Wysłany: Nie Kwi 20, 2014 1:17 pm Temat postu: Nie mogę sobie przypomnieć.
Psa już nie mam, więc doszedłem do wniosku, że mogę pojechać na wakacje. Z psem mimo tego, że był grzeczny, to kiedyś wypędzili nas z Lidzbarka Welskiego. Za to, że spacerował ze mną po lesie. Przesiedzieliśmy dwa tygodnie w domku w pokoju. Od tamtego czasu nie wyjeżdżałem nigdzie. Tylko na kilka godzin nad ZZ
Gdzieś z dziesięć lat temu byłem przejazdem na Mazurach i widziałem ośrodek w którym domki kempingowe były położone kilka metrów od brzegu jeziora. Mało tego, każdy miał mini tarasik połączony z pomostem nad wodą. Wszystko na jednym poziomie i praktycznie nie wychodziło się z domku, żeby łowić ryby. Niestety adresu tego ośrodka nie mogę sobie przypomnieć. Nie pamiętają tego także przyjaciele z którymi wtedy podróżowałem. Może ktoś z was widział coś takiego.
( Housbouty nie nadają się dla mnie bo jeżdżę na wózku i po prostu nie dam rady obsługiwać takiego kolosa)
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołšczył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Prudnik
Wysłany: Nie Kwi 20, 2014 6:10 pm Temat postu: Re: Nie mogę sobie przypomnieć.
samara napisał:
Psa już nie mam, więc doszedłem do wniosku, że mogę pojechać na wakacje. Z psem mimo tego, że był grzeczny, to kiedyś wypędzili nas z Lidzbarka Welskiego. Za to, że spacerował ze mną po lesie. Przesiedzieliśmy dwa tygodnie w domku w pokoju. Od tamtego czasu nie wyjeżdżałem nigdzie. Tylko na kilka godzin nad ZZ
Przez 5 lat jeździłem z 50kg owczarkiem niemieckim na wakacje i nigdy nie było problemów. Kwestia poszukania odpowiedniego ośrodka i dogadania z właścicielami. Teraz dalej jeździ z nami na wakacje z tym, że do domku wczasowego rodziców, więc problemów nie ma już żadnych.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Nie Kwi 20, 2014 7:51 pm Temat postu: Re: Nie mogę sobie przypomnieć.
muzik21 napisał:
samara napisał:
Psa już nie mam, więc doszedłem do wniosku, że mogę pojechać na wakacje. Z psem mimo tego, że był grzeczny, to kiedyś wypędzili nas z Lidzbarka Welskiego. Za to, że spacerował ze mną po lesie. Przesiedzieliśmy dwa tygodnie w domku w pokoju. Od tamtego czasu nie wyjeżdżałem nigdzie. Tylko na kilka godzin nad ZZ
Przez 5 lat jeździłem z 50kg owczarkiem niemieckim na wakacje i nigdy nie było problemów. Kwestia poszukania odpowiedniego ośrodka i dogadania z właścicielami. Teraz dalej jeździ z nami na wakacje z tym, że do domku wczasowego rodziców, więc problemów nie ma już żadnych.
Wiesz to nie o to chodziło. Nie wyjechał bym na wypoczynek z psem bez wcześniejszego uzgodnienia z właścicielem ośrodka. Z jego strony nie miałem żadnych zastrzeżeń, a raczej pełną akceptację. W Lidzbarku jest na skarpie jeziora cos w rodzaju lasu, ale zamienionego na deptak. Pełno tam ścieżek. Można nimi dojść do plaży miejskiej i do kilku wypożyczalni sprzętu wodnego, a także spacerować. Można też trochę pochodzić po ośrodku w którym mieszkałem i ewentualnie po uliczkach miasteczka. Odniosłem wrażenie, że dookoła jest bardzo gęsty las i dalej się nie zapuszczałem.
Było tak, że jak na chwilę przysiadłem na piasku na plaży miejskiej natychmiast zjawił się ratownik, żeby mnie z psem wyrzucić z terenu, choć ani ja, ani piękny golden do wody nie wchodziliśmy. Poza tym mieliśmy ciągłe wrogie uwagi ze strony innych spacerowiczów, pomimo to, że pies chodził grzecznie przy nodze i nie biegał po lesie. Był w kagańcu i na smyczy (do końca swojego życia nie nauczył się wracać do nogi na zawołanie więc musiał ) a ludzie żądali usunięcia go z drogi bo się go boją. Bali się beżowego ciapowatego golden retreivera, który na nich nawet uwagi nie zwracał, zaszczekał jak go się z pól godziny prosiło i namawiało a tak to nie bo po co, reprezentował całkowity tu mi wisizm. Poza ośrodkiem sprawdzali nas jacyś pracownicy magistratu, czy inni urzędnicy powołując się na skargi wczasowiczów, A my nawet kupy psie sprzątaliśmy bo tak zawsze u nas się robiło. Doszliśmy do wniosku, że to taka specyfika okolicy, ale bardzo byliśmy sytuacją zaskoczeni. tak bardzo, że uciekł gdzieś nasz cały entuzjazm i w końcu siedzieliśmy z psem w domku i na terenie ośrodka. Innym razem wzięliśmy psa na wizytę proszoną na działkę znajomych. Pies zrobił siusiu na trawkę, a my usłyszeliśmy tak kąśliwą uwagę od gospodarzy, że skróciliśmy wizytę. Podobno trawa została wypalona. Może i tak. Odwiedzaliśmy ludzi którzy sami mieli i mają psy itd.
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołšczył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Prudnik
Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 11:06 am Temat postu:
Ja zawsze ze swoim jeździłem nad morze. Spacerowałem po niestrzeżonych plażach i okolicznych lasach. Jako pory spacerów wybierałem zwykle ranek lub wieczór kiedy na plaży już mniej ludzi było. Na przyszłość polecam okolice wsi Wicie i Rusinowo. W sezonie ludzi stosunkowo mało, a we wrześniu czy w czerwcu to na plaży w pełni dnia podczas spaceru spotyka się maksymalnie kilkadziesiąt osób. Spacerując po niestrzeżonej plaży nie ma problemu z ratownikami. Co do innych wczasowiczów to różnie bywa- czasami faktycznie są nie zadowoleni, ale nawet spacerując po okolicznych lasach (na południu Polski) natykam się na różne podejście innych spacerowiczów do mnie i mojego psa. Ale przyznać muszę, że w znakomitej większości pies na plaży czy w lesie nikomu nie przeszkadza.
Zawsze gdy ktoś mija nas w bliskiej odległości zapinam psa, a jeżeli to komuś nie wystarcza to już jego problem.
Pies jest u mnie niemal pełnowartościowym członkiem rodziny. Koło domu mam duży ogródek, więc zwykle to znajomi przychodzą do mnie, nie na odwrót. Większości naszych znajomych nie przeszkadza spacerujący po ogródku i całym domu pies. A jeżeli jest inaczej to nikt nikogo na siłę nie zatrzymuje. _________________ Pozdrawiam
muzik21
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.