Czy wiesz, że...
Prawie wszystkie ryby słodkowodne są krótkowidzami. Ich zdolność ostrego widzenia ograniczona jest przeważnie do 1 – 2 metrów.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 576
 Zalogowani 0
 Wszyscy 576

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(468531) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(468531) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(468531) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(468531) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(468531) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(468531) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(468531) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(468531) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(468531) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(468531) Apr 03, @ 10:34:12


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2269
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2046
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2161
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2296
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2128
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2185
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2092
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2138
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2497
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2323
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Nocna zagadka
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Off Topic
Nocna zagadka
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 4:50 am    Temat postu: Nocna zagadka Odpowiedz z cytatem

Poniżej podaję link do nagrania, które zrobiłem 2 dni temu po północy. W ciemnościach za moim żywopłotem rozgrywała się jakaś dzika scena między zwierzętami. W okolicznych domach pozapalały się światła. Piekielne wrzaski trwały około 3-4 minuty i zdążyłem nagrać ostatnie 30 sekund. Potem zapadła cisza. Przesłuchałem to nagranie już 20 razy i nadal nie mam pewności co tam mogło zajść. Może ktoś z Was słyszał coś podobnego i pomoże mi rozszyfrować te dźwięki ?

Mam kilka sugestii znając zwierzaki, które łażą po moim patio. Nie był to na pewno pies - jedyny pies sąsiadów nie jest wypuszczany samopas ze względu na dzikie koty. Dzikich kotów jest ci u nas dostatek. Osobiście karmię co wieczór 5 dzikusów, które mieszkają dokładnie za żywopłotem w nieużywanej budce na narzędzia. Trzy z nich to 9-cio miesięczne kociaki (2 samice i samiec), które właśnie dojrzały płciowo i zauważyłem, że zaczynają pierwsze próby bara-bara. Wyczytałem na internecie, że koty w trakcie parzenia wydają piekielne krzyki. Z drugiej strony te moje dzikuski nie wydają żadnych dźwięków. To są naprawdę dzikie koty i dla nich miauczenie jest grzechem - może zdradzić ich obecność. Oswoiłem je na tyle, że wchodzą na kolację przez uchylone drzwi do miski na podłodze ale przez pół roku nie pozwoliły mi się zbliżyć na dwa kroki. Natychmiast uciekają, kiedy się ruszę w ich kierunku. Nigdy nie wydają żadnych dźwięków.
Druga opcja może być bardziej tragiczna. Matka tych 3 maluchów znowu zaciążyła. Trzy dni przed tymi krzykami przestała przychodzić na kolację a zwykle była pierwsza na wycieraczce i cierpliwie czekała godzinami aż otworzę wrota stołówki. Brzuch miała tak duży, że tym razem oceniałem ją na 5-7 kociąt. Nie pokazała się do dziś. Po poprzednim porodzie była z powrotem po 2 dniach. Być może stoczyła walkę z innym zwierzakiem w obronie młodych ... prawdopodobnie przegrała. W tym nagraniu słychać co najmniej 2 różne zwierzaki: jeden "krzyczy" a drugi "skamle". Nie są to na pewno ptaki. Głos dobiegał dokładnie spod szopy na narzędzia gdzie mieszka kotna samica i jej 3 młode z poprzedniego miotu. Czasami po moim podwórku przebiegają skunksy i oposy. Wiem że są w naszej okolicy rakuny (szopy) ale jeszcze nie widziałem żywego. Zwykle leżą rozpłaszczone na jezdni.
Ciekaw jestem zdania osób, które mają więcej doświadczenia z kotami ... czy to była walka na śmierć i życie czy ... kocie igraszki wiosenne ?

NAGRANIE
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Gargamel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 22, 2006
Posty: 880

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Tarnów
PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 11:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dość intrygujące odgłosy. Podobne "wrzaski" słyszałem w wykonaniu jakiegoś ptaka nocnego.
kefaspirit
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2008
Posty: 407

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zabrze
PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 4:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stawiał bym na walkę jakiś dziki zwierząt ale raczej nie kotów.
Na pewno nie były to odgłosy marcujących kotów. Kotki w trakcie krycia wydają dźwięki podobne do głośnego płaczu dziecka.
Kotki z małymi dość często zmieniają kryjówkę jeśli w danym miejscu czują się zagrożone.
Mogło się tak zdarzyć, że Twoja "podopieczna", rzeczywiście już urodziła, ale słysząc te wrzaski przeniosła swoje maluchy gdzie indziej.
Patrzyłeś w ciągu dnia, czy w tym miejscu skąd dochodziły te wrzaski nie było jakiś śladów wyrwanej sierści, lub krwi?
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 5:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kefaspirit napisał:

Patrzyłeś w ciągu dnia, czy w tym miejscu skąd dochodziły te wrzaski nie było jakiś śladów wyrwanej sierści, lub krwi?


