Moim zdanie powinno się podnieść opłaty za karty ,wprowadzić całkowity zakaz brania jakichkolwiek ryb ,sporo buractwa by odpadło a zostali by można powiedzieć hobbiści fotografic
Moim zdaniem nie tak do końca....
Jeżeli odpadnie zbyt wielu....to nawet nie będzie za co opłacić dzierżawy.
Drastyczne posunięcia nie zawsze pomagają...zbyt często wszystko niszczą. _________________ Oby do jutra......
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 9:17 pm Temat postu:
A może zanim się podniesie pomyśleć o sensownym audycie tej instytucji? Ile idzie na pracowników etatowych itp.... Zapewniam, że dane niejednego by ruszyły, tak jak mnie kilka lat temu. A wieści miałem pewne - niestety. Chciałem wówczas zarabiać tyle, co sekretarka w jednym z okręgów - region nie jest ważny.
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 9:18 pm Temat postu:
Sigi !
Od dawna wśród wędkarzy pokutuje teza z tych jedynie słusznych i sztandarowych: "PZW jest i będzie organizacją masową" , ponieważ inaczej (między innymi) nie będzie kasy na dzierżawy.
Po co płacić za dzierżawę wody w której nie ma ryb, lub występują w ilościach szczątkowych.
To się nazywa niegospodarność (lub paranoja) .
Tomek _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 9:36 pm Temat postu:
O złym gospodarzu piszemy tu od dobrych paru lat...i tu chyba prawie wszyscy jesteśmy zgodni.
Pisaliśmy też, że ten beton trzeba ruszyć od dołu...też byliśmy prawie wszyscy zgodni.
Tu jednak jest głowny problem....komu się chce....kto ma czas?
Ja należe do tych co tylko opłacają...więc zbyt głośno nigdy nie będę krytykował tego stanu PZW jaki jest bo palcem nie kiwam by coś zmienić.
PZW nie jest instytucją, gdzie można powiedzieć ....płacę i wymagam, przystępując do niej sami dleklarowalismy brać czynny udział a nie tylko płacić.
Tak jak pisze Monk....zbyt wiele kasy poświęcanych jest na rzeczy których powinno się unikać.
Jestem ciekaw sytuacji w Okręgu Katowickim w tym roku....tysiące członków zmienia okręg...ucieka z katowickiego do Legnicy, Łodzi i innych.
ZO nawet już " zakazał" kołom wydawania kartotek.
Może ich to czegoś nauczy....oby.
Może będzie to też przestroga dla innych Okręgów...oby.
Czas pokaże _________________ Oby do jutra......
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 9:43 pm Temat postu:
Już wielokrotnie pisałem na PW, że właśnie KASĄ się głosuje (nie tylko) w PZW. Łatwiej odmówić wydania kartoteki niż zabrać się za robotę. Właśnie podobny przypadek przerabiamy z jeleniogórskim Zarządem Okręgu.
A tak na marginesie to kartoteka powinna być przekazywana z koła do koła bez kontaktu z łapkami Wędkarza. Koło "docelowe" przyjmuje oświadczenie o zmianie przynależności i przekazuje oficjalnie do koła macierzystego.
pozdrawiam
Tomek _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:01 pm Temat postu:
sigi napisał:
PZW nie jest instytucją, gdzie można powiedzieć ....płacę i wymagam, przystępując do niej sami dleklarowalismy brać czynny udział a nie tylko płacić.
OK, zgadzam się z Tobą, ale...czy to nie obowiązuje w obie strony? Czy PZW nie ma względem nas zobowiązań? Oni tylko gospodarują na powierzonym mieniu. Czy nie powinni o nie dbać należycie? A dbają?
Jeśli mają problemy, to czy zwracali się do kogokolwiek i gdziekolwiek o pomoc od wędkarzy, o jakieś działania społeczne na rzecz naszych wód?
W moim kole np mają mój nr telefonu i wiedzą, że nie odmówię pomocy. Nigdy nie zwrócili się o nią, nigdy nikogo o nic nie prosili i nie wymagali tego w ramach statutowych obowiązków. A chętnie bym pomógł... :roll:
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:11 pm Temat postu:
Jotes...racja.
Ale kto to są " ONI"?
A czy to nie "my" jako członkowie jesteśmy PZW.
Nie mam alternatywy...jak spora więkrzość tu z nas, dlatego opłacamy i należymy do jedynego związku jaki istnieje.
Można oczywiscie iść na komersyjne łowiska...odcinki specjalne, wody prywatne czy jakieś sekcje....ale ile tego jest.
PZW, przynajmniej w naszym regionie ma monopol, jako członkowi powinno mi się to podobać.....ale jakoś jak zapewne widać nie tryskam radością. _________________ Oby do jutra......
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:18 pm Temat postu:
sigi napisał:
...Nie mam alternatywy...jak spora więkrzość tu z nas, dlatego opłacamy i należymy do jedynego związku jaki istnieje....
Jak już wspominałem PZW to Koła a wybór Koła należy do Ciebie. Dlaczego (jednak) ONI nie potrafią zrozumieć, że PZW powinien działać jak firma. Może dlatego, że udziałowcy, czyli (jednak) MY, uwierzyliśmy, że się nie da nic zmienić.
Da się !
Tomek _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:22 pm Temat postu:
Pewno, że się da.
Trzeba chcieć i mieć na to czas.
No i najważniejsze....musi się chcieć wielu i właśnie Ci musza mieć jeszcze na to czas.
To tak jak na PW..... _________________ Oby do jutra......
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:36 pm Temat postu:
Sigi ! mało nie spadłem z krzesła !
Powyższe Twe słowa cytować będę do ostatniej żółtej kartki
zwłaszcza ostatnie zdanie :
pozdrawiam
Tomek _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:40 pm Temat postu:
CATFISCHDOG napisał:
Sigi ! mało nie spadłem z krzesła !
Powyższe Twe słowa cytować będę do ostatniej żółtej kartki
zwłaszcza ostatnie zdanie :
pozdrawiam
Tomek
Możesz sprecyzować co Cię tak rozbawiło? _________________ Oby do jutra......
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Mar 12, 2010 10:44 pm Temat postu:
sigi napisał:
Pewno, że się da.
Trzeba chcieć i mieć na to czas.
No i najważniejsze....musi się chcieć wielu i właśnie Ci musza mieć jeszcze na to czas.
