Pogawędkowiczów pogląd na dopalacze.

[pietruch]

W takich chwilach strasznie na Pogawędkach brakuje Jarpo, który lubował się w takich dyskusjach i w miarę merytorycznie starał się je prowadzić.
Strasznie jestem ciekaw zdania Pogawędkowiczów kwestii okrytych niesławą dopalaczy. I choć opinia o samych specyfikach będzie tutaj ... raczej jednogłośnie negatywna, tak jestem ciekaw waszych opinii dotyczących metod działania rządu w walce przeciwko nim.
Czy nie sądzicie, że państwo prawa nie powinno w ten sposób rozwiązywać problemów ( tutaj nawet pasowałaby parafraza " ostatecznie rozwiązanie kwestii dopalaczy" )? Czy metody stosowane przez rząd nie zakłócają zasad działania wolnego rynku?

Media podają (patrząc na skalę zjawiska, ich informacje mogą być wiarygodne), że właściciel sieci sklepów z dopalaczami rocznie zarabia na nich ponad 5 mln złotych. Owszem wykorzystywanie luk w naszym prawie, krętactwo i cwaniactwo powoduje, że dotychczas wszystko odbywa się zgodnie z prawem, czym zasłania się właściciel. Etyka i moralność schodzi w tym momencie na drugi plan.
Jednak czy całą winą za obecny stan rzeczy należy obwiniać właściciela?
Jego winą jest, że społeczeństwo lubi się otumaniać, odurzać lub... kolekcjonować? Zgodnie z zasadami kapitalizmu, wykorzystał jedynie popyt jaki obecnie występuje w naszym kraju. Nie oszukujmy się, że w jego miejsce znalazłoby się wielu innych rodaków, bądź i zagranicznych inwestorów, którzy nie mieli by skrupułów zarabiać na ludzkiej krzywdzie.

Zapraszam do dyskusji... :

[Monk]

Czy gdyby "osobista eutanacja" była legalna, odpaliłbyś sklep do przedaży akcesoriów do tego zabiegu?

[dzepetto]

Nie popieram sprzedaży tego badziewia, ale sposób walki rządu z tym zjawiskiem jest śmieszny. Dziś czytałem jakieś durne ekspertyzy, że w dopalaczach znaleziono takie pierwiastki jak ołów, rtęć, co niezbicie dowodzi szkodliwości tych używek. Do cholery, napisane jest na nich "nie do spożycia", więc zabieranie się do problemu od dupy strony tylko kompromituje naszą władzę. Równie dobrze inspekcja wraz z policją powinna najechać wszystkie markety i je pozamykać za sprzedaż np. "Kreta" do przeczyszczania rur, bo po jego spożyciu zgon raczej murowany. Dziwnym trafem głośna medialnie akcja zbiegła się z wiecem pana Palikota...
Na mój chłopski rozum (a z ręką na sercu, że ze wsi pochodzę) to chyba któremuś z wysoko postawionych kolegów obroty spadły ze sprzedaży "normalnych" używek.

[pietruch]

Wtedy lepszym rozwiązaniem na interes byłoby otworzenie poradni psychologicznej/psychiatrycznej.
W porównaniu do sprzedawania tego typu narzędzi, byłby to interes.... "długofalowy i wieloetapowy" i chyba pożyteczniejszy dla świata.

Tylko, że przykład osobistej eutanazji jest nietrafiony.
Równie dobrze mógłbym porównać dopalacze do zwykłych papierosów czy alkoholu. Dziennie przez te "używki" ginie na świecie mnóstwo osób ( tutaj zamiast mnóstwo przydałaby się jakaś liczba, ale nie dość, że nie mam skąd wziąć statystyk, to wierzę w rozsądek forumowiczów, którzy zdają sobie sprawę ze zgubnego wpływu w/w używek : ), a właściciele polmosów czy korporacji tytoniowych jeżdżą na "urodziny firmy" dużo lepszymi wozami niż właściciele dopalaczy (nie mówiąc o wpływie na świat, który jest wiele większy). Licytując się dalej mógłbym wymienić kawę, czy herbatę, które również w nadmiarze są szkodliwe dla zdrowia i też można potraktować jako używki. Tyle, że chyba nie tędy droga.
Podczas zakładania tematu starałem się nie pokazywać swojego zdania, by nie naprowadzać dyskusji na "z góry ustawione tory". Wolałem by ona się rozwinęła sama w określonym przez dyskutantów kierunku.
A na temat można się rozwodzić, choć nie powinno go w ogóle tutaj być.
Ale kwestia etyki i moralności to w świecie wolnego rynku, prawników ( najwięksi "przyjaciele" właścicieli dopalaczy), czy polityków pojęcie chyba nieznane.
:

