Witajcie
Mam w niedziele takie maleńkie zawody. Siedzę sobie i zagl±dam w pudełka robi±c niewielki przegl±d przynęt spinningowych. Przebieram te łowne od tych ładnych gadżetów. Znalazłem takie co¶ co się nazywa wobler bezsterowy model HOLO REFLEX VIBRO Jaxona. Producent podaje że prac± przypomina cykadę i to jest prawda. Piszę też że nadaje się do penetracji łagodnych stoków. Przyznaje się że mam to już do¶ć długo ale jak do tej pory było w wodzie raptem kilka razy bez efektów. Może kto¶ łowi na to lub łowił i ma jakie¶ spostrzeżenia na temat tej przynęty?
Jako że zaczynam nowy temat to może warto wykorzystać go do opisu wszystkich „dziwnych” przynęt jakie macie w swoich pudłach. Może wymiana opinii pozwoli unikn±ć zabierania nad wodę kolorowych lecz nie łownych gadżetów.
Pozdrawiam _________________ Krzy¶ K
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 8:37 pm Temat postu:
Najdziwniejsz± przynęt± jak± posiadam jest amerykańskie dziwadło, które nazwałem "stonoga killer". Jest to 15 cm : krwistoczerwony twister. Pręgowany korpus centymetrowej ¶rednicy posiada z obu stron małe wypustki. Otrzymałem to cudo w paczce z innymi przynętami zza Wielkiej Wody. Uzbrajam to dwoma haczykami poł±czonymi plecionk±. W zasadzie nie używam, ale wyci±gam czasami na zaporówce aby roz¶mieszyć jej widokiem kolegów na łodzi. Jeszcze większa zabawa była jak złowiłem na tego "killera" kilka okoni. O dziwo nawet dwudziestaki wssysały go do połowy : .
Roxen Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 420
Kraj: Polska Miejscowość: Brodnica
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 4:04 pm Temat postu:
Z dziwadeł mam w swoim pudełku:
Gumo-woblera - Jak do tej pory nic na niego nie moge złowić
Larsena - Na niego udało mi sie złowić kilka szczupaków nie były to okazy
Popera- robi dużo hałasu na wodzie i na tym się kończy ale może kiedy¶ co¶ na niego weżnie
:
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 6:25 pm Temat postu:
radzio napisał:
15 cm : krwistoczerwony twister.
Dawno temu, gdy zaczynałem swoj± zabawę ze struganiem wobków, zrobiłem ton±cego, pięcioczę¶ciowego. O długo¶ci ok. 15 cm. Z mniejsz± niż Twój twister ¶rednic± (ok. 7 - 8 mm). Ze trzy wieczory się nad tym biedziłem, by poszczególne elementy dopasować i poł±czyć. Pomalowałem w taki sposób, by przypominało rosówkę. I faktycznie - jakim¶ cudem uzyskałem wężowate wicie się przynęty.
Sprawdziłem w wodzie - działało! Niestety, przy zachowaniu wymogu, że obwód kotwiczki nie może przekraczać ¶rednicy wabika więcej niż o 2 mm, a w dodatku dozwolone wówczas były tylko dwa haki/kotwiczki, nie zaci±łem kilku do¶ć wyraĽnych brań. Zdaje się, że kotwiczki były za małe. Po drugie - prawdopodobnie interesowały się tym leszcze. Takie do¶ć dziwne, miękkie przytrzymania. Z jakimi niekiedy spotykam się przy paproszeniu na zboczka. Co czasem skutkuje zapięciem leszcza wła¶nie.
