W literaturze polskiej błystka nosiła następuj±ce nazwy: ble¶nia (Galicja, Wileńszczyzna), oblanka (Wileńszczyzna), oblewka i oblewanka (Kaszuby), błyskawka (okol. Konina, Wielkopolska, Wileńszczyzna), targlica (okol. Augustowa) – nazwa pochodzi od pionowego ruchu błystki czyli targania.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 570
Zalogowani 0
Wszyscy 570
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:25 pm Temat postu: Zasadzka na LINY...
Drodzy Koledzy sprawa przedstawia sie następuj±co:
Regularnie łowie liny (od 3 sezonów) na moim ulubionym jeziorze nie opodal Mr±gowa.W tym że jeziorze populacja lina jest ogromna, przepotężna ,a wręcz porażaj±ca 8) , mogę powiedzieć że np w 2 dni(bez uprzedniego nęcenia) udawało sie złowić 18 sztuk w przedziale 35cm(większo¶ć) do 45cm (największy). Mogę dodać ,że "tubylcy" również nie łowi± większych sztuk. Żeby ułatwić sprawę dodam ,że w miejscu gdzie łowie jest ok 2m głęboko¶ci. Jako zanęty używałem gotowych mieszanek ok 1kg i do tego 1,5 puszki kukurydzy. Porcja rano ok 3 i jedna ok 18. I NAJWAŻNIEJSZE WSZYSTKIE LINY ŁOWIŁEM NA BIAŁE ROBAKI LUB KUKURYDZE NA CZERWONEGO I ROSÓWKI NIE REAGUJˇ.
MÓJ SPRZĘT: teleskop 3,60 żyłka główna 018 przypon 016 lub 014 spławik 2,5gr haczyk 8
I tu chciałem sie was poradzić co zrobić żeby skłonić do brania większe sztuki???
A: nęcić dłuższy okres czasu
B: użyć lepszej zanęty (my¶lałem nad sensasem na Lina) do tej pory był to Stil lub dragon
C: sprobować w innym miejscu
Wielkie dzięki za każda poradę!
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:28 pm Temat postu:
Nęcić dłużej. A co do tych robaków - dziwna sprawa. Nęć regularnie grubsz± zanęt±, większe powinny też wej¶ć. No chyba, że z nadmiaru ryb populacja linów w Twoim stawie karłowacieje. _________________ http://www.grubyzwierz.pl
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:50 pm Temat postu:
Przy takim nęceniu przyłowem powinna być płoć, kara¶ lub amur je¶li tam jest. Ja tak miałem na jednym jezior Warmii, gdzie liny były nęcone wła¶nie zanęt± linow± i kukurydz±. Zanęta przyci±gnęła płocie i karasie a raz miałem karpia, za dużego jednak na sprzęt, którym łowiłem. S±dzę, że spróbować jednak albo rosówkę lub czerwonego robaka po uprzednim zanęceniu kawałkami tychże, albo poszukać jakiego¶ ¶limaka żyj±cego w tym zbiorniku i spróbować łowić na niego. Wła¶nie na ¶limaki łowiłem liny na jeziorze Borówko koło Żelazna. Tam jest piękny lin i nie tylko. Wad± jest kiepski dojazd.
Na innym jeziorku koło Bolejn, lin na nic innego nie chce brać, tylko na mięso raka. Tydzień nęcenia kuku i nic nie pomogło.
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 10:51 am Temat postu:
Liny i ich dłuż±ca się w nieskończono¶ć zabawa z robakiem. Ja bym Nęcił tak jak ty, tzn. Kukurydza o 2 porach po 2-3 l o kwadracie 5x5m i wrzucasz przez tydzień. Często się to sprawdza, lecz jak nie złapiemy lina to na otarcie łez może wpa¶ć spory kara¶, bo maj± z linem podobny sposób odżywiania. Używaj±c zanęty możesz sobie utrudnić sprawę drobnic±.
