Wysłany: Sob Gru 22, 2007 11:23 pm Temat postu: Przynęty pstr±gowe
Witam. Tym razem z kwesti± tak± do Was. W najbliższym sezonie mam zamiar zacz±ć spinowanie pstr±gowe. I powolutku zapełniam pudełko. Nie wiem, czy mnie takie łowienie wci±gnie więc nie szaleję. Chcę mieć na pierwszych łowach w pudełku kilkana¶cie woblerków i podobn± ilo¶ć obrotówek. Mam pro¶bę o pomoc w wyborze. Nie chcę aby¶cie mi zdradzali swoje super tajne killery. Chodzi mi raczej o wiedzę bardziej ogóln±. A mianowicie:
Wobki ton±ce, pływaj±ce czy może neutralne (bo się ostatnio dowiedziałem, że s± i takie)? Dodam, że z woblerami do czynienia miałem raczej niewiele, wobec czego prosze o wyrozumiało¶ć. Myslę o długo¶ciach od 3 do 6 cm...
Ze względów finansowych my¶lę wybierać z dorado i sieków. Jakie¶ inne sugestie?
Kolejna kwestia, obrotówki. Czy który¶ konkretny wzór (kształt) się z jakich¶ przyczyn lepiej sprawdza? Bardziej bliżej okręgu czy wydłużone paletki??
Jakie rozmiary obrotówek? My¶lę o 1 i 2...
Podkre¶lam jeszcze raz, że zaczynam pstr±gowanie, więc się uczę tego licz±c na Wasz± pomoc, no i na arsenał za wiele wydać nie chcę...
Z góry dzięki za wszelkie porady!!
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Gru 22, 2007 11:40 pm Temat postu:
Ziomek ja uważam, że to wszystko zależy od łowiska. Ja miniony sezon obłowiłem executorem SR i to 7. Czy on sie sprawdzi u Ciebie to pewnie nawet najstarsi górale nie wiedz±. _________________ Łowię i zjadam ......
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Gru 22, 2007 11:41 pm Temat postu:
Ziomek - będzie jak z sandaczami - po miesi±cu dokupisz nowe , duże , na pstr±gowe przynęty - pudełko
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno
Wysłany: Sob Gru 22, 2007 11:55 pm Temat postu:
nie podałe¶ warunków w jakch będziesz łowił, ale z takiej ogólnej wiedzy mogę polecić następuj±ce woblery:
Dorado Invader 4cm BS, S, GO, NB
Dorado Stick 4,5cm GFR, TR, FTR, BS, JTS
Dorado Classic 4 i 5cm S, GO, FTR, NB
I do tego obowi±zkowo żabka Dorado lub Rebela (Rebelowskie s± trochę lepsze). Nooo i wła¶nie stworzyłem dla Ciebie kompletne pudełeczko ;)
Je¶li jeste¶ strugaczem, spróbuj sam trochę pokombinować i stworzyć własne przynęty...;)
newrom Miotacz nęciwa
Dołączył: Sep 18, 2005 Posty: 123
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 6:43 am Temat postu: Re: Przynęty pstr±gowe
Używam woblerów Kenart, wielko¶ć 3-5cm. Praktycznie same pływaj±ce.
Obrotówki to w większo¶ci nr 2 comet (wirki i inne), mam tez kilka longów ale one dużo gorzej pracuj± z pr±dem. Jedynek prawie nie używam bo za często wieszaj± się na niej palczaki (im mniejszy tym większa szansa że się zapnie na 3 groty ;> ). Kolory obrotówek dobieram na zasadzie jasna/ciemna/odblaskowa.
Pozdrawiam
newrom
maciek88 Ugniatacz ciast
Dołączył: Apr 24, 2006 Posty: 51
Kraj: Polska Miejscowość: Kolbudy
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 10:30 pm Temat postu:
U mnie numer jeden w tym roku to woblery Krakus. Z sieków polecam banany.
dero1990 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Jan 09, 2007 Posty: 48
Kraj: Polska Miejscowość: ¦wiebodzin
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 10:41 pm Temat postu:
maciek88 napisał:
U mnie numer jeden w tym roku to woblery Krakus. Z sieków polecam banany.