Na drugi dzień rozgarnąłem krzaki, żeby zobaczyć czy u sąsiada nie ma trupów ale tam jest dosyć zaniedbany "backyard" (chwasty i po-zimowy bałagan) - nie sposób dojrzeć śladów walki.
Kotka raczej nie przeniosła się z małymi. Okoliczne ogródki i domy (z wyjątkiem sąsiada) są bardzo zadbane - nie znalazłaby innej kryjówki. Mam wrażenie, że stoczyła walkę z innym kocurem - kręci ich się sporo dookoła jej uwodzicielskiej córki. Nie pojawiła się na kolacji także wczoraj. Przykre. Żal mi tych bezdomnych kotów. Jedyne co mogę zrobić to dokarmiam je i podlewam czasami witaminy do miski. Przykro patrzeć jak siedzą na kuble ze śmieciami i wygrzebują resztki. Ta "moja" kolonia to koty wyrzucone na ulicę. Nie wyglądają jak dachowce od pokoleń - jeden z nich jest zupełnie czarny a pozostałe mają białe łapy i ładne futerko. Echhhh ... dla nich życie w cywilizowanym osiedlu to walka o przetrwanie ... normalna dżungla. Cholera ... dla mnie chyba też. wink:
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
krzysztofCz
RZEP
RZEP


Dołšczył: Jul 01, 2006
Posty: 2547

Kraj: Polska
PostWysłany: Sob Kwi 18, 2009 9:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
kefaspirit napisał:

Patrzyłeś w ciągu dnia, czy w tym miejscu skąd dochodziły te wrzaski nie było jakiś śladów wyrwanej sierści, lub krwi?


Na drugi dzień rozgarnąłem krzaki, żeby zobaczyć czy u sąsiada nie ma trupów ale tam jest dosyć zaniedbany "backyard" (chwasty i po-zimowy bałagan) - nie sposób dojrzeć śladów walki.
Kotka raczej nie przeniosła się z małymi. Okoliczne ogródki i domy (z wyjątkiem sąsiada) są bardzo zadbane - nie znalazłaby innej kryjówki. Mam wrażenie, że stoczyła walkę z innym kocurem - kręci ich się sporo dookoła jej uwodzicielskiej córki. Nie pojawiła się na kolacji także wczoraj. Przykre. Żal mi tych bezdomnych kotów. Jedyne co mogę zrobić to dokarmiam je i podlewam czasami witaminy do miski. Przykro patrzeć jak siedzą na kuble ze śmieciami i wygrzebują resztki. Ta "moja" kolonia to koty wyrzucone na ulicę. Nie wyglądają jak dachowce od pokoleń - jeden z nich jest zupełnie czarny a pozostałe mają białe łapy i ładne futerko. Echhhh ... dla nich życie w cywilizowanym osiedlu to walka o przetrwanie ... normalna dżungla. Cholera ... dla mnie chyba też. wink:

8O No cóż nie znałem Cię z tej strony - raczej byłeś Piwoniusz Drwiący wink: lol
mikefish
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 02, 2006
Posty: 616

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Staniszcze Małe -opolskie
PostWysłany: Sob Kwi 18, 2009 10:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak dla mnie to zebra zagryzająca kury w kurniku lol lol .... l

ub odgłos jednego z sąsiada, ktory dowiedział się że i jego konto bankowe objął hamerykanski kryzys gospodarczy.
krzyko
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 12, 2007
Posty: 208

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Nie Kwi 19, 2009 8:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Według mnie są to głosy ptaków .Czasami w nocy nad Wisłą rozlegają się wrzaski przypominające krzyk zagryzanego zwierzaka a potem zrywa się jedna czapla siwa , która chyba jest autorką owych wrzasków.Odgłosy nagrane przez Ciebie mnie bardzo kojarzą się z dźwiękami wydawanymi przez ptaki lub małpy w tropikalnych lasach.A kotki pewnie wrócą do darmowej michy. wesoly
_________________
Wodom cześć!
yankee_r
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 11, 2006
Posty: 434