To tak jak na PW.....
Niestety, nie da się, bo:
Większość nie chce, bo im jest tak wygodnie i nie życzą sobie zmian. Część się waha, są niezdecydowani. A tylko znikomy procent wie, że zmiany są konieczne. Najlepiej to widać na zebraniach sprawozdawczych. W moim kole byłem zawsze jedynym za zmianami. Przestałem brać w nich udział... :roll:
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowoć: ZEBRZYDOWICE
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:11 am Temat postu:
Jotes napisał:
sigi napisał:
Pewno, że się da.
Trzeba chcieć i mieć na to czas.
No i najważniejsze....musi się chcieć wielu i właśnie Ci musza mieć jeszcze na to czas.
To tak jak na PW.....
Niestety, nie da się, bo:
Większość nie chce, bo im jest tak wygodnie i nie życzą sobie zmian. Część się waha, są niezdecydowani. A tylko znikomy procent wie, że zmiany są konieczne. Najlepiej to widać na zebraniach sprawozdawczych. W moim kole byłem zawsze jedynym za zmianami. Przestałem brać w nich udział... :roll:
W naszym kole na 300 członków 80% to emeryci ,niechcą zmian a pozostali to tak jak Piszesz są niezdecydowani .Ja podobnie jak Ty od kilku lat nie chodze na zebrania aczkolwiek działam w SSR i jak tylko moge to robie coś dla naszego koła.pozdrawiam lobuz _________________ wszystkie rybki śpią w jeziorze tylko jedna spać nie może .
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:13 am Temat postu:
sigi napisał:
Jotes...racja.
Ale kto to są " ONI"?
A czy to nie "my" jako członkowie jesteśmy PZW.
ONI- Są to członkowie zarządów, prezesi i etatowi pracownicy PZW.
Pisałem, że 20 lat nie byłem członkiem PZW. Świat się zmienił, a tu jak za króla ćwieczka. Albo nawet gorzej jak za KOMUNY !!
Nie wszystko jest NASZE i nie wszyscy mamy takie same prawa i obowiązki.
Wielu ludzi jest zbyt zajętych pracą i innymi obowiązkami by mieć czas na fizyczne działania i obecność w związku.
ONI - Uznali że są godni nas reprezentować i działać w naszym imieniu.
na zjeździe jak się wybierają przedstawiają mnóstwo propozycji zmian.
A później jak zwykle spokojnie do następnych wyborów.
Niestety jest też taki problem że dają się wybierać ludzie ,którzy też nie mają czasu ale chcą być PREZESAMI !!
To już CFD cytował:
- Nie byłem tam, ale mam zdjęcia. Nie miałem czasu. Pracuję zawodowo i mam inne problemy – stwierdził Zygmunt Nowak, Polski Związek Wędkarski, okręg w Koninie.
Jeśli to nawet zasłużony działacz to tu dostał nieźle po uszach.
Sigi, w moim kole płacę dodatkowo 30 zł na czyn społeczny, i nie chcą mojej pracy, aby mieć jakiś spokój duszy dopłaciłbym i więcej.
Bo lepiej otwarcie powiedzieć że się nie ma czasu i zapłacić innym niż źle AMATORSKO działać samemu.
Ostatnio zmieniony przez Majus dnia Sob Mar 13, 2010 9:24 am, w całości zmieniany 1 raz
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:23 am Temat postu:
Majus napisał:
sigi napisał:
Jotes...racja.
Ale kto to są " ONI"?
A czy to nie "my" jako członkowie jesteśmy PZW.
ONI- Są to członkowie zarządów, prezesi i etatowi pracownicy PZW.
Pisałem, że 20 lat nie byłem członkiem PZW. Świat się zmienił, a tu jak za króla ćwieczka. Albo nawet gorzej jak za KOMUNY !!
Nie wszystko jest NASZE i nie wszyscy mamy takie same prawa i obowiązki.
Wielu ludzi jest zbyt zajętych pracą i innymi obowiązkami by mieć czas na fizyczne działania i obecność w związku.
ONI - Uznali że są godni nas reprezentować i działać w naszym imieniu.
na zjeździe jak się wybierają przedstawiają mnóstwo propozycji zmian.
A później jak zwykle spokojnie do następnych wyborów.
Sigo z postu Majusa wynika, że ONI to sie sami tam wybrali bo stwierdzili, że są godni. A druga sprawa to jak członek nie ma czasu to może owych ONYCH ścigać żeby pracowali za niego bo są na etacie.
ps.
Okręg Olsztyn zatrudnia bodajże 5 osób faktycznie rzesza ludzi do roboty.
Majus jak za komuny to Ty gadasz. Oni towarzysze chodźmy i zróbcie. _________________ Łowię i zjadam ......
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:30 am Temat postu:
Zamker napisał:
Sigo z postu Majusa wynika, że ONI to sie sami tam wybrali bo stwierdzili, że są godni. A druga sprawa to jak członek nie ma czasu to może owych ONYCH ścigać żeby pracowali za niego bo są na etacie.
ps.
Okręg Olsztyn zatrudnia bodajże 5 osób faktycznie rzesza ludzi do roboty.
Majus jak za komuny to Ty gadasz. Oni towarzysze chodźmy i zróbcie.
Na siłe nikt nikogo nie wciska w stołek !! Wybrany musi się zgodzić, czyli we własnej ocenie uznać że jest na tyle zdolny i ma pomysł jak poprowadzić ten ciężki problem.
Pewnie wie też z długoletniego doświadczenia na co się naraża. Ale jeśli bilans wychodzi na plus to bierze te robote.
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:35 am Temat postu:
Czyn społeczny to była KOMUNA !! O wiele bardzie wolę widok na zieleń przed moimi oknami zaplanowana przez fachowców niż to co kiedyś w czynie za młodego sadziliśmy. LAS TOPOLI to było wszystko na co stać było czynowników.
Szkody trzeba było długo usuwać, i dopiero potem na nowo DOBRZE ROBIĆ.
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:53 am Temat postu:
Majus napisał:
Czyn społeczny to była KOMUNA !! O wiele bardzie wolę widok na zieleń przed moimi oknami zaplanowana przez fachowców niż to co kiedyś w czynie za młodego sadziliśmy. LAS TOPOLI to było wszystko na co stać było czynowników.
