Wysłany: Nie Cze 10, 2007 4:05 pm Temat postu: Jak dobrze, że zostałem!
W domu zostałem. Pranko, sprz±tanko, prasowanko, dwie godziny popołudniowej drzemki plus solidny, domowy obiadek. Do tego jeszcze dogotowuje się młoda kapustka. Której czę¶ć już wyżarłem, zanim się dogotowała
Bebech mi urósł do tego stopnia, że już nie mam gdzie wlać dobrze schłodzonego browarka :
Szkoda, że jeszcze nikt nie wymy¶lił przepony brzusznej z suwakiem. Żeby można było sobie trochę poluzować na okoliczno¶ć obżarstwa :
Tymczasem wła¶nie nadleciała czwarta czy pi±ta dzi¶ burza. Wali tak, jakby mi chciało balkon odstrzelić. Leje tak, że musiałem okna pozamykać, by do s±siadów nie pociekło.
He he, jak to fajnie jest czasem nie pojechać na ryby
maxtip Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Feb 10, 2007 Posty: 140
Kraj: Polska Miejscowość: Olsztyn
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 5:16 pm Temat postu:
...w Olsztynie wręcz przeciwnie... piękna słoneczna pogoda... i nic nie zapowiada by co¶ się szybko zmieniło... choć do Warszawy niedaleko, więc może być różnie... a niedziela wędkarska, z malutkim "sukcesikiem"... pozdrawiam...
christoferek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 01, 2003 Posty: 388
Kraj: Polska Miejscowość: Przemy¶l
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 10:39 pm Temat postu:
Hehe a ja wła¶nie pojechałem i złowiłem lina życia zawsze warto dla takich chwil się po¶więcić i trochę zmokn±ć
katarina Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Dec 20, 2004 Posty: 159
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 10:42 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
W domu zostałem. Pranko, sprz±tanko, prasowanko, dwie godziny popołudniowej drzemki plus solidny, domowy obiadek. Do tego jeszcze dogotowuje się młoda kapustka. Której czę¶ć już wyżarłem, zanim się dogotowała
Bebech mi urósł do tego stopnia, że już nie mam gdzie wlać dobrze schłodzonego browarka :
Szkoda, że jeszcze nikt nie wymy¶lił przepony brzusznej z suwakiem. Żeby można było sobie trochę poluzować na okoliczno¶ć obżarstwa :
Tymczasem wła¶nie nadleciała czwarta czy pi±ta dzi¶ burza. Wali tak, jakby mi chciało balkon odstrzelić. Leje tak, że musiałem okna pozamykać, by do s±siadów nie pociekło.
He he, jak to fajnie jest czasem nie pojechać na ryby
.....no proszę, tak publicznie chwalić się lenistwem -a ja musiałam w pracy ciężko ¶ciemniać ;) ;) ;)
pozdrawiam
katarina
;)
Yelcyn Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 267
Kraj: Polska Miejscowość: Kędzierzyn-KoĽle
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 11:04 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
W domu zostałem. Pranko, sprz±tanko, prasowanko
Bój się Boga Bombel! Albo jeszcze mocniej się boisz swojej połówki! ;) W niedzielę??? prasowanko, sprz±tanko i pranko??? brr.... koszmar....
Reszta już brzmi lepiej:
Cytat:
dwie godziny popołudniowej drzemki plus solidny, domowy obiadek
Cytat:
Tymczasem wła¶nie nadleciała czwarta czy pi±ta dzi¶ burza. Wali tak, jakby mi chciało balkon odstrzelić. Leje tak, że musiałem okna pozamykać, by do s±siadów nie pociekło.
No tak... w stolicy to nawet burza jest na raty... U nas na prowincji walnęło raz a porz±dnie. Rozganiaj±c niestety towarzystwo na festynie na którym byłem, a które to (niektóre) towarzystwo było ubrane tak, że nawet w moich ciemnych okularach pewnie widać było jak się wpatruję
Cytat:
He he, jak to fajnie jest czasem nie pojechać na ryby
Andrzej, wykasuj szybko! Jeszcze kto¶ z młodzieży to przeczyta... _________________ Yelcyn
Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)
Yelcyn Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 267
Kraj: Polska Miejscowość: Kędzierzyn-KoĽle
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 11:07 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
katarina napisał:
.....no proszę, tak publicznie chwalić się lenistwem -a ja musiałam w pracy ciężko ¶ciemniać ;) ;) ;) pozdrawiam
katarina
;)
Każdy czyta po swojemu! :P Ja przeczytałem, że Bombel miał najgorszy weekend w swoim życiu, ciężko zaiwaniaj±c przy pracach domowych. Nawet jedzenie młodej kapusty go nie rozgrzesza! ;) _________________ Yelcyn
Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 11, 2007 10:19 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Yelcyn napisał:
Bój się Boga Bombel! Albo jeszcze mocniej się boisz swojej połówki! ;) W niedzielę??? prasowanko, sprz±tanko i pranko??? brr.... koszmar....
