Rybami słodkowodnymi, które w Polsce osiągają największe rozmiary są sum i jesiotr zachodni. Sum może osiągać ponad dwa metry długości i ponad sto kilogramów wagi.
Jesiotr zachodni jest bjęty programem restytucji do polskich wód. Może osiągać rozmiary jescze większe niż sum. Może dorosnąć nawet do dwóch i pół metra długości, a jego waga może osiągnąć nawet trzysta kilogramów. jjj
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 440
Zalogowani 0
Wszyscy 440
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Co mam rozumieć przez twój trawnik :?:. Jeżeli to twoja posesja to postaw płot i zamknij drzwi. Natomiast, jeżeli mieszkasz w bloku i trawnik to dobro wspólne, postaw tabliczkę zakaz kupkowania ;). Jeżeli nie pomoże to polecam obejrzenie filmu Dzień Świra, "Co mi pani tu sra tym psem pod oknem?! " ;)
Mój w sensie, że na mojej posesji a stawianie płotu nie przemawia do mnie ja nie mam zamiaru odgradzać sie od świata tylko i wyłącznie dlatego, ze ktoś gardzi cudzym dobrem i go nie szanuje. Chyba każdy wie gdzie ma swoja posesję. ? Byłęś w Niemczech. ? Większość posesji nieogrodzona wogóle i problemu nie ma. Piesek nabrudzi właścicel posprząta u nas nawet płot nie uchroni bo przerzucą żeby tylko nie zabrać ze sobą do kosza. Co do filmu to zrobiłem troszke inaczej bo odpilnowałem pewną ładną panią przyprowadzającą swoje szczęście na sranie pod mój dom i po wszystkim rzuciłem jej rolkę papieru toaletowego z poźbą co by jeszcze na tym moim trawniku pieskowi wytarła dupsko. Poskutkowało. Sąsiad podrzuca w takich wypadkach odpaloną petardę jeżeli właściciel psa nie rozumie to pies rozumie i za chiny ludowe już tam nie da się zaciągnąć.
Tak wiem Polska jest sto lat nawet za trzecim światem i jeszcze dlugo będziemy mieli osrane trawniki i palaczy na ulicach.
ps. Sam rzuciłem palenie również dlatego że trułem innych. _________________ Łowię i zjadam ......
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 12:46 pm Temat postu:
To ja troche z innej beczki, może nawet poniżej pasa, ale z tego co czytam większość z Was paliła kiedyś papierosy czy te "x" lat wstecz mieliście takie samo zdanie jak teraz? Trzeba tępić palaczy? Czy prawo wtedy też takie było restrykcyjne ?
A chodzi mi tylko o to, że ktoś kopcił przez 20 lat, rzucił palenie i teraz grzmi, że mu dym przeszkadza. Ciekawe, że jak się paliło to większość miała to w 4 literach.
Palę - ale nie kopce na przystankach, nie wciągam ostatniej chmury na schodku podczas wsiadania do autobusu, idąc ze znajomymi i paląc ide tak, żeby dym na nich nie leciał - wchodząc do knajpy, w której jest zakaz palenia wychodze na zewnątrz, przebywając u teściów wychodzę na balkon nawet w zimie - więc gdzie jest problem ? Może w tym, że to nie dym przeszkadza tylko, że ktoś pali a ja nie ? Jak "ja nie palę" to inni też mają nie palić ? To tak samo jak prowadząc samochód, jadąc z kimś np na ryby na godzinę czy dwie zabronił bym mu wypić piwko bo przecież ja nie pije to inni też mają tego nie robić. _________________ www.carpholic.pl
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 12:54 pm Temat postu:
Czarnyy jesteś ewenementem w naszej rzeczywistości Ty uważasz na innych inni nie uważają.
Paliłem owe 20 lat ale zawsze starałem się nie dokuczać tym innym. Przedewszystkim nie paliłem idąc chodnikiem, co jest najbardziej wkurzające jak ci ktoś dym w oczy puszca a do tego pet leci na trawnik.
Nie paliłem w mieszkaniu wogóle tyle było problemów z tym całym paleniem, że między innymi i dlatego rzuciłem. _________________ Łowię i zjadam ......