Szkody trzeba było długo usuwać, i dopiero potem na nowo DOBRZE ROBIĆ.
lubisz upraszczać oczywista sprawa było ze czyn trza było odrobić bo ;
i tu cała lista.../
po czym :
grabiono . sadzono (głównie topole ,bo takie KTOŚ przywiózł,wiec nie zwalaj na sadzących)
a w poniedziałek przyjezdzała koparka i...
kopała pod ,nowo powstajacy sracz
Popatrz na dzień dzisiejszy ,czy różni się od wysmiweewanej (głównie przez Bareję ) od dnia TAMTEGO ?
moim zdaniem niczym"
przyjżyjmy sie akcji sprzątania z okazji DNIA ZIEMI
Dzieciaki zbierają smieci po lasach ,parkach , pakują do worów i....
leża te wory az uch ktoś lub coś nie porozrywa a wiate śmieci poroznosi po całej okolicy...
może i dobrze ,bo co by dzieciarnia zbierała w roku przyszłym ,jak było by czysto??
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:57 am Temat postu:
napisałem to co SADZILIŚMY>
Ja też to robiłem, i nawet byłem dumny z tych MOICH DRZEW !!
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 9:59 am Temat postu:
Majus napisał:
Czyn społeczny to była KOMUNA !! O wiele bardzie wolę widok na zieleń przed moimi oknami zaplanowana przez fachowców niż to co kiedyś w czynie za młodego sadziliśmy. LAS TOPOLI to było wszystko na co stać było czynowników.
Szkody trzeba było długo usuwać, i dopiero potem na nowo DOBRZE ROBIĆ.
Tak jak dachy z eternitu i tym podobne kwiatki zresztą nie tylko u nas w socjaliźmie ale i za miedzą w kapitaliźmie więc nie głoś takich bredni, ze to wina tylko i wyłącznie komuny. Świat się rozwija i naprawia błędy.
Majus obecnie modne jest wszystko na NIE chociażby niepubliczne szkoły czy słuzba zdrowia to może skoro Masz taką alergię na związek a równnocześnie NIEchcesz własnymi rękoma nic zmieniać to zmień łowisko na NIEzwiązkowe tam płacisz żądasz i MASZ.
Ja bym się nie męczył z tym. : _________________ Łowię i zjadam ......
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:04 am Temat postu:
Zenon napisał:
przyjżyjmy sie akcji sprzątania z okazji DNIA ZIEMI
Dzieciaki zbierają smieci po lasach ,parkach , pakują do worów i....
leża te wory az uch ktoś lub coś nie porozrywa a wiate śmieci poroznosi po całej okolicy...
może i dobrze ,bo co by dzieciarnia zbierała w roku przyszłym ,jak było by czysto??
Następny dobry przykład na to że praca źle zorganizowana (społeczna), nie przynosi zbyt dobrych efektów.
W tym przypadku chodzi jednak o UZYSKANIE ŚWIADOMOŚCI przez młodzież skali problemu śmieci i EDUKACJĘ.
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:14 am Temat postu:
Zamker napisał:
Masz taką alergię na związek a równnocześnie NIEchcesz własnymi rękoma nic zmieniać to zmień łowisko na NIEzwiązkowe tam płacisz żądasz i MASZ.
Ja bym się nie męczył z tym. :
NIE mam alergii na związek tylko na niektóre texty że wszyscy MUSIMY fizycznie działać w terenie i kole. NIE chcę się tłumaczyć brakiem czasu(ale nawet opłaty załatwiła mi żona bo koło jest otwarte wtedy gdy ja jestem w pracy) włąsnymi rękami nie zarybię, sam nie pogonię kłusola.
NIE mam wyboru, jest tylko PZW
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:28 am Temat postu:
Pomimo tych moich niechęci do czynów społecznych wyobrażam sobie, że np 1maja w dzień rozpoczęcia sezonu szczupakowego WSZYSCY zbieramy śmieci nad naszymi wodami. To dzień kiedy chyba najwięcej wędkarzy jest nad wodą.
Ale wolałbym sobie wyobrazić ze ich tam nie ma (tych śmieci), a po wtóre to nie w czynie metoda, tylko w przestrzeganiu regulaminu.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:37 am Temat postu:
Majus napisał:
Zamker napisał:
Masz taką alergię na związek a równnocześnie NIEchcesz własnymi rękoma nic zmieniać to zmień łowisko na NIEzwiązkowe tam płacisz żądasz i MASZ.
Ja bym się nie męczył z tym. :
NIE mam alergii na związek tylko na niektóre texty że wszyscy MUSIMY fizycznie działać w terenie i kole. NIE chcę się tłumaczyć brakiem czasu(ale nawet opłaty załatwiła mi żona bo koło jest otwarte wtedy gdy ja jestem w pracy) włąsnymi rękami nie zarybię, sam nie pogonię kłusola.
NIE mam wyboru, jest tylko PZW
Majus wód innych użytkowników jest od groma. Nie ma ich blisko Ciebie no cóż wszystkich sklepów w których robisz zakupy tez pod domem nie Masz trzeba się czasami przejechać dalej i po problemie. Tylko nie pisz mi proszę, że dalej to drożej bo pamiętać należy, że hobby a takim bynajmniej dla mnie jest wędkarstwo nigdy tanie nie będzie no chyba, ze zbieranie kapsli po piwie pod sklepem.
Jeżeli chcemy obsługi na najwyższym poziomie co oczywiście sporo kosztuje nie dwieście czy trzysta złotych rocznie to trzeba szukać sobie takich miejsc gdzie tak jest tam płacić i wymagać.
Ja Tobie pracować fizycznie nie każę ja chciałbym aby tacy ludzie którym NIE pasuje obecny porządek w związku zmienili to na lepsze. Jak wygląda droga do zmian ? Napewno nie żadaniami na forach internetowych. Napewno zmiany nie nastąpia poprzez bierne uczestnictwo w sposób płacę składkę i niech mi dają. Majus zrób przewrót w kole zostań prezesem a później kandydatem na zjazd. Dojdź do władz najwyższych i roz.. je w drobny mak. Wprowadź nowy porządek po swojej mysli i uwierz mi miliony pójda za Tobą. Historia tego kraju zna takie przypadki. :
Ja mam dość dyskusji w internecie która ma się nijak do prawdziwego życia tam na zebraniu czy nad wodą gdzie każdy ma w dupie związek a robi tylko tyle zeby nie robić nic.