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Rybnik
PostWysłany: Nie Kwi 19, 2009 11:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam za oknem park i tez często sa dziwne odgłosy w nocy,bardzo zbliżone do tych własnie. U mnie tak się wydziera wiewiórka,ale to skamlące to nie mam pojecia co to mogło być.
_________________
Kobiety trzeba trzymać krótko ! Najwyżej dwa tygodnie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 12:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Yankee, wiewiórka mi pasuje. Jest ich kilka na tym samym terenie co moja kolonia kotów. Rozgrzebują mi ziemię pod kwiatki na zmianę z kotami. Te krzyki były bardzo głośne - nie posądzałem wiewiórki o taki mocny głos. Nadal uważam, że jeden z tych głosów (być może ten skamlący) to mógł być kot - zajście miało miejsce pod ich kryjówką w budce. Ciężarna kotka nie pojawiła się na jedzenie już 10 dni więc raczej to ona brała udział w tej walce. Czy jest możliwe, żeby wiewiórka zagryzła kotkę ? Sam sobie odpowiem na to pytanie ... Kotka była słaba po porodzie i prawdopodobnie broniła małych przed wiewiórką. :placz
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
yankee_r
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 11, 2006
Posty: 434

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Rybnik
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 1:31 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drzesz łacha jak możesz i kiedy możesz jak widze usmiech No cóż,może i w juesej są tak krwiożerce wiewióry,nie wiem. Napisałem tylko że te cholery tak sie wydzierają. Co do kotki to chyba niestety juz jej nie zobaczysz,jeśli miała takie przyzwyczajenie stołówkowe a teraz jej nie ma tyle czsu to chyba małe zostały sierotami.
_________________
Kobiety trzeba trzymać krótko ! Najwyżej dwa tygodnie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 1:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

yankee_r napisał:
Drzesz łacha jak możesz i kiedy możesz jak widze usmiech


Nie kumam.

yankee_r napisał:
Co do kotki to chyba niestety juz jej nie zobaczysz,jeśli miała takie przyzwyczajenie stołówkowe a teraz jej nie ma tyle czsu to chyba małe zostały sierotami.


Niemożliwe - to były dwudniowe ślepe noworodki ... nie miały szans na przeżycie bez mleka matki.
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 4:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
yankee_r napisał:
Drzesz łacha jak możesz i kiedy możesz jak widze usmiech


Nie kumam.


Oj, chyba kumam ... że zaszło tak zwane nieporozumienie towarzyskie. Ja zupełnie na poważnie biore pod uwagę, że wiewiórka zagryzła kota. Myślałeś, że ja sobie jaja robię ? Te nasze wiewióry są zupełnie inne niż europejskie rude i sympatyczne Basie. Tutejsi nazywają je "tree rats" (drzewne szczury) ... rzeczywiście z wyglądu są niesympatyczne jak szczury. Miałem do czynienia z jedną 2 lata temu w innym domu. Wyjątkowo agresywne i złośliwe zwierzątko. Któregoś dnia nasypałem orzeszków na parapecie i kiedy zobaczyłem, że zaczyna w nich grzebać po cichu podszedłem z aparatem fotograficznym. W momencie kiedy mnie zobaczyła, rzuciła mi się na twarz ... zawisła od niej 10 cm na siatce przeciw owadom. Zacząłem być trochę ostrożny wobec zwierzaka, który na mój widok zamiast uciekać to atakuje. Kiedy następnego dnia nie dostała orzeszków to dobrała się do moich pomidorów. Pozrzucała mi wszystkie czerwone, nadgryzła każdy i jak to mówią zerwała się na drzewo. Tu miarka się przebrała. Wziąłem pistolet na śrut i ostrzelałem jej gałąź oraz ogon. W tym momencie nastąpiła eskalacja wrogich aktów czyli spirala zbrojeń. Na drugi dzień rankiem wyszedłem z kawą pod właśnie postawione nowe gazebo na 12 osób, ktore zamierzałem kiedyś zaprosić. Padał lekki deszczyk i zdziwiłem się, że kapie mi do kawy chronionej przez nieprzemakalną dumę mojego ogrodu. Okazało się, że moje schronienie na 12 niezaproszonych osób ma rany cięte i szarpane wzdłuż i w poprzek jak po ataku wściekłej wiewióry. Cóż mogę dodać ... w tym wypadku, jak to nazwał Yankee "rozszarpałem jej łacha" czyli zrobiłem "dziurę w sierści" moim Coltem na gaz i śrut kaliber .22 Wiewióra poszła na śmietnik, gazebo poszło na śmietnik a ja do sklepu po drugie takie samo oraz garść śrutu na wypadek vendetty. Tydzień później niesamowita burza rozniosła na kawałki i ten drugi cud sztuki inżynierii ogrodowej. Od tej pory nie zapraszałem już żadnych gości bo musiałbym jak Judasz coś sprzedać, żeby nastarczyć na gazebo w celu spędzenia wieczerzy z 12 znajomymi z kółka wędkarskiego.

