Wszystko ma swoją cenę

[jjjan]

Czy do nas również przyjedzie TO? A może już jest?
"Będziemy" kupować? :

[mario_z]

[jjjan]

W Twoim "breloku" ryby nie zdychają z głodu i braku tlenu.

[mario_z]

Trzeba mieć z główką coś nie tak by coś takiego kupować.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[MichalTch]

[dzepetto]

A mnie to ciekawi, ile w przeliczeniu za kilogram ryby wychodzi? Może taniej, niż kupować glazurowane mrożonki?

[wolfram]

Cóż, Chiny to kraj obojętny kulturowo na okrucieństwo wobec zwierząt, zwierzę (poza dziko żyjącym) nie różni się tam niczym od rzeczy.
Nas to szokuje (w tym mnie, jak najbardziej), dla nich jest normalne.
Jedyny sposób na zmianę (przynajmniej szansę na nią) jest wpływanie na tę kulturę z zewnątz, niech widzą, że coś się dzieje i duża część świata to potępia. Ten szum już jest, więc jest szansa na zmianę...

[ZIPPO]

[wolfram]

[quote="ZIPPO"]
Teraz to dowaliłeś .

[ZIPPO]

[quote="wolfram"]

[Majus]

Wpływ świata też nie jest taki super, czytałem że w jakieś ichnie chińskie święto zjadane były psy, a turyści z "zachodniej kultury" są tak ciekawi tych barbarzyństw że teraz zjada się w te święto tysiące psów więcej.(najwięcej jedzą turyści)

Chiny i ta opisana strefa wpływów to faktycznie wyhodowany na amerykańskim kapitale dziwny świat.
_________________
jak chcesz być szczesliwy jeden dzien to sie upij jak chcesz byc szczesliwy jeden rok to się ożeń a jak chcesz byc szczesliwy cale zycie to zostań wędkarzem

[wolfram]

Do Zippo.

Rozumiem, hipokryzja, świat potępia, ale robi interes na czymś, zgoda, ale nie wszyscy robią interes, a fakt, że w Chinach zaczynają się pojawiać głosy za walką o prawa zwierząt jest dowodem, że szum świata nie odbija się od chińskiego stołu jak piłeczka ping pongowa i zmiany to kwestia czasu.
Poza tym cierpienia zwierząt nie można opatrzyć znaczkiem made in China i sprzedawać w formie bryloczków na całym świecie z wiadomych wględów, więc przykład ze znaczkiem chybiony.

[wolfram]

[sacha]

Koledzy mierzą Chiny (Azję) swoją europejską miarą a to błąd.
Dla nas jest to niewłaściwe, niemoralne, niedemokratyczne, nieludzkie, niekulturalne, nie..... i można jeszcze coś dopisać w/g własnej europejskie woli. Dla Azjatów są to zupełnie inne wartości czasami zupełnie niezgodne z naszymi. Arab też będzie uważał że Azjata czy Europejczyk to barbarzyńca ale my się nie zgodzimy że jesteśmy barbarzyńcami, prawda?
Przypomniał mi się tekst z jakiejś książki w której było o II wojnie.
Niemcy nie zachowywali się demokratycznie i nie przestrzegali praw człowieka ale w ich oflagach i stalagach śmiertelność jeńców wojennych wynosiła 20%.
U walczących przecież po tej samej stronie Japończyków też było 20% tyle że przeżywalność.
Może nam się nie podobać to czy tamto ale od potępiania byłbym daleki, inna kultura, inne zwyczaje, inne podejście do tego czy tamtego.

[Monk]

Słuszna słuszność - nie często czyta się tutaj racjonalne opinie.

[mario_z]

[wolfram]

[sacha]

[kot_bury]

[Zamki]

Tia najlepiej wszędzie zrobić "europę" i będzie cud.
Wolfram trzeba zrozumieć, że Ci ludzie żyją w swojej kulturze dłużej
niż istnieje nasz kraj no i przypomnieć sobie do czego doprowadziły wojny
krzyżowe .... może już starczy narzucania innym swoich racji ...

ps. Dla mnie świnia i kawior jest be ..... a już zupełnie nie rozumiem jak można jeść gęsinę ... , że o cielaczku, z którego robi się tatar nie wspomnę ..
bo chyba jest różnica w dręczeniu dla zabawy a zabijaniu dla zjedzenia i to, ze europejczykowi nie smakuje psie mięso nie znaczy, że ma jakiekolwiek prawo zabraniać go jeść ludziom żyjącym w innych kulturach ,
:roll: myślę, ze mnie rozumiesz.
_________________
Łowię i zjadam ......

[jjjan]

Wolfram. Nie jadłeś nigdy kurczaka w chińskiej knajpie? :

[wolfram]

[wolfram]

[wolfram]

[wolfram