Zresztą ja teraz pojadę sobie powiercić kilka dziur co by przyducha na jeziorku szkód nie narobiła bo znów będzieże składki sa marnotrawione przez ONYCH z góry pa.
ps. _________________ Łowię i zjadam ......
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:43 am Temat postu:
Majus napisał:
Zenon napisał:
przyjżyjmy sie akcji sprzątania z okazji DNIA ZIEMI
Dzieciaki zbierają smieci po lasach ,parkach , pakują do worów i....
leża te wory az uch ktoś lub coś nie porozrywa a wiate śmieci poroznosi po całej okolicy...
może i dobrze ,bo co by dzieciarnia zbierała w roku przyszłym ,jak było by czysto??
Następny dobry przykład na to że praca źle zorganizowana (społeczna), nie przynosi zbyt dobrych efektów.
W tym przypadku chodzi jednak o UZYSKANIE ŚWIADOMOŚCI przez młodzież skali problemu śmieci i EDUKACJĘ.
masz rację
Młodzież ma pełna swiadomość niedorzeczności i olewatorstwa... ich działań jak myślisz - jakie wyciąga wnioski???
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:44 am Temat postu:
I jeszcze jedna bynajmniej jak dla mnie DZIWNA sprawa mentalność członków PZW.
Otóż powstaje klub wędkarski. "Dostaje" od okręgu kawałek wody czy to jeziorko czy rzeczkę.
Jest w tym klubie kilkunastu -dziesięciu członków.
Pilnuja "swoją' wodę trzymają porządek ba nawet obciążaja się dodatkowymi opłatami oprócz normalnie uiszczanych składek na rzecz PZW a to na zarybianie czy chronę "swojej" wody. Nie wymagaja nic od PZW. Jak to jest ?? Jak to może funkcjonować. ? Przecież to CI sami członkowie przecież wciąż należący do znienawidzonego PZW. Bez klubu mieli z tyłu wszystko w klubie zaczynają dbać. :roll: KLUB - chyba to jest magiczne słowo. : _________________ Łowię i zjadam ......
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:09 am Temat postu:
Zamker napisał:
I jeszcze jedna bynajmniej jak dla mnie DZIWNA sprawa mentalność członków PZW.
Otóż powstaje klub wędkarski. "Dostaje" od okręgu kawałek wody czy to jeziorko czy rzeczkę.
Jest w tym klubie kilkunastu -dziesięciu członków.
Pilnuja "swoją' wodę trzymają porządek ba nawet obciążaja się dodatkowymi opłatami oprócz normalnie uiszczanych składek na rzecz PZW a to na zarybianie czy chronę "swojej" wody. Nie wymagaja nic od PZW. Jak to jest ?? Jak to może funkcjonować. ? Przecież to CI sami członkowie przecież wciąż należący do znienawidzonego PZW. Bez klubu mieli z tyłu wszystko w klubie zaczynają dbać. :roll: KLUB - chyba to jest magiczne słowo. :
Hehe! Od 1997 r należę do klubu i nigdy nie mieliśmy, nie mamy i mieć nie będziemy nawet litra wody - oprócz mineralnej. Oczywiście jako klub pod swoją pieczą! Jako ciekawostkę dodam, że połowa członków mojego klubu to członkowie zarządu mojego koła PZW, z vice prezesem/ds. kontroli/ tego koła na czele. Są to również członkowie ZO w Piotrkowie. A wody żadnej nam nie powierzą - klubowi ZO nie powierzy! :roll:
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:11 am Temat postu:
Zamker napisał:
KLUB - chyba to jest magiczne słowo. :
Nie o słowo wg mnie tutaj chodzi. A powód wydaje się oczywisty, choćby na podstawie mojego wcześniejszego postu: ludzie mają dość niewydolnej organizacji, która w ich ocenie nie robi nic - albo bardzo niewiele w ich, społeczności, organizacji interesie. I nie zmienisz tego Zbysiu swoim poświęceniem, argumentacją, która - wybacz - ma prawo nie trafiać. Ta firma się zdewaluowała tak dalece, że z ustęsknieniem czekam na jej upadek. Jako że nie zabija się dojnej krowy, pociągnie jeszcze długo, tym bardziej, że alternatywy na horyzoncie nie widać.
Stołki, kasa, delegacje i pełne poświęcenia działanie "aktywu" dla grona niewdzięcznych członków to jakby wątpliwy powód do dumy, ale jak widać, nie o dumę tutaj chodzi - czekista się nie poddaje i walczy do końca! Jak sekretarz KC u wschodniego sąsiada - o ile nikt do "nie załatwi".
Jak już wiele razy pisałem: kiedyś starałem się być aktywnym - dzisiaj zmądrzałem, widząc efekty i mam to w nosie! Płacę i oczekuję licząc, że dożyję chwili, gdy będę miał możliwosć wyboru organizacji. Myślę, że grono takich "uświadomionych idealistó" jest znacznie szersze i nikt nicv nie robi,aby to zmienić. Czego to dowodzi? Każdy jest inteligentny...
Na reformę i uzdrowienie nie liczę - fundamenty są ze zbrojonego betonu i promile aktywnych, myślących inaczej niestety nie są w stanie zmienić tego zmutowanego organizmu. Pesymizm? Nie sądzę - realna ocena możliwości, poparta doświadczeniami "kilku" lat życia.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:13 am Temat postu:
Jotes nie mam pojęcia co jest powodem, że Wasz klub nie ma swojego kawąłka wody. _________________ Łowię i zjadam ......
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:20 am Temat postu:
Monk napisał:
Zamker napisał:
KLUB - chyba to jest magiczne słowo. :
Nie o słowo wg mnie tutaj chodzi. A powód wydaje się oczywisty, choćby na podstawie mojego wcześniejszego postu: ludzie mają dość niewydolnej organizacji, ........
Maciek wybacz, że Twój post chlasnąłem tak drastycznie ale aby jego dalsza część miała sens musieli by ten klub tworzyć INNI ludzie a nie CI SAMI członkowie tej niewydolnej organizacji.
