Wysłany: Nie Mar 24, 2013 6:31 pm Temat postu: Dewastacja Bobru :(
Szanowni Koledzy , jeżeli macie na względzie dobro naszych rzek i zachowanie ich naturalnego charakteru zachęcam do przeczytania artykułu i podpisanie petycji. KLIKNIJ
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 6:53 pm Temat postu:
Chętnie zawsze wspierałem podobne akcje. Ale od pewnego czasu jakoś we mnie wszystko obumarło. Nie życzy się nikomu źle ale osoby, które zatwierdzają projekty "kanalizacji" rzek powinny zostać tak chociaż ze dwa razy przeciągnięte po dnie tych przerobionych rzek. Mówi się, że "mądry Polak po szkodzie", ale to nie jest prawda. Nasz kraj popełnia błędy po innych a także po sobie. Niech władze przestaną wydawać pozwolenia na budowy w terenach zalewowych. Wtedy nawet w TV nie usłyszymy, że kogoś jakiś "potoczek" zalał. Młody jestem, ale na prawdę już nie mam sił popierać takich akcji, z których nikt sobie nic nie robi. Petycje, podpisy i na co to wszystko?? Władza nas "olewa" i nikt nigdy sobie nic nie robi z tych dziesiąt tysięcy, które sprzeciwiają się.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 7:39 pm Temat postu:
Kamilu, ludzie w Twoim wieku poddawać się nie powinni . To przecież Twoi rówieśnicy za jakiś czas będą sprawować prezydenturę w kraju : .
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 8:03 pm Temat postu:
Robert napisał:
Kamilu, ludzie w Twoim wieku poddawać się nie powinni . To przecież Twoi rówieśnicy za jakiś czas będą sprawować prezydenturę w kraju : .
No nie ma problemu. Tylko żeby nie nabrali złych nawyków od obecnie rządzących : . Od 18 roku życia, pełnoprawnie wspierałem wiele akcji i nie widzę odgłosu żadnej z nich. Co mieli zrobić to i tak zrobili złego nikt ich w tym nie powstrzymał
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 8:45 pm Temat postu:
Tiur napisał:
Robert napisał:
Kamilu, ludzie w Twoim wieku poddawać się nie powinni . To przecież Twoi rówieśnicy za jakiś czas będą sprawować prezydenturę w kraju : .
No nie ma problemu. Tylko żeby nie nabrali złych nawyków od obecnie rządzących : . Od 18 roku życia, pełnoprawnie wspierałem wiele akcji i nie widzę odgłosu żadnej z nich. Co mieli zrobić to i tak zrobili złego nikt ich w tym nie powstrzymał
Niczego Kamilu nie załatwiono w "pięć minut" . Kto wie, może właśnie teraz jest czas na młode pokolenie ludzi by, forsować lepszą przyszłość : . Doświadczonych błędami dotychczasowych nieudaczników :.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 9:26 pm Temat postu:
Podpisuję no nie mogę powiedzieć, że z przyjemnością, bo jakoś trudno mówić o przyjemnościach w tak trudnych sprawach. Chciałbym też zaznaczyć, że nie o błahe wędkowanie czy też „rybki”, tu chodzi. Protestując mam na myśli znacznie poważniejsze konsekwencje takich pseudo regulacji. Tego rodzaju przekształcenia przyrody prowadzą wprost do katastrof, do powstawania ogromnych fal powodziowych.
Ostatnie powodzie na Wiśle na pewno spowodowane są przyśpieszonym znacznie przez „prostowanie rzek” spływem wody. Ten szybki spływ powoduje także okresowe wysuszanie koryta wielkich rzek także i Wisły. W jaki to sposób mogło inaczej dojść do tego, po że po burzliwym pełnym, nawałnic i oberwań chmur lecie w zeszłym roku w Wiśle zabrakło wody. W korycie Wisły miedzy warszawskimi mostami wyrosły krzaki pomidorów. (Skąd się wzięły ziarna? Ano ze ścieków, z naszych układów pokarmowych. Rośliny już dawno tak się rozmnażają).
