Wysłany: Sro Mar 15, 2006 5:11 pm Temat postu: Re: Jaki srzęt do DS
Dawid0 napisał:
Ile kosztuje wędka do metody drgającej szczytówki. I ile kołowrotek. Sprzęd dobrej klasy.
Zalezy co dla Ciebie oznacza słowo "dobrej" dla jednego wędka za 100 zł a dla drugiego 600 zł ;) _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.
Jazgarek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 28, 2006 Posty: 323
Kraj: Polska Miejscowoć: Głowno
Wysłany: Sro Mar 15, 2006 5:49 pm Temat postu:
Zacznij od tego, ile kaski na sprzęt przeznaczysz
match6 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 12, 2006 Posty: 644
Kraj: Polska Miejscowoć: Tułowice
Wysłany: Sro Mar 15, 2006 5:50 pm Temat postu:
Koledzy! Dajecie młodemu linki, do sklepów internetowych, pytacie za ile "dobry". A skąd On ma wiedzieć czego w ogóle szukać? :?
Napiszę więc tak, choć DS-em jakiś czas już nie łowie, a kiedyś to było tak:
Delikatne łowienie na wodach stojących, małe koszyczki, lub ciężarki- Kijek typu "picker", dł. ok. 3m i c.w. do 30g.
Troszkę cięższe koszyki, dalej od brzegu, lub lekki uciąg- kijek typu feeder, o c.w. do 60g. i dł. 3,30-3,60m.
Rzeki, szybkie, duże koszyki(i obciążenia)- kijek feeder(heavy), dł. 3,60-3,90(czasem nawet 4,20!), o c.w. do 100 i więcej gram(czasem nawet 150g!).
Kołowrotki- do dwóch pierwszych kijków wystarczą wielkości 2500-3000, do następnego, poniżej 4000 bym nie schodził.
Poszukaj kijków, jakie odpowiadają tobie pod względem ceny i przeznaczenia, także kołowrotki i dalej, śmiało pytaj.
Napewno Pomożemy Tobie, w miarę możliwości. :
Dawid0 Operator wioseł
Dołšczył: Mar 12, 2006 Posty: 71
Kraj: Polska Miejscowoć: Wadowice
Wysłany: Sro Mar 15, 2006 8:55 pm Temat postu:
Mogę przeznaczyć ok. 300zl
yari Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Mar 04, 2005 Posty: 943
Kraj: Polska Miejscowoć: POZNAŃ
Wysłany: Sro Mar 15, 2006 9:03 pm Temat postu:
match6 napisał:
Koledzy! Dajecie młodemu linki, do sklepów internetowych,........"
Ile razy mamy dawać :?: - Czytaj zanim coś napiszesz :
Yari napisałem "DAJECIE", a nie "DAJCIE".
W kontekście tego zdania to ogromna różnica :
Jazgarek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 28, 2006 Posty: 323
Kraj: Polska Miejscowoć: Głowno
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 6:35 am Temat postu:
Co do kołowrotka to wybrałbym TO . Jest akurat w promocji Tylko czy nie będzie za mały? No właśnie, niech specjaliści od D.S. sie wypowiedzą.
A co do wędki to może TO lub TO . Mógłbyś jeszcze wybrać coś z Jaxona Crystalisa, a długość i c.w. sobie sam dopasujesz I pamiętaj Z tym Byronem i Jaxonem możesz w Jeżozwierzu negocjować ceny
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 8:54 am Temat postu:
Dawid0 napisał:
Mogę przeznaczyć ok. 300zl
Na upartego starczy na wędzisko i kołowrotek o ile poznamy w jakiej wodzie chcesz łowić. Doradzanie na tym etapie konkretnego wędziska czy kołowrotka mija się z celem i match6 już to subtelnie zasugerował.
Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie napisał, że wystarczy Ci wyłącznie na wędzisko i kołowrotek :-) a to sprawy nie załatwia. Będziesz do tego potrzebował żyłki na dwie szpule kołowrotka, ciężarki, koszyczki różnej maści i różnie dociążone, sprężyny zanętowe, kilka wzorów ciężarków o różnej gramaturze, rurki antysplątaniowe, krętliki, agrafki, stopery, żyłkę przyponoiwą, żyłkę na troki boczne i pewnie więcej rzeczy, które akurat nie przychodzą mi do głowy. A to wszystko pomnożone przynajmniej x4 aby pierwszy zestaw wyglądał rozsądnie i nie przysparzał kłopotów.