Maciek a jakie modele Krakusów ci sie sprawdziły???Mam kilka tych wobków, sa kozackie na odrzańskie klenie. _________________ Łukasz Doering
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 11:43 pm Temat postu:
Wielke dzięki za info! Ale proszę mi jeszcze klikn±ć tak z wiedzy ogólnej: czę¶ciej sprawdzaj± się ton±ce czy pływaj±ce wobki? _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 11:49 pm Temat postu:
to zależy: czasem wobka trzeba prowadzic szczególnie głęboko (np w dołku)-wtedy lepsze s± ton±ce. W normalnych warunkach stosuję pływaj±ce
popper Operator wędziska
Dołączył: Dec 20, 2003 Posty: 176
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Gru 24, 2007 6:42 am Temat postu:
ziomek napisał:
Wielke dzięki za info! Ale proszę mi jeszcze klikn±ć tak z wiedzy ogólnej: czę¶ciej sprawdzaj± się ton±ce czy pływaj±ce wobki?
My¶lę, że niezależnie od charakteru wody, na pocz±tku sezonu sprawdz± się wszelkie takie, którymi do¶ć łatwo zejdziesz do dna(SDR, SR).
Je¶li ton±ce to raczej o do¶ć agresywnej akcji.
Wszystkie powinny, bez problemu, pozwolić na wolne obławianie strefy przydennej.
Nie zapominaj o przynetach miękkich .
Twisterek ¶redniej wielko¶ci (5-7cm)na główce o haku 1/0 lub 2/0 i masie 5-10g (masy dobieraj indywidualnie) sprowadzany przy dnie w tzw. "spływie kontrolowanym" potrafi skusić pięknego kabana.
W glębszych dołach, na przynety gumowe, możesz liczyć na branie z opadu.
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Gru 24, 2007 9:16 am Temat postu:
A powiem ci ziomek w zaufaniu , że nasze tzw. standardy sandaczowe w rozmiarach 3 i 5 też s± łowne - więc dasz radę
maciek88 Ugniatacz ciast
Dołączył: Apr 24, 2006 Posty: 51
Kraj: Polska Miejscowość: Kolbudy
Wysłany: Pon Gru 24, 2007 10:32 am Temat postu:
dero1990 napisał:
Maciek a jakie modele Krakusów ci sie sprawdziły???Mam kilka tych wobków, sa kozackie na odrzańskie klenie.
Ton±ce od 3,5 do 5 cm, malowane na pstr±ga, okonia i kiełbia.
Maksym Dyrygent holu
Dołączył: Jan 22, 2007 Posty: 180
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 24, 2007 3:35 pm Temat postu:
A ja na pstr±gale proponuje ton±cego Salmo Horneta 4 cm 4 g czarnego w złote paski na grzbiecie. To numer jeden na pstr±ga w moim pudełku. Z reszt± nie tylko pstronio może go capn±ć
Z moich obserwacji wynika, że kolor paletki wirówki ma małe znaczenie, je¶li prowadzimy blaszkę z pr±dem cieku. Pstr±g ma wtedy mało czasu na ogl±danie przynęty i podjęcie decyzji, że jeżeli żeruje, to powinien do blaszki skoczyć .
Dobre wirówki to moim zdaniem:
-Mepps Comet 2 w niebieskie/czarne kropki
-Dragon HRT 3 cała paletka biała
-Dragon Carina nr 2/3 złota lub złoto-czarna
-Ular nr 3 8,5 g srebrna paletka pofałdowana na końcach, blaszany chwost
Nigdy mnie nie zawiodły
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 11:18 am Temat postu:
Dzięki wielkie za wszelkie info! na bank skorzystam z Waszych rad. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 11:25 am Temat postu:
A, jeszcze drobiazg taki. Mikołaj (w spódnicy ) przyniósł mi 2 wobki salmo. Jako, że nie potrafiłem sprezyzować w li¶cie do Niego co ma mi konkretnie przynie¶ć, a on sam wiedzy w tym temacie nie miał, to starał się jak mógł . Dostałem salmo hornet 2S 2,5 cm, 1,5 g, ton±cy (brzuch czerwony, na grzbiecie raczek wymalowany), a drugi to Salmo Tiny 3F, 3,0cm, 2g, pływaj±cy (grzbiet ciemny, brzuch zielony). Mogę je wymienić na inne modele bezproblemowo. A my¶lę, że ciut za małe s±... Wymienić? Warto? _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 12:14 pm Temat postu:
Z tego co słyszałem to bardzo dobre s± 4F i 5F SDR _________________ pozdrawiam
Maciej
szmundek Dyrygent holu
