Czy wiesz, że...
Pierwsze historyczne wzmianki o karpiu, o jego występowaniu w rzekach, można znaleźć u Arystotelesa (384 – 322 p.n.e.) i Pliniusza (23 – 79 n.e.). Prof. P. Wolny twierdzi, że początki udomowienia karpia w Europie sięgają prawdopodobnie VI – V w. p.n.e., a stało się to na terenie Dacji, w ujściu Dunaju.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 454
 Zalogowani 0
 Wszyscy 454

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Dla zainteresowanych... belony już są :hihi ...(61468) May 06, @ 14:00:14

krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(501988) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(501988) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(501988) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(501988) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(501988) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(501988) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(501988) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(501988) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(501988) Apr 03, @ 15:57:03


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2275
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2053
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2171
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2300
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2133
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2188
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2096
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2144
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2501
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2327
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Jak podejść pstrąga
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Jak podejść pstrąga
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
zabrze
Łowca Węgorza


Dołšczył: Apr 05, 2003
Posty: 1857

Kraj: polska
PostWysłany: Piš Kwi 03, 2009 5:08 pm    Temat postu: Jak podejść pstrąga Odpowiedz z cytatem

Podzielcie się waszymi doświadczeniami w podchodzeniu i łowieniu pstragów usmiech. Zaczynajac łowienie idziecie w góre czy w dół rzeki :?:. Pytanie może dziwne ale kilka dobrych rad sie przyda usmiech.
_________________
Bercik
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Piš Kwi 03, 2009 6:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakoś tak 10 lat będzie w tym roku jak szukam na to pytanie odpowiedzi. 8)
I też chętnie bym się dowiedział, więc pisać ludziska! wink:
Kamil_M
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 05, 2006
Posty: 677

Kraj: Polska
Miejscowoœć: okolice Starachowic
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 9:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja zawsze idę w górę rzeki. We wszystkich artykułach o pstrągowaniu piszą, że pstrąg ustawia się w nurcie głową do napływającej wody i łatwiej go podejść "od ogona", więc tak robię. wink:
zabrze
Łowca Węgorza


Dołšczył: Apr 05, 2003
Posty: 1857

Kraj: polska
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 9:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli przynęte prowadzisz z prądem usmiech.
_________________
Bercik
zrodlak
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 24, 2007
Posty: 283

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: toronto
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 5:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zanim przesiadlem sie na lowienie zrodlakow i innych pstragow w Kanadzie spedzilem ponad 20 wspanialych lat na sciganiu potokowcow i teczakow w wodach Polski. 8) Przeszedlem kilkakrotne metamorfozy w odniesieniu do stosowanych przynet, technik oraz taktyk polowu. Oto kilka moich spostrzezen.
Taktyke polowu nalezy dobrac w zaleznosci od lowiska. Na niewielkich ciurkach, strumyczkach o plytkiej i przezroczystej wodzie podchodzenie pstraga od glowy raczej nie przyniesie nam sukcesu. W takich lowiskach pstragi nie stoja w nurcie (z wyjatkiem pory przed wschodem i po zachodzie slonca) lecz kryja sie w zaglebieniach, pod burtami brzegow, za kamieniami oraz przy wszelkiego rodzaju strukturach dajacych im schroninie przed silnym nurtem, drapieznikami i dajace im mozliwosc latwego pozyskania pokarmu.
Zdarza mi sie, ze nie oblawiam innych miesc tylko wlasnie takie struktury.
Poniewaz ostatnio przestawilem sie prawie wylacznie na niewielkie wahadlowki wlasnej roboty - lowie obecnie idac z pradem, wykonujac dlugie rzuty i przytrzymujac przynete na wysokosci domniemanego stanowiska pstraga. Podobnie lowie uzywajac plywajacych woblerow, z tym, ze te spuszczam powoli z nutrem w kierunku domniemanej pozycji pstraga. Z reguly lowie 2-3 godziny i oblawiam odcinek kilkusetmetrowej dlugosci, z tym, ze bardzo powoli.
W nurcie lowie tylko przy podeszczowej, nieklarownej i lekko podniesionej wodzie kiedy pstrag opuszcza kryjowke czujac sie bezpieczniej w takich warunkach. Stosuje wtedy przynety o jaskrawych kolorach i wyraznej akcji.
Najbardziej lubie lowic wieczorami po kilku tygodniach bez opadow. Wtedy pstragi sa glodne i zdesperowane (niestety podobnie jak komary lol zly: ). Ciche podejscie pod miescowke - i wtedy nie ma znaczenia czy lowie z pradem czy pod prad. Znaczenie ma dokladne podanie przynety - na krawedzi terytorium ataku ryby. Uwielbiam te chwile wyczekiwania, kiedy tuz po polozeniu przynety na wode widze startujacego do niej pstraga. Przy takim lowieniu potrzebne jest jednak iscie indianskie podchodzenie ryby oraz bezbledne podawanie przynety. Poza tym o takiej porze moje lowiska zwylke sa prawie nie odwiedzane przez innych wedkarzy, co daje szanse na sporo kontaktow z ryba. idea:
Reasumujac. Do wszelkich regul mozna podchodzic z rezerwa. Taktyke lowinia dobieramy w zaleznosci od lowiska i naszego samopuczucia. Bo najwazniejsze na rybach - to miec przekonanie do tego co sie robi. A poza tym ... nie o to chodzi by zlowic zrodlaczka, lecz aby gonic go... lol
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 6:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zrodlak napisał:
Zanim przesiadlem sie na lowienie zrodlakow i innych pstragow w Kanadzie spedzilem ponad 20 wspanialych lat na sciganiu potokowcow i teczakow w wodach Polski. 8) Przeszedlem kilkakrotne metamorfozy w odniesieniu do stosowanych przynet, technik oraz taktyk polowu. Oto kilka moich spostrzezen.
Taktyke polowu nalezy dobrac w zaleznosci od lowiska. Na niewielkich ciurkach, strumyczkach o plytkiej i przezroczystej wodzie podchodzenie pstraga od glowy raczej nie przyniesie nam sukcesu. W takich lowiskach pstragi nie stoja w nurcie (z wyjatkiem pory przed wschodem i po zachodzie slonca) lecz kryja sie w zaglebieniach, pod burtami brzegow, za kamieniami oraz przy wszelkiego rodzaju strukturach dajacych im schroninie przed silnym nurtem, drapieznikami i dajace im mozliwosc latwego pozyskania pokarmu.
Zdarza mi sie, ze nie oblawiam innych miesc tylko wlasnie takie struktury.
Poniewaz ostatnio przestawilem sie prawie wylacznie na niewielkie wahadlowki wlasnej roboty - lowie obecnie idac z pradem, wykonujac dlugie rzuty i przytrzymujac przynete na wysokosci domniemanego stanowiska pstraga. Podobnie lowie uzywajac plywajacych woblerow, z tym, ze te spuszczam powoli z nutrem w kierunku domniemanej pozycji pstraga. Z reguly lowie 2-3 godziny i oblawiam odcinek kilkusetmetrowej dlugosci, z tym, ze bardzo powoli.
W nurcie lowie tylko przy podeszczowej, nieklarownej i lekko podniesionej wodzie kiedy pstrag opuszcza kryjowke czujac sie bezpieczniej w takich warunkach. Stosuje wtedy przynety o jaskrawych kolorach i wyraznej akcji.
Najbardziej lubie lowic wieczorami po kilku tygodniach bez opadow. Wtedy pstragi sa glodne i zdesperowane (niestety podobnie jak komary lol zly: ). Ciche podejscie pod miescowke - i wtedy nie ma znaczenia czy lowie z pradem czy pod prad. Znaczenie ma dokladne podanie przynety - na krawedzi terytorium ataku ryby. Uwielbiam te chwile wyczekiwania, kiedy tuz po polozeniu przynety na wode widze startujacego do niej pstraga. Przy takim lowieniu potrzebne jest jednak iscie indianskie podchodzenie ryby oraz bezbledne podawanie przynety. Poza tym o takiej porze moje lowiska zwylke sa prawie nie odwiedzane przez innych wedkarzy, co daje szanse na sporo kontaktow z ryba. idea:
Reasumujac. Do wszelkich regul mozna podchodzic z rezerwa. Taktyke lowinia dobieramy w zaleznosci od lowiska i naszego samopuczucia. Bo najwazniejsze na rybach - to miec przekonanie do tego co sie robi. A poza tym ... nie o to chodzi by zlowic zrodlaczka, lecz aby gonic go... lol


Zrodlak nie do konca zrozumialem co oznacza Twoja wypowiedz w kontekscie zdania o 20 latach spedzonych na sciganiu pstragow w Polsce. Czy to, ze Twoje uwagi dotycza doswiadczen w Polsce, czy te doswiadczenia przeniosles na wody Kanadyjskie bo tam takze sie sprawdzaja, czy moze tylko niektore „polskie sposoby” znajduja zastosowanie w Kanadzie, czy ze teraz lowisz juz inaczej po kilku metamorfozach ktore przeszedles? Chyba chodzi mi o to ze dosc swobodnie uzywasz czasu przeszlego i terazniejszego.

Co nie przeszkadza w wyrazeniu slow uznania za bardzo fachowe i napisane ze znawstwem opinie.
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 7:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
zrodlak napisał:
Zanim przesiadlem sie na lowienie zrodlakow i innych pstragow w Kanadzie spedzilem ponad 20 wspanialych lat na sciganiu potokowcow i teczakow w wodach Polski. 8) Przeszedlem kilkakrotne metamorfozy w odniesieniu do stosowanych przynet, technik oraz taktyk polowu. Oto kilka moich spostrzezen.


Zrodlak nie do konca zrozumialem co oznacza Twoja wypowiedz w kontekscie zdania o 20 latach spedzonych na sciganiu pstragow w Polsce. Czy to, ze Twoje uwagi dotycza doswiadczen w Polsce, czy te doswiadczenia przeniosles na wody Kanadyjskie bo tam takze sie sprawdzaja, czy moze tylko niektore „polskie sposoby” znajduja zastosowanie w Kanadzie, czy ze teraz lowisz juz inaczej po kilku metamorfozach ktore przeszedles? Chyba chodzi mi o to ze dosc swobodnie uzywasz czasu przeszlego i terazniejszego.


Nie widzę Źrodlaka na liście obecnych, bo i zdziwiłbym się gdyby siedział przed kompem w sobotni, wiosenny dzień o 2 po południu. Mnie też nie ma w domu przed kompem. wink: usmiech

Tak samo uważam, że faceta trzeba zlustrować bo na pewno nic dobrego nie miał na myśli pisząc o tych wielu latach pstrągowania i tu i tam. Podejrzewam nawet, że wywiózł nielegalnie do tej Kanady te 20-letnie doświadczenia z siurkami i innymi strumykami w Polsce. wink: lol

zrodlak napisał:
A poza tym ... nie o to chodzi by zlowic zrodlaczka, lecz aby gonic go... lol


Samara, nie wziąłeś tego zbyt dosłownie ? lol lol lol
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Kamil_M
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 05, 2006
Posty: 677

Kraj: Polska
Miejscowoœć: okolice Starachowic
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 7:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zabrze napisał:
Czyli przynęte prowadzisz z prądem usmiech.


Przeważnie tak, chyba że jest jakiś dołek w takim miejscu, że nie da rady rzucić w górę rzeki. W takim wypadku cicho podchodzę od drugiej strony i zarzucam z prądem albo wypuszczam woblerka po powierzchni a potem przytrzymuję go w miejscu, aby pracował w nurcie lub ściągam bardzo wolnym tempem.
wreno
Czyściciel gumiaków
Czyściciel gumiaków


Dołšczył: Jul 06, 2007
Posty: 6

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: mississauga
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 7:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zlustrowalem tego Faceta bardzo dokladnie przed wieloma laty. Rzeczywiscie ma podejrzanie duzo wiadomosci i bezwzglednie je wykorzystuje. Po kazdym wyjezdzie przesyla mi zdjecia zlapanych i wypuszczanych pstrogow i mnie drazni.
Teraz zaprasza na otwarcie sezonu / ostatni dzien kwietnia/ na jakis tajny
ciurek i znowu sie bedzie pastwil. Majac tyle pieknych i duzych rzek ciagle walesa sie nad strumieniami , gdzie nie ma prawie wody. Naprawde podejrzane.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 9:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piwoniusz napisał:
samara napisał:
zrodlak napisał:
Zanim przesiadlem sie na lowienie zrodlakow i innych pstragow w Kanadzie spedzilem ponad 20 wspanialych lat na sciganiu potokowcow i teczakow w wodach Polski. 8) Przeszedlem kilkakrotne metamorfozy w odniesieniu do stosowanych przynet, technik oraz taktyk polowu. Oto kilka moich spostrzezen.


Zrodlak nie do konca zrozumialem co oznacza Twoja wypowiedz w kontekscie zdania o 20 latach spedzonych na sciganiu pstragow w Polsce. Czy to, ze Twoje uwagi dotycza doswiadczen w Polsce, czy te doswiadczenia przeniosles na wody Kanadyjskie bo tam takze sie sprawdzaja, czy moze tylko niektore „polskie sposoby” znajduja zastosowanie w Kanadzie, czy ze teraz lowisz juz inaczej po kilku metamorfozach ktore przeszedles? Chyba chodzi mi o to ze dosc swobodnie uzywasz czasu przeszlego i terazniejszego.


Nie widzę Źrodlaka na liście obecnych, bo i zdziwiłbym się gdyby siedział przed kompem w sobotni, wiosenny dzień o 2 po południu. Mnie też nie ma w domu przed kompem. wink: usmiech

Tak samo uważam, że faceta trzeba zlustrować bo na pewno nic dobrego nie miał na myśli pisząc o tych wielu latach pstrągowania i tu i tam. Podejrzewam nawet, że wywiózł nielegalnie do tej Kanady te 20-letnie doświadczenia z siurkami i innymi strumykami w Polsce. wink: lol

zrodlak napisał:
A poza tym ... nie o to chodzi by zlowic zrodlaczka, lecz aby gonic go... lol


Samara, nie wziąłeś tego zbyt dosłownie ? lol lol lol


Jak pisalem to jeszcze byl.
Dlaczego Wam ma sie upiec z tym lustrowaniem? My tu w kraju musimy sie co i raz zlustrowac z kazdej rybki, z kazdego siurka, potoczka, z kazdego Bolka, musimy sie tlumaczyc na pismie i to ciagle przed tymi samymi "rekinami". Wtedy zamiast kija spiningowego kazali nam trzymac w rekach jakies transparenty na manifestacjach ich popierajacych, teraz nas lustrują z tego co sami robili najlepiej Trzeba było ich zabrac ze soba jak wywoziliscie doswiadczenie. Porozliczli wy Was tam tobyscie szybko powracali do kraju. Poza tym to jest Nasze Polskie doswiadczenie, krajowe. Uzyskane za Polakow krwawice, wspolnym wysilkiem narodu, w ramach odbudowy kraju ze zniszczen wojennych, podczas prostowania zdruzgotanych wojna siurkow i meliorowania chlopow.
sacha
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 30, 2002
Posty: 3612

Kraj: Polska
Miejscowoœć: W-wa
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 9:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wreno napisał:
Majac tyle pieknych i duzych rzek ciagle walesa sie nad strumieniami , gdzie nie ma prawie wody. Naprawde podejrzane.

Górny bieg Ganaraski czy może coś małego wpadającego do Georgian Bay :?: zly:
Obywatel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 26, 2007
Posty: 345

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 10:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie posiadam zbyt dużego doświadczenia w łowieniu pstrągów. Łowię zarówno z prądem jak i pod prąd. Dotychczas lepsze wyniki miałem prowadząc przynętę pod prąd.

Mam natomiast do Was pytanie dotyczące przynęt.

1.Jakich przynęt używanie do łowienia z prądem?Ja próbowałem na woblery ale uch praca wówczas była bardzo kiepska.

2. Jakiej wielkości woblerów używacie łowiąc pstrągi?

Pozdrawiam
P.


Ostatnio zmieniony przez Obywatel dnia Nie Kwi 05, 2009 12:05 am, w całości zmieniany 1 raz
Piwoniusz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 29, 2004
Posty: 1454

Kraj: USA
PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obywatel napisał:

1.Jakich przynęt używanie do łowienia z prądem?


Akumulatora 220V. wink: usmiech
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Obywatel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 26, 2007
Posty: 345

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 12:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie no, nie przypuszczam żeby ktoś z forumowiczów łowił ta metodą wesoly
Majus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 06, 2008
Posty: 506

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Jastrzębie Zdrój
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 9:08 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

fajna z PRĄDEM to jest herbata jak jest zimno.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 12:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zrodlak wszystko opisał akurat tak jak jest. Można byłoby trochę ponudzić, jeżeli chodzi o muchę pływającą i o tonącą nimfę, a także o spinning.
Ja najbardziej lubię łowić na maleńką wiróweczkę prowadzoną z prądem na płytkiej wodzie obok dołków albo pni powalonych drzew, czy innych jamek. Nie ma nic piękniejszego jak widok torpedowanego cienia sunącego do wiróweczki. Serce aż wyskakuje z człowieka.
W książkach i w Wiadomościach Wędkarskich posługują się slangiem mówiąc, że blaszka do ściągania z prądem wody powinna „nienaganie wirować”. Nie lubię takich określeń jak właśnie to „nienaganne wirowanie” czy równie popularne „piękne wybarwienie”. Dla mnie taki mepsik tańczy w nurcie, pośpiesznie biegnie w moim kierunku jakby chciał się ukryć. Tylko za takim przestraszonym uciekinierem pstrąg ruszy się ze swojego stanowiska.
Co innego szybko tonąca nimfa. Rzucamy ją leciutko pod prąd i prowadzimy łukiem z prądem, ale ja jeszcze wypuszczam sznur daleko poniżej i trzymam ją dość długo na napiętej lince. Jeżeli można to staram się nawet wejść pod przeciwległy brzeg, bardziej na wodę. Wtedy najczęściej mam wyraźne szarpnięcia czyli brania, albo podczepy. Żeby tak łowić trzeba często wychodzić z wody i obchodzić ją z daleka. W ten sposób mamy gwarancję, że nie spłoszyliśmy ryb stojących poniżej.
zrodlak
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 24, 2007
Posty: 283

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: toronto
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 3:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obywatel napisał:
Jakich przynęt używanie do łowienia z prądem?

Jest tego sporo. Osobiscie najbardziej lubie Salmo Hornet - najmniejsze egzemplarze. Wcale nie ustepuja im - a byly swego czasu moim ulubionym orezem - malutkie Jugolki. Te pracowaly zawsze i wszedzie.
Daaaaawno temu nabylem jeden egzemplarz (wtedy $10) finskiego woblera Turus Ukko. Jego kolor okreslany byl mianem "parrot" - papuga. Korpus zielono-zolty glowa czerwono czarna. Dlugosc ok 4 cm wykonany z jakiegos tonacego debu. Nawet elektryk nie pracuje z pradem tak wspaniale jak ten finski wynalazek. Czasem az boje sie wrzucac toto do wody.
Lubie takze Meppsy Aglia - ale tylko nr 2 i 3. Wielkosci - 00, 0 i 1 - sa zbyt male by pracowac z pradem - chyba ze po lekkim ich "uszlachetnieniu" (poza tym prad pradowi nie rowny). Tu opinie kolegow moga byc inne od mojej. Skutecznosc malych wirowek zalezy od szybkosci nurtu.
Wahadlowkami lowie z pradem tylko tam gdzie mam nurt dosyc gleboki - co w przypadku moich ulubionych ciurkow zdarza sie nieczesto. Glebokosc nurtu nie przekracza w moich ciurkach 60 cm a w wiekszosci jest duzo mniejsza.
wreno
Czyściciel gumiaków
Czyściciel gumiaków


Dołšczył: Jul 06, 2007
Posty: 6

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: mississauga
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 4:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z pradem to ja nie lubie sie zadawac . Ale pstragi lowie na ,, Lesie'
Maja swietna akcje i co najwaznejsze sa tanie.
majkel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 19, 2006
Posty: 767

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łódź
PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 8:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na tegorocznym otwarciu pstrągowego sezonu zrozumiałem, że nawet na zakrzaczonych i małych rzeczkach, lepiej mieć 9 stopowe wędzisko, niż siedmio. Do tego zrewidowałem utrwalane od dziesięciu lat przekonanie, że im szybsza wędka, tym lepsza.
A stało się to tak, że pożyczyłem wędkę od ojca- 2,75 na Batsonie rx 6, które zawsze uważałem za wolne z bezsensownie kiwająca się szczytówką. No i okazało się, że właśnie dłuższą wędka z miękką szczytówką mogłem rzucać daleko i celnie, a to właśnie jest według mnie odpowiedź, na zadane przez Ciebie pytanie.
Pstrąga należy podejść tak, aby podać mu przynętę z jak największej odległości. W praktyce robię to tak- na rzece są dwa bystrza oddalone od siebie o 10 metrów. Szukam sobie miejsca 10 metrów poniżej tego drugiego i staram się rzucać w to pierwsze!
zrodlak
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 24, 2007
Posty: 283

Kraj: Kanada
Miejscowoœć: toronto
PostWysłany: Pon Kwi 06, 2009 12:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zabrze.
Gartulacje. To Twoja 6 rocznica obecnosci na PW. Zycze nastepnych ...wielu !!!
zabrze
Łowca Węgorza


Dołšczył: Apr 05, 2003
Posty: 1857

Kraj: polska
PostWysłany: Pon Kwi 06, 2009 7:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zrodlak napisał:
Zabrze.
Gartulacje. To Twoja 6 rocznica obecnosci na PW. Zycze nastepnych ...wielu !!!

Dzięki wesoly Jeszcze będę męczył adminów... zly:
_________________
Bercik
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Pon Kwi 06, 2009 8:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może dorzucę co nieco do wypowiedzi Zrodlaka (reszta, z małymi wyjątkami, jakby nie na temat). Ja łowię prawie wyłącznie na woblery. Oczywiście poza majem, w którym małe obrotówki są skuteczniejsze. To czy idę w górę, czy w dół rzeki zależy od wielkości cieku i pory roku. Zimą i wiosną wolę schodzić w dół rzeki i prowadzić przynęty pod prąd, a w zasadzie w poprzek nurtu zatrzymując wabik w domniemanym stanowisku ryby. Od maja, w którym wylatuje jętka zaczynam łowić idąc w górę rzeki i sprowadzając przynęty z prądem, lub w poprzek nurtu rzucając z lekkim wyprzedzeniem. Do takiego łowienia nadają się najlepiej dość krępe, tonące woblerki o dł. 4-5 cm. Na zimowe i wiosenne pstrągi można użyć nieco większych woblerów 5-7 cm pływających lub tonących. Wobler, moim zdaniem, powinien mieć drobną, szybką pracę tak, aby na wędce czuć delikatne wibracje, ale bez agresywnego targania szczytówką.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Pon Kwi 06, 2009 11:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo też lubię łowić pstrągi, a także klenie i lipienie na pływającą muchę. Przy takiej metodzie zawsze lepiej iść pod prąd. Trzeba wypatrywać ryb na swoich stanowiskach. Niekiedy widać rybę, a nieraz tylko oczkowanie. Jak ją zobaczyłeś to możesz ocenić czy warto wykonać rzut, czy lepiej poszukać czegoś większego. Jak oczkują to stoją trochę głębiej i wtedy bardzo przydają się okulary polaryzacyjne. Trzeba także przyjrzeć się temu co lata i siada na wodzie. Jeżeli mam coś takiego w pudełku to dobrze, jeżeli nie, to trzeba kręcić na miejscu gdzieś w krzaczkach. Najczęściej nie mam. Można też na wynalazki lub na to w co się wierzy. Oczywiście sznur pływający i smaróweczka na muchę bardzo ułatwiają utrzymanie muszyska na powierzchni. Sznur rzuca się w zasadzie pod prąd tak żeby mucha upadła metr, dwa powyżej ryby w nurt który ją na rybę poniesie. Sznur który prawie zawsze opada łukiem nie może wyprzedzać muchy, ale także nie może nią smużyć i sam też nie powinien orać wody, a prawie zawsze leży na nurcie który jest szybszy niż ten który niesie muchę. Zacina się w momencie zatopienia muchy lekko przesuwając sznur po wodzie. A reszta to bajka!!!!
Fajne jest także to, że na muchę chodzę mając tylko dwa pudełka w kamizelce i wędkę, no może koszyk. Żadnych wpijających się paskiem w kark toreb z brzęczącą zawartością, żadnego grzebania w pozczepianych woblerach, w kompletach ołowianych główek idt
trutta
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Feb 15, 2007
Posty: 75

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wałbrzych
PostWysłany: Sro Kwi 29, 2009 12:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kto szuka ten znajdzie!!!!. Trzeba wiele cierpliwosci i spokoju.
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.12 sekund :: Zapytania do SQL: 90