[Monk]

Przykład nie był przypadkowy. A czy nie trafiony? Nie do końca. ;)
Znacie lepsze rozwiązanie tego problemu, któremu na imię zatrute dzieci w szpitalach? Skoro nie jest to do spożycia, to po cholerę w składzie chemicznych tego badziewia takie substancje i pierwiastki? Przecież nie chodzi o kolekcjonerski pociąg do kolorowych opakowań. Kolekcjonując np. militaria, broń należy spełnić pewne warunki i eksponaty też muszą być w określonym - uniemożliwiajacym użycie - stanie.
Powie ktoś, ze denaturat też może zatruć, a ludziska go walą. Racja, ale skala problemu jest jakby nieporównywalna.
Al Capone też poszedł siedzieć za... podatki. ;)

W imię wyższych racji popieram takie działanie, choć wygląda to groteskowo i kwestią godzin jest wypłynięcie dystrybucji w innej formie lub postaci. Ale dla głupich dzieci, które po to sięgają, nawet dla uratowania jednego wariata - warto.
Czy wożenie się miesiącami z tworzeniem ustawy byłoby lepszym rozwiązaniem? A może właściwsze byłoby przemilczanie problemu i liczenie na siły nadprzyrodzone?

Sam na to badziewie nawet nie spojrzę, ale jako ojciec nie chcę, aby jakiś gówniarz zachęcał moje dziecko i brał je pod ambicję: "walnij - wszyscy biorą, a ty nie?".

[zabrze]

Dopalacz to najzwyklejszy narkotyk. Sprzedawany jest legalnie z ogromną przebitką w porównaniu do narkotyków, których w sklepie kupić nie można. Sklepy z dopalaczami pozwoliły na to, że osoby, które nie miały dojść do narkotyków, nagle mogły kupić je legalnie. Dla mnie to jeden wielki syf i powinni to zlikwidować.
_________________
Bercik

[dzepetto]

Maćku, sam jestem ojcem Bąbla, który bez sprawdzania etykiety wszystko uznaje za zjadliwe, nie o to chodzi. Problem "dopalaczy" to nie ostatnie kilka przypadków zatrucia. Do tej pory rządzący mieli gdzieś młodego cwaniaczka, który zarabia grube pieniądze na ludzkiej głupocie. Jak się okazuje sam nie grzeszy inteligencją, skoro pozrywał plomby. Choćby za to, niech posiedzi. Jak wyjdzie będzie nikim.
Miesiące na uchwalenie ustawy? Maćku, jakby chcieli to w moment mogliby ustawowo ten problem stłamsić. Może teraz coś ruszy, bo widać komuś zaczęły te sklepy przeszkadzać. Obowiązujące w Polsce prawo pozwala na wywłaszczenie osoby bez wysyłania choćby listu do niego z takową informacją. Po prostu przychodzą policjanci i każą się wynieść i dopiero ktoś siada i ustala warunki odszkodowania. Biorąc pod uwagę powyższe uważasz, że nie dałoby się wziąć za mordę tych cwaniaków? Dałoby się, tylko chęci dotąd brakowało.

[zabrze]

[pietruch]

Dobrze, ale w przypadku dopalaczy też jest wymagany jeden warunek do spełnienia - ten sam co w przypadku alkoholu czy papierosów.
Problem leży chyba w nieświadomości społeczeństwa, które po przeczytaniu "legalne" od razu kojarzy je ze słowem "bezpieczne". Również jestem przeciwny temu dziadostwu i walka z nim powinna być priorytetem. Jednak tak jak napisał Dzepetto - zabierają się za to od ... tyłu strony. W tym przypadku "wyższe racje" godzą może nie tyle w gospodarkę, co w zasady wolnego rynku, a wyobrażając sobie kapitalizm, nikt nie miał na myślał o interwencjonizmie państwowym.
Nie ukrywajmy, że zlikwidowanie dopalaczy nie zwalczy problemu "jak ręką odjął". Jedynie zmieni się środek jakim "gówniarz będzie wjeżdżał ""na ambicje"" Twojemu dziecku". Proszek do prania na patelni ( jeszcze nie moje czasy ), kleje, gaz do wąchania, narkotyki, szałwia wieszcza, łysiczka lancetowata. Ludzie powinni być chyba bardziej uświadomieni w tym co robią ( rola mediów tutaj działa na odwrót, dzięki nim popyt na dopalacze wzrósł), a wtedy i "król dopalaczy" będzie zdesperowany jak Midas : ...

