Sandacz w Jeziorze Licheńskim już w 3 roku przekracza wymiar ochronny, osiągając 48 cm przy masie ok. 0,7 kg.
W Zalewie Szczecińskim 4 latek ma ok. 51 cm przy wadze 0,85 kg.
W Gople dla osiągnięcia 50 cm potrzebuje...8 lat!
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 591
Zalogowani 0
Wszyscy 591
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Kraj: Polska Miejscowoć: Radom, Warszawa (studia)
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 10:13 pm Temat postu: Jezioro Czerniakowskie i staw Arkadia w Warszawie
Na majowy weekend "musze" jechać z rodziną do Warszawy, a że rodzina ma zamiar któregoś dnia iść do zoo to ja mam ochotę skoczyć na rybki. Pomyślałem o tych zbiornikach. Proszę o wszelkie informacje związane z rybami, gdzie warto sie ustawić i czy wogóle warto, na co bierze (jeśli bierze ). Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 10:05 am Temat postu:
Na Twoim miejscu bym odpuścił, za daleko od ZOO. Ukłoń się do SSG i wproś się na wiślaną "krzywą" główkę. Od ZOO to 10 minut spaceru. A przy okazji, w drodze tam i z powrotem, można "zahaczyć" o przytulny, klimatyczny pub, w którym gość z wędkami nikogo nie zdziwi :
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 10:46 am Temat postu:
Bombel napisał:
Na Twoim miejscu bym odpuścił, za daleko od ZOO. Ukłoń się do SSG i wproś się na wiślaną "krzywą" główkę. Od ZOO to 10 minut spaceru. A przy okazji, w drodze tam i z powrotem, można "zahaczyć" o przytulny, klimatyczny pub, w którym gość z wędkami nikogo nie zdziwi :
Piszesz o dawnym "Pingwinie", pubie na przeciwko wejścia do ZOO, czy też tak Ci się spodobało u Mirka? :-D
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 10:52 am Temat postu: Re: Jezioro Czerniakowskie i staw Arkadia w Warszawie
Mord_89 napisał:
Na majowy weekend "musze" jechać z rodziną do Warszawy, a że rodzina ma zamiar któregoś dnia iść do zoo to ja mam ochotę skoczyć na rybki. Pomyślałem o tych zbiornikach. Proszę o wszelkie informacje związane z rybami, gdzie warto sie ustawić i czy wogóle warto, na co bierze (jeśli bierze ). Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
Wisła wczoraj ruszyła do góry. Nie wiadomo czy będą główki widoczne na pierwszego. W okresie długiego weekendu jak i od piątku do niedzieli Jezioro Czerniakowskie jest totalnie oblegane. Jeśli nie znasz akwenu, to tylko się nachodzisz albo wylądujesz "pod działkami" w śmietniku i na bezrybnej wodzie. Arkadii nie znam.
Jeśli będzie widać główki na Wiśle, to każda jest dobra. Jeśli nie to praktycznie, w zależności od stanu wody, pozostają jedynie Port Praski, Port Czerniakowski i Kanał Żerański.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 11:18 am Temat postu:
Niezbadane są meandry ludzkiej osobowości : Dwóch starych (wiekiem nie duchem ) repów na emeryturze zaczyna udzielać odpowiedzi na pytanie, z którego wynika, że nic nie wynika poza nazwami wód :
Mord, szczęściaż z Ciebie, inni by zaraz dostali pakiet informacji, że jak nie napiszą co i jak, to z info nici...