Mozna by do mojego postu dodac jeszcze, ze czlonkowie są DWULICOWI dlaczego ? bo jeżeli w kole mają w dupie wszystko a dla klubu pracuja ponoszą zwiększone koszty i starają się o dobro wody to dlaczego tego nie robią w kole. ? Ja już wiem powody są dwa. Jeden dwulicowość a drugi to że niektórzy mają dość ogólnego lenistwa reszty kolegów ich kłusownictwa wędkarskiego olewatorstwa. Powstaje wtedy klub żeby się od tego odciąć zeby zamknąć drogę do dobrych wód ludziom którzy NIC nie robią a dużo chcą. No Macius może nie mam racji. ? jeżeli nie to na beloniadzie zamiast morza słonej wody stawiam morze piwa. _________________ Łowię i zjadam ......
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:26 am Temat postu:
Monk napisał:
Na reformę i uzdrowienie nie liczę - fundamenty są ze zbrojonego betonu i promile aktywnych, myślących inaczej niestety nie są w stanie zmienić tego zmutowanego organizmu. Pesymizm? Nie sądzę - realna ocena możliwości, poparta doświadczeniami "kilku" lat życia.
Masz rację fundamenty sa tak twarde jak siekiery kłusoli kujacych dziury w lodzie żeby wylowić ryby z przyduchy. Pytam się dlaczego jedna dziura a nie więcej? bo się ryba rozejdzie i nie da rady duzo nalapać. Ot poco $%^$%% taki jeden z drugim dziury kują. Pamietaj, że to nie ta góra tworzy CAŁY związek a ten niereformowalny dół. Z mądrym dołem nie było by głupiej góry. - Teraz to Ty mi za te stwierdzenie stawiasz piwo.
No dobra spadam juz kuć dziury bo znów Majus będzie miał powód mówić że płaci a góra nic nie robi. _________________ Łowię i zjadam ......
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:29 am Temat postu:
Zamker napisał:
I jeszcze jedna bynajmniej jak dla mnie DZIWNA sprawa mentalność członków PZW.
Otóż powstaje klub wędkarski. "Dostaje" od okręgu kawałek wody czy to jeziorko czy rzeczkę.
Jest w tym klubie kilkunastu -dziesięciu członków.
Pilnuja "swoją' wodę trzymają porządek ba nawet obciążaja się dodatkowymi opłatami oprócz normalnie uiszczanych składek na rzecz PZW a to na zarybianie czy chronę "swojej" wody. Nie wymagaja nic od PZW. Jak to jest ?? Jak to może funkcjonować. ? Przecież to CI sami członkowie przecież wciąż należący do znienawidzonego PZW. Bez klubu mieli z tyłu wszystko w klubie zaczynają dbać. :roll: KLUB - chyba to jest magiczne słowo. :
Święte prawo własności, To właśnie przeciwstawieństwo KOMUNY i własności WSZYSTKICH !!
A co do Twojej propozycji zostania przezemnie PREZESEM to ja wiem że nie mam czasu i wiedzy na tyle by nim być !! Więc nie chcę!!
Ty jedź nad wodę a ja zaraz do pracy wychodzę. to taki podział pracy jest !! Pozdrawiam
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:38 am Temat postu:
Zamker napisał:
Monk napisał:
Na reformę i uzdrowienie nie liczę - fundamenty są ze zbrojonego betonu i promile aktywnych, myślących inaczej niestety nie są w stanie zmienić tego zmutowanego organizmu. Pesymizm? Nie sądzę - realna ocena możliwości, poparta doświadczeniami "kilku" lat życia.
Masz rację fundamenty sa tak twarde jak siekiery kłusoli kujacych dziury w lodzie żeby wylowić ryby z przyduchy. Pytam się dlaczego jedna dziura a nie więcej? bo się ryba rozejdzie i nie da rady duzo nalapać. Ot poco $%^$%% taki jeden z drugim dziury kują. Pamietaj, że to nie ta góra tworzy CAŁY związek a ten niereformowalny dół. Z mądrym dołem nie było by głupiej góry. - Teraz to Ty mi za te stwierdzenie stawiasz piwo.
No dobra spadam juz kuć dziury bo znów Majus będzie miał powód mówić że płaci a góra nic nie robi.
Zamki- prezesie tylko co sie w nogę nie dziabniesz : bo jak kulawy będziesz kłusoli ganiał
a poważnie- to u Ciebie jeszcze taaaaki lód na jeziorach?
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:40 am Temat postu:
Zamker napisał:
No dobra spadam juz kuć dziury bo znów Majus będzie miał powód mówić że płaci a góra nic nie robi.
PIĘKNIE !! Ty rób swoje, a ja swoje, jak zarobię to opłacę składkę i będzie na cacy !!. Za czyn społeczny zapłaciłem 30 zł więc ze 2 godziny porób dziś dziurek za mnie.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:50 am Temat postu:
Majus napisał:
Zamker napisał:
No dobra spadam juz kuć dziury bo znów Majus będzie miał powód mówić że płaci a góra nic nie robi.
PIĘKNIE !! Ty rób swoje, a ja swoje, jak zarobię to opłacę składkę i będzie na cacy !!. Za czyn społeczny zapłaciłem 30 zł więc ze 2 godziny porób dziś dziurek za mnie.
Widzisz tylko, że ja to robię SPOŁECZNIE z własnej woli dla swojego związkuczyli w sposób który Ty akurat negujesz. Swoje pieniązki przeznacz na potrzebniejsze cele bo widzę, że dalej nie chcesz mnie zrozumieć. . _________________ Łowię i zjadam ......
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:58 am Temat postu:
Cudownie !! i tylko Cudownie !! Gdybyśmy mieszkali blisko i zaproponowałbyś mi wyjazd nad wodę w celu społecznym nie odmówiłbym Ci !! Bo dajesz dobry przykład, i to popieram.(wstyd byłoby odmówić)
A te pieniążki już wydałem i mam nadzieję że mój prezes wyda je na dobry cel.
W przyszłym tygodniu będę w kole, i po roku bycia w PZW i przeczytaniu wielu postów na PW wreszcie wiem o co spytać i o czym pogadać.
W tamtym roku dowiedziałem się w kole tylko ile mam zapłacić i że czynu nie ma, jest tylko opłata za czyn: tzn te 30 zł
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:02 pm Temat postu:
Zamker napisał:
Pamietaj, że to nie ta góra tworzy CAŁY związek a ten niereformowalny dół.