[sacha]

Dopalacze wysłały kilka osób do piachu a kilkanaście do szpitala.
Myślę że "marycha" takich osiągnięć nie ma.

[Monk]

Pietruch - jesteś niepoprawym idealistą, ale życie i Ciebie z tego wyleczy. ;)
Zaproponuj lepsze rozwiązanie.
Edukacja, kampanie? Każdy wie, że fajki i alkohol szkodzi - i co z tego?

[dzepetto]

Zabrze, trochę zbyt prostą drogą poszedłeś. Alkohol w Europie jest zanany od momentu, gdy jeden wielki kontynent się rozpadł i powstała Europa. Problem narkomanii jest chyba nieco młodszy i bardziej niebezpieczny. Żeby uzależnić się od alkoholu, lub zniszczyć sobie mózg trzeba naprawdę sporo wypić (owszem, są jeszcze indywidualne skłonności, ale mówmy ogólnie). Poza tym nie bądźmy dziećmi, rząd nie obetnie sobie wpływów z akcyzy
Wódkę trzeba umieć pić, a z narkotykami walczyć jak się da.
Znam kilku takich, co lubili sobie popalać. Żeby tak sobie łeb schrzanić alkoholem, jak oni zielskiem i innymi kadzidełkami, musiałbym od rana do wieczora wódkę "Ludową" pić przez 20 lat. Wybacz, ale to według mnie nie ten sam kaliber, choć do wszystkiego trzeba podchodzić z głową.

[pietruch]

Idealnego rozwiązania nie ma, bo nawet przy zakazie dystrybucji tych specyfików znajdzie się grupa KOLEKCJONERÓW ( to określenie mnie po prostu zwala z nóg), która będzie powoływać się na ograniczanie swobód obywatelskich. Jednak nowelizacja ustawy dot. narkomanii byłaby odpowiednim krokiem. Wydaje mi się, że prawo powinno iść z duchem czasu i dopasowywać się do panujących realiów, choćby po to by luki w nim nie były wykorzystywane w taki sposób jak obecnie.

Edukacja, kampanie? Z pewnością by nie zaszkodziły i uratowały niejednego "wariata". Jeżeli produkt nie nadaje się do spożycia, a ludzie walą go na potęgę, to najlepiej o nich nie świadczy.
A właściciela dopalaczy pod pewnym kątem można porównać do pewnego "osławionego" piekarza z Bogatyni... Tacy ludzie zawsze będą bazować na ludzkiej bezradności, głupocie, czy potrzebie i zawsze na miejsce jednego będzie przypadać jeszcze więcej. Wizja łatwego zarobku ...

[Monk]

Swobody obywatelskie? Hehehe. Powagi trochę - prędzej zarzut o sprowadzanie zagrożenia dla zdrowia i życia.

[Adams92]

Napiszę krótko. Napisałem już podobnie na innym forum.
Mój stosunek do dopalaczy wygląda następująco :
Za 20 zł ( w TV podają że tyle kosztuje ten zabójczy Tajfun ) wolę kupić 8 piw. Dziękuje, jak dla mnie koniec tematu dopalaczy.

[pietruch]

[mario_z]

Dopalaczom mówię stanowcze NIe, ale to w jaki sposób rząd chce się z tym problemem uporać bardzo źle mi się kojarzy.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[sacha]

[Jotes]

Dopalacze = dużo huku i mało dymu. Ale to domena tego rządu i wiodącej partii. Jak p. senator wciąga kokę to jest cacy i łeb się ukręca sprawie. I to akurat teraz atakują gościa, gdy niedawno byli (i pewnie nadal są?) za dopuszczeniem narkotyków na użytek własny.

Oczywiście i wg mnie dopalacze są BEE! Ale chyba inaczej powinna wyglądać walka z nimi - tym bardziej, że do niedawna było o tym raczej cicho! Ale widać nasza władza tak już ma: najpierw dopuszczają handel na podstawie ISTNIEJĄCEJ ustawy, a potem zamykają wszystko w cholerę na podstawie PRZYSZŁEJ ustawy. Prawda, że są skuteczni? A może chodzi raczej o zasłonę dymną przed finałem afery hazardowej, albo sondaże przedwyborcze?...
Ciekawe, czy i jakie odszkodowania to pociągnie za sobą?

[sacha]

[Tomson126p]

Osobiście jestem za legalizacją marihuany i delegalizacją dopalaczy.