Jak widać do tych 300,- na wędzisko i kpłowrotek musisz dorzucić jeszcze 200,- na uzupełnienie zestawu.
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołšczył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Prudnik
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 12:42 pm Temat postu:
Dawid0 napisał:
Mogę przeznaczyć ok. 300zl
Skoro masz tak mały fundusz, to może na początek kupiłbyś coś tańszego?Polecam TO.Sam mam podobny i sprawuje się nieżle.Do tego ten kołowrotek:KLIK lub ten: KLIK.Pierwszy kołowrotek sam posiadam. Był to mój pierwszy młyneki i nadal go mam.Pomimo 2,5 letniego użytkowania,l pracuje wyśmienicie.Co do drugiego to kupiłem go mięsiąc temu i jeszcze nie używałem.Ale na sucho wygląda bardzo przyzwoicie.
Zmieścisz się w nie całych 200zł, a reszta pozostanie Ci na akcesoria.
match6 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 12, 2006 Posty: 644
Kraj: Polska Miejscowoć: Tułowice
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 6:11 pm Temat postu:
Docio, nie strasz młodego
Na dzień dobry wystarczy kijek, młynek, szpólka żyłłki, dwie przyponówki, 3 paczki haków w różnych rozmiarach, paczka krętlików z agrawkami, paczka bez. Do tego jakieś 10 koszyków, z różnym obciążeniem, paczka zanęty, garść przynęt i może młody na rybki śmigać.
Gdyby podał rodzaj łowiska, można by dokładniej podać ciężar koszyków, grubość żyłki itp.
P.S. Ja przygodę z DS-em, zaczynałem od teleskopu, z dorobioną własnoręcznie szczytówką, którą sam uzbroiłem w przelotki(zrobione z drutu oporowego). Do tego "garść" koszyków zrobionych z "lokówek" i dociążonych paskiem blachy ołowianej.
Łowiłem tak, przez ponad sezon i całkiem nieźle mi szło.
Docio Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 28, 2002 Posty: 3958
Wysłany: Piš Mar 17, 2006 8:25 am Temat postu:
Match6 wcale nie straszę. To, że według mojej oceny DS to zwykła gruntówka z niezwykłym wskaźnikiem brań, to jeszcze nie znaczy, że można do DS stosować wszystko to co do zwykłego kija od szczotki. Przerobiłem temat osobiście i po swojemu czyli dogłębnie i można wierzyć lub nie, nim doszedłem do wersji optymalnej wyposażenia wyciekło mi z portfela około 500,- na same rzeczy do DS i kołowrotka. No aler może od początku :-) Sprawa dotyczy rzek, gdyż to one sprawiają najwięcej kłopotu. Z jeziorami jest o wiele wygodniej.
Po pierwsze dziękuję JKarpiowi, że namówił mnie na wędzisko klasę wyższą niż chciałem kupić a kupił mój brat. Brata DS jest w porządku ale ma się nijak do mojego. Nie ten komfort łowienia a przede wszystkim zarzucania. I tu pierwsza uwaga. Doświadczalnie sprawdziłem i to na własne skórze, że DS-y się różnią i to bardzo. Pomimo jakichś standardowych szczytówek bardzo ważną rolę odgrywa sam blank. Zestaw musi być zgrany do blanku a nie tylko do teori łowienia jakiegoś gatunku lub do wody w jakiej się łowi. Jeśli się tego nie weźmie pod uwagę to może się zdarzyć wszystko. Z tego wywodu wynika jeden wniosek. Im blank sztywniejszy tym żyłka musi być elastyczniejsza i bardziej rozciągliwa. Przyporządkowanie żyłki ma strategiczne znaczenie do pracy wędziska z zestawem w wodzie ale i ma wpływ na odległość rzutu! I tak brata wędzisko zdecydowanie sztywne o akcji B świetnie pracuje z żyłkami karpiowymi, które są nieco bardziej rozciągliwe niż typowo gruntowe. Moje wędzisko z kolei ma blank sztywny o pracy prograsywnej i koniecznie trzeba stosować żyłki naprawdę nierozciągliwe ale jak najelastyczniejsze. Zamiana żyłek powoduje, że u brata diametralnie skracają się odległości rzutu, nawet o 30%, a u mnie zestaw tak mocno pracuje z blankiem, że koszyczek sam się zakopuje w dnie i to piaszczystym. Wnioski nasuwają się same.