Dołączył: Dec 10, 2007 Posty: 199
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 1:23 pm Temat postu:
Prezentów się nie wymienia im więcej wobków w pudełku tym lepiej, może podczas polowania na kropki zobaczysz piękne klenie lub jazie wtedy będziesz je potrzebował, a kropek też może go połkn±ć ,na redzie co niektórzy łowi± trocie na 3cm woblery. _________________ http://www.kfe.most.org.pl/
Makumba Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Dec 24, 2007 Posty: 3
Kraj: Polska Miejscowość: ------
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 1:39 pm Temat postu:
bendericus napisał:
Je¶li jeste¶ strugaczem, spróbuj sam trochę pokombinować i stworzyć własne przynęty...;)
Jeżeli zaczynasz przygodę ze spiningiem lepiej kup gotowe przynerty aby zobaczyc jak ona działaj±, potem popróbuj postrugac
szmundek Dyrygent holu
Dołączył: Dec 10, 2007 Posty: 199
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 1:46 pm Temat postu:
Czemu ma najpierw kupować? Ja swoje pierwsze woblery robiłem według instruktarzu kumpli i wyszły super , no jedynie wielko¶ć ich był duża ale praca idealna.kupiony wobler raczej w niczym mu nie pomoże, chyba że dostanie do niego skan gdzie i jak s± rozmieszczone obci±żenia. _________________ http://www.kfe.most.org.pl/
Makumba Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Dec 24, 2007 Posty: 3
Kraj: Polska Miejscowość: ------
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 1:58 pm Temat postu:
Post usunięty automatycznie-brak polskich znaków.
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 2:08 pm Temat postu:
szmundek napisał:
im więcej wobków w pudełku tym lepiej
Kłamstwo, matactwo, ¶ciema!
Za dużo woblerów u pocz±tkuj±cego spinningisty (w sumie nie tylko u pocz±tkuj±cego) powoduje, że człowiek nie ma pojęcia, co założyć na agrafkę. Chce sprawdzić wszystko, więc rzuca każdym woblerem po 3 razy.Dzięki temu więcej czasu po¶więca na zmiany przynęt niż na samo łowienie. Ostatecznie...nie sprawdzi nic! Wracacaj±c do domu zastanawia się dlaczego nie brały. Stara się zwalić na przynęty. Po drodze wstępuje do sklepu wędkarskiego i kupuje kolejn± porcję przynęt. I tak w kółko...Wiem, bo sam tego do¶wiadczyłem ;)
Najlepiej Pogadać z doswiadczonym wędkarzem, by doradził, które przynęty kupić (np 10sztuk). No i...wyjdzie taniej ;)
szmundek Dyrygent holu
Dołączył: Dec 10, 2007 Posty: 199
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 2:37 pm Temat postu:
Nie życzę sobie aby¶ mnie obrażał i nazywał kłamc± mataczem i ¶ciemniaczem. Może Tobie wystarcz± dwa woblery w pudełku ja jad±c na ryby biorę ze sob± dużo przynęt i to różnych, nie raz mi się zdarzyło będ±c na trociach łowić klenie które id±c w dół rzeki namierzyłem, wystarczyło tylko zmienić szpule z żyłk± i założyć małego woblerka.Kolega dostał te woblery w prezencie , ja osobi¶cie bym je sobie zostawił nie robił bym w ten sposób przykro¶ci żonie pokazuj±c jej że nie trafiła w 10kę, znam z własnej praktyki pochwała za trafny wybór może spowodować że nasza druga połówka nie raz nas zaskoczy trafnym wędkarskim prezentem. _________________ http://www.kfe.most.org.pl/
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 4:07 pm Temat postu:
bendericus napisał:
szmundek napisał:
im więcej wobków w pudełku tym lepiej
Za dużo woblerów u pocz±tkuj±cego spinningisty (w sumie nie tylko u pocz±tkuj±cego) powoduje, że człowiek nie ma pojęcia, co założyć na agrafkę. Chce sprawdzić wszystko, więc rzuca każdym woblerem po 3 razy.Dzięki temu więcej czasu po¶więca na zmiany przynęt niż na samo łowienie. Ostatecznie...nie sprawdzi nic! Wracacaj±c do domu zastanawia się dlaczego nie brały. Stara się zwalić na przynęty.