A może to jest tak, że ta góra została wybrana do ZARZĄDZANIA tym niereformowalnym dołem? A może tak, że ta góra powinna być mądra i wprowadzać reformy adekwatne do teraźniejszości, stanu na dzień dzisiejszy? A może tak, że mądry dół nie potrzebowałby w ogóle tej góry, bo i po co? W końcu to tylko okręgi mają osobowość prawną, mogą być samowystarczalne - po co więc utrzymywać jeszcze pasożyta wyżej? Do czego konieczny jest nam ZG? I to tak mocno zakorzeniony w NASZYM związku pasożyt, że nawet chirurgicznie nie da się już odciąć ryjów od koryta - konieczny będzie pomór.
Cytat:
Z mądrym dołem nie było by głupiej góry.
Czy to jest sugestia, że mamy na to wpływ w wyborach do władz PZW? Otóż nie mamy na to wpływu! Możemy sobie wybrać jedynie władze koła w Pcimiu Dolnym, możemy wybrać delegatów na zjazd okręgu, możemy mieć jakiś wpływ na wybory ZO (ale tylko delikatny) ale nie mamy żadnego wpływu, kto zostanie delegatem na Krajowy Zjazd Delegatów i wybierze ponownie starego "nowego" prezesa i gwardię przyboczną, do wciąż tego samego modelu zarządzania.
Hmm. Nie mów też, że to są demokratyczne wybory do władz PZW, bo demokracja dla nas, szarych szaraków, kończy się na poziomie koła.
I jeszcze jedno: Ja bardzo szanuję Twoją ogromną robotę dla NAS wszystkich. Chwała Ci za to i wszystkim takim jak TY, ale nie dziw się, że ludziska się buntują i gubią w tym wszystkim, że czują się zawiedzeni.
Zmian nie dokona się od dołu, nie ma takiej opcji! Ten dół musi być zarządzany od samej góry, bo tylko tak można to wszystko zreformować! Większości tych na dole, wszystko wisi. To góra została wybrana i zobowiązana do zarządzania szarakami! :roll:
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:12 pm Temat postu:
A już myślałem, ze wreszcie Krzyżak postawi browara - zbystrzał i wyszło 1:1!
Myślę Zbychu, że powód uczestnictwa zarządów w "konkurencyjnych" klubach/ organizacjach udowadnia rzeczywistą możliwość działania nawet "aktywu niższego szczebla" w tych rozdmuchanych strukturach. A to jest dopiero tragiczne i niestety potwierdza stan ducha i cel działania PZW. Skoro nie skłaniają ZG do refleksji nawet takie postawy, to o jakiej organizacji w ogóle mówimy?! Nie wiedzą - ktoś powie - to jeszcze gorzej!
Ludzie nie chcą działać dla PZW? DLACZEGO tak jest - może takie pytanie warto zadać... Znam koła, w małych miejscowościach, gdzie chłopaki działali - do czasu. Wyciągali traktory za free, stawiali kosze na śmieci - za free - działali dla siebie, dla swojej społeczności. "Coś" ich wyleczyło z sensu takiego działania, ale tego tutaj już nie będę opisywał...
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:26 pm Temat postu:
Politycy też uważają ze są OK tylko społeczeństwo jest do du...
A polityków wybieramy demokratycznie.
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:50 pm Temat postu:
Majus napisał:
Politycy też uważają ze są OK tylko społeczeństwo jest do du...
A polityków wybieramy demokratycznie.
jakie Qurna demokratycznie???? :evil: :evil:
Mieszkańca Belwederu ,to i owszem , cała reszta to.... podział partyjnych stołków
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 12:56 pm Temat postu:
No to wychodzi że tylko jeden związek i żonę wybrałem sobie sam jak chciałem! :
Związek Zawodowy, Wędkarski, Działkowców są takie jakie są i niewiele mogę wybierać :
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 1:03 pm Temat postu:
Majus - dochodzisz do słusznych wniosków.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 8:02 pm Temat postu:
Jotes napisał:
Zamker napisał:
Pamietaj, że to nie ta góra tworzy CAŁY związek a ten niereformowalny dół.
A może to jest tak, że ta góra została wybrana do ZARZĄDZANIA tym niereformowalnym dołem? A może tak, że ta góra powinna być mądra i wprowadzać reformy adekwatne do teraźniejszości, stanu na dzień dzisiejszy? A może tak, że mądry dół nie potrzebowałby w ogóle tej góry, bo i po co? W końcu to tylko okręgi mają osobowość prawną, mogą być samowystarczalne - po co więc utrzymywać jeszcze pasożyta wyżej? Do czego konieczny jest nam ZG? I to tak mocno zakorzeniony w NASZYM związku pasożyt, że nawet chirurgicznie nie da się już odciąć ryjów od koryta - konieczny będzie pomór.
Cytat:
Z mądrym dołem nie było by głupiej góry.
Czy to jest sugestia, że mamy na to wpływ w wyborach do władz PZW? Otóż nie mamy na to wpływu! Możemy sobie wybrać jedynie władze koła w Pcimiu Dolnym, możemy wybrać delegatów na zjazd okręgu, możemy mieć jakiś wpływ na wybory ZO (ale tylko delikatny) ale nie mamy żadnego wpływu, kto zostanie delegatem na Krajowy Zjazd Delegatów i wybierze ponownie starego "nowego" prezesa i gwardię przyboczną, do wciąż tego samego modelu zarządzania.
Hmm. Nie mów też, że to są demokratyczne wybory do władz PZW, bo demokracja dla nas, szarych szaraków, kończy się na poziomie koła.
I jeszcze jedno: Ja bardzo szanuję Twoją ogromną robotę dla NAS wszystkich. Chwała Ci za to i wszystkim takim jak TY, ale nie dziw się, że ludziska się buntują i gubią w tym wszystkim, że czują się zawiedzeni.
Zmian nie dokona się od dołu, nie ma takiej opcji! Ten dół musi być zarządzany od samej góry, bo tylko tak można to wszystko zreformować! Większości tych na dole, wszystko wisi. To góra została wybrana i zobowiązana do zarządzania szarakami! :roll:
Jotes góra została wybrana do rządzenia dołe tak i tak chyba powinno być, że ma być jakaś góra i rządzić. Zaważ, że tę górę wybiera dół czyli ja Ty może i Monk a pewnei i Majus się o to pokusi za jakiś czas.
