Boleń dojrzewa płciowo w wieku 4 – 5 lat. Wyciera się przy temp. wody 5 – 7 st. C (kwiecień, maj). Ikrę składa na żwirowym dnie w ilości 9 – 480 tys. jaj. Inkubacja trwa 10 – 17 dni.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 918
Zalogowani 0
Wszyscy 918
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Pon Lip 02, 2007 10:03 pm Temat postu: Sznur WF czy DT?
Witam! Mam zamiar kupić swój pierwszy sznur muchowy.Dużo czytałem na temat linek ale nadal mam wątpliwości.Będę łowił głównie na niżinnych odcinkach rzek. Celuje w klenia i jazia.Kieruje wiec pytanie do muszkarzy: jaki sznur mam zakupić WF czy może DT ? Będzie trzeba daleko rzucać co skłania mnie do sznura WF ale czy będę potrafił nim rzucać jako początkującym muszkarz i tu pewnie niektórzy powiedzieli by że DT lepiej sie nadaje do nauki rzucania.
Mam nadzieję ze mi doradzicie gdyż nie chciałbym kupować dwóch sznurów na początek.Jeszce jedno prosiłbym bardzo napiszcie jakich sznurów wy używacie do łowienia kleni w nizinnych rzekach na suchą muchę oraz jaki polecacie kupić na początek.
Pozdrawiam
brzoza Operator wioseł
Dołšczył: Jul 11, 2006 Posty: 70
Kraj: Uk Miejscowoć: St Albans, Wronki
Wysłany: Pon Lip 02, 2007 11:12 pm Temat postu:
Cześć!
W zeszłym roku miałem ten sam problem. Ostatecznie kupiłem sznur Cortland Fair Play 5/6 DTF.
Jak sie opanuje trochę rzuty to można za pomocą takiego sznura bardzo ładnie położyć suchą muchę na powierzchni.
Łowię kijem Kongera w klasie 5/6 i w połączeniu z powyższą linką nie jest to sprzęt dalekosiężny. Dlatego w tym roku kupuję kij w klasie 7/8, sztywny, do dalekich rzutów. Linki już mam, kilka w klasie 7/8, pływające i itermediate, kupione na angielskim ebayu. Sa to linki Airflo ale nie sprzedawane w oryginalnych opakowaniach, dzięki temu udało mi się kupić sznur przeźroczysty WF za 12 funtów - w sklepie linka ta kosztuje około 40 funtów.
Szczerze mówiąc to nie wiem co Ci polecić. Ja kupiłem swój pierwszy zestaw korzystając z rad dostępnych w sieci tzn. kij i linka dwustronnie koniczna w klasie 5/6.
Złowiłem na kilku wyprawach klika kleni w Warcie w okolicach Wronek.
Widzę, że jesteś z Poznania więc przypuszczam, że będziesz łowił nad Wartą. Myślę, że wyżej wymieniony zestaw będzie dobry na klenia, jeśli odpowiednio cicho będziesz ryby podchodził. Jeszcze jedna ważna sprawa - spodniobuty. W zeszłym roku takowych nie posiadałem i bardzo trudno się rzuca jak nie można wejść do wody a za plecami krzaczory.
Ja w tym roku planuję zapolować na bolenia, i na podstawie zeszłorocznych doświadczeń stwierdziłem, że potrzeba mi jednak kija w klasie 7/8. Uczeni w piśmie piszą, że tanim wędziskiem o akcji medium nie rzuci się raczej daleko, dlatego niestety trzeba będzie troche wydać na coś sztywniejszego.
Ogólnie ta metoda wciąga i jeśli nie żal Ci kilkudziesięciu złotych to kupiłbym na twoim miejscu dwa sznury - DT i WF.
Lepiej przyoszczędzić na kołowrotku a zaoszczędzona kasę wydać na sznur.
Na pierwsze 2-3 wyprawy weź linkę DT i poćwicz rzucanie, i tak z początku zbyt wielkich odległości nie osiągniesz. Później spróbuj z WF.
Jak już zaczniesz łowić to napisz jakie muchy Ci się sprawdzają.
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowoć: Białystok
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 5:37 am Temat postu:
Miałem podobny dylemat. Ostatecznie mój wybór padł na DT (Cortland 333+). Zadecydował argument, że przy nauce rzutów linka poddawana jest ogromnym przejściom i szybko sie niszczy. DT-obustronnie przeciążoną, można przewinąć na drugą stronę i znów mamy "roboczy" odcinek nowej linki do łowienia.