bendericus nie twoja broszka ile woblerów kto¶ ma w pudełku i ile razy każdego po¶le do wody, ja mam ich tyle ile mi się zmie¶ci w pudełku i zmieniam je na agrafce tak często jak mi się tylko podoba, tobie nic do tego :x Ty możesz sobie mieć jednego czy dwa najłowniejsze i rzucaj sobie nimi do bólu tylko uważaj aby¶ w dwóch pierwszych rzutach ich nie urwał bo wtedy to na pewno sobie połowisz, ale ¶wieżego powietrza. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 4:33 pm Temat postu:
szmundek napisał:
Nie życzę sobie aby¶ mnie obrażał i nazywał kłamc± mataczem i ¶ciemniaczem.
Człowieku trochę luzu! ¦mieję się tylko ;)
mario_z napisał:
bendericus nie twoja broszka ile woblerów kto¶ ma w pudełku i ile razy każdego po¶le do wody
Owszem, masz rację-staram sie tylko doradzić koledze
mario_z napisał:
ja mam ich tyle ile mi się zmie¶ci w pudełku i zmieniam je na agrafce tak często jak mi się tylko podoba, tobie nic do tego :x
Nie zabraniam. Uważam jednak, że je¶li kolega zadaje pytanie dotycz±ce przynęt, należy na nie odpowiedzieć szczerze a nie tylko zgadzać się z innymi
mario_z napisał:
Ty możesz sobie mieć jednego czy dwa najłowniejsze i rzucaj sobie nimi do bólu tylko uważaj aby¶ w dwóch pierwszych rzutach ich nie urwał bo wtedy to na pewno sobie połowisz, ale ¶wieżego powietrza.
Tak szczerze mówi±c to mam takie 3 najłowniejsze, ale nie urwałem ich już od 2 lat. Być może zmieni się to już na kolejnej wyprawie na rybki. A ¶wieże powietrze...jest zdrowe ;)
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 4:33 pm Temat postu:
Dzięki raz jeszcze. I:
- pocz±tkuj±cym spiningist± juz chyba nie jestem : , choć z woblerami za wiele do czynienia nie miałem akurat jak dot±d
- im więcej tym lepiej - pisał Szmundek - ale ja również (jak Bendericus) się z tym nie zgadzam. Kasa - to po pierwsze i zawroty głowy od nadmiaru przynęt murowane. Szmundek, Mario wyluzujcie , ale dzięki!
- strugaczem niestety nie jestem
- gdy chcę łowić pstr±gi to maj± być pstr±gi, a nie klenie czy jazie :
- chyba wymienie jednak , za rad± woblera129, na ciut większe _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ...
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 4:34 pm Temat postu:
To może ja pozwolę sobie napisać w kwestii tematu ..... 8)
Ziomek , jako zdeklarowany dyletant sprzętowo pstr±gowy powiem Ci to co zazwyczaj mówię. Nie wczuwaj się za mocno. Najważniejsze rzeczy to :
1. W wodzie musz± być pstr±gi !
2. Musisz trafić w takim czasie gdy chc± w miarę współpracować !
3. Na żyłkę zakładasz ,,beleco" , tylko trzeba się przyłożyć do prowadzenia !
I cała filozofia łowienia pstr±gów. : :P
szmundek Dyrygent holu
Dołączył: Dec 10, 2007 Posty: 199
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 4:49 pm Temat postu:
a ja strugam struga i strugam, mam na pewno ponad dwie¶cie woblerów i lubię co jaki¶ czas od¶wieżyć pudełka z dołu szafki gdzie leż± moje stare woblery które z czasem mi się opatrzyły a po czasie wygl±daj± niby lepiej niż ostatnio obławiane.Dobrych woblerów nigdy za wiele a wiem że na moje nie jeden znajomy ma chrapkę nad rzek±. _________________ http://www.kfe.most.org.pl/
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 5:10 pm Temat postu:
farti napisał:
To może ja pozwolę sobie napisać w kwestii tematu ..... 8)
Ziomek , jako zdeklarowany dyletant sprzętowo pstr±gowy powiem Ci to co zazwyczaj mówię. Nie wczuwaj się za mocno. Najważniejsze rzeczy to :