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 1:04 pm Temat postu:
Czarny, to oczywiste co piszesz. Są ludzie i taborety W czasach kiedy paliłem (to ja należę do tych co rzucili po dwudziestu latach dymienia) również wnerwiali mnie palacze nachalni i egoistyczni - palący w knajpach podczas obiadu albo w nocy, gdy inni śpią. Podobnie jest z niepalącymi, którzy manifestują swoją wydumaną "wyższość" nad palaczami na każdym kroku i w sposób zbyt nachalny.
Myslę jednak, że za lat dwadzieścia problem palenia tytoniu zniknie w krajach cywilizowanych i jak opowiesz o swoim nałogu wnukom, po prostu postukają się w czoło :
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 1:08 pm Temat postu:
jarekk napisał:
Podobnie jest z niepalącymi, którzy manifestują swoją wydumaną "wyższość" nad palaczami na każdym kroku i w sposób zbyt nachalny.
Zrozum bliźniego - może to jedyny powód, aby zaistnieć lub wykazać swą wyższość. :
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 1:32 pm Temat postu:
Monk napisał:
jarekk napisał:
Podobnie jest z niepalącymi, którzy manifestują swoją wydumaną "wyższość" nad palaczami na każdym kroku i w sposób zbyt nachalny.
Zrozum bliźniego - może to jedyny powód, aby zaistnieć lub wykazać swą wyższość. :
Czy to wyższość.? Może i tak niektórzy się czują mi jakoś sodowa woda do głowy nie uderzyła. Trafiam czasami w palące towarzystwo i spokojnie to znoszę. Impreza jest impreza mogę na nią nie iść i nie wąchać a jak chcę to gęba w kubeł. Jednak chodnik to coś innego. Po nim i dzieci chodzą. Uśiadamiać na siłę ? to chyba tylko odwrotny skutek przyniesie ja zreszta nikogo nie muszę moi bliscy na szczęście nie palą . _________________ Łowię i zjadam ......
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2419
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 1:32 pm Temat postu:
zabrze napisał:
Co mam rozumieć przez twój trawnik :?:. Jeżeli to twoja posesja to postaw płot i zamknij drzwi. Natomiast, jeżeli mieszkasz w bloku i trawnik to dobro wspólne, postaw tabliczkę zakaz kupkowania ;). Jeżeli nie pomoże to polecam obejrzenie filmu Dzień Świra, "Co mi pani tu sra tym psem pod oknem?! " ;)
Co nie ogrodzone drutem kolczastym, to dobro wspólne. I trawnik i chodnik i jeziora i rzeki. Po co kupujesz zezwolenia. Przecież wody to dobro wspólne. Kupujesz zezwolenia ze strachu przed kontrolą? Tak myślę. Wszystko jest "nasze", a ten p p z tym swoim p trawniczkiem niech s na drzewo jak mu się nie podoba.
Oglądnąłeś " Dzień świra " i nic nie zrozumiałeś.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 2:13 pm Temat postu:
Widzisz Czarny - kiedyś było inaczej. Byla moda na palenie. W telewizji - wszyscy musieli mieć papieroska między palcami i ręka jeszcze wysoko podniesiona, żeby wszyscy widzieli. Kobitki - wspaniałe nasze aktorki z papierochem - to mus. Taka była moda i dlatego tylu palaczy. Teraz jest inaczej. Moda na niepalenie. Tak jak ta aktorka wtedy defiladowała z papieroskiem, tak ja teraz będę defiladował z absolutnym wyrzuceniem tego parszywego nałogu. Społeczeństwo stało się leniwe. Nikomu się nie chce walczyć ze złym. Ja jestem starej daty, starej porządnej gliny i wytrzymam napaści na mnię, jeśli zaatakuje mnie palacz broniący swojego prawa wyboru. Cieszę się, kiedy tylko w 1 % przyczynię się, dam siły, do zwalczania tego nałogu. Jestem tutaj jedynym takim człowiekiem? Jak myślisz? Dlaczego? Czy to aby nie jest prawdą to o czym piszę? Komu się chce narażać na glupie uwagi typu - państwo straci pieniądze, samochód bardziej truje ... A niech traci pieniądze. Właśnie te pieniadze są w Twojej kieszeni. Jeśli bedziesz palił - owiń stopy w gazetę. Dlaczego? Stopa życiowa najbardziej rośnie w gazetach. Ja tam wolę w mojej kieszeni i do tego będę namawiał jeszcze obecnych palaczy.
