Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:44 am Temat postu: Moje pierwsze zawody...?
W maju będę uczestniczył w pierwszych w moim życiu zawodach [spławikowych] Podpowiedzcie mi na co szczególnie powinienem zwrócić uwagę przygotowuj±c się do tych zawodów. Zawody będ± rozgrywane na jeziorze a na moim wyposarzeni mam tylko zwykły teleskop z kołowrotkiem i bata czy inni wędkarze nie wy¶miej± mnie ,że z takim sprzętem startuje w zawodach?
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 11:39 am Temat postu:
Nie wy¶miej± Cię. Ja zawsze łowię batem na zawodach i czasem idzie nieĽle. A jakie ryby tam dominuj±? Powiniene¶ się raczej nastawić na drobnicę blisko brzegu. A jakiej długo¶ci ten bat?
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowość: Miedzichowo
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 12:10 pm Temat postu:
Dł. 7 metrów. Mam też wspomnienego teleskopa z kołowrotkiem. Zbiornik ma głęboko¶ć ok 2-3 m. Występuj± płocie liny karasie leszcze kr±pie okonie
i szczupaki. Je¶li wszyscy będ± łowić drobnice to łowi±c batem mam pewn± przewagę nad tyczkarzami - połów batem jest szybszy.
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 7:31 pm Temat postu:
Ja także mam zawody , ale za tydzień, tylko że z trudnieszym rywalem (rzeka) . Oczywiscie zawody spławikowe. Już raz startowałem w takichg zawodach i złowiłem lescza 1.70 kg + kolega, który złowił kilka lesczy i kr±pi. Zabrakło nam 20gr do 3 miejsca, ale i tak byłem zadowolony. A ty Ynek napewno sobie poradzisz, nie masz co się bać
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 8:09 pm Temat postu:
I mam od razu tak± pro¶bę, nie będę pisał nowego postu bo to dotyczy zawodów. Ile stosować Jokersa na 3h zawodów, jaka do tego zanęta, jaki stosunek składników proszę o jak najdokładniejsze odpowiedzi.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowość: Miedzichowo
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 8:42 pm Temat postu:
Ile jokersa to nie wiem ale jak startujesz na rzece to moge ci podpowiedzieć że gline/żwir powiniene¶ zmieszać z zanęt± w stosunku 1:1 i nie dodawaj do zanęty tłustych składników bo te przyspieszaj± rozmywanie kul.
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 9:23 pm Temat postu:
Powiem tak bo na pocz±tku chciałem wykminić co¶ takiego :
* 2kg zanęty na płoć (Marcela)
* klej PV-1
* żwir
* białe robaki lub pinka do zanęty ponieważ będę miał to na haczyku
I pytanie !! Czy mogę dodać do takiej mieszanki jokersa ?? Je¶li nie bardzo to proszę o sprawdzone sposoby wszystkich forumowiczów
Yelcyn Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 267
Kraj: Polska Miejscowość: Kędzierzyn-KoĽle
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 9:39 pm Temat postu:
Peter15:
Wędkarstwo jest piekne bo wła¶nie takie nieobliczalne Milion czynników zależy od danej wody, pory roku, zapowiedzi Kreta i aktywno¶ci plam na Słońcu. Tym niemniej dobre rady zawsze w cenie, co najwyżej jak sie nie sprawdz± będziesz miał przyczynę do narzekań i obwiniania o niepowodzenie ;)
Zanęta: 2 kg Twojej cudownej, tajnej zanety, jesli rzeka to dodaj kleju, ale o tym juz wiesz.
W drugim wiadrze przetrzyj paczkę, czyli 2 kg gliny wiaż±cej (rzecznej). Do niej dodaj 0,5 l jokersa (uprzednio rozpraszaj±c go mał± ilo¶ci± gliny rozpraszaj±cej - jak jeszcze jest w gazecie). Ulep na dobry pocz±tek 6 kul. Następnie ulep z samej zanęty kolejne 6 kul. Resztę gliny z jokersem przesyp do wiadra z zanet± wła¶ciw± i ulep kolejne 4 kule. Cało¶ć posyp atraktorem i poczekaj na sygnał: można nęcić, po czym wrzuć w pierwszej kolejno¶ci glinę z jokiem, jako tzw. podkład (jak w malowaniu ;))
Kwestia wymieszania zanęty z glin±, żwirem i ilo¶ci± kleju ocenisz po nurcie swojej rzeki. My¶lę, że po kilkudziesięciu łowieniach, będziesz na tyle do¶wiadczony, że wystarczy Ci rzut oka na rzekę, by wiedzieć jakie proporcje zastosować.
