Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 5:49 pm Temat postu: Jaki haczyk na sandacza?
Witam!
Łowiac ostatnio w zbiorniku zaporowym na żywca miałem kilka brań.Niestety wszystkie sandacze spadły po paru metrach holu.Były długości ok. 30-45cm.Łowiłem na haki nr.4 na ok.9cm płotke.Jak myślicie czy przyczyna leży w za małym haku, czy ryby nie mogły sobie poradzić z tej wielkości przynęty? Dodam że niemal wszystkie płotki po wyciągnięciu z wody były praiwe całkowicie obdarte z łuski. _________________ Pozdrawiam
muzik21
nagi Hodowca rosówek
Dołšczył: Aug 06, 2006 Posty: 26
Kraj: Polska Miejscowoć: Bytom
Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 6:31 pm Temat postu:
Moim zdaniem hak jest ok. Przyczyna może tkwić gdzie indziej. Jeżeli płotki miały 9cm to sandacz 40cm radzi sobie z nią doskonale. Ja poprostu bardzo długo czekam nawet do 10min. Nie łowię na żadne wolframy, stalówki tylko zakładam na przypon plecionkę 15 zakładając nieraz mniejszy, większy hak jescze nie zdarzyło mi się abym nie wyciągnął sandała albo żeby mi się ukuł i wypluł żywca.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 6:44 pm Temat postu:
Po pierwsze: całe szczęście, że się wypięły – bo chyba nie zależy Ci na kaleczeniu takich niewymiarków?
Po drugie: czy ta płoteczka nie powinna mieć jakiegoś wymiaru?
Po trzecie: nawet taki sandacz, o jakich piszesz bez trudu przełknie płotkę 16 – 20 cm.
Po czwarte: ja stosuję haki 2 – 0 Mustad(te fioletowe).
I na koniec dodam, że ja tnę gdy dzwonek idzie do góry, a hak i tak muszę wyciągać z przełyku, co u niewymiarków zdarza się bardzo sporadycznie. Większy żywiec daje Ci też możliwość łowienia selektywnego, a zacinanie „z marszu” pewność, że niewymiarowy sandaczyk nie zdąży połknąć przynęty. Kołowrotek zamknięty, nigdy nie czekam i nigdy nie pudłuję, ale każdy ma swoje sposoby…
Sandacz1990 Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Sep 24, 2006 Posty: 7
Kraj: Polska Miejscowoć: Częstochowa
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 9:48 pm Temat postu:
Osobiście stosuje haki 1 lub 2 które wyglądają jak mustady a są jakimiś podróbkami 2 razy tańszymi i mi się sprawdziły. Są cienkie i sprężyste co pomaga w zacięciu ryby o twardych szczękach. Jeśl łowisz na martwe płotki to proponuje przebić haczykiem nasade ogona. W ten sposób założona rybka napewno nie spadnie podczas wyrzutu i wielu osobom w tym i mnie to rozwiązanie się sprawdziło.
Co do zacięcia to ja zacinam wtedy gdy ryba zatzymuje się na chwilę i rusza. W tym momencie daje rybie jeszcze odejść jakieś 2 metry, zamykam kabłąk i w tryby.... i siedzi 8)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.