Pozdrawiam
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 11:06 am Temat postu:
Grubyzwierz uj±ł sedno. W wodzie może nie być większego okazu przez skarłowacenie, skoro jest takie ich zatrzęsienie. Może też tak być, że po prostu nie nad±żaja urosn±ć. Lin ro¶nie wolno.
Je¶li jednak jeste¶ pewny, ze s± większe sztuki i nie bior±, to może spróbuj pokombinować z drug± wędk± i stosować inne przynęty jak: gotowane ziemniaki, gotowana marchew, groch, makaron, przerózne ciasta a nawet fasola konserwowa. Nie musisz tym nęcić, wystarczy jak pokombinujesz z zapachem przynęty, bo je¶li nie bior± w nęconym miejscu, to prawdopodobnie czekaj± na "swoje danie".
Skoro nie chc± standardowego czerwonego, to może na co innego skubane się połaszcz±. :-)
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 11:47 am Temat postu:
Często jednak brania linów s± pewniejsze na kukurydze niż na czerwone. Na czerwone to lubi poskubać potańczyć ze spławikiem, brania s± mozolniejsze
pierenick Łowca Lina
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:07 pm Temat postu:
Na moim łowisku mam podobny problem, choć kilka sztuk powyżej 45 cm udało się złowić. Największy 49 cm( zgłoszony do łowcy okazów). W tym roku zamierzam ponęcić grochem i kukurydz± a mniej kupnych mieszanek, chociaż w zeszłym roku ¶wietnie sprawdzały się zanęty Robinsona (lin&kara¶) oraz marcepanowa bodajże Still'a. W mojej zanęcie stałe miejsce maj± też krojone kopane robaki. Połamania kija!
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6570
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:15 pm Temat postu:
Piernick, czy Ty masz dwa takie same łowiska,
że dwa razy to samo piszesz. :?: : : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Taras Moderator
Dołączył: Aug 11, 2005 Posty: 575
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:21 pm Temat postu:
mario_z napisał:
Piernick, czy Ty masz dwa takie same łowiska,
że dwa razy to samo piszesz. :?: : :
.
Tak, dwa. Jedno na szarym, drugie na białym tle.
Ponieważ jest wieczór, już szarego nie widać. : _________________ Taras
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:28 pm Temat postu:
SSG napisał:
może spróbuj pokombinować z drug± wędk± i stosować inne przynęty jak: gotowane ziemniaki, gotowana marchew, groch, makaron, przerózne ciasta a nawet fasola konserwowa. Nie musisz tym nęcić, wystarczy jak pokombinujesz z zapachem przynęty, bo je¶li nie bior± w nęconym miejscu, to prawdopodobnie czekaj± na "swoje danie".
SSG dobrze prawi! Na jednym jeziorze zdecydowanie poprawiły się brania linów po zastosowaniu zapachu wanilii. Tylko jedna kropla na puszkę kukurydzy i tylko zapach do ciasta firmy Dr Oetker (Aromat wanilinowy). Jest to najlepszy z zapachów i tylko ten, żadnej innej firmy. Można spróbować.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 9:29 pm Temat postu:
Gargamel napisał:
...Na jednym jeziorze zdecydowanie poprawiły się brania linów po zastosowaniu zapachu wanilii. Tylko jedna kropla na puszkę kukurydzy i tylko zapach do ciasta firmy Dr Oetker (Aromat wanilinowy). Jest to najlepszy z zapachów i tylko ten, żadnej innej firmy. Można spróbować.
Wolę Sensas Contentrix. :-)
Nieminej Dr.Oetker to jedna z lepszych firm produkuj±cych komponenty dla cukierników domowych. Sam korzystam. :-)
VIRT Operator wioseł
Dołączył: Mar 10, 2007 Posty: 76
Kraj: Polska Miejscowość: Mazury (Orzysz)
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 8:50 pm Temat postu:
ja osobi¶cie bym ci radził żeby¶ nęcił wył±cznie kukurydz± i na haczyk zakładal ze 3-4 ziarenka a tak przy okazji zapytam od kiedy zaczynacie bawić sie z linem?
