Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 8:28 am Temat postu: Kolor haczyka |
|
|
Pytanie może trochę banalne (a może nie : ), ale czy Waszym zdaniem kolor haczyka ma wpływ na wynik połowów :?:
Istnieje w tym zakresie wiele teorii ot choćby ta, że kolor powinien być dobrany do rodzaju dna na którym łowimy, że ochotkę powinno nadziewać się na haczyk czerwony. Zakładałem ochotkę na haczyki niebieskie, zielone i srebrne i nie zauważałem żadnej różnicy.
W zakresie kolorystyki haczyków mam jedno spostrzeżenie dotycz±ce połowów karasi w niewielkich i mulistych stawach. W takich warunkach najlepiej sprawdzały mi się haczyki złote. Ze względu na duż± ilo¶ć brań mogłem sobie pozwolić na pewne "do¶wiadczenia" w tym temacie. Np łowiłem na złote haczyki przez 2 godz., a następnie zmieniałem haczyk na np. srebrny, czerwony itp. (nie zmieniaj±c przynęty, ustawienia gruntu itd.). Po zmianie haczyka brania b±dĽ w ogóle zanikały, b±dĽ wyraĽnie słabły. Ponowne założenie złotego haczyka i powrót brań.
Jakie s± Wasze do¶wiadczenia z kolorystyk± haczyków :?: |
|
|
orzech Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2003 Posty: 403
Kraj: Polska Miejscowość: Gdynia |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 8:37 am Temat postu: |
|
|
Ja nie kontrastuję. Staram się dobierać haczyk do rodzaju a raczej koloru przynęty. Do rosówki haczyk ciemny do kukurydzy jasny i nie bawię się w szczegóły typu barwa. Ciemny do ciemnego, jasny do jasnego. Jeżeli łowię na włos, haczyk staram się dobierać do rodzaju dna. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 8:48 am Temat postu: |
|
|
Czez mam te same odczucia co Ty. Nie zauważyłem różnicy jako ogólnego założenia. S± jednak przypadki kiedy nie tyle kolor haczyka co jego połyskliwo¶ć ma chyba jakie¶ znaczenie. W Twoim przypadku był to złoty kryształek w moim tak samo z t± różnic±, że łowiłem w głębokim nurcie rzeki Wisły na ciężk± denkę. Mimo niesienia strasznej ilo¶ci namułów przez rzekę nizinn± w ostatniej fazie poszukiwania pokarmu przez rybę taki błyszcz±cy jasno haczyk musi odbijać jakie¶ zagubione promyki słońca co może być decyduj±ce w zdecydowanym braniu.
Obecnie po fascynacji kolorowymi haczykami gamakatsu powracam stopniowo do tradycji złotego koloru i choć złotych kryształków Abu Garcia nie widzę na rynku to jest jednak z czego wybrać. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 9:11 am Temat postu: |
|
|
Tak Dociu i ja o tym my¶lałem, tj. o tych refleksach ¶wietlnych, które mog± ułatwiać namierzenie przez rybę pokarmu w "brudnej" wodzie, ale w tych samych wodach łowię też inne gatunki np. płocie i tutaj już złoty haczyk nie przynosi takich zaskakuj±cych efektów, jak w przypadku karasi. Oczywi¶cie nie chcę, a wła¶ciwie nic mnie nie uprawnia do snucia jaki¶ teorii na ten temat (to tylko kilka stawów), ale co¶ w tym musi być...chyba : Inaczej rzecz ujmuj±c b±dĽ tu m±dry i pisz wiersze... |
|
|
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 9:25 am Temat postu: |
|
|
Ja przeważnie używam ciemnych haczyków, bo takie lubię i tyle. Je¶li już to raczej staram się dopasować kolor haczyka do dna a wyeksponować sama przynętę. Może mi kto¶ powie, do jakiej przynęty lub, jakiego dna w takim razie miały służyć niebieskie haczyki? Jako¶ nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Nigdy ich nie stosowałem i raczej trudno będzie mnie do tego przekonać, ale może nie mam racji? Próbujcie! |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 9:35 am Temat postu: |
|
|
Jarpo napisał: |
Może mi kto¶ powie, do jakiej przynęty lub, jakiego dna w takim razie miały służyć niebieskie haczyki? |
Do jakiej przynęty to nie wiem...ale do jakiego dna to luzik....trzeba się tylko cofn±c w czasie do momentu kiedy zakłady "Boruta" w Zgierzu nie upadły były...i wybrać się nad Bzurę np. w Łowiczu (bo to i pozwiedzać można i piwko trzepn±ć "Na szkłach")...