Drugim elementem są same akcesoria. Zastosowanie w zestawie tanich (po 2zł paczka) agrafek często kończy się tak, ze podczas rzutu koszyk wali nas w głowę zamiast lecieć do wody. To jeszcze nie najstraszniejsze gdy widzi się, że zarzucony zestaw leci sobie elegancko po czym zestaw spływa do brzegu i po ściągnięciu zdziwiony wędkarz zamiast agrafki widzi kawałek wyprostowanego drutu. Oczywiście koszyczek pozostał w rzece. W takim momencie wędkarz stosuje dość drastyczne rozwiązania w efekcie czego połączenie koszyczka jest mocniejsze od żyłki głównej. Czym to grozi nie trzeba chyba tłumaczyć.
Trzecim elementem jest żyłka przyponowa lub na troki. Kiepskiej jakości żyłka strzela jak przysłowiowa nitka a przy większej rybie łopatka haczyka tnie węzeł jak nóż. Wędkarz szybko udaje się do sklepu i ponownie kupuje żyłkę ale już nie po 3zł a po 5-6zł za szpulkę. Teraz wszystko zależy od tego jakie ryby chce łowić bo na przykład dla leszczy przypon powinien być sztywniejszy by utrzymywać przynętę przy dnie ale dla sapy musi być mięciutki aby przynęta prezentowana była w toni. Jednak to nie koniec. Tworzywa stosowane na żyłki swoją elastyczność mają ściśle związaną z temperaturą wody. W zimnej po prostu sztywnieją niemal jak drut i tu znów potrzeba kolejne dwie szpulki żyłki sztywniejszej i elastyczniejszej jednak w wersji zimowej. W przeciwnym razie wiosną i późną jesienią na przypon można stosować z powodzeniem przypony stalowe, gdyż nie zmieni to prezentacji przynęty.
Kolejnym elementem jest sam koszyk zanętowy. Krótko mówiąc koszyk koszykowi nie równy a najczęściej koszyk jest wrogiem wędkarza. Najgorsze jakie znam to koszyki okrągłe, czyli wzór jak najbardziej tradycyjny o skłonności do decydowania samemu gdzie ma się zatrzymać na dnie, niezależnie od woli wędkarza. Koszyczki okrągłe, aby były skuteczne muszą być przeciążone niż wymagałaby tego woda. Przy ograniczeniu jakie stwarzają słabsze wersje DS w ogóle wyklucza to skuteczne łowienie poprzez penetrację nurtu rzeki. Najskuteczniejsze są koszyczki trójkątne, które pozwalają zmniejszyć obciążenie nawet do 30% lecz one już nie kosztują 2zł lecz 4zł. No to teraz jeśli zastosuje się koszyczek z obciążeniem to należałoby cały zestaw jakoś bezpiecznie połaczyć i zabezpieczyć. Jeśli zastosuje się tanie krętliki wykonane z cienkiego drutu no to powodzenia bo żyłka poddana tak wielkiemu załamaniu z miejsca traci na wytrzymałości niezależnie od zastosowanego węzła. Jednak jeśli zastosuje się krętliki z grubego drutu to jest wszystko w porządku poza kasą, bo one są dwa razy droższe.
Podsumowując. Wędkarza łowiącego, czy na zwykłą gruntówkę, czy na DS nie stać na kompromisy w akcesoriach. Ma wybór: albo kupować tanio za to dużo i często, albo kupować drogo za to rzadko. Dodatkowo w miarę nabierania praktyki zerwania zestawów stają się sporadyczne co ma wpływ na upłynnianie się gotówki z portfela :-)
ArcturuS Hodowca rosówek
Dołšczył: Mar 30, 2006 Posty: 21
Wysłany: Czw Mar 30, 2006 8:00 pm Temat postu:
Zastanawiam sie nad kupnem FEEDER MIKADO COMPETITION 360 ->ZDJĘCIE<-
Kijek wyglada mi na delikatny i ma mase rzutowa do 110g. Łowie głównie na zbiornikach zamknietych.