Grzesiu, ale jam sobie sam żeglarzem, sterem i okrętem Na zatrudnienie gosposi mnie nie stać :
Taki stan rzeczy ma jednak swoje ogromne zalety. Nikt mi nie mówi, kiedy mogę na ryby jechać, nie czyni wymówek, że dwa dni gary stoj± w zlewie, że haczyki leż± nie tam gdzie trzeba, że portki zawiesiłem wieczorem na oparciu fotela i wisz± tam przez trzy dni, że deska klozetowa podniesiona, że wodery schn± na balkonie czy w łazience...
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 11, 2007 10:29 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
katarina napisał:
no proszę, tak publicznie chwalić się lenistwem -a ja musiałam w pracy ciężko ¶ciemniać ;) ;) ;)
He he, od paru lat, w ¶lad za serdecznym kamratem, do¶ć często powtarzam: jak się kto¶ naj±ł za psa, to i szczekać musi
Zamiarowałem zrobić sobie dzisiaj dzień wolny. I może na rybki o ¶wicie wyskoczyć. Stało się inaczej. Już w sobotę wiedziałem, co mnie czeka. Wylot z chałupy o 7.30. Powrót ok. 19. Przejechane po Wawce prawie 200 km. W upale ponad 30 st. Autkiem bez klimy. W korkach.
Jutro przedpołudnie miałem mieć wolne. Już nie mam :evil: Jak dobrze pójdzie, wrócę ok. 22.
Drugie powiedzonko, które od lat powtarzam sobie i innym: chciała¶(e¶) być osob± dorosł±? No to jeste¶
Pozdrowionka
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 5:59 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
...Grzesiu, ale jam sobie sam żeglarzem, sterem i okrętem Na zatrudnienie gosposi mnie nie stać :
Miast oficerskich szlifów było seminarium dobywać... Ordynansów czas bezpowrotnie min±ł , a gosposia każdej plebanii ostoj±! :P
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 6:36 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Sazan napisał:
Bombel napisał:
...Grzesiu, ale jam sobie sam żeglarzem, sterem i okrętem Na zatrudnienie gosposi mnie nie stać :
Miast oficerskich szlifów było seminarium dobywać... Ordynansów czas bezpowrotnie min±ł , a gosposia każdej plebanii ostoj±! :P
Matko Sazan toż Ty poet± urodzony 8O
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 8:51 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Sazan napisał:
Miast oficerskich szlifów było seminarium dobywać... Ordynansów czas bezpowrotnie min±ł , a gosposia każdej plebanii ostoj±! :P
Ale alimenty płaci się tak samo :
W dodatku w żołnierskim stanie wygl±da się w miarę po ludzku. Nie wygłupia się człek, lataj±c w czarnej kiecce do kostek
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Sro Cze 13, 2007 7:31 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
...W dodatku w żołnierskim stanie wygl±da się w miarę po ludzku. Nie wygłupia się człek, lataj±c w czarnej kiecce do kostek
Musi w miarę po ludzku, skoro za mundurem panny sznurem, ale... nie szata zdobi człowieka! Choć mundur mundurem, choć panny za nim sznurem, ja tam jednak zawsze wolałem do... rezerwy! : Bo nawet jak stały na peronie, nawet jak z kamieniem w ręku, to jednak... na rezerwistów czekały! A oni przecie we flanelowych koszulach! Mów co chcesz! Chłopy, jacy by twardzi, jacy by nieugięci byli, lubi± jak kto¶ na nich czeka. Najlepiej ze ¶wieżym schabowym, zasmażan± kapust± i z... nagrzanym łóżeczkiem.