Pozwolę sobie wyrazić tutaj pogl±d...że niebieski haczyk na dnie Bzury w latach 80-tych prezentowałby się...wykwintnie...nie kontrastuj±c zanadto z dnem, ale zarazem wabi±ć swymi refleksami ¶wietlno-fluoroscencyjnymi... |
|
|
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 9:46 am Temat postu: |
|
|
Czarku chyba masz rację, ale teraz Bzura podobno czystsza. Dzisiaj niebieskie haczyki skierowane s± zapewne do wędkarek blondynek o niebieskich oczach. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 9:59 am Temat postu: |
|
|
Jarpo napisał: |
...Może mi kto¶ powie, do jakiej przynęty lub, jakiego dna w takim razie miały służyć niebieskie haczyki?... |
Stosowałem, a jakże :-) Efekty podobne/takie same jak przy innych kolorowych haczykach. Co do samego koloru to niestety nie pamiętam dokładnie, jednak już w latach siedemdziesi±tych nasza literatura fachowa podawała tre¶ć, iż naukowcy stwierdzili, że ryby nie widz± ¶wiatła w widmie koloru niebieskiego. Te częstotliwo¶ci s± rybom niedostępne. Pamiętam też gdy rynek był zaopatrywany jedynie przez kilka firm produkuj±cych spławiki i wtedy była jaka¶ dziwna zależno¶ć. Spławiki letnie miały korpusy w kolorach od zielonego do br±zu a zimowe niebieskie. Dzisiaj też można t± zależno¶ć w zimowych spł±wikach dostrzec i to daje mi podstawy s±dzić o słuszno¶ci tej teorii, lecz aby być pewnym trzeba by było spojrzeć rybim okiem. |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 10:19 am Temat postu: |
|
|
Czaz trudno jest w wędkarstwie założyć, że jakakolwiek teoria jest słuszna. Tam gdzie s± istoty my¶l±ce choćby z jednym zwojem mózgowym to występuje znany wszystkim czynnik przypadkowo¶ci. Na konkretne działanie ma nie tylko stan obecny, lecz równiez to co zostało w pamięci. Z drugiej strony łowi±c ryby podchodzimy różnie do różnych gatunków. W jednym przypadku chcemy oszukać rybę kusz±c j± niesamowitymi zapachami, smakami i dodatkowo udajemy, że nas tam w ogóle nie ma, a w drugim przypadku w ogóle nie bawimy się w podchody i staramy się wywołać agresję. Ryba jak pies, do obrony ma tylko swój pyszczek. Mimo okrzyczanych rewelacji woblerowo gumowych nadal bardzo dobrze łowne s± poczciwe wahadłówki czy obrotówki i tu kieruję się na drapiezniki oraz znane mi zestawy ¶ledziowe, które można uważać za prawdziwe kuriozum w wachlarzu przynęt. A co do ryb spokojnego żeru. Kiedy¶ zastanawiałem się nad odpowiednim zestawem na leszcza w rzece. Dopracowałem go czyni±c i¶cie mordercz± samołówkę jednak nie chcę się tu chwalić, lecz zwrócić uwagę na moje ówczesne przemy¶lenia. Otóż zauważyłem, że w¶ród ryb spokojnego żeru s± agresywniejsze i te bardziej ostrożne. Gdy na to wpadłem to szybko mi wyszedł podział tych ryb na podstawie ich naturalnych przyrostów. Wszystkie ryby, które szybko rosn± s± bardziej agresywne i łatwiej je sprowoikować do brania niż te co rosn± wolniej. Nie wiem na czym to polega dokładnie, nie mam takiej wiedzy jak Kajko ale to mi się sprawdza. Drugim takim motywem może być również sam zbiornik wodny. W rzece ryby o wiele bardziej zdecydowanie połykaj± przynętę niż w wodzie stoj±cej ale tu już s± wyj±tki. O ile leszcza czy kr±pia łowi się bez trudu to z cert± taki numer nie przejdzie. Można długo teoretyzować i nie doj¶ć do jakiegokolwiek konsensusu, lecz moim zdaniem każda taka wymiana spostrzeżeń wzbogaca nasz± wiedzę praktyczn±, która tak naprawdę prędzej można znaleĽć w zbiorze opowiadań wędkarskich niż w uczonych księgach dla wędkarzy. No do¶ć już bo zahaczam o nowy i zupełnie inny temat :-) |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 10:54 am Temat postu: |
|
|
Ja najczesciej uzywam ciemnych haczykow Mustada albo Kamatsu. _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 11:56 am Temat postu: |
|
|
Bardzo dobre haczyki robi KATANA. |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 1:35 pm Temat postu: |
|
|
KATANA? Szczerze mowi±c nigdy nie slyszalem o takiej firmie. Do metody spawikowej moge polecic Kamatsu i Mustada, a także trudnodostępne haczyki firmy Drennan. Fajne s± główki jigowe Gamakatsu. W sklepach wędkarskich mojego miasta można znaleĽć także produkty firmy Owner ale co do ich jako¶ci nie mogę się wypowiadać, poniewaz nigdy ich nie kupowalem 8)
Jak dla mnie haczykowa elita to: Mustad, Kamatsu, Gamakatsu i Drennan. _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 1:47 pm Temat postu: |
|
|
Z tego, co wiem haczyki Katana stosuj± zawodnicy. S± w ofercie Mavera (tak jak żyłki Smarta) a jak wiadomo Maver zajmuje się raczej wyczynowcami. Jedyna ich wada to ta cena. Do zdobycia w dobrych sklepach wędkarskich, że tak powiem. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 2:11 pm Temat postu: |
|
|
RonWeasley napisał: |
Do metody spawikowej moge polecic Kamatsu
Jak dla mnie haczykowa elita to: Mustad, Kamatsu, Gamakatsu i Drennan. |
Katana tak...Gamakatsu po dwakroć tak...Mustad tak...Owner tak...Drennan - tylko o nich słyszałem (superlatywy), ale takiego g...a, chłamu, s...u (itp., itd., etc....) jak Kamatsu to w życiu nie widziałem :evil: :evil: :evil: . Już chyba lepiej kupić od ruskich jakie¶ haki niż wydawać pieni±dze na to g...o. Zreszt± temat "haczyków" Kamatsu był już przerabiany na Forum i nie tylko ja miałem takie zdanie na ich temat. |
|
|
adalin Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 12, 2002 Posty: 1768
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 2:39 pm Temat postu: |
|
|
Ja zdecydowanie preferuję Gamakatsu. O Drennanach także tylko słyszałem, ale za to same dobre rzeczy Co do pozostałych: Ownerki s± niezłe, szczególnie jeden model (numeru nie pamiętam) nazywane u nas pieszczotliwie oderkami. Mustad - na pewno dobre, ale czy lepsze od Gamakatsu? Hmmm... A jeżeli chodzi o Kamatsu... Przemilczę |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 4:11 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem co macie do Kamatsu. Ja jeszcze nigdy się na nich nie przejechałem. Zaje... bardzo ostre, mocne- na malutkich haczykach(nr 12) wyci±gałem dwukilowe karpie. Mam woblerki Kamatsu, haczyki Kamatsu i mogę przedstawic te produkty tylko w dobrej perspektywie. _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
adalin Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 12, 2002 Posty: 1768
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 4:17 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, może to być kwestia modelu - może akurat Ty łowiłe¶ haczykami, na które nie łowiłem ja i odwrotnie
P.S. Naprawdę stawiasz w jednym rzędzie haczyki Kamatsu i np. Gamakatsu? |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 4:22 pm Temat postu: |
|
|
Mowie ze nalez± do elity (wg. mnie). Wiadomo, że Gamakatsu to wyższa polka, ale wg. mnie dużo wyzej nie jest.... _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 5:31 pm Temat postu: |
|
|
Nie jestem uprzedzony do jakiejkolwiek firmy, no może poza rodzimymi z lat 80-tych gdy nic nie było i człowiek był zdany na każdy chłam. Przerobiłem temat haczyków przez 3 dziesięciolecia do¶ć dokładnie i wiem jedno, jedyne haczyki, które nie zmieniły swojej jako¶ci pochodz± z firmy Mustad. W połowie lat 80-tych nastała epoka reklamy haczyków ostrzonych laserowo a potem chemicznie. Pamiętam jakie ciężkie pieni±dze płaciłem za każd± paczkę VMC czy innych i w efekcie szybko o nich zapominałem. Ten szał trwał aż do roku 1992 kiedy to po raz pierwszy pojawiły się produkty japońskie.
Nie jestem w najmniejszym stopniu zachwycony haczykami Gamakatsu i s± one u mnie nawet niżej od Kamatsu. Obecnie najciekawsze dla mnie pozostaj± od lat haczyki sasame ale niestety tu jest problem. Haczyki sasame s± obecne na rynku ale to nie jest to co pamiętam i posiadam jeszcze w postaci kilku sztuk. Nie s± też zgodne z katalogiem a to już daje wiele do my¶lenia.
Byłbym ostrożny z wydawaniem opinii bo już po tych postach widać, że różne firmy maj± różne opinie w różnych regionach kraju. Nikogo nie oskarżam ale jest u nas wielu cwaniaków, którzy handel traktuj± jak żywcem wyjęty z lat 50-tych i 60-tych gdy wszystko można było kopiować bezkarnie i tak naprawdę to nawet sklepikarze nie wiedz± co tak naprawdę bior± z hurtowni. |
|
|
Pioterek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 775
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 5:35 pm Temat postu: |
|
|
Ja też nie mam zaufania do Kamatsu...
Używam tylko i wył±cznie haków OWNERA i YO-ZURI zarówno do metody spławikowej, oraz haków muchowych do BT.
Co do Katan to używałem przez pewien czas s± rewelacyjne...
No, ale niestety cena jest troszke duża... : _________________ Pio |
|
|
Ruki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 04, 2002 Posty: 1045
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 5:48 pm Temat postu: |
|
|
ja używam wył±cznie Tiemco, Mustad i Gamakatsu. Pierwsze dwa to tylko i wył±cznie haki muchowe, a z gamakatsu główki jigowe i haki łososiowe low water : A kupiłem kiedy¶ haki kaamtsu do rozginałem je w rękach, :evil: poszły odrazu na dno szuflady i nadal tam s± _________________ Bykom Stop!
Złów i wypu¶ć
pozdrawiam Ruki |
|
|
Pioterek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 775
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 6:05 pm Temat postu: |
|
|
No Ruki widze, żę Ty je rozginałe¶ w rękach, a ja na rybach :P _________________ Pio |
|
|
adalin Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 12, 2002 Posty: 1768
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 6:09 pm Temat postu: |
|
|
Widzisz, Dociu. Skłamałbym, gdybym powiedział, że Gamakatsu s± bezłędne i cudowne w każdym calu. Oczywi¶cie, że nie. Wywaliłem kiedy¶ paczkę gamaków do ¶mietnika, które kupiłem z my¶l± o wczesnowiosennych płociach. Ten wypust był akurat do bani - gówniane haczyki, z gównianego drutu... Zdarza się. Ale większo¶ć modeli jest, wg mnie, naprawdę przyzwoitej jako¶ci. Szczególnie, jeżeli przyrównam je do Kamatsu, a te również testowałem.