Co do wyboru władz - według statutu mamy wpływ a wręcz to my tu od dołu wybieramy władze związkowe na samej górze. A w praktyce ...byłem na ostatnim zjeździe okręgowym. To co tam zobaczyłem poraziło jak piorun. Jotes dla mnie osobiście to była tragedia. Kilkudziesięciu delegatów a w większość miała w dupie jakiekolwiek zmiany. Jotes przecież to byli delegaci z kół Moi Twoi i Majusa przedstawiciele wybrani na walnym zebraniu w kole.
Pytam się teraz -- jak maja nastapić jakiekolwiek zmiany skoro do ich robienia wysyła się z kół ludzi mających wszystko w tyłku. ? A może nie ma kogo wysłać bo na zebrania nie przychodzą ludzie. ? Może starym zwyczajem "wiecznie piastujący prezesurę" niech jedzie kolejny raz. ?
W większośći Ci ludzie nie mieli nic do powiedzenia a tych co mieli była garstka. Wiesz co ? na zjazd krajowy został wybrany nie wiem który to raz może już nasty ten sam delegat. Poco on tam.? Skoro przez tyle lat gówno zrobił dla okręgu to poco go tam kolejny raz wysyłać. ? Ale wybrali go delegaci z kół z tej podstawowej komórki tego związku. Pytam się poraz kolejny jaka będzie góra skoro dołowi to wisi. ? Pamietaj, że jeżeli chcemy dobrej władzy to ja sobie wybierzmy tak to wygląda w każdych wyborach Zostało trochę ponad trzy lata do następnego zjazdu i ja i moi koledzy nie pozwolimy już na takie coś kolejny raz. Sposób ? pracujemy nad tym, napewno trzeba porozmawiać z prezesami kół tylko jeżeli im wisi to syzyfowa praca dlatego wciąż twierdzę, ze członkowie powinni wreszcie sobie wybrać porządnych przedstawicieli, którym się chce pracować Ci pojadą na kolejny zjazd i rozdupczą to co chore. Proste. ? Pewnie aż nadto żeby było dla wielu do przyjęcia bo polak wszędzie doszukuje się podstępu.
Co do chwały mi za pracę to nie trzeba nie czuję się w żaden sposób lepszy od nikogo z kolegów członków a wręcz i czasami nawet gorszy bo wciąż chce coś zrobić a wychodzi na to, ze inni wolą tylko popsioczyć i nie ruszać dupy z fotela.
Taki mały apel na koniec - ruszcie dupy wybierzcie sobie odpowiednich ludzi do rządzenia najpier w kole później na zjazd delegatów niech pojadą i coś zrobią dla Was. Pogońcie wreszcie swoich dziadków leśnych z władz w kołach bo im wszystko wisi a Wy za to płacicie. Pozdrawiam.
Taki związek jacy jego członkowie
ps. Myślę Monkuś, że w tej chwili to już mam u Ciebie conajmniej średni antałek z browarkiem. Przyjme na beloniadzie ale pamiętaj ma być zimne i dobrej jakości żeby nie miał wstydu jak rozczęstuję po kolegach zlotowiczch. : _________________ Łowię i zjadam ......
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 8:56 pm Temat postu:
I bez tego masz, ale nie wiem, dlaczego to ja mam stawiać!!?!? :
Rozsądni giną w odmętach "jedynie słuszych działaczy", którzy trzymają dzielnie do samej śmierci. Możewarto pomyśleć o dynastiach? ;(
Dlatego olałem wszelką działalność w tej organizacji.
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:24 pm Temat postu:
Majus napisał:
No to wychodzi że tylko jeden związek i żonę wybrałem sobie sam jak chciałem! :
Związek Zawodowy, Wędkarski, Działkowców są takie jakie są i niewiele mogę wybierać :
Z Tą żoną to przemyśl sprawę , czy to nie Ona przypadkiem Cię osaczyła , wybrała , czy co tam wolisz ( zniewoliła ) -zabierając Ci piękne i wolne życie _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:33 pm Temat postu:
Monk napisał:
A może zanim się podniesie pomyśleć o sensownym audycie tej instytucji? Ile idzie na pracowników etatowych itp.... Zapewniam, że dane niejednego by ruszyły, tak jak mnie kilka lat temu. A wieści miałem pewne - niestety. Chciałem wówczas zarabiać tyle, co sekretarka w jednym z okręgów - region nie jest ważny.
Myślę , że tu jest sedno sprawy . Dyrekcja z pracownikami nie do ruszenia . Wyobraźcie sobie , że np zarząd źle wydaje nasze pieniążki . Co mozemy zrobić ? Nic ! To już jest instytucja , na którą My płacimy . A powinni tam pracować ( za te pięniążki ) menagerzy z konkursu ofert . 2 lata i sprawozdanie czego dokonali - wtedy wotum zaufania . _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 11:10 pm Temat postu:
the_animal napisał:
Z Tą żoną to przemyśl sprawę , czy to nie Ona przypadkiem Cię osaczyła , wybrała , czy co tam wolisz ( zniewoliła ) -zabierając Ci piękne i wolne życie
Gdyby nie żona nie miałbym czasu na ryby !!
Po pracy szybki obiad i wypad na rybki, gdyby nie ONA musiałbym sam ugotować i posprzątać.
No i jak jedzie ze mną na weekend pod namiot to ja sobie łowię i piję piwko a reszta spraw na jej głowie(namiot to ja rozstawiam jedynie).
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 12:21 am Temat postu:
Zamker napisał:
Jotes góra została wybrana do rządzenia dołe tak i tak chyba powinno być, że ma być jakaś góra i rządzić. Zaważ, że tę górę wybiera dół czyli ja Ty może i Monk a pewnei i Majus się o to pokusi za jakiś czas.
Co do wyboru władz - według statutu mamy wpływ a wręcz to my tu od dołu wybieramy władze związkowe na samej górze.
Zmker, Majus się chyba jednak nie pokusi, bo odpowiedź o skuteczności wyborów dla niego i wielu zawarłeś poniżej. Bo jest tak, jak i ja piszę znacznie wyżej i to jest niestety ten zasadniczy problem z wyborem góry. Zagwarantowali sobie taki, a nie inny sposób wyborów, bo wiedzieli/przewidzieli, jak zachowa się "dół". Wiedzieli, że w narodzie nie ma i nie może być jednomyślności.