[zabrze]

Sacha w twoim przypadku to jest degustacja a nie picie z musu. Przez piątek sobotę sam wypijam kilka piwek i problemu z tym nie mam...
Jeżeli nikt nigdy nie miał styczności z czymś takim jak alkoholizm to temat będzie bagatelizował. Nawet nie wiesz ile małych dzieci ląduje przez alkohol rodziców w domach dziecka.
Jak by to tv nagłośniło i podało statystyki to nie jeden z was by się przeraził.
_________________
Bercik

[mario_z]

[Bielkiel]

moim zdaniem nasz naród kiedy mu się więcej zabrania idzie w zapatre i na przekór. Dlatego uważam, że jeszcze bardzo nam daleko do sposobu myślenia chocby naszych sąsiadów....

My jesteśmy tylko potomkami Kmcica- ot taki nasz naród

[Jarokowal]

[ziomek]

Wczoraj przejrzałem fotki z zatrzymania p. Bratko. Na jednej z nich widać adres strony internetowej:

smartszop

Dzieciaki na forum wprost wymieniają się informacjami co i jak "wali w głowę".

Jest też lista sklepów, jest ranking używek.

Koleś przez 2 lata rozwinął potężną siec dystrybucji. Podejrzewam, że spora w tym zasługa mediów, które już od jakiegoś czasu info na temat dopalaczy skutecznie rozpowszechniają.

Się porobiło przez te kilkanaście lat. Stary się nie czuję, ale gdy 10-15 lat temu wracałem ze szkoły, to już miałem 100 pomysłów jak czas do wieczora zagospodarować. Najwięksi blokowi chuligani (to ci co najwięcej przeklinali ) grali w piłkę nożną, koszykówkę, jakieś podchody, kapsle, "gra w kamienia", na wędkowanie czasu brakowało, ech ,długo by wymieniać.

A teraz młodzież tylko szuka środka, który skutecznie sponiewiera i dziury w mózgu zrobi.

NIC się nie da z tym zrobić. Świat schodzi na psy w każdej dziedzinie. Cywilizacja.
Jedyne wyjście - jakaś prawdziwa apokalipsa, taka, które tylko w filmach widzimy póki co.
Tak sobie myślę czasem, że w złych czasach się urodziłem.
_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

[artur]

[Jarokowal]

[zabrze]

[Wichura]

Jedyną zmianą jaka nastąpi po zamknięciu sklepów z dopalaczami będzie to, że sprzedaż tego syfu przeniesie się do "podziemia". Dostępność towaru dla dzieciaków będzie porównywalna tak jak jest teraz z marychą czy innymi wynalazkami.
Dlatego uważam, że marycha, dragi, dopalacze czy prostytucja powinny być legalne. Ten kto by chciał to by korzystał. Kto by nie chciał to nie. Nikomu nic do tego na co mam teraz ochotę, czy na piwko czy na panienkę czy na dopalacz. Limit wieku, moim zdaniem, powinien być podniesiony do 21 roku życia. Nie było by szarej strefy, mafiozów, dziwek przy drogach a państwo miałoby niezłą kasę z podatków. Myślę, że dziurę budżetową byśmy spokojnie załatali.
A jak by coś zostało to przekazał bym na Komisję Majątkową, bo im zawsze mało :

p.s. Przed napisaniem tego posta nic nie paliłem ani nie brałem. Zresztą, poza alkiem nie używam innego otułamiacza
_________________
pzdr
Krętacz drobiu

[dzepetto]

[Tomson126p]

Dopalacze istnieją głownie dlatego, że zakazana jest marihuana. Na zachodzie marihuanę pali kto chce i jakoś ludzie nie umierają. W niektórych krajach wschodu haszysz dostaje się do potraw w restauracjach i też ludzie żyją. Od papierosów giną miliony ludzi i nagonki nie ma. Legalizacja tzw miękkich narkotyków w Czechach nie rozećpała społeczeństwa więc nie rozumiem tej niechęci/strachu np do marihuany w Polsce. W Stanach dostaje się ją na receptę w aptekach na niektóre schorzenia m.in wzrokowe.

[mario_z]

Dopalacze.com kończą działalność.
KLIKNIJ
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Gierek]

[Tomson126p]

Temu co wymieniłeś jestem stanowczo sprzeciw. Działanie tych substancji jest wysoce szkodliwe, i to udowodniono.