PS. Dociu, nie zrażaj gościa z Radomia do jez. Czerniakowskiego, ponieważ był tak uprzejmy nie napisać nic o tym co go interesuje (w sensie ryby), to może chodzi o możliwość "posiedzenia" z wędką nad wodą, albo połowu cierników, które jako dzieciaki odławialiśmy do naszych akwariów Aha... od 1 maja przystań jest już czynna
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 11:28 am Temat postu:
Czez napisał:
Niezbadane są meandry ludzkiej osobowości : Dwóch starych (wiekiem nie duchem ) repów na emeryturze zaczyna udzielać odpowiedzi na pytanie, z którego wynika, że nic nie wynika poza nazwami wód :
Zgodnie z zasadą, jakie pytanie taka odpowiedź. :-) Lepsze to niż ciągłe napraszanie się o więcej informacji. Z drugiej strony połów może być traktowany jako czynność intymna i w takim przypadku wręcz nie wypada nagabywać o sposób nadziewania robaka na hak. ;-) W tymże aspekcie informacja, że:
Czez napisał:
Aha... od 1 maja przystań jest już czynna
intymność jest możliwa w porze aktywności nietoperzy. No chyba, że zastosuje się masowe opylanie azotoksem lub innym środkiem na stonkę rekreacyjną i miejską mrówkę bigbitówkę. :-D
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 11:34 am Temat postu:
SSG napisał:
Czez napisał:
Aha... od 1 maja przystań jest już czynna
intymność jest możliwa w porze aktywności nietoperzy. No chyba, że zastosuje się masowe opylanie azotoksem lub innym środkiem na stonkę rekreacyjną i miejską mrówkę bigbitówkę. :-D
I takową intymność zapewnia koło PZW, gospodarujące wspomnianym jeziorkiem...nikt Cię o 24, 01, 02...z wody nie ściągnie, choć mówię o ubiegłym roku
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 11:40 am Temat postu:
SSG napisał:
Piszesz o dawnym "Pingwinie", pubie na przeciwko wejścia do ZOO, czy też tak Ci się spodobało u Mirka? :-D
Oczywiście, że na Kłopotowskiego! Zresztą "Pinwina" nie znałem. Bo wiesz, w tamtym rejonie bez właściwego przewodnika wolę nie zwiedzać klimatycznych pubów :
Z Twoich ofert na okoliczność przelania główek chyba najlepszy Port Praski, bo najbliżej, na piechotę się da. Na Czerniaków trzeba umieć wjechać, na Żeraniu nie będzie gdzie zaparkować. Podróżowanie środkami komunikacji miejskiej, szczególnie w dzień wolny od pracy, to duuuża strata czasu. A ludzi pewnie wszędzie będzie na gęsto.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 11:48 am Temat postu:
Bombel napisał:
SSG napisał:
Piszesz o dawnym "Pingwinie", pubie na przeciwko wejścia do ZOO, czy też tak Ci się spodobało u Mirka? :-D
Oczywiście, że na Kłopotowskiego! Zresztą "Pinwina" nie znałem. Bo wiesz, w tamtym rejonie bez właściwego przewodnika wolę nie zwiedzać klimatycznych pubów :
Z Twoich ofert na okoliczność przelania główek chyba najlepszy Port Praski, bo najbliżej, na piechotę się da. Na Czerniaków trzeba umieć wjechać, na Żeraniu nie będzie gdzie zaparkować. Podróżowanie środkami komunikacji miejskiej, szczególnie w dzień wolny od pracy, to duuuża strata czasu. A ludzi pewnie wszędzie będzie na gęsto.
Znaczy u Mirka. :-D
Sprawdziłem w IMGW jak się ma z wodą. To tylko jakaś mała falka była. W prognozach Wisła od jutra w dół. A w takim przypadku może być dostępna wąska główka w poowie ZOO, tzw Rusałka. Na wysokości ZOO (wejście ul Ratuszowa), jest jedna rozmyta ale z wyspy można już spokojnie buszować w nurcie. No i pozostają jeszcze dwie w najbliższej okolicy. Jedna przy moście Śląsko-Dąbrowskim a druga przy moście Gdańskim.
Mord_89 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 06, 2007 Posty: 252
Kraj: Polska Miejscowoć: Radom, Warszawa (studia)
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 2:36 pm Temat postu:
Hmm czy ja napisałem że będę szukał miejsca w okolicach Zoo... Mam samochód (ojca) i kierowce do dyspozycji (ojca) . Jeśli chodzi o techniki połowu to lubie praktycznie wszystkie, stosowane na nizinnych wodach. Od roku łowię na spina a od kilku lat na DSa i spławik. Najberdziej lubie DS i spinning.
Nie chodzi mi o siedzenie z wędką na bezrybiu (choć to często się zdarza na zbiornikach w mojej okolicy )
Ale z tego co widzę po Waszych postach to najlepsza będzie Wisła i chyba tam się wybiorę. Teraz tylko pytanie gdzie i na co??
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 4:33 pm Temat postu:
Jak już Wisła, to miejscówki wskazane przez SSG. Raczej blisko ZOO, żeby można na piechotę. To dlatego, że dojazd nad samą wodę w zasadzie niemożliwy, a na chodnikach w pobliżu nie ma jak zaparkować.
Na co? Jak sobie chcesz. Jeśli spin, to z nastawieniem na bolenia (pięęęęknie biją!) lub szczupłego. Jeśli DS, to chyba tylko z główek i na ciężko. Dostępne chyba wszystkie ryby wód nizinnych, a podstawową przynętą niezmiennie pozostaje biały robak.
Zestawy na nurt raczej ciężkie, nawet 100 g nie zawadzi. W klatkach spokojniej i płycej, więc koszyczki po 30 - 40 g.
Gdybyś się wybrał na Port Praski, to ryby takie same, ale woda stojąca. I też problem z zaparkowaniem W dodatku prawie same jednokierunkowe, więc nawet i Warszawiacy czasem tam błądzą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.