Ktoś napisze - palę - kto bogatemu zabroni. No to pal , ale w swoim domu, zamkniety i się duś.
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 2:30 pm Temat postu:
Czyli paliłeś bo była taka moda ? To wynika z Twojej wypowiedzi.
Z tą modą jest porównanie bezwartościowe - palę bo lubię a nie dlatego, że ktoś pali, nie mam 15 lat, żeby palić bo inni palą i będę od nich gorszy, czy pokazać o jaki to ja nie jestem fajny.
A co do palenia w zamkniętym domu - tak właśnie wyglądało Twoje palenie ? Wchodziłeś do domu, zamykałeś okna uszczelniając je gazetą i paliłeś? Nigdy poza domem nie zapalałeś papierosa ? _________________ www.carpholic.pl
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 2:46 pm Temat postu:
Paliłem wszędzie - bo wolno było. Teraz nie wolno i będą palacze mogli palić tylko w zamknietym swoim domu :-)
Gazety - to inna sprawa - nie o uszczelnianie chodziło a o wzrost stopy zyciowej.
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 2:50 pm Temat postu:
Z gazetą nie chodziło mi o stopy procentowe ale o uszczelnienie gazetami okna, żeby dym nie wylatywał z mieszkania.
A czy palacze będą palić tylko w domach... Zakaz zakazem a egzekwowanie tego zakazu to dwie różne rzeczy. Teraz nie można palić na przystankach a jak to wygląda na codzień każdy widzi. _________________ www.carpholic.pl
CFD _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowoć: okolice Starachowic
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 7:09 pm Temat postu:
Może to troszkę nie mój temat, bo nigdy w życiu nie paliłem i nie mam zamiaru, ale interesuje mnie pewna kwestia. Zawsze mnie zastanawiało, z jakiego powodu ludzie zaczynają palić. Bo przecież nikt się nie rodzi z głodem nikotynowym...
Teza, że młodzi palą dla szpanu jest troszkę głupia jak dla mnie. No bo czym się tu popisywać i przed kim?
Przed dziewczynami? W tym przypadku niepalenie to chyba plus. Jeszcze nie spotkałem takiej, co nie chciałaby się ze mną umówić z tego powodu, że nie palę.
Przed kolegami? Też dla mnie troszkę śmieszne. Jak byłem troszkę młodszy, to nie raz mnie namawiali, żebym zapalił. I za każdym razem rozpierała mnie duma, że właśnie przeciwnie do nich, nie palę. Presji z tego powodu nie odczuwałem.
Tak więc może palacze mi odpowiedzą na to pytanie. :
Andrzej228 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 11, 2006 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Bory Tucholskie
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 7:16 pm Temat postu:
the_animal napisał:
andrzejwob napisał:
Palacz to bardzo biedny człowiek. Sam nim jestem. ale jak mam wybór: super szyneczka czy paczka fajek to wolę suchą bułę byle by mieć fajki. Nałóg paskudny ale wyrwać się nie łatwo :?
Otóż bardzo łatwo właśnie . Kwestią jest podejście - chcesz palić lub nie chcesz . Bo jak to mówią chcesz palić - będziesz palił i odwrotnie .
Pod tymi słowami co napisał The_animal podpisuję się obiema rękoma. Z mojego punktu patrzenia jest to też właśnie kwestia podejścia do palenia. Jak już wcześniej wspominałem pracuję w zakładzie który jest monitorowany, kamerki jeszcze nie dotarły do mnie, ale palacze przychodzą systematycznie 8O (brak palarni). Powiem szczerze że oblatuje mi to ich palenie, ale w odległości metra od palącego już nie lubię stać. Wolę trochę się odsunąć, (to co ujara to niech sam sobie wciąga). _________________ Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.