Z wiewiórami na moim obecnym terenie nie zaczynam bo wiem do czego są zdolne. Właśnie posadziłem 40 krzaków pomidorów ...
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
wreno
Czyściciel gumiaków
Czyściciel gumiaków


Dołšczył: Jul 06, 2007
Posty: 6

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: mississauga
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 8:57 pm    Temat postu: Nagranie Odpowiedz z cytatem

Tego typu wrzaski nocne slysze bardzo czesto. Brzmi jak walka kota z szopem. Mam w ogrodzie drzewa siegajace kilkunastu metrow i na ich szczytach konczy sie gonitwa szopa za kotami.Siedza wowczas na przeciwko siebie i dra pyski.Zadnch akcji , bo galezie za cienkie i moga sie sp.....yc
Na pewno nie wiewiorki bo one w nocy spia.Mam z nimi podobne problemy. Kontrola urodzin za pomoca wiatrowki jest u nas bardzo kosztowna.Okolo 3tys. dolarow grzywny.Poczatkowo lapalem je w klatke i wywozilem .Po 2 dniach byly juz nastepne.Cholerne sklerotyczki kopia i zagrzebuja swoje przysmaki aby pozniej szukac ich w innym miejscu.Ktoregos roku zasadzilismy kilka setek cebulek tulipanow.Ponad polowa wzeszla na wiosne. Po drugiej stronie plotu- u sasiada Co roku przesiedlam 15-20 szopow i chetnych nie brakuje. Koty maja teraz dwa mioty w roku to mamy ich pelno w okolicy. /Jeden wyladowal u mnie na posilkach domowych/. Nie jest wybredny jak na dzikiego kota przystalo i najbardziej lubi smietane kremowke. Niedaleko w parku mamy kojoty i lisy. Od czasu do czasu odwiedza nas blotniak aby zapolowac na ptaszki.
Nie mieszkam na wsi tylko w centrum miasta Missassaga.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 10:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wreno, potwierdziłeś moje przypuszczenia. Początkowo stawiałem na walkę dwóch kotów albo szopa z kotem. Mam co prawda na moim patio czasami odwiedziny oposa i skunksa (śmierdziel w moich krzakach) ale nie poznałem jeszcze ich mowy.
Też nie mieszkam na wsi bo aż taki bogaty to ja nie jestem. Wręcz przeciwnie - moje okolice w New Jersey słyną z gęstości zaludnienia. Osobiście obserwuję dużą gęstość zezwierzęcenia. usmiech
Polowania w warunkach miejskich urządzam niechętnie bo radio i prasa lubi takie przypadki. Ostatnio dużo trąbili na temat kobiety, która na parkingu przed supermarketem dostała strzałą w brzuch. Koleś na podwórku za domem chciał ubić coś na kolację ze szczytu drzewa i strzała przeniosła. Muszę przyznać w tym momencie, że moją wiewiórkę to ubił sąsiad z mojego Colta bo ja jakoś za mientki byłem do tego aktu. Mam na sumieniu jednego oposa natomiast ale na usprawiedliwienie posiadam zaświadczenie mojej kobiety, że był brzydki i ją straszył wstrętną mordą a ja w czasie oddania strzału po ciemku byłem kompletnie nawalony i raczej w nią celowałem a nie do zwierzaka.

A propos broni, to mój pistolecik na śrut wymaga pozwolenia w stanie Nowy Jork a w New Jersey nie. Za to w New Jersey nawet proca jest uważana za broń, ale nie trzeba na nią pozwolenia. Zaczynam powoli się dozbrajać bo już za parę dni zacznie się walka o pomidory ...
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Off Topic
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.11 sekund :: Zapytania do SQL: 61