A co do wygłupiania, trzeba zawsze mieć na uwadze, czy się te wygłupy lubi i... za ile się człek wygłupia. Mam w rodzinie doktora nauk technicznych, jest adiunktem na markowej krakowskiej uczelni technicznej. Wygłupia się za 2000 zetów. Ale skoro to lubi, po co perswadować, że efektywniejsze zbieractwo kolorowego złomu? Widać, te 2000 "styknie". W końcu, nie płaci alimentów... _________________ Trzeba dobić tę watahę!
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 13, 2007 10:09 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Sazan napisał:
Chłopy, jacy by twardzi, jacy by nieugięci byli, lubi± jak kto¶ na nich czeka. Najlepiej ze ¶wieżym schabowym, zasmażan± kapust± i z... nagrzanym łóżeczkiem.
Zgadza się! Szczególnie łóżeczko : W moim przypadku pozostałe elementy niekonieczne. Sam sobie kucharzę i całkiem nieĽle mi to wychodzi
Gorzej ze sprz±taniem, praniem i gotowaniem. Jak dla mnie - koszmar! :evil:
Lecz cóż, co¶ za co¶. Jutro rano ¶migam na Mazury, w miejsca jeszcze mi nieznane. Wolno¶ć z odzysku sprawia, że u nikogo nie muszę się dopraszać "przepustki" i zapewniać, o której wrócę
Chce mi się na ryby jechać czy na piwo pój¶ć - jadę lub idę. Nie chce mi się - byczę się w chałupie i nikt mi głowy nie zawraca. Chce mi się je¶ć - przyrz±dzę co¶. Nie chce mi się przyrz±dzić - to... chyba wcale nie byłem aż tak mocno głodny :
Nad wod± palma mi odbije, by zostać na nockę czy nawet dwie - zostaję.
A pyskowanie słyszę wył±cznie wtedy, gdy s±siadka buzię otworzy bardzo szeroko i swojego ¶lubnego "obrabia". Bo wrócił za póĽno lub "pod wpływem", bo koszulę rzucił nie tu, gdzie trzeba, bo deski nie opu¶cił etc. ¦ciany mamy cienkie, jak to w blokowisku
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 8:04 am Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
...Sam sobie kucharzę i całkiem nieĽle mi to wychodzi
Gorzej ze sprz±taniem, praniem i gotowaniem. Jak dla mnie - koszmar! :evil:
Wyja¶nij mi, proszę, różnicę między kucharzeniem, (które nieĽle Ci wychodzi), a gotowaniem, (które jest dla Ciebie koszmarem). Wiem, jedno nie wyklucza drugiego, ale mimo wszystko, chcę wiedzieć. Być może, iż chodzi Ci o gotowanie prania i koszmar w tym, że łatwo o pomyłkę. W tym bowiem przypadku nie dodaje się do gotowania ani ziela angielskiego ani vegety...
Cytat:
...A pyskowanie słyszę wył±cznie wtedy, gdy s±siadka buzię otworzy bardzo szeroko i swojego ¶lubnego "obrabia". Bo wrócił za póĽno lub "pod wpływem", bo koszulę rzucił nie tu, gdzie trzeba, bo deski nie opu¶cił etc. ¦ciany mamy cienkie, jak to w blokowisku
Hm! W tej sytuacji, najrozs±dniejsza z opcji jaka nasuwa mi się na my¶l to wybór... głuchoniemej! Je¶li tylko potrafi sprz±tać, uprać i wyprasować to wzór cnót i wór zalet! _________________ Trzeba dobić tę watahę!
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 8:22 am Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Sazan napisał:
Bombel napisał:
...Sam sobie kucharzę i całkiem nieĽle mi to wychodzi
Gorzej ze sprz±taniem, praniem i gotowaniem. Jak dla mnie - koszmar! :evil:
Wyja¶nij mi, proszę, różnicę między kucharzeniem, (które nieĽle Ci wychodzi), a gotowaniem, (które jest dla Ciebie koszmarem).
Kucharzy się z wyobraĽni i potrzebny polot oraz zmysł smaku. Gotuje się z przepisu i różnie z nimi to bywa. :-D
Sazan napisał:
Cytat:
...A pyskowanie słyszę wył±cznie wtedy, gdy s±siadka buzię otworzy bardzo szeroko i swojego ¶lubnego "obrabia". Bo wrócił za póĽno lub "pod wpływem", bo koszulę rzucił nie tu, gdzie trzeba, bo deski nie opu¶cił etc. ¦ciany mamy cienkie, jak to w blokowisku
Hm! W tej sytuacji, najrozs±dniejsza z opcji jaka nasuwa mi się na my¶l to wybór... głuchoniemej! Je¶li tylko potrafi sprz±tać, uprać i wyprasować to wzór cnót i wór zalet!
