk]

Z czego mieliby nas ograbić? Wszystko puściliśmy za psie pieniądze, a resztę oddaliśmy w ulgach podatkowych.

[dzepetto]

[farti]

Dobra kolonia to taka którą można doić długo i systematycznie. Czyli trzeba pozwolić przeżyć odpowiedniej populacji. Nowoczesny kolonializm jest zdecydowanie bardziej cywilizowany . Taki śliczny w białych rękawiczkach , ale równie skuteczny. Ba, daje poczucie wolności i złudzenie jakiegoś wyboru.
Ten ,,nasz " europejski jest bardziej taki socjalistyczny . Ten ,,ichni" bardziej drapieżny i bezwzględny. W naszym rejonie póki co prawo silniejszego opiera się na przepisach , podatkach , akcyzach, opłatach manipulacyjnych itp. Nie posuwa się jak ,,ichni" nawet do najechania na kraj który warto skolonizować pod bzdurnymi pretekstami. O których potem się nie wspomina nawet lub bagatelizuje. Ale biorąc pod uwagę że przy ,,naszej'' pomocy , to może i w naszej części świata niedługo będzie praktykowane.
Można powiedzieć że od wieków nic się nie zmienia w tej kwestii , tylko metody. Cele i efekty wciąż pozostają te same.

[Monk]

Dobrze gadasz, choć prochu nie wynalazłeś. ;)

[sacha]

Zaczynam się gubić :roll: czy tylko nas ze wszystkich krajów UE d....ją :?:
Czy inne kraje też mają to szczęście :?:

[Monk]

Nasza polska mentalność podpowiada, że inni mają super - naszym kosztem. ;)
Co siębędzie działo, gdy spadniemy z miejsca beneficjenta, stając się poważniejszym płatnikiem!? :

[farti]

[Zenon]

[sacha]

[Monk]

To się nazywa różnym pojmowaniem piękna...

[sacha]