Napisz jak Ci poszło. _________________ Yelcyn
Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)
linisko Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 279
Kraj: Polska Miejscowość: Zamo¶ć
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:01 pm Temat postu:
Nie radzilbym dodowac jokersa do zanęty, więkrzo¶ć zanęt zawiera sól i jokers sie pali, a więc jokersa tylko w glinie. Pozdro
Yelcyn Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 31, 2006 Posty: 267
Kraj: Polska Miejscowość: Kędzierzyn-KoĽle
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:29 pm Temat postu:
linisko napisał:
Nie radzilbym dodowac jokersa do zanęty, więkrzo¶ć zanęt zawiera sól i jokers sie pali, a więc jokersa tylko w glinie. Pozdro
Masz rację linisko, ja stosuję głównie (coby nie uprawiać kryptoreklamy) zanęty dystrybuowane przez byłego 3 krotnego Mistrza Polski. Przy przecieraniu znajdowałem często np. łuski ryb, jokersowi raczej to nie przeszkadzało...
Szczerze mowi±c nie mam pojęcia, czy sól ma w sobie Marcel. _________________ Yelcyn
Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 10:41 am Temat postu:
Je¶li pomieszasz zanętę z jokiem kilka minut przed nęceniem to nie zaszkodzi, szczególnie je¶li to zanęta leszczowa. Niektora ochotka jest już słona szczególnie ta drobna czerwona ze wschodu. Do zanęt leszczowych j± płuczę a do płociowych nie. _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 11:30 am Temat postu:
kolego;
na jezioro weĽ:
- zanętę płoć lub leszcz ale raczej drobn± i ciemn± 2kg
- jak masz kasę to glinę rozpraszaj±c± 2x2kg + do tego 0,25-0,5kg dżokersa
- kule zrób osobno zanęta osobno glina z dżokiem
- ZERO kleju!
- mały hak - 16-18 przypon cienki max 0,08mm
- na hak ochotkę lub pinkę lub razem
- lekki spławik
..i co¶ połowisz.
połamania i daj znać jak poszło.
pamietaj aby nie mieć zera! złap cokolwiek _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 12:46 pm Temat postu:
ppp1000 napisał:
- zanętę płoć lub leszcz ale raczej drobn± i ciemn± 2kg
- jak masz kasę to glinę rozpraszaj±c± 2x2kg + do tego 0,25-0,5kg dżokersa
- kule zrób osobno zanęta osobno glina z dżokiem
- ZERO kleju!
- mały hak - 16-18 przypon cienki max 0,08mm
- na hak ochotkę lub pinkę lub razem
- lekki spławik
O! I wła¶nie dlatego skończyłem swój udział w zawodach. Co to za żyłka 0,08? Lupe trzeba. Pinka? Gdy czasem żywca na suma czy sandacza szukam, to łowię uklejki na zestaw z przyponem 0,10 i hakiem 0,16. I białym robakiem. I tyle
Glina... czasem na budowie u mnie się trafia. Nie wiemy co z ni± robic, bo jako "niezagęszczalna" - nie nadaje się do ponownego wbudowania. Kto¶ chce powiedzmy... 15 ton (takie najmnijesze auta mamy)? Tylko nie wiem czy to rospraszaj±ca akurat, raczej nie...
A może rzeczywi¶cie interes z t± gliny rozkręcic... :
Ynek - przepraszam, że ciut nie na temat. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 12:56 pm Temat postu:
A ja wła¶nie dodaje klej nawet na jeziorach. Tylko trzeba obrać dobre proporcje. Powód jest taki, że dzielę porcje joka z glin± na trzy. Pierwszej nie sklejam w ogóle, drug± odrobine - tak, żeby kule sie rozpadły po ok 1-1,5h a trzeci± porcje kleję żeby się rozpadła po ok 2,5-3h. Mowa oczywi¶cie o zawodach jedno turowych. W ten sposób ryba nie od razu dobierze się do całego joka. o tej porze roku raczej 3/4 zanęty i gliny wrzucam od razu, ryby potrafi± być teraz bardzo płochliwe, szczególnie płocie. Je¶li chodzi o ilo¶ć zanęty to oszczędnie do 2kg zanęty rozcieńczonej ziemi± na turę. Zanęta ciemna i drobnoziarnista. Również bardzo oszczędnie z atraktorami, na pocz±tku łowię bez jakiegokolwiek zapachu, je¶li ryba nie wejdzie w zanęte stosuje mieszanke wanili naturalnej SS z kolendr± w ilo¶ci po łyżce płaskiej stołowej każdego. _________________ www.carpholic.pl
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 1:01 pm Temat postu:
ziomek napisał:
Gdy czasem żywca na suma czy sandacza szukam, to łowię uklejki na zestaw z przyponem 0,10 i hakiem 0,16. I białym robakiem. I tyle
z tego co wiem to w uklejówkach wła¶nie nie można nawet cieńszych żyłek dawać, bo zbyt mocno się ci±ga tym kijkiem.
co do gliny to ważne aby wi±zała; jak chcesz j± osłabić to ziemia z kretowiska sito i już
pozdrówki _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 1:08 pm Temat postu:
Jokers będzie dostępmy w sklepie czy na zamówienie ??
Relacje zdam po niedzieli bo zostały przesunięte o kilka dni
J Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowość: ¦l±sk (Zagłębie)
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 1:21 pm Temat postu:
Na tym forum nie pisz o zawodach bo zaraz kto¶ dostanie "weksli" i zacznie pisać że hoho :evil: _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
fantamasta Operator wędziska
Dołączył: Oct 16, 2007 Posty: 175
Kraj: Polska Miejscowość: Podlasie
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 3:13 pm Temat postu:
To jest forum wędkarskie i jak sama nazwa brzmi wszystkie sprawy z wędkarstwem zwi±zane powinny i mog± być tutaj opisane (chyba...)
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 4:40 pm Temat postu:
Na tym akurat forum na szczę¶cie nie spotkałem się z jakimi¶ większymi "represjami" w stosunku do startuj±cych w zawodach. :
linisko Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 279
Kraj: Polska Miejscowość: Zamo¶ć
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 9:00 pm Temat postu:
Klej w zanęcie ok, ale tylko je¶li chcemy łowic cos grubszego, zawody to przedewszystkim drobnica i ewentualne przyłowy większych rybek, więc klej raczej to ryzkowna sprawa,a więc moim zdaniem zanęta drobna i dobrze napowietrzona, je¶li chodzi o ilo¶ć zanęty to zależy od ilo¶ci ryb w łowisku, pod żadnym pozorem nie można dopu¶cić do tego by rybki nie miały co je¶ć, bo odejd± na stanowisko obok a to będzie wielk± klap±. Jęsli chodzi o to że rybki się przejedz± to jest na to sposób coco belge, konopie i słonecznik które maj± silne wła¶ciwo¶ci przeczyszczaj±ce. Napewno znajd± się zwolennicy że lapanie drobnych rybek to głupota, ale jest to jedna z najpewniejszych metod na zawodach, łapi±c małe rybki spokojnie w 3h może wyci±gnać z wody 4-5kg drobnicy, co przy nastawianiu sie na grubsze rybska nie jest żecz± pewn±.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowość: Miedzichowo
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 10:14 pm Temat postu:
linisko napisał:
Klej w zanęcie ok, ale tylko je¶li chcemy łowic cos grubszego, zawody to przedewszystkim drobnica i ewentualne przyłowy większych rybek, więc klej raczej to ryzkowna sprawa,a więc moim zdaniem zanęta drobna i dobrze napowietrzona, je¶li chodzi o ilo¶ć zanęty to zależy od ilo¶ci ryb w łowisku, pod żadnym pozorem nie można dopu¶cić do tego by rybki nie miały co je¶ć, bo odejd± na stanowisko obok a to będzie wielk± klap±. Jęsli chodzi o to że rybki się przejedz± to jest na to sposób coco belge, konopie i słonecznik które maj± silne wła¶ciwo¶ci przeczyszczaj±ce. Napewno znajd± się zwolennicy że lapanie drobnych rybek to głupota, ale jest to jedna z najpewniejszych metod na zawodach, łapi±c małe rybki spokojnie w 3h może wyci±gnać z wody 4-5kg drobnicy, co przy nastawianiu sie na grubsze rybska nie jest żecz± pewn±.