PawelS Skrobacz pospolity
Dołšczył: Nov 26, 2002 Posty: 33
Kraj: Polska Miejscowoć: jaworzno
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 5:51 am Temat postu:
z tym niszczenie sznura to róznie bywa - najczesciej z moich kilkunastoletnich doswiadczen wynika ze zanim sznur sie "wytrze" to kilka razy go na wodzie przy brodzeniu przydepne i wtedy peka...
kiedys zaczynajac muszkowanie nie było wyboru i kupowałem DTF...
teraz tylko WF - ale napewno macie racje z 2krotnym wykorzystanie sznura po przełozeniu.... co do firmy to roznie bywa - generalnie nie ma na rynku złych linek (sam łowie ostatnio na Cortlandy) - to już technologia wymusza jakość - nie jestem zwolennikiem kupowania drogich linek - po 3-4 latach nie ma siły - lepiej wymienic linke - chocby dlatego że zesztywnieje... czy przydepne linke za 90zł czy 250 to juz dla mnie duża róznica :oops: :
nizinny Nawijacz żyłek
Dołšczył: Mar 15, 2007 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostrołęka
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 4:03 pm Temat postu:
Jeśli chodzi o nizinne łowienie w wiekszych rzekach, zdecydowanie odradzam sznur DT ze względu do długość rzutów, WF -ką tak samo nauczysz sie machać jak DT, na początek polecam linki Cortland ceny 130-200zł
pozdrawiam i zyczę napiętego sznura....
Wezyr Gliździarz kopacz
Dołšczył: Apr 19, 2007 Posty: 15
Kraj: Polska Miejscowoć: Poznań
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 4:30 pm Temat postu:
Witam ponownie po przeczytaniu waszych rad nadal nie jestem pewien co do wyboru linki.Mój wybór padnie chyba jednak na linkę WF gdyż klenie i jazie które sobie upatrzyłem nie należą do małych i są strasznie przebiegłe.Będzie trzeba rzucić co najmniej 12-15 metrów!Woda jest płytka 0.5-0,7m.Mam jeszcze wątpliwości co do koloru sznura czy np.pomarańczowy nie będzie płoszył kleni na takiej płyciżnie?
nizinny Nawijacz żyłek
Dołšczył: Mar 15, 2007 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostrołęka
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 5:52 pm Temat postu:
Kolorem sznura sie nie przejmuj, łowiłem na różne kolory i nie ma to najmniejszego znaczenia przy linkach pływających
połamania
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1489
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 3:53 pm Temat postu:
Po pierwsze Linka DT zawsze jest lepsza na początek. Chodzi o to że jest koniczna. WF jest przeciążona ale nie jest najlepsza do nauki rzucania. Wcale nie odczujesz różnicy odległości przy WF za to bardziej się namęczysz. WF-ke jako przeciążoną trzeba już trochę umieć kłaść na wodę ponieważ chlapie i bardzo trudno lub prawie wcale nie można niewprawionej osobie delikatnie położyć zestaw na wodzie i zaprezentować muchę. No i względy praktyczne. DT jest sznurem dwustronnie konicznym. To też gdy się będziesz uczył rzucać wiele razy narazisz linkę na uszkodzenie. Wtedy wystarczy linkę przełożyć i znowu masz nowy świeży koniec. Przy WF już nie i trzeba kupić nowy sznur. Poza ty DT lepiej dostosowuje się do kija.
Ponawiam teorie sznury
Witam z tym tekstem to już za póżno przeczytałem go!Tu nie chodzi o naukę rzucania a odległość jaka muszę osiągnać!Jeżeli chodzi o naukę bedę rzucał jak wyżej napisałem na dużej rzece w nurcie na przelewach itd.Kompletny brak krzaków zawad wystających z wody itd.Linka nie powinna sie zniszczyć a raczej nie ma takiej możliwości(w tej sytuacji oczywiście).Zresztą kupiłem już sznur Wf6f i niedługo dokładnie napisze jak to jest z tym rzucaniem.Kupie też niedługo sznur DT i porównam myślę że to będzie najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
nizinny Nawijacz żyłek
Dołšczył: Mar 15, 2007 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostrołęka
Wysłany: Sro Lip 04, 2007 10:08 pm Temat postu:
Jak widzisz są rózne zdania i każdy sobie jakos radzi, sznur DT jest lepszy na małych zakrzaczonych rzeczkach, i dla mnie to jest jednyne miejsce gdzie go stosuję
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.