[Monk]

Są w tych fajnych krajach ciekawsze rzeczy, których zaadoptowania na polski grunt życzyć można każdemu z nas. ;)

[J]

[dusek]

Oczywiście jako mama jestem na nie legalnej sprzedaży wszelkich środków odurzających,ale wracając na arenę polityczną i walki z dopalaczami to uważam,ze owa szopka jest po to odstawiana, by przykryć temat, który będzie miał istotniejszy wpływ na przyszłość kraju. Szykują prace nad budżetem.Czyżby w budżecie na przyszły rok szykowano nam nowe niespodzianki?? podniesienie jeszcze jakiś podatków?? masa zajęta problemem dopalaczy, nie wsłucha się w to co może dotyczyć jej bezpośrednio. Problem dopalaczy jak panowie zauważyli trwa już dwa lata, a nagonka rozpoczęła się kiedy,po podniesieniu vatu,a tuż prze pracą nad budżetem. Chciałabym wierzyć w przypadek.
pozdrawiam

[J]

[artur]

Nowy sposób na Ustawę.
Nowy król dopalaczy
Dopalaczomaty

[wolfram]

Dopalcze, czyli środki odurzające powinny być pod ścisłą kontrolą, a nie całkowicie zakazane i piętnowane jako zło. Wśród tego "strasznego arsenału" są różne substancje. Powinny być one zbadane i na tej podstawie dopuszczane na rynek. Niestety, przyznaję, że jak na razie to tylko mrzonka w tym kraju, gdzie do więzienia mogę iść za posiadanie marihuany :evil: Uważam,że środki zmieniające świadomość mają być dostępne dla ludzi tak jak alkohol i tak jak w przypadku alkoholu i papierosów powinien obowiązywać bezwględny zakaz sprzedaży tychże nieletnim pod goźbą surowych kar (z więzieniem włącznie)!

[old_rysiu]

Palaczowi trudno wytłumaczyć, żeby przestał palić - ma swoje argumenty - zasila budżet naszego kraju - no tak - powinien być bohaterem :-)
Złodziej działa w podziemiu - no to co? Mamy mu pozwolić kraść?

Kto jest za tym, aby te dopalacze były na rynku? Na pewno nie Old_rysiu i tacy sami jak on. Większa kontrola, bery bajki , wsadzanie kitu. Może tak wiekszą kontrolę nad wodami?
Nasz kraj nie jest przygotowany do kontrolowania sprzedaży odpowiednich dopalaczy. ( Nie wiem czy jest takie pojecie ''odpowiedni dopalacz'' ). Trzeba szukać rozwiązan takich, na jakie nas stać. Ciesze się, że tak drastycznie podeszło się do tej sprawy. Walka z dopalaczami na maksa. Zamykać sklepy, walić kary!!
Jestem z tego pokolenia, gdzie nie znano jeszcze wychowania bezstesowego. Może dlatego dla mnie biale to jest białe. Może dlatego gówno to jest gówno i nie rozróżniam lepszego gówna od gorszego.

Ktoś pisał - '' Majowie znali narkotyki dużo wczesniej ''.
Tak, znali, bo był im potrzebny aby przetrwać, służył jako lekarstwo, był towarem w innym klimacie. Tak samo papieros - pochodzi z innego klimatu i tam nie jest tak groźny jak u nas.
Od dziada pradziada, w danym rejonie są wypracowane pewne używki, które służą zdrowiu i są rodzimym produktem. Dzisiaj świat jest dużo mniejszy niż kiedyś. Ludzie zaczynają mieszać owe towary, używając ich nie tam gdzie trzeba, używają je ludzie nie Ci co powinni. Z tego powstają choroby, z którą dzisiejsza medycyna walczy.
Po co te narkotyki, dopalacze, papierochy. Lepiej nalej sobie kieliszek wódki żytniej i wypij ''na zdrowie''.

[wolfram]

Sprawdź ile średnio ludzi codziennie umiera od alkoholu (w naszym klimacie i obcym) Dalej zbójstwa, gwałty itp pod wpływem alkoholu.
Potem możemy podyskutowac.

PS. W imię ogólnego dobra można zakazac wszystkiego :

[old_rysiu]

Nie będziemy dyskutować o skrajnościach. Na nic tutaj nasze przekamarzanie. Do wszystkiego trzeba dorosnąć, niestety jeszcze nie słyszałem, aby ktoś dorósł do narkotyku :-(

[dzepetto]

[wolfram]

[dap]

[wolfram]

[dzepetto]

Jak widać niektórym dopalacze do "dobrej zabawy" nie są potrzebne. Przy kolejnych obelgach powycinam nie tylko posty.

[mario_z]

Mój tez usunąłeś :?: 8O uuuuuuuuuuuuu. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość