Pewno piszesz o Zlocie. Mamy takowe TRZY w roku. Zimowy- to miesiąc luty, Wiosenny - to weekend 1 Majowy, oraz jesienny - wrzesień, październik. Latem nie organizujemy zlotów - wiadomo wakacje i drogo w ośrodkach.
Proponować zlot, to jest bardzo duża odpowiedzialność. Proponować - to znaczy sprawdzić warunki techniczne, ceny, dojazdy, dogadać się z właścicielem. Krótko mówiąć, trzeba zapiąć wszystko na ostatni guzik. Potem okaże się, czy miejsce jest właściwe i czy odbędzie się tam zlot. Tutaj to my już pracujemy nad tym, aby w odpowiednim czasie poinformować Cię, ilu chetnych będzie.
Dlaczego o tym piszę? To proste. Każdy chce, aby zlot taki odbywał sie pod nosem. Po co jechać 500-600 km aby się z nami spotkać? Najlepiej napisać - Mam fajny ośrodek u nas w Szczecinie - zróbcie tam zlot. Teraz ktoś z redakcji pojedzie 400 abo 600 km, aby załatwić co trzeba. Nikt z nas kota w worku nie kupuje i zawsze sprawdza miejsce zlotu. Potem telefonuje, uzgadnia zaliczki i wszystko za darmo? :-)
My nie jesteśmy zespołem zarabiajacym. Mało tego, my jesteśmy zespołem dokładajacym. Czy kiedykolwiek ktoś dostał zwroty za załatwienie takich zjazdów? Nie. Czy to osoba z redakcji, czy tez nasz pogawędkowy kolega, nie tylko nic za to nie dostali, to nawet fundowali jakieś atrakcje na zlotach. Jednym słowem, zorganizowanie takiego zlotu, to koszty i poświęcenie swojego czasu. Dopuki chcemy się widzieć i poznawać, wynagradza nam to pobyt z Wami. Muszę przyznać, że zawsze była miła atmosfera i Ci co raz byli na takim zlocie, tęsknią za nimi. Nie jeden z nas, oszczędza miesiącami aby móc pojechać na takie spotkanie.
Twoja propozycja pomocy jest bardzo cenna. Przeanalizuj wszystko pod kątem zlotu zimowego lub 1-Majowego.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 7:08 am Temat postu:
Oldi ma racje,niestety.Roboty co nie miara z organizacja zlotu ale Ty przynajmniej daleko nie masz by sie zorientowac co i jak.Mozesz przeciez przepytac w okolicy.Zimowy wyjazd nad Bug raczej jest malo atrakcyjny
jesli chodzi o wedkarstwo co nie przeszkadza ze okolica piekna przez caly rok.Zachodzi pytanie czy koledzy z zachodniej Polski wybrali by sie taki kawal.Ja na szczescie mam blisko a i rzeka i okolica piekna.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 2:21 pm Temat postu:
teraz to z kolei ja sie pogubiłem Oldi wyjasnił wszystko co było do wyjaśnienia. Wakacje to tłok nad wodą + drożyzna + urlopy, ale masz oczywiscie prawo do własnych sądów na ten temat
Jednak co do zlotu zimowego to racji nie masz. No chyba, że kurs robienia woblerów przez Siudaka i kurs robienia spławików przez Docia uznamy za stratę czasu :evil:
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 5:50 pm Temat postu:
Salmo wyluzuj
Nie wiem dlaczego tak bardzo Ciebie dotknęły - jak sądzę - wypowiedzi kolegów?
W pełni podzielam ich opinie, że organizowanie zlotu w lecie jest pomysłem z lekka niezręcznym. Tak się składa, że w tym okresie frekwencja będzie mizerna albo jeszcze mniejsza. PW i inne portale istnieją już na tyle długo, że mamy pewne doświadczenia w organizowaniu wszelakiej maści imprez. Lato jest tym okresem, kiedy czas urlopów poświęca się rodzinie i to należy uszanować.
Jesteśmy Tobie wdzięczni, że jako nowy nasz Kolega zaproponowałeś zorganizowanie imprezy, lecz muszę stwierdzić, że nieco opacznie odczytałeś intencje Oldiego. Tak się składa, że znam Go osobiście już "kilka lat" i muszę stanąć w jego obronie, a przynajmniej rozwinąć to, co już był uprzejmy powiedzieć.
Oczywiście odległość do miejsca zlotu nie stanowi większego problemu, o ile zagwarantowana będzie na nim odpowiednia ilość uczestników.
W trakcie dotychczasowych przygotowań do imprezy rolę koordynatora brała na siebie najczęściej Redakcja PW. Można to różnie oceniać, lecz zawsze stawialiśmy sobie za punkt honoru, aby zloty stanowiły swego rodzaju święto dla Pogawędkowiczów i dlatego woleliśmy wszelkie sprawy formalne załatwiać sami, bo dawało to pewność, że impreza odbywająca się pod naszym szyldem będzie - przynajmniej wg nas - gwarantowała, że będzie udana.
Oczywiście kilka zlotów zorganizowali nasi starzy znajomi, którzy są aktywni od wielu lat; tacy, których znamy, którym ufamy i nie mamy obaw do firmowania imprezy mianem "zlotu PW". Dlatego - źle mnie nie zrozum - gdyby to Oldi krzyknął, że chce robić imprezę chętnych byłoby bardzo wielu i mógłby liczyć na określenie imprezy jako "naszej". Oczywiście, o ile nie robiłby jej w lecie! :
Koszty, o których wspomniano wyżej dotyczyły wydatków, jakie musiałyby być poniesione przez członka Redakcji, który musiałby udać się na miejsce i sprawdzić zaproponowane warunki. Nie zawsze jak wiesz da się to potwierdzić za pomocą telefonu.
Jeśłi o mnie chodzi cieszę się, że zaproponowałeś organizację imprezy. W tamtej okolicy jeszcze nie byliśmy i warto ten stan rzeczy zmienić.
Muszę tutaj jednak zaznaczyć, że taka impreza wcale nie musi nosić miana zlotu, ponieważ to miano zarezerwowane jest dla imprez bardziej "wzniosłych" - lepsze warunki lokalowe, pokazy sprzętu, wyrobu woblerów, spławików, pokazy filmów etc. etc. I wcale nie są to bzdurne przedsięwzięcia. Wielu z nas dzięki nim rozpoczęło produkcję własnych wobków, a ci którzy tego nie rozpoczęli przynajmniej wiedzą, "z czym to się jje".
Imprezy organizowane na łonie natury, pod namiotem noszą u nas miano "biesiad". Spotyka się na nich mniejsze grono, w warunkach bardziej spartańskich i nastawia się na "podziwianie natury z wędą w ręku".
Istnieją ponadto imprezy nieoficjalne, wiadomości o których często pojawiają się na łamach naszego forum, które odbywają się na zasadzie: lecę nad wodę, będę tu i tu - kto ma czas niech przyjeżdża.
Jak widzisz wachlarz możliwości jest znaczny i wcale nie znaczy, że Twoja propozycja została źle przyjęta. Jeśłi o mnie chodzi przyjąłem ją z dużym zainteresowaniem i liczę, że w Twoje ślady pójdzie większa ilość Pogawędkowiczów.
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 5:57 pm Temat postu:
Salmo zorganizuj biesiadę . Zloty zlotami ale na biesiadę nad Bugiem to bym pojechał. Namiocik, ogień nad dziką wodą, mam nadzieję że się nie zrazisz i w przyszłym roku spotkamy się nad wodą _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa
PiECIA Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 24, 2002 Posty: 232
Kraj: Polska Miejscowoć: Stasi Las
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 9:02 pm Temat postu:
Salmo, możesz zacząć wygniatać trawę pod moje M4, organizuj biesiadę a chętnie zawitam wraz z nieodłącznym biesiadnym kompanem Martinim (jeszcze o tym nie wie, ale co mi tam;-)) _________________ "Czasem lepiej milczeć sprawiając wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Piš Sie 27, 2004 7:11 am Temat postu:
Salmo,faktem jest ze zloty to jakis osrodek,Ty myslisz o biesiadzie :?
Z taka biesiada tez nie jest tak ze jest latwo,lekko i przyjemnie.
Mozna oczywiscie sie umowic w konkretnym miejscu nad Bugiem
i pojsc na zywiol ale dobrze jest sie upewnic ze w tym akurat miejscu
w terminie biesiadnym nie bedzie np.zawodow jakiegos kola wedkarskiego.Nalezy tez porozumiec sie z jakims wloscianinem czy moglby dowiezc za oplata furmanke drewna na ognisko,chyba ze idziemy na zywiol i wycinamy okoliczne drzewa :oops: : Nie watpie ze masz
fajne miejscowki nad rzeka a co do urokow okolicy mnie przynajmniej nie musisz przekonywac a zobacz powyzsze posty,sa ludzie ktorzy by sie chetnie wybrali.Nie oczekuj jednak ze zwala sie tlumy i nie oczekuj ze za Twoja propozycje wszyscy beda Ci wdzieczni do konca dni swoich :?
Mozesz sie oczywiscie obrazic i nigdy wiecej nic nie zaproponowac,ale probujemy Ci wyjasnic ze to nie jest tak-haslo i juz jedziemy.Kazdy ma jakies plany,zapewne zdecydowana wiekszosc pracuje,ma rodziny z ktorymi czasami weekend tez musi spedzic.Ty masz do rzeki blisko wiec
mozesz sobie jechac spontanicznie a ja mam kawalek wiec kolejne wyjazdy w jakis sposob planuje.W najblizszym czasie mam w planach
Narew x2,Zegrze tez ze 2 czy 3x,kilka razy Wisle i moze wlasnie Bug.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Sob Sie 28, 2004 6:46 pm Temat postu:
No i sprawa wyjaśniona. Salmo o kozie ( czytaj biesiada ) a My o wozie ( czytaj zlot ) :-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.