1. W wodzie musz± być pstr±gi !
2. Musisz trafić w takim czasie gdy chc± w miarę współpracować !
3. Na żyłkę zakładasz ,,beleco" , tylko trzeba się przyłożyć do prowadzenia !
I cała filozofia łowienia pstr±gów. : :P
Ooooo wła¶nie. :-) Ja bym dodał jeszcze punkt 4 - bawić się dobrze. :-D W tym całym zamieszaniu przynętowym faktycznie można zapomnieć po co się wędkuje a chyba nie o to chodzi. :-D
newrom Miotacz nęciwa
Dołączył: Sep 18, 2005 Posty: 123
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 6:12 pm Temat postu:
ziomek napisał:
Dzięki raz jeszcze. I:
- gdy chcę łowić pstr±gi to maj± być pstr±gi, a nie klenie czy jazie :
- chyba wymienie jednak , za rad± woblera129, na ciut większe
A po co chcesz wymieniać ? Często bywa tak że na wobler 4-5cm nie mam puknięcia, a kumpel ci±ga na woblerki 1,5-2cm co kilka minut.
Z woblerami jest do¶ć ciężka sprawa bo jest tyle opcji dla akcji i głęboko¶ci że można zostawić fortunę w sklepie.
Jak chcesz w miarę tanio to kup sobie woblery firmy Kenart. Pracuj± do¶ć głęboko ale bez gwałtownego nurkowania, do tego kilka ostro schodz±cych i kilka takich które się da prowadzić płytko. W sumie będziesz miał z 10-15 woblerów na większo¶ć okazji z zapasem gdyby Ci się co¶ urwało.
Ogólna zasada przy łowieniu pstr±gów - ryba musi widzieć przynętę (czyli wobler prowadzisz _powyżej_ ryby i je¶li pod pr±d to raczej z boku jej stanowiska bo chcesz j± złowić a nie złapać za ogon.
Je¶li jeste¶ pewny że gdzie¶ siedzi kropek bo np miałe¶ branie którego nie zaci±łe¶ to usi±dĽ na pół godzinki, zjedz kanapkę, zapal, wypij i próbuj ponownie. Czasami takiego kropka trzeba sprowokować do brania przez wkurzenie (czyli wobler stawiasz tuż powyżej stanowiska ryby i podci±gasz/opuszczasz - czasami trwa to 10min, ale większo¶ć kropków w końcu ma do¶ć i chce przepędzić intruza), czasami pomocne bywa podszarpywanie tak że wobek robi niekontrolowane skoki.
Co do woblerów to musisz mieć pewno¶ć że przynęta postawiona w nurcie (takim na jakim siedz± u Ciebie pst±gi) pracuje bez podci±gania.
I na sam koniec, skup się na prowadzeniu - czasami wystarczy podniesienie szczytówki żeby nie trzeba było zmieniać woblera.
Pozdrawiam
newrom
PS. Bobru to Ci zazdroszczę, piękna rzeka! No i masz niedaleko Kwise.
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 6:58 pm Temat postu:
farti napisał:
3. Na żyłkę zakładasz ,,beleco" , tylko trzeba się przyłożyć do prowadzenia !
I cała filozofia łowienia pstr±gów. : :P
O, ta odpowiedĽ mi pasuje 8) (szczerze mówi±c czekałem na co¶ w tym kontek¶cie) :
Newrom - chce wymienić m.in. dlatego, że kijek którym dysponuję i z któym chcę zacz±ć wędrówki nad rzeczkami, jest ciut za ciężki do tak małych przynęt. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 7:25 pm Temat postu:
ziomek napisał:
Newrom - chce wymienić m.in. dlatego, że kijek którym dysponuję i z któym chcę zacz±ć wędrówki nad rzeczkami, jest ciut za ciężki do tak małych przynęt.
Ziomek, co to za kijek :?:napisz co¶ o nim. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Pią Gru 28, 2007 12:04 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 7:35 pm Temat postu:
mario_z napisał:
ziomek napisał:
Newrom - chce wymienić m.in. dlatego, że kijek którym dysponuję i z któym chcę zacz±ć wędrówki nad rzeczkami, jest ciut za ciężki do tak małych przynęt.
Zimek, co to za kijek :?:napisz co¶ o nim.