Rolnicy pewnie wymagają od władzy państwowej pomocy w prowadzeniu gospodarki wodnej. Ale może w tych władzach znajdzie się ktoś kto będzie miał wiedzę i rozsądek jak to robić z korzyścią dla wszystkich. Rolnicy teraz narzekają na podtopienia, ale za moment będą skarżyć się na suszę, bo taka jest chłopska natura.
W 1997 roku został zalany przez falę powodziową Wrocław. Można było znacznie zmniejszyć straty które poniosło to miasto. Wystarczyło jedynie wysadzić wały powodziowe powyżej Wrocławia. Chłopi z okolicznych wsi położyli się na tym wale grożąc, że się nie usuną i że za ich śmierć winne będą władze. Nastroje społeczne były wtedy dość chwiejne I nie znalazł się nikt kto użyłby siły wobec tych ludzi. Ich parę poletek, krówek i chałupek ocalało, ale kosztem zniszczenia zabytków piśmiennictwa z wrocławskiej biblioteki, wrocławskiego ZOO, dobytku mieszkańców miasta itd.. Myślę, że koszt konserwacji jednej księgi z wrocławskiego księgozbioru pokryłby ewentualne straty nawet kilku ocalonych wtedy gospodarstw.
Nie można podać się chciwym ludziom. Nie ich pazerność ma decydować o tym co jest dobre dla ogółu, a co nie. Jak przerażająca jest mentalność chciwych gospodarzy widziałem w 2010 roku w czasie powodzi w Wilkowie i okolicach. Gospodarz w czasie ewakuacji zostawił trzy konie zamknięte w stajni. Kiedy przyszła woda dwa konie utopiły się, a jeden kilka dni stał na tylnych nogach przednimi opierając się o ścianę. Nad wodę wystawały mu tylko chrapy. Uszy i oczy miał pod wodą. W końcu padł z wycieńczenia przewieziony już na suchy ląd. Gospodarz zamknął wszystkie swoje zwierzęta w obawie przed utratą odszkodowania za padnięcia, pomimo to, że konie mogły się same uratować. Niestety nie był to wypadek odosobniony.
Moim zdaniem tacy ludzie pomimo tego, że byli poszkodowani przez zalanie powinni zostać ukarani za znęcanie się nad zwierzętami. Ale to jest tylko moje zdanie. Za kaźni tych krów, koni, świń, kur, i nawet psów przywiązanych na łańcuchu do swoich bud nikt nie odpowie.
Zrobią sobie tylko meliorację, żeby i inne wsie miały swoją falę powodziową. A niech się sąsiedzi też ucieszą, a co. Słyszałem jak krzyczeli za dalszym i wzmożonym meliorowaniem do Tuska, który odwiedzał wtedy powodzian.
Podpisano.
Jak ktoś był i widział na własne oczy np. jak wyglada Bóbr we Wleniu teraz, a jak kiedyś (parę lat temu), jak wygląda Bóbr w Nielestnie przy ujćiu Chrośnickiego potoku, jak wygląda Bóbr w okolicach żelaznego mostu kolejowego. Mówię jak wygląda dziś, a jak wyglądal kiedyś. Różnica widoczna gołym okiem. Można olać takie akcje, bo mogą nic nie dawać. Ale też można się zastanowić - czy patrzeć biernie, czy też próbować poprzeć akcję kilku zapaleńców, którym się chce, którym zależy? Ochronę przeciwpowodziową zostawiam, bo to temat "rzeka". Ale czy nie da się połączyć takiej ochrony z ochroną przyrody? Czy nie da się zrobić tego w sposób mniej inwazyjny??? Zapewne się da, ale wymaga to większego nakładu kosztów itp. Ale można. Tylko, że dzisiaj dominuje poględ, że spychaczem można bezkarnie wjechać w koryto rzeki licząc na to, że tych protestujących "popaprańców" będzie mało i sprawa rozejdzie się po kościach. Ta petycja jednak pokazuje, że sprawa raczej nie rozejdzie się po kościach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.