Niestety, dałem zbyt mało lakieru bezbarwnego. I zbyt niedokładnie. Wobek "napił się" wody". Rozbroiłem, odłożyłem do wyschnięcia. Zbyt nisko położyłem. Mój synalek, będ±cy wówczas na etapie gryzienia wszystkiego, co do łapek wpadnie a do buĽki się zmie¶ci (i gdy starsi nie dostrzeg± : ), przerobił moje dzieło na trociny : Tylko stelażom z dentalu nie dał rady
Sporo ciekawych, nietypowych przynęt, w większo¶ci samoróbek, można znaleĽć w galerii WCWI
bonski ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Jun 27, 2006 Posty: 1424
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 7:51 pm Temat postu:
Moj± najdziwniejsz± przynęt± jest wobler "W±chały" baryła z ogromnym sterem malowany na okonia. Używam go do głębokiego trolingu ( wobler schodzi na 6-8 metrów) Za nic w ¶wiecie nie mogę go ustawić do prawidłowej pracy. Po wypuszczeniu za burtę prawidłowo idzie ok.2 minut po czym wykłada się na bok ( nie zawsze na ten sam) wychodzi do powierzchni na kilka sekund i ponownie prawidłowo się zanurza. Sytuacja znowu powtarza się po ok.2 minutach i znowu "łapie powietrze" i się chowa. Spędziłem w sumie nad ustawieniem go kilka godzin- bezskutecznie. Złowiłem na niego raz bolenia 67 cm. gdy wobler akurat się wynurzał.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 1:03 am Temat postu:
bonski napisał:
Za nic w ¶wiecie nie mogę go ustawić do prawidłowej pracy. Po wypuszczeniu za burtę prawidłowo idzie ok.2 minut po czym wykłada się na bok ( nie zawsze na ten sam) wychodzi do powierzchni na kilka sekund i ponownie prawidłowo się zanurza.
Stawiałbym na: zbyt duż± prędko¶ć prowadzenia; podwodne pr±dy zakłócaj±ce pracę (st±d wyrzucanie do wierzchu) lub zbyt wielk± powierzchnię steru.
Modyfikację zacz±łbym od spiłowania 0,5 - 1 mm krawędzi steru. Szczególnie ze wskazaniem na jego zwężenie.
Gwarancji nie daję, to tylko pomysł. Który parokrotnie zastosowałem z dobrym skutkiem. Ale chyba ze trzy razy do reszty spaskudziłem pracę wobka :
Wybór należy do Ciebie
P.S. Można też nawiercić dziurkę w brzuszku wobka i wkleić tam ¶rucinę. To powinno poprawić trzymanie przez wabik pozycji pionowej. Powinno, ale wcale nie musi :
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 8:38 am Temat postu:
bonski napisał:
Za nic w ¶wiecie nie mogę go ustawić do prawidłowej pracy. Po wypuszczeniu za burtę prawidłowo idzie ok.2 minut po czym wykłada się na bok ( nie zawsze na ten sam) wychodzi do powierzchni na kilka sekund i ponownie prawidłowo się zanurza. Sytuacja znowu powtarza się po ok.2 minutach i znowu "łapie powietrze" i się chowa.
A może taka "nieregularna" praca jest jak najbardziej prawidłowa i w pewnych sytuacjach okaże się bardzo skuteczna. Jak nic nie gryzie warto obłowić trochę wody takim nietypowo pracuj±cym woblerem. Może okazać się "hitem danego dnia" . Z tego co napisałe¶ nieoczekiwanie stał się boleniowym kilerem : .
krzysztofCz RZEP
Dołączył: Jul 01, 2006 Posty: 2547
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 9:20 am Temat postu:
Całkowicie zgadzam się z teori± radzia. Przeciesz prowadz±c przynętę zwalniamy, przyspieszamy, prowadzimy głębiej lub pod powierzchni±. Ty masz to zapewnione konstrukcj± tego woblera. Chciałbym mieć tak± ciekawostkę , która pracuje automatycznie jak osłabiona rybka.
krzysztofCz RZEP
Dołączył: Jul 01, 2006 Posty: 2547
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 9:30 am Temat postu: Re: Nietypowe przynęty spinningowe
Cytat:
Jako że zaczynam nowy temat to może warto wykorzystać go do opisu wszystkich „dziwnych” przynęt jakie macie w swoich pudłach. Może wymiana opinii pozwoli unikn±ć zabierania nad wodę kolorowych lecz nie łownych gadżetów.
Moim zakupem bez przekonania był wobler z grzechotk± w ¶rodku o którym pisałem wcze¶niej (gadaj±cy wobler). Nic na niego nie złowiłem, ale pewnie dlatego, że mało go używam . Joko¶ nie mam przekonania czy có¶ :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.