To co napisałe¶ to szczera prawda. Zgadzam się z Tob±.
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 6:14 pm Temat postu:
Dłuuugich 10 lub więcej lat temu mało który wędkarz senior w moim kole miał bata. Każdy łowił na odległo¶ciówki. Ja łowiłem na bacika 4 m i między innymi dzięki temu kilka razy z nimi wygrałem. Bacik to idealne rozwi±zanie kiedy łowisz drobnicę (płotkę, kr±pie). Pamiętaj o przygotowaniu w domu jednego lub dwóch zapasowych zestawów z żyłk± i kilku przyponów. _________________ http://www.grubyzwierz.pl
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 4:35 pm Temat postu:
Na ostatnich zawodach, które były w niedziele zaj±łem 6 miejsce na 40 seniorów. Nie było aż tak Ľle, jednak woda wysoka, co utrudnia łowienie
Mepsik Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 05, 2004 Posty: 359
Kraj: Polska Miejscowość: Częstochowa
Wysłany: Wto Kwi 29, 2008 7:26 am Temat postu:
ziomek napisał:
O! I wła¶nie dlatego skończyłem swój udział w zawodach. Co to za żyłka 0,08? Lupe trzeba. Pinka? Gdy czasem żywca na suma czy sandacza szukam, to łowię uklejki na zestaw z przyponem 0,10 i hakiem 0,16. I białym robakiem. I tyle
Glina... czasem na budowie u mnie się trafia. Nie wiemy co z ni± robic, bo jako "niezagęszczalna" - nie nadaje się do ponownego wbudowania. Kto¶ chce powiedzmy... 15 ton (takie najmnijesze auta mamy)? Tylko nie wiem czy to rospraszaj±ca akurat, raczej nie...
A może rzeczywi¶cie interes z t± gliny rozkręcic... :
Ynek - przepraszam, że ciut nie na temat.
Przy takim podej¶ciu interesu na glinie nie zrobisz. My - wyczynowcy, mamy bardzo wyrafinowane wymagania nawet do gliny, a Ty nawet za zestawami nie nad±żasz
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 4:50 am Temat postu:
Czy mógłby kto¶ napisać o najskuteczniejszej taktyce w zawodach spinningowych.
Czy okoń może być podstaw±, tak± jak± w zawodach gruntowych może być ukleja. Co z przyłowem większych gatunków np. szczupaka.? Jakie znaczenie ma znajomo¶ć łowiska? Jak sobie radzić w sektorach w których nie ma ryb? Proszę o jakie¶ ogólne zasady.
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 5:19 am Temat postu:
Znajomo¶ć wody ma kolosalne znaczenie bowiem od tego uzależniam gatunek ryby, na który się nastawiam. Co do okonia to jest to metoda na łowisko, na którym wiesz, że ciężko będzie o inn± rybę. Należy tylko pamiętać, że na większo¶ci zawodów wymiar okonia to 18cm. Osobi¶cie na zawodach spinningowych używam 2-óch wędzisk z różnymi przynętami ukierunkowanymi pod różne ryby najczęsciej kij z trokiem do okonia + np szczupakówka. _________________ www.carpholic.pl
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 7:49 am Temat postu:
Czarnyy napisał:
Należy tylko pamiętać, że na większo¶ci zawodów wymiar okonia to 18cm.
Pozwolę sobie to lekko doprecyzować. Na wszystkich zawodach, minimalny wymiar okonia to 18 cm. Organizator ma jedynie prawo ten wymiar podnie¶ć, ale nie zmniejszyć.
W spinningowych zawodach okoń był do niedawna podstawow± ryb±, któr± się zawody zaliczało i wygrywało. Na martwej rybie wystarczyło złowić ich 10 szt i mogłe¶ i¶ć spać do końca tury.
Na żywej rybie łowisz dalej. Ogólnie ja nastawiam się na łowienie na okoniowe przynęty, zawsze istnieje możliwo¶ć złowienia okoni, ale i przyłowu w postaci szczupaka, sandacza, czy bolenia.
Na rzekę zabieram dwa kije: delikatny z żyłk± 0,18 - 0,20 pod małe przynęty i drugi mocniejszy z żyłk± 0,22 - 0,25 lub plecionk± pod przynęty szczupakowe i sandaczowe.
