Nic nie piłem!

[Monk]

Przed chwilą, na moim balkonie wylądowała... papuga nimfa! 8O
Sumienie mam czyste, nic nie przeskrobałem na bank, więc po co mi papuga!?
Teraz wierzę, że Polska jest "zieloną wyspą". ;)

[jjjan]

Możliwości jest kilka.
Na przykład, w poprzednim miejscu pobytu papugę dosięgnął kryzys i postanowiła poszukać "zielonej wyspy". I nie jest to dla Ciebie powód do uciechy, ponieważ papuga siadając na Twoim balkonie, wskazała sąsiadom, obcym, urzędnikom, funkcjonariuszom, miejsce dobrobytu i szczęśliwości.
Może być tak, że zaczną Cię nachodzić różni ludzie którzy będą oczekiwać pomocy materialnej lub finansowej, a nawet w celu wyłudzenia haraczu.
Po za tym papuga może być potraktowana jako przychód, którego oczywiście nie wykażesz w zeznaniu bo będziesz uważał, że ona nie Twoja i jest niewielkiej wartości.
A to może być błąd. Papuga jako ta, która potrafi wskazywać zielone wyspy w morzu kryzysu, może być potraktowana przez urzędy jako ptak o specjalnych własciwościach i szczególnie wysokiej wartości. A ponieważ zamieszkała na Twoim balkonie, to wytłmaczenia nie masz.
Równie niedobrze będzie jeżeli ktoś napisze donos do zielonych, że na Twoim balkonie mieszkają stada papug i nie opiekujesz się nimi. Że nie karmisz, nie zapewniasz opieki lekarskiej i odpowiedniej przestrzeni dla każdego ptaka.
W tej sytuacji może być Ci potrzebna nie tylko papuga, ale również najlepszy adwokat, firma ochroniarska, a nawet być może Fundacja Helsińska.
Nie zazdroszę. :

[losos24]

tyleż piękny post co i odpowiedź
_________________
Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać.

[Monk]

Toś mnie Przyjacielu nie uspokoił. Jakaś upierdliwie zawzięta była - za cholerę nie chciała odlecieć. Nie próbowałem jej karmić, bo nie wiadomo - wzorem "CK dezerterów" - która ręka gwarantowała cenzuralne wypowiedzi ptaka, a która szczerą ocenę otaczającej rzeczywistości. Faktem jest, że odleciała w kierunku komendy powiatowej... ;)

[Zenon]

i wiesz wszystko to nie papuga ,to kapuś

[lecek]

[wolfram]

...No właśnie, papużkę pewnie wróble zadziobią, albo padnie z głodu lub chłodu

[Monk]

Na razie "Wróbel" ją pogonił, aby szczęścia szukała gdzie indziej. Pewnie trafi się jakiś pasjonat, który ją przygarnie - była bardzo towarzyska.

[lecek]

[mario_z]

[lecek]

Ostatnim weekendem jadę sobie dobrze (o dziwo) utrzymaną drogą wiejską, a tam na poboczu, po przeciwnej stronie, leży sobie w całości trafiona kukułka. Kurna przejeżdżam, podziwiam. Świeżo co. Zatrzymuję się mijając ją. Już wysiadłem celem udania się po zwłoki, a tu z nad przeciwka jedzie Punto. Przepuszczam gostka, a ten centralnie po ptaku. O rzesz w mordę i po "materiale".
_________________
Lecek

[mario_z]