magik Młodszy podbierakowy
Dołšczył: Oct 28, 2009 Posty: 100
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 7:19 pm Temat postu:
Ja zacząłem palić bo podobały mi się zawroty głowy i stan samozadowolenia po fajce. Z racji młodego wieku robiłem też coś zakazanego i strasznie mnie to rajcowało. Na początku to było jak obrzęd -z kolegami wymykaliśmy się z domów by w ustronnym miejscu zapalić jednego papierosa na trzech;) Strasznie też podobał mi się smak zapalonej fajki do kawy czy piwa. Zanim się zorientowałem paliłem już nie dla przyjemności a dlatego że muszę. Na szczęście mam to już za sobą (mam nadzieję) -nie palę od roku i 3 miesięcy:)
zabrze Łowca Węgorza
Dołšczył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 8:59 pm Temat postu:
Kami napisał:
Tak więc może palacze mi odpowiedzą na to pytanie. :
Sam się zastanawiam :?: paliłem koło jednego roku i przestałem, bo mi zaczęły fajki śmierdzieć.
Bynajmniej na plażach nie będzie już resztek petów _________________ Bercik
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 12:24 am Temat postu:
Kami napisał:
...
Tak więc może palacze mi odpowiedzą na to pytanie. :
Czy Twoi rodzice palili ?
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 7:27 am Temat postu:
Cześć
Palę bo lubię Nawet lekarzowi na badaniach okresowych tak powiedziałem. Palę ok 10 fajek na dobę.
UWAGA: Nie palę na ulicy, przystanku, w domu, przy wódce i piwie, przy dzieciach.
Palę w pracy ( mamy palarnię ), na rybach ( po to kupuję piwo w puszkach żeby mieć popiołkę).
Dziwi mnie postawa roszczeniowa niepalących 8O
Rysiu ja jestem karpiarzem i karpie i inne duże ryby wypuszczam. Nie piętnuję zabierania ryb bo wiem, że tak wolno. Dlatego nie do przyjęcia dla mnie jest postawa ( i ten durny zakaz ) nie palących. Jak to jest: od kiedy wiesz że to taki nałóg? Jak sam paliłeś nie wiedziałeś tego? Dopiero " mądrzy" z Wiejskiej objawili tę prawdę :
Jest to zabieg polegający na odwróceniu uwagi od rzeczy ważnych.
Wczoraj usłyszałem, że będę mógł pojechać na morze... ciepłe morze. Taki jeden w telewizji mi to powiedział. Ale nie powiedział o kosztach ( rzeczywistych )utrzymania domu, zakupów i leczenia. I właśnie to są te rzeczy ważne- o braku pracy, o oświacie która goni w piętkę bo nauczyciele zamiast uczyć mają papierologię do załatwienia.
Ja obserwuję że My Polacy nie potrafimy się wypośrodkować- uciekamy z jednej skrajności w drugą. Była moda na palenie to wszyscy palili, teraz jest na odwrót i Ci co kiedyś palili chcą aby nikt nie palił bo im przeszkadza...
Nazywa się to tolerancja
Janusz JKarp
J Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowoć: Śląsk (Zagłębie)
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 7:32 am Temat postu:
Czarnyy napisał:
To ja troche z innej beczki, może nawet poniżej pasa, ale z tego co czytam większość z Was paliła kiedyś papierosy czy te "x" lat wstecz mieliście takie samo zdanie jak teraz? Trzeba tępić palaczy? Czy prawo wtedy też takie było restrykcyjne ?
A chodzi mi tylko o to, że ktoś kopcił przez 20 lat, rzucił palenie i teraz grzmi, że mu dym przeszkadza. Ciekawe, że jak się paliło to większość miała to w 4 literach.
Po prostu w socjaliźmie nie było takiej świadomości co jest szkodliwe a co nie. Dlatego nie było żadnych restrykcji a wręcz była moda na propagowanie i małpowanie zachodu i paliło się coraz dłuższe i ładniejsze. Ważne, że obowiązkowo, pod restrykcjami robiło się co rok prześwietlenie i zlikwidowano całkowicie gruźlicę a rak płuc nie był jaszcze tak rozprzestrzeniony. Dlatego nie było badań, szczególnie jak chodzi o biernych palaczy. Wtedy też wysyłano żołnierzy zaraz po wybuchu bomby atomowej. A teraz chyba już nie. Właśnie to nabycie świadomości z wiekiem zaowocowało u mnie 25 lat temu aby rzucić nałóg i dziękuje swojemu rozumowi za to, a może jeszcze komuś zrobiłem dobrze, świadomie lub nie. Niewątpliwie papieros jak każda używka w małych ilościach powoduje chwilowo lepszą pracę mózgu, szczególnie w stresie lub obciążeniu,ale ja mając wybór wolę być głupszy _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 8:40 am Temat postu:
Tolerancja tolerancją. Rób jak uważasz. Moje tutaj zadanie jest aby Cię namówić do tego, abyś rzucił to świństwo. Kiedy paliłem - nie miałem takiego kolegi, który tak ostro ( jak ja teraz ) usiłowałby wmówić mi szkodliwość ( już nie dla mnie ale dla otoczenia ) palenia. Miałem pecha? Wiem, że to niewdzięczne zadanie - każdy nałogowiec będzie wyjmował najcięższą z broni, aby to tylko jego nie dotyczyło.
Co do tych rzadów, to powiem krótko. Wiadomo, że nasze władze dbają tylko o swoją kieszeń. Takie mamy już w genach drogowskazy życiowe - pieniadz w kieszeni i jak najmniej pracy. O odpowiedzialności to już nie wspomnę. Nie dziw się, że nawet kolejne rzady nie będą w stanie naprawić ani oświaty, ani uzdrowić służby zdrowia. I choć to wydaje się dziwne, nawet Wasz PZW nie będzie tracił szmalu z własnych kieszeni na Wasze rybne wody. Piszę własnych kieszeni, bo bilans musi być na zero. Nie ważne gdzie pieniążki poszy z przychodów, ważne, aby bilans był zerowy a zarobki, premie, koszty reprezentacyjne ... mógłbym tak wymieniac - ale po co? Rzadów nie zmienisz. Dlaczego o tym piszę? Bo ciesze się, że chociaz jedna sprawa posza w dobrą stronę - likwidowanie palaczy. Lepiej jedna niż wcale.
Ktoś mi mówił kiedyś - nie czekaj aż rzady naprawią sytuację w kraju. Módl się aby nie pogorszyli. A niestety pogarszają :-( Jak im coś tam się uda, to czy to jest powód aby wytykać sprawy nie załatwione? Zamiast cieszyć się, że jednak coś gdzieś tknęło, będziemy nadal psioczyć? No tak - Ty bedziesz psioczył, bo biją w Ciebie. Zabraniają Ci dmuchać dymem na ulicy prosto w innych. Na plaży nie wolno Ci będzie zapalić szluga. Zły rząd! Świat jest przecież dla wszystkich i tych którzy palą i tych, którzy nie palą. Świat też jest i dla spokojnych obywateli i dla bandytów, rozrabiaczy, huliganów, wandali ... Jedno co zauważam w moim może nie za długim życiu, to fakt, że nadmierna tolerancja nic dobrego nie wniosla. Bezstresowe wychowywanie dzieci, zakaz bicia dzieci przez rodziców. To są zabiegi, które ktoś skrajnie czytał i wydał skrajny osąd. Jak narozrabiałem w szkole, to dostałem takie lanie przez nauczyciela, że hooo. Niechbym tylko spróbował się poskarżyć w domu - no to drugie lanie murowane.
Jak to się ma do dzisiejszej tolerancji i wychowywania? Skandaliczne - prawda? A jednak tacy jak ja, bici kiedy potrzeba, wyrośli na normalnych ludzi a nie kryminalistów. Dużo by pisać. Nawet o tej Twoje puszce na pety, która opacznie się przewróci. Szkoda, że nie widziałeś brzegu nad Dzierżnem, kiedy to zorganizowaliśmy biesiadę. Pet obok peta. Miało być wyzbieranene na zakończenie. Tylko po co najpierw rzucać a potem zbierać? Palacze nie są świadomi tego co robią. Sam byłem palaczem i wiem, że dla własnej wygody musiałem się zachowywać jak wandal. Może jesteś jednym jedynym, który zupelnie inaczej sie zachowuje. Tak może być. Ale popatrz na innych palaczy. Czy warto bronić ich, pisząc choćby jedno słowo w ich obronie? Jadąć samochodem nikt nie wyrzucał przed Tobą niedopałka podczas jazdy?
Tak - byłem palaczem i też tak robiłem. Ale lepiej jest się przyznać i poprawić niż tkwić w uporze i bronić jak już nie siebie, to innych palaczy. Tak - nie spotkałem palacza, który nie byłby śmieciarzem.
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 9:45 am Temat postu:
old_rysiu napisał:
- likwidowanie palaczy.
Nie ma jak komuś zdanko z kontekstu wyrwać !!
Rzuciłem palenie, a przy nałogu pozostała moja żona-dobrze że jej nie zlikwidowałem. Prosiłem i prosiłem żeby też rzuciła ale Ona swoje, palę bo lubię. I powiem że wcale mi to nie przeszkadzało, pomimo że paliła wiele ja jakoś nie odczuwałem tego. Po prostu potrafiła to robić tak ze nawet nie zauważyłem kiedy rzuciła palenie. Trzy dni minęły i dopiero wtedy.
A w ogóle co to będzie jak już wszyscy będą tacy idealni !! Nie będzie nam nudno ??
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 9:48 am Temat postu:
Majus napisał:
A w ogóle co to będzie jak już wszyscy będą tacy idealni !! Nie będzie nam nudno ??
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy : _________________ www.carpholic.pl
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 1:32 pm Temat postu:
Czarnyy napisał:
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy :
Qrcze to jest szzansa , że jak pojedziemy na zawody carpiowe to Ci ręce nie będą fajami leciały a przez to i kulki i moze wygramy :?: :roll: : _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 1:33 pm Temat postu:
the_animal napisał:
Czarnyy napisał:
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy :
Qrcze to jest szzansa , że jak pojedziemy na zawody carpiowe to Ci ręce nie będą fajami leciały a przez to i kulki i moze wygramy :?: :roll: :
Tylko pilnuj, żebym nie chuchał piwskiem na kulki _________________ www.carpholic.pl
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 1:36 pm Temat postu:
Czarnyy napisał:
the_animal napisał:
Czarnyy napisał:
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy :
Qrcze to jest szzansa , że jak pojedziemy na zawody carpiowe to Ci ręce nie będą fajami leciały a przez to i kulki i moze wygramy :?: :roll: :
Tak - nie spotkałem palacza, który nie byłby śmieciarzem.
Spotkałeś! Zbyszek zawsze ma przy sobie popielniczkę. _________________ Świadomie dokonuj wyborów.
zabrze Łowca Węgorza
Dołšczył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 9:44 pm Temat postu:
Marek_b napisał:
old_rysiu napisał:
Tak - nie spotkałem palacza, który nie byłby śmieciarzem.
Spotkałeś! Zbyszek zawsze ma przy sobie popielniczkę.
Czyżby skleroza :. _________________ Bercik
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 10:02 pm Temat postu:
Czarnyy napisał:
the_animal napisał:
Czarnyy napisał:
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy :
Qrcze to jest szzansa , że jak pojedziemy na zawody carpiowe to Ci ręce nie będą fajami leciały a przez to i kulki i moze wygramy :?: :roll: :
Tylko pilnuj, żebym nie chuchał piwskiem na kulki
:
Panowie ! Wolność seksualna ma pewne granice. Proszę świntuszyć gdzie indziej : _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 4:28 pm Temat postu:
Czarnyy napisał:
To "jeszcze" mi sie bardzo podoba
A co do palenia - od jutra rzucam, jak się uda zajrze tutaj i troche obsmaruje palaczy :
Brawo!! Kurcze - ale mi prezent zrobiłeś. No i jak wyglądają Ci palacze broniacy wszystkiego i budżetu państwa? :-)
Zapisz się na listę - będzie Ci łatwiej - no bo z gęby to juz chyba dupy nie zrobisz ??? :-)
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 4:31 pm Temat postu:
zabrze napisał:
Marek_b napisał:
old_rysiu napisał:
Tak - nie spotkałem palacza, który nie byłby śmieciarzem.
Spotkałeś! Zbyszek zawsze ma przy sobie popielniczkę.
Czyżby skleroza :.
Myślę, że mowa o Dociu. No nie wiem, czy ma popielniczkę. Nie siedziałem z nim na rybach - ale skoro tak mówisz, to wyjątek potwierdza regułę :-)
Wszystkie czasy w strefie Idż do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.