Na łódĽ zabieram pięć kijków: wklejankę z żyłk± 0,16 na małe przynęty okoniowe, wklejankę z bocznym trokiem, delikatny kijek z żyłk± 0,20 do woblerów na bocznym troku, delikatny do woblerów i wirówek, oraz kijek sztywniejszy z plecionk± do gum sandaczowych.
Znajomo¶ć łowiska ma kolosalne znaczenie. Gdyby nie to, to R.L. nie byłby mistrzem Polski - zna Sulejów i wiedział, gdzie s± jego okonie... :
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 8:12 am Temat postu:
Jeżeli nie znamy łowiska to łowimy "na czuja"?
Na jeziorach s± plany barymetryczne, ale na rzekach?
S± jakie¶ "zawodnicze" zasady postępowania? Trzeba przecież złowić jak najwięcej ryb w ¶ci¶le okre¶lonym czasie. To zupełnie co¶ innego niż zwykłe łowienie, kiedy możemy sobie połowić w wygodnej i odpowiedniej dla nas i dla ryb porze dnia.
Inaczej mogę zapytać, czy swoje treningi urz±dzacie w tych samych godzinach w których najczę¶ciej trwaj± zawody?
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 9:14 am Temat postu:
samara napisał:
Inaczej mogę zapytać, czy swoje treningi urz±dzacie w tych samych godzinach w których najczę¶ciej trwaj± zawody?
Czyżby¶ się szykował na jakie¶ zawody? :
Ja nigdy nie trenuję - to przynosi pecha. Na treningu nałowisz do woli, a gdy przyjdzie do zawodów, przychodzi rozczarowanie bo nie bior± tak, jak wczoraj. Dlatego jadę "na szewca". Zreszt± nie nastawiam się nigdy na wygran±. Udział w takich imprezach traktuję na luzie. Nie ganiam za ryb±, nie ¶cigam się z nikim. Ot, spotkanie z przyjaciółmi. :
Je¶li łowię na rzece, gdzie s± główki, to wybieram jedn± z nich - najlepiej na wewnętrznym łuku, bo głęboka - i nie odpuszczam jej przez cał± turę. Tak± główkę "przerabiam centymetr, po centymetrze", od nasady po sam szczyt.
Je¶li nie ma główek, to wciskam się we wszystkie dziurki. Przerabiam każdy głęboczek, warkocz, pod nawisami gałęzi, wokół powalonych drzew, wsio, wsio, wsio... :
Nigdy nie pokazuj rybom, że Ci na nich zależy. : Stan± się mniej ostrożne, a i Ty będziesz spokojniejszy. :
Ps. Przed zawodami, kłótnia z żon± - o byle co - przynosi szczę¶cie. Łowisz wtedy jak w transie.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 1:43 pm Temat postu:
Wczoraj dostałem niezłe baty, więc pewnie będę domagał się repety.
Na bocznego troka łowię jak noga. :oops: Na wieczór, czy też o ¶witaniu wystarczy, ale żeby wydłubać parę okoni w samo południe, kicha.
Jacy¶ dziwni s± ci przyjaciele. Mówi się, że sukces ma wielu ojców. O tym co ma klęska, dyskretnie się nie wspomina, ale przyjaciół nie ma. Może to i lepiej. Dobra okazja, żeby zrezygnować z takich przyjaĽni, po prostu ich nie odgrzewaj±c.
Ciekawe jest tak na własnej skórze doznać jak wielkim jest się dyletantem. Mogę zapewnić Ciebie, że moje ryby do dzi¶ nie maj± zielonego pojęcia, o moich wobec nich planach.
Co do tych kłótni z żon± dobra metoda. Najlepszy powód dajemy prosz±c o drugiej nad ranem o przygotowanie kanapek i termosu z kaw±. Jeszcze lepszy efekt można uzyskać zapalaj±c ¶wiatło w sypialni w poszukiwaniu termosu, który oczywi¶cie już od poprzedniego wieczora leży, razem z prowiantem, ładnie spakowany przez żonę w twoich bagażach (dobra jest też latarka i potykanie się o meble). W tym mam niezł±, wieloletni± praktykę. Mogę udzielać różnych porad i bardzo precyzyjnych wskazówek. Znam nawet klika sposobów na uzyskanie odpowiedzi, któr± wprost uwielbiam - „BO NIE!!!”.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.