Znam, czytałem wzniosłe hasła pewnej osoby, która na forach nawoływała do zmian od dołu, bo doskonale znała istotę sprawy. "DÓŁ" nigdy nie dojdzie do porozumienia, a odpowiedź/dowód masz tu:
Zamker napisał:
A w praktyce ...byłem na ostatnim zjeździe okręgowym. To co tam zobaczyłem poraziło jak piorun. Jotes dla mnie osobiście to była tragedia. Kilkudziesięciu delegatów a w większość miała w dupie jakiekolwiek zmiany. Jotes przecież to byli delegaci z kół Moi Twoi i Majusa przedstawiciele wybrani na walnym zebraniu w kole.
Pytam się teraz -- jak maja nastapić jakiekolwiek zmiany skoro do ich robienia wysyła się z kół ludzi mających wszystko w tyłku. ? A może nie ma kogo wysłać bo na zebrania nie przychodzą ludzie. ? Może starym zwyczajem "wiecznie piastujący prezesurę" niech jedzie kolejny raz. ?
W większośći Ci ludzie nie mieli nic do powiedzenia a tych co mieli była garstka. Wiesz co ? na zjazd krajowy został wybrany nie wiem który to raz może już nasty ten sam delegat. Poco on tam.? Skoro przez tyle lat gówno zrobił dla okręgu to poco go tam kolejny raz wysyłać. ? Ale wybrali go delegaci z kół z tej podstawowej komórki tego związku. Pytam się poraz kolejny jaka będzie góra skoro dołowi to wisi. ? Pamietaj, że jeżeli chcemy dobrej władzy to ja sobie wybierzmy tak to wygląda w każdych wyborach Zostało trochę ponad trzy lata do następnego zjazdu i ja i moi koledzy nie pozwolimy już na takie coś kolejny raz.
I co zrobicie? Rewolucję? Zmusicie delegatów do wyboru po waszej/naszej myśli? UTOPIA!
Prawdziwy wpływ na wybory masz tylko w swoim kole. Nigdy nie będzie tak, że wszystkie koła w okręgu wybiorą tych właściwych delegatów(jednomyślnych!) i jednym głosem będą mówić. Wie o tym góra i dlatego mają dozgonnie zagwarantowane koryta. A wybory wyglądają tak:
Jotes napisał:
Możemy sobie wybrać jedynie władze koła w Pcimiu Dolnym, możemy wybrać delegatów na zjazd okręgu, możemy mieć jakiś wpływ na wybory ZO (ale tylko delikatny) ale nie mamy żadnego wpływu, kto zostanie delegatem na Krajowy Zjazd Delegatów i wybierze ponownie starego "nowego" prezesa i gwardię przyboczną, do wciąż tego samego modelu zarządzania.
Piszemy jednym językiem, ale jedno nas różni - TY wciąż wierzysz, a ja już NIE. Ja już widzę, że nie da się niczego zmienić i o tym pisałem, że to jest niemożliwe, tutaj:
Jotes napisał:
Niestety, nie da się, bo:
Większość nie chce, bo im jest tak wygodnie i nie życzą sobie zmian. Część się waha, są niezdecydowani. A tylko znikomy procent wie, że zmiany są konieczne. Najlepiej to widać na zebraniach sprawozdawczych. W moim kole byłem zawsze jedynym za zmianami. Przestałem brać w nich udział...
Na zebraniach w moim kole jest zwykle ok 100 osób. Ja wymiękłem, czekam już tylko na pomór... :roll:
Nie ma takich możliwości i nikt tego nie dokona, by zdobyć większość i rozdupczyć cokolwiek. Nic nie jest proste!
Pięć lat temu był kandydat na wodza naczelnego, prawdziwy, z krwi i kości - Teodor Rudnik. Miał swój program i miał osiągnięcia, jako działacz i zdaje się prezes ZO. I co? Stłamsili i nie dopuścili, a wybory były wyreżyserowane!
Proste było by, gdyby statut mówił o kadencyjności. A najlepiej, gdyby było tak, jak pisze Ani:
the_animal napisał:
Co mozemy zrobić ? Nic ! To już jest instytucja , na którą My płacimy . A powinni tam pracować ( za te pięniążki ) menagerzy z konkursu ofert . 2 lata i sprawozdanie czego dokonali - wtedy wotum zaufania .
To jest jedyne i być może najlepsze wyjście i ratunek. Tylko osoby wykształcone w kierunku zarządzania mogą się sprawdzić i należycie zarządzać tym związkiem. Tak i ja to widzę, ale nie widzę możliwości wprowadzenia tego w życie. Przynajmniej nie teraz... :roll:
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowoć: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 9:18 am Temat postu:
Monk napisał:
A może zanim się podniesie pomyśleć o sensownym audycie tej instytucji? Ile idzie na pracowników etatowych itp.... Zapewniam, że dane niejednego by ruszyły, tak jak mnie kilka lat temu. A wieści miałem pewne - niestety. Chciałem wówczas zarabiać tyle, co sekretarka w jednym z okręgów - region nie jest ważny.
Na stronie PZW niepokorni też chcieliby wiedzieć co z Kasą ale odpowiedź jest krótka !!
"Antoni Kustusz - rzecznik prasowy ZG PZW
14 marca 2010 07:33
Przypominam, że dane szczególowe bilansu związkowego, zgodnie z Ustawą o rachunkowości, pozostają do użytku wewnętrznego."
LOBUZ Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 31, 2005 Posty: 807
Kraj: Polska Miejscowoć: ZEBRZYDOWICE
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 9:49 am Temat postu:
Majus napisał:
Monk napisał:
A może zanim się podniesie pomyśleć o sensownym audycie tej instytucji? Ile idzie na pracowników etatowych itp.... Zapewniam, że dane niejednego by ruszyły, tak jak mnie kilka lat temu. A wieści miałem pewne - niestety. Chciałem wówczas zarabiać tyle, co sekretarka w jednym z okręgów - region nie jest ważny.
Na stronie PZW niepokorni też chcieliby wiedzieć co z Kasą ale odpowiedź jest krótka !!
"Antoni Kustusz - rzecznik prasowy ZG PZW
14 marca 2010 07:33
Przypominam, że dane szczególowe bilansu związkowego, zgodnie z Ustawą o rachunkowości, pozostają do użytku wewnętrznego."
Czy aby czasem nie jesteśmy członkami tego zwiazku ???.Więc chyba powinniśmy wiedzieć co i jak z kasą??? _________________ wszystkie rybki śpią w jeziorze tylko jedna spać nie może .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.