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 9:01 pm Temat postu:
Moim zdaniem najlepszy okres przypada w maju
Pablos Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Jun 10, 2007 Posty: 9
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:18 pm Temat postu:
Według mnie najlepsza pora na lina zależy od lowiska, np. w plytkich jeziorkach takich do 2-3 metry głęboko¶ci kwiecieńi pocz±tek maja, natomiast w rzekach i głebszych jeziorach od połowy maja do wrze¶nia. S± to jednak spostrzeżenia na łowiskach które sam odwiedzam, a z do¶wiadczenia wiem że na różnych łowiskach ten sam gatunek ryby może nie reagować na przynęty na które brały na innym, podobnie jest z okresami. Pozostaje więc nam spędzać jak najwięcej czasu nad wod± i kombinować z przynętami
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:39 pm Temat postu:
Racja, ale mówimy o wodach, gdzie lin ma największ± populacje, a s± to stawy i jeziora Tak s±dzę
Pozdrawiam
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:41 pm Temat postu:
Tak jak gruby_lin napisał, że łowi w jeziorze to trzymajmy się jeziora
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 2:40 am Temat postu:
Cze¶ć
Moim skromnym zdaniem należy zastosować przynętę selekcjonuj±c± ryby.
Posun±łbym się do kulek proteinowych w rozmiarze 10-14mm. Na kilometr omin±łbym zapachy "stosowane ogólnie: np wanilię". Kulki jakich użyłbym to np rak lub inne podobne. Ale rak jest naturalnym zapachem i pokarmem wielu słodkowodnych ryb i raczej jego wybrałbym.
Przy nęceniu można by zastosować pelet i wspomniane kulki. Zestaw powinienem być na na krótkim włosie.
Janusz JKarp
LordzikMragowo Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Apr 22, 2015 Posty: 1
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Kwi 22, 2015 6:40 am Temat postu:
Czesc rownierz robie czasem zasadzke nad mragowskim jeziorkiem na linka na jakim akwenie cwiczysz linka?
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sro Kwi 22, 2015 12:15 pm Temat postu:
Łowię lina sporadycznie więc nie rwę się z poradami.
Jedynie co mogę to podzielić się opowie¶ci± o dziwnym przypadku. Kiedy¶ widziałem jak nęcono lina cięt± rosówk± przez trzy dni na kilku stanowiskach. Wędkarz który to zrobił w dniu łowienia ustawił kilka wędek tam gdzie nęcił i biegał cały dzień po brzegu, od kija do kija. Nie wiem czy na chwile chociaż mógł usi±¶ć. Łowił oczywi¶cie na rosówki.
Przypominam też sobie własne, czyli nie kupowane zanęty na lina. Bardzo skuteczne. Mam na my¶li ziemniaki gotowane w mundurkach i gniecione z otrębami. Można do tego dodać chleb, trochę kukurydzy, pęczaku lub cokolwiek innego. Jest tu trochę więcej pracy niż z otworzeniem foliowego woreczka z gotow± mieszank±.
Ta zanęta silnie pachnie. Tak my¶lę, że na lina i karasia działa mocny zapach np truskawka. Ale sie nie znam na linach więc pewnie piszę jakie¶ bzdury.
Kiedy wybieram się na liny zawsze zabieram ziemniaki z otrębami i najczę¶ciej s± skuteczne. Też złowiłem już lina 50 cm. Jednego. I czuje się trochę zawiedziony. W ogóle nie walczył. Wyj±łem go bez oporu z jego strony za to z wielkimi oporami z mojej. Liny s± piękne.
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Pią Maj 01, 2015 9:53 am Temat postu:
Ja, jak jestem na Mazurach na swoim jeziorku, nęcę pelletem (halibut, skorupiaki 2 - 3 mm), kukurydz± z puszki i łowię na kukurydzę. Największego złowiłem na kawałek frytki (wzi±łem nad wodę dla próby kilka sztuk frytek mrożonych karbowanych). Można przyzwyczaić lina do pobierania różnych przynęt (np. ciecierzyca, zielony groszek, groch), kwestia tylko czasu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.