Jak myślicie, dobry będzie to dla mnie wybór?
Acha! -Jaki kołowrotek do niego polecacie?
Grrafi Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Mar 18, 2006 Posty: 68
Kraj: Polska Miejscowoć: Kielce
Wysłany: Czw Mar 30, 2006 9:37 pm Temat postu:
ArcturuS napisał:
Zastanawiam sie nad kupnem FEEDER MIKADO COMPETITION 360 ->ZDJĘCIE<-
Kijek wyglada mi na delikatny i ma mase rzutowa do 110g. Łowie głównie na zbiornikach zamknietych.
Jak myślicie, dobry będzie to dla mnie wybór?
Acha! -Jaki kołowrotek do niego polecacie?
Nie używałem tego kijka mikado, ale mam trzy inne. Dwa z nich to feedery: mikado ultrafiolet heavy feeder oraz mikado matrix 555. Ten pierwszy ma 3,90 m, jest elastyczny i raczej solidnie wykonany, rękojeść korkowa (cena ok 180 zł), drugi to wędeczka 3,30 m, w zestawie dwie szczytówki, rękojeść pokryta pianką (cena ok 90,00 zł)
Na obie wędki łowi mi się dobrze, łowiłem nimi i na Bugu i na jeziorach i nie mogę powiedzieć złego słowa. W matrixie na początku trochę ciężko rozłączało się poszczególne części, ale teraz jest ok. Na rzeki wg mnie lepszy jest ultraviolet - jest dłuższy i można nim dalej sięgnąć, holując rybę np przy krzaku.
Do pierwszej mojej wędki polecono mi kołowrotek dragona RD 730 (ok110zł). Jest on dobry, ma aluminiową szpulę oraz dwie zapasowe grafitowe. W zeszłym roku zakupiłem kręcioł Shimano Catana 2500 (ok. 90zł) i jestm z niego bardzo zadowolony. Żyłka shodzi dużo lepiej, niż z dragona, kołowrotek jest dość mały, lekki i bardzo wygodny.
Jeśli jeszcze nie byłeś, to zajrzyj na forum TUTAJ . Myślę, że wyłapiesz troszkę stamtąd kto używa jakich kijków i poczytasz trochę o kołowrotkach. Może na tym forum są podobne tematy, ale jeszcze nie sprawdziłem wszystkich. :P
Fajne zdjęcie, fajny kołowrotek, ale jeszcze jakby tak model gdziś był podany....
ArcturuS Hodowca rosówek
Dołšczył: Mar 30, 2006 Posty: 21
Wysłany: Piš Mar 31, 2006 2:00 pm Temat postu:
Model OKUMA INTERCEPTOR PRO 530, cena 100zl
dobra alternatywa dla Shimano Catana 2500?
Grrafi Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Mar 18, 2006 Posty: 68
Kraj: Polska Miejscowoć: Kielce
Wysłany: Sob Kwi 01, 2006 11:20 am Temat postu:
ArcturuS napisał:
Model OKUMA INTERCEPTOR PRO 530, cena 100zl
dobra alternatywa dla Shimano Catana 2500?
Alternatywa moim zdaniem dobra. Kołowrotka Okumy nie używałem. Ma dłuższą gwarancję i podwójną korbkę, co wg mnie zapewnia większą wygodę łowienia. Nie wiem jak z pracą tego kołowrotka. Shimano używałem w zeszłym roku i nie mogę o nim złego słowa powiedzieć. Zero splątań, dobra praca, dalekie wyrzuty zapewnione przez praktycznie zero oporów przy schodzeniu żyłki. Z początku denerwował mnie hamulec, który przy pierwszych połowach wydawał mi się jakby rozlegulowany (chodzi bardzo delikatnie, tak jakby przeskakuje z zapadki na zapadkę), jednak jest dość precyzyjny i nie stwarza problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.