Lepiej nie, bo mnie zjecie : Niestety muszę łowić tym co mam. A że za okoniami czy kleniami nie biegałem (ciut ciężej łowię) więc ratuję się kijem który posiadam. Jako, że muszę zbudować jaki¶ malutki arsenał przynęt, niestety dosyć kosztowny - jak na moj± kieszeń, więc o zakupie kijka konkretnie pod pstr±gi nie ma mowy.
A może się okaże, że ten mój to akurat jest...? Szybki, do¶ć mocny, akurat na takie ponad 50 cm : _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
newrom Miotacz nęciwa
Dołączył: Sep 18, 2005 Posty: 123
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 8:41 pm Temat postu:
ziomek napisał:
Lepiej nie, bo mnie zjecie : Niestety muszę łowić tym co mam. A że za okoniami czy kleniami nie biegałem (ciut ciężej łowię) więc ratuję się kijem który posiadam. Jako, że muszę zbudować jaki¶ malutki arsenał przynęt, niestety dosyć kosztowny - jak na moj± kieszeń, więc o zakupie kijka konkretnie pod pstr±gi nie ma mowy.
Hehe, no to powiem Ci że ja łowiłem pstr±gi kijem 10-30g (siemano exage telespin), kijem 5-25 (10letnie ABU, kluska że hej - długo¶ć około 2m), kijem 8-35 (konger tiger crossmax).
Raz lepiej mi się łowiło, raz gorzej. Ale każdym z tych kijów wyci±gn±łem pstr±ga na wobler ok 2cm (pływaj±cy, znaczy leciutki). Jak się nie dało rzucić to się dało spławić. Dopasowany i dobry sprzęt to ułatwienie, a nie warunek sukcesu.
:-)
Pozdrawiam
newrom
PS. i tak najmilej wspominam spinningowanie zielon± germin±, eh to były czasy. Jeden kij 2,05m i można było łowić na spławik, z gruntu, na spinn i tylko na muchę się kupowało oddzielny kij.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 9:49 pm Temat postu:
newrom napisał:
Cytat:
Jak się nie dało rzucić to się dało spławić.
Zawsze jest jaki¶ sposób na podanie przynęty, ja często też tak robiłem.
Cytat:
Dopasowany i dobry sprzęt to ułatwienie, a nie warunek sukcesu
Zgadzam się z t± teori± w 100-u %. Kilka razy przekonałem się o tym na własnej skórze, kolega przy pomocy starego szklaka, długo¶ć 180cm i cw. chyba ze 45g, ci±gn±ł Sandacze aż miło, a ja mogłem mu tylko zazdro¶cić, podczas tego wędkowania nie odnotowałem ani jednego konkretnego pobicia. 8O Łowiłem tego dnia Kongerem Maxim Cobr±. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
prusak Łowca Klenia
Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn
Wysłany: Pią Gru 28, 2007 11:39 am Temat postu:
szmundek napisał:
im więcej wobków w pudełku tym lepiej
Niby tak ale bez przesady. Ale warto mieć kilka o różnej charakterystyce (płytko i głęboko chodz±ce, jasne i ciemnie, no i kilka zapasowych w razie urwania tych z zestawu podstawowego.
Ja od jakiego¶ czasu próbuję sie ograniczać ale kiepsko mi wychodzi
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Gru 28, 2007 5:32 pm Temat postu:
My¶lę , że Prusak i Farti powiedzieli wszystko na temat , SSG postawił kropkę . Ja tylko dopowiem ci ziomek , że ze mn± jedziesz 8) i w tym już sama rado¶ć łowienia : Reszta jest przygod± ...
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Pią Gru 28, 2007 7:29 pm Temat postu:
prusak napisał:
szmundek napisał:
im więcej wobków w pudełku tym lepiej
Niby tak ale bez przesady. Ale warto mieć kilka o różnej charakterystyce (płytko i głęboko chodz±ce, jasne i ciemnie, no i kilka zapasowych w razie urwania tych z zestawu podstawowego.
Ja od jakiego¶ czasu próbuję sie ograniczać ale kiepsko mi wychodzi
U mnie taka organizacja kończy się takim rozumowaniem. Wezmę te i te, tamto zostanie. A jak się urwie trzeba nieć drugiego zapasowego wiec ten z won z pudełka. No ale zaraz te mam dwa takie same a na tego mog± brać ... Kończy się tym, że biorę co mam i idę łowić Czasem łowie na wszystko czasem na 2-3 przynęty. Zwykle na jedn± _________________ Bieroo Paniee???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.