Nic z tego. Musiałaby mieć jeszcze robaki. :-D
MichalTch Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 20, 2006 Posty: 692
Kraj: UK Miejscowość: Nuneaton
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 11:18 am Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
SSG napisał:
Sazan napisał:
Cytat:
...A pyskowanie słyszę wył±cznie wtedy, gdy s±siadka buzię otworzy bardzo szeroko i swojego ¶lubnego "obrabia". Bo wrócił za póĽno lub "pod wpływem", bo koszulę rzucił nie tu, gdzie trzeba, bo deski nie opu¶cił etc. ¦ciany mamy cienkie, jak to w blokowisku
Hm! W tej sytuacji, najrozs±dniejsza z opcji jaka nasuwa mi się na my¶l to wybór... głuchoniemej! Je¶li tylko potrafi sprz±tać, uprać i wyprasować to wzór cnót i wór zalet!
Nic z tego. Musiałaby mieć jeszcze robaki. :-D
To bylaby kobieta idealna, jezeli zna ktos taka to moze ma siostre. Nawet nie chce marzyc o tym jak lowne moglyby byc te robaki
Ps. Slyszalem kiedys ze ideal to 1.20 m wzrostu i plaska glowa, zeby bylo gdzie piwo postawic, ale ja mam stolik : _________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mog± nie dostrzec różnicy
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 9:57 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Sazan napisał:
[Wyja¶nij mi, proszę, różnicę między kucharzeniem, (które nieĽle Ci wychodzi), a gotowaniem, (które jest dla Ciebie koszmarem).
Sazanku, koszmarem s± dla mnie czynno¶c inne niż kucharzenie
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 10:02 pm Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
MichalTch napisał:
[Ps. Slyszalem kiedys ze ideal to 1.20 m wzrostu i plaska glowa, zeby bylo gdzie piwo postawic, ale ja mam stolik :
Ze wzrostem to kłamali. Ten nie jest istotny. Płaska na górze czaszka - jak najbardziej. Ale to o ¶wiekrę chodzi.
Zdania s± podzielone w sprawie zębów. Niektórzy trzymaj± się opinii, że powinna mieć tylko jeden. Żeby miała czym zdejmować kapsel z butelki.
Druga szkoła powiada, że koniecznę s± dwa zęby. Ten drugi po to, żeby miało j± co boleć :
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 9:25 am Temat postu: Re: Jak dobrze, że zostałem!
Bombel napisał:
...Płaska na górze czaszka - jak najbardziej. Ale to o ¶wiekrę chodzi.
¦wiekrostwem, zatem ¶wiekrem i ¶wiekr±, nazywała dawniej rodziców swego męża - żona. Dzisiaj wyszło to z użycia jak wiele innych pięknych nazw dotycz±cych stopnia powinowactwa rodzinnego. Te¶ciami nazywamy rodziców obojga małżonków. U mnie np. też wszyscy tylko "wujkuj±", a jeno ja jeden zwracam się do żyj±cego brata mojego ojca: - Proszę Stryja. I wcale nie dlatego, że on rocznik 1915...
PS. Drobna zagadka. A kto to stryjenka? _________________ Trzeba dobić tę watahę!
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 9:17 pm Temat postu:
Siostra ojca lub żona brata ojca
Można to rozszerzyć na dalszych krewnych "po mieczu", np. kuzynów. "Po k±dzieli" (czyli ze strony matki) to ciocie i wujkowie
"¦wiekrostwo" natomiast nie zawęża się tylko do rodziców męża. Choć regionalnie może tak być przyjęte.
Na płn. Mazowszu pojęcie "stryj" funcjonowało jeszcze ze trzydzie¶ci lat temu. Jednak było wówczas w zaniku. Teraz już chyba zupełnie nie funkcjonuje.
Za to "wujkiem" jestem dla dzieciaków moich zaprzyjaĽnionych s±siadów i kamratów. Co dziwne - te dzieciaki już podorastały. Niektóre maj± własne dzieci. I dalej bywam "wujkiem".
Ale jak mi który¶ z tych najmłodszych dzieciaków kiedy¶ powie, żem dziadek (cioteczny czy stryjeczny), tooo... :evil:
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 10:10 pm Temat postu:
Zadaję za proste zagadki dla... dziadków!!! Młode pokolenie już nie takie m±dre. Oni biegli w... computerland. : _________________ Trzeba dobić tę watahę!