Ja także nie jestem zwolennikiem ¶lepej slużalczo¶ci wobec firm. Kiedy¶ łowiłem tylko na haczyki Golden Lion (Lyon???) i było to dla mnie mistrzostwo ¶wiata. Ale było to w czasach, kiedy Mustady kosztowały fortunę dla uczniowskiej kieszeni. A potem, oczywi¶cie za spraw± "Wędkarstwa Jeziorowego", zakochałem się w Mustadach... I co? I przeszło mi... Przy obecnej ofercie na rynku nie jest to nic, co powala na kolana.
I jaki z tego wniosek? Żaden... Z bardzo prostego powodu. Cały czas zastanawiam się, ile firm na ¶wiecie zleca produkcję haczyków tym samym zakładom - analogicznie do produkcji żyłek. Kto wie, może Kamatsu s± robione tam, gdzie kuj± Gamaki? Póki co jednak, opieram się na empirycznym do¶wiadczeniu i uważam, że nijak jednej "firmie" do drugiej.
A swoj± drog± - do matcha najlepsze s± VMC!!! |
|
|
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 6:44 pm Temat postu: |
|
|
O widzisz Adek i tu trafiłe¶ w sedno. Nie spodziewam się wielu fabryk, które robi± haczyki. Z żyłkami sprawa jest jasna i już dawno przestałem się na ten temat wypowiadać. Cztery fabryki na ¶wiecie, które robi± cał± produkcję. Jak nie wezmę żyłki do ręki to nic mnie nie namówi abym j± kupił a za nazwę firmy płacił nie będę. |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 7:00 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam 100% zaufanie do Kamatsu i Gamakatsu. Mustad mnie zawiódł tylko jeden raz, ale nie przejmuje się tym bo to była orginalna podróba Mustada kupiona z niezbyt zaufanych zrodel ze sie tak wyraze . Sklepowe Mustady s± wporz±siu. Jak mowilem Ownerow nie kupowalem, ale nie slyszalem o nich w moim srodowisku wedkarskich dobrych opinii. _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
jarecki Starszy podbierakowy
Dołączył: Feb 07, 2004 Posty: 113
Kraj: USA
|
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 3:39 am Temat postu: |
|
|
Oprocz spinning'u lowie rowniez duzo karpia.W zakresie koloru,nie wykrylem zadnych roznic,natomiast musze przyznac,ze mialem wiecej spiec z gamakatsu i mustad'a (w wiekszosci przywiezionych jeszcze z kraju) ,niz z owner'a.Jednak i tak najczesciej uzywam owner'y,chociaz sa u mnie diabelnie drogie i ciezko je dostac - jednak warto.Za to na zywca uzywam mustad'y,a do polowow w slonej wodzie bezkonkurencyjne uwazam gamakatsu.Tak wiec mozna powiedziec,ze kazda firma ma dziedzine lub pare dziedzin,w ktorych jest lepsza i pare,ktore produkuje do wypelnienia rynkowej serii.W dobie obecnej,terazniejszego pojecia marketingu i egzystencji firmy to zupelnie zrozumiale,a dobranie odpowiedniego haka pozostawia wieksze pole do popisu lub wiekszy orzech do zgryzienia nam wedkarzom.Pozdrowienia. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 8:17 am Temat postu: |
|
|
Docio napisał: |
Byłbym ostrożny z wydawaniem opinii bo już po tych postach widać, że różne firmy maj± różne opinie w różnych regionach kraju. Nikogo nie oskarżam ale jest u nas wielu cwaniaków, którzy handel traktuj± jak żywcem wyjęty z lat 50-tych i 60-tych gdy wszystko można było kopiować bezkarnie i tak naprawdę to nawet sklepikarze nie wiedz± co tak naprawdę bior± z hurtowni. |
Różne opinie na temat różnych firm, modeli itp. itd. to rzecz całkowcie normalna i w zasadzie ta dyskusja tylko potwierdza tak± tezę. Po prostu jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki W tej dyskusji jest jednak jeden wyj±tek, a mianowicie produkty firmy Kamatsu. Dlaczego nie ma takich skrajnych opinii o Mustadzie, Katanie i innych wymienianych w postach :?: Już sam ten fakt ¶wiadczy moim zdaniem o tym, że produkty tej firmy nie nadaj± się do niczego (w niczym nie uchybiaj±c tym, którzy z haczyków Kamatsu s± zadowoleni ).
Symptomatyczne jest jednak to, że w takich dyskusjach prędzej, czy póĽniej pojawia się sugestia, że mamy do czynienia z podróbk±. Ale to już temat na inny post |
|
|
Wojtass Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2003 Posty: 389
Kraj: Polska Miejscowość: ŁódĽ |
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 9:49 am Temat postu: |
|
|
Dla mnie bez znaczenia, nigdy ni eksperymentowalem, ale słyszalem że np. karasie to lepiej id± na złote. : |
|
|
RonWeasley Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 277
Kraj: Polska Miejscowość: Ostrowiec ¦w. |
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 9:54 am Temat postu: |
|
|
Też tak słyszałem, ale nie potwierdzaj± tego moje do¶wiadczenia. _________________ Gor±ce pozdrowienia z coraz zimniejszego Ostrowca ¦więtokrzyskiego przesyła RonWeasley |
|
|
Maciej Skrobacz pospolity
Dołączył: Mar 18, 2004 Posty: 36
Kraj: Polska Miejscowość: Poznań |
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 5:54 pm Temat postu: |
|
|
Jak dot±d pisali¶cie przede wszystkim o wodzie płyn±cej. Jestem ciekaw jak wygl±dałaby sprawa karasi w niewielkim jeziorze!? Jest taka zasada, któr± stosuj± spinningisci i mogliby także stosować splawikowcy, a mianowicie, aby robić wbrew pogodzie. Je¶li dzień jest jasny, łowimy płytko, może warto wtedy zastosować ciemny haczyk, aby nie ¶wiecił on pod wod± jak latarnia i nie odstraszał!? Inna sytuacja - łowimy leszcze na 6-7 metrach (lub i wiecej) w pochmurne popoludnie, może wtedy lepszy będzie haczyk złoty, zwróci uwagę ryb... To tylko takie moje luĽne rozważania. Konkretnych wnioskoów jeszcze nie mam, ale popracuje nad nimi, bo wiadomo - o sukcesie decyduj± szczegóły! |
|
|
Brow Operator wioseł
Dołączył: Jan 25, 2004 Posty: 78
Kraj: Polska Miejscowość: Bialystok |
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 6:15 pm Temat postu: |
|
|
Wracaj±c do tematu: większych zależno¶ci kolor ? branie sam nie zauważyłem. Pod lodem owszem, stosuję tylko jaskrawe kolory. A w sezonie letnim raczej staram się dostosować kolor haka do koloru przynęty o ile to jest możliwe.
A tak z ciekawo¶ci czy kto¶ widział zielone haki? |
|
|
jarecki Starszy podbierakowy
Dołączył: Feb 07, 2004 Posty: 113
Kraj: USA
|
Wysłany: Pią Kwi 09, 2004 3:33 am Temat postu: |
|
|
ilu wedkarzy tylez samo opini,lecz gdy rzeczywiscie dobrze biora to na wszystko,no moze prawie wszystko... |
|
|
|