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 11:18 pm Temat postu:
Sazan napisał:
Młode pokolenie już nie takie m±dre. Oni biegli w... computerland. :
W dodatku nie potrafi± wytrzymać przy ognisku do rana. Padaj± już przed północ± Ostatnio, na minizlociku, jeden zaliczał zwałkę dwa razy dziennie. Inny, odrobinę starszy od niego, trzy zwałki. A ja, już dziadek, tylko jedn± na dwa dni
Dowcipas:
- Co jest młody, urwał ci się? No patrz, jakie kiepskie filmy teraz robi± :
Sazan Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002 Posty: 2588
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 11:23 pm Temat postu:
Może taka teraz moda? Na te niby... krótkometrażowe? _________________ Trzeba dobić tę watahę!
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 6:59 am Temat postu:
Moda, powiadasz?
Nie wiem, czy to czasem nie zmysł ekonomiczny. Trzy porz±dne "lufy" i fik, kołami do góry. Taniej wychodzi :
fishmaniac Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 651
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 10:50 am Temat postu:
Bombel napisał:
Sazan napisał:
Młode pokolenie już nie takie m±dre. Oni biegli w... computerland. :
W dodatku nie potrafi± wytrzymać przy ognisku do rana. Padaj± już przed północ± Ostatnio, na minizlociku, jeden zaliczał zwałkę dwa razy dziennie. Inny, odrobinę starszy od niego, trzy zwałki. A ja, już dziadek, tylko jedn± na dwa dni
Bombel,trafiłe¶ po prostu na kiepskich zawodników :
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 1:26 pm Temat postu:
Może i tak. Ale jak wytłumaczyć, że wielu lat widuję młodych ludzi, takich przed trzydziestk±, którzy już ok. dziesi±tej wieczorem z trudem doczołguj± się do namiotu, a rano wygl±daj± (i chyba się czuj±) jak worki po kartoflach? :
fishmaniac Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 651
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 1:59 pm Temat postu:
Nie każdy może..inna sprawa że pić trza umić .Je¶li ł±czysz ze sob± trunki to nawet najtęższa głowa Ci nie pomoże.A przy ognisku najlepsze rozmowy zaczynaj± się jak ognisko dogasa....czyli rano : .
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 2:35 pm Temat postu:
fishmaniac napisał:
A przy ognisku najlepsze rozmowy zaczynaj± się jak ognisko dogasa....czyli rano : .
Gdy jeszcze baterie w latarkach umarły. Gdy przy resztkach ¶wiatła z dogasaj±cego ogniska brudnymi paluchami obiera się ziemniaka upieczonego w żarze. I wydłubuje o¶ci z ryby upieczonej na patyku
fishmaniac Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 651
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 2:55 pm Temat postu:
Bombel napisał:
Gdy jeszcze baterie w latarkach umarły. Gdy przy resztkach ¶wiatła z dogasaj±cego ogniska brudnymi paluchami obiera się ziemniaka upieczonego w żarze. I wydłubuje o¶ci z ryby upieczonej na patyku
Lub gdy bombka na wędce po całej nocy przebywania w jednym miejscu,budzi z letargu nagłym uderzeniem o kij...ehh,rozmarzyłem się.Póki co nocne zasiadki nad ksi±żkami bo sesja się zbliża (sesja-Skuteczna Eliminacja Studentów Jeszcze Ambitnych).Rybki mogę sobie darować do pocz±tku lipca kiedy to mam zamiar wybyć nad Wiesełkę na suma i brzanę.
A propos wła¶nie tej zasiadki.Rozmawiali¶my z Czezem na zlocie,że fajnie byłoby zorganizować się większ± grup± z PW.Tylu userów z Warszawy,na pewno pare osób będzie chętnych.Co do terminów to jeszcze do końca nie s± ustalone.Jak się wyklaruje,to napiszemy post.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 9:45 pm Temat postu:
Super by było Gdzie¶ tak niedaleko, na jedn± nockę, może dwie. Znam kawałek Narwi, gdzie znajdzie się miejsce nawet i dla 20 wędkuj±cych.
Wła¶nie jutro raniutko ¶migamy tam z ekip±. Ryby podobno nie chc± je¶ć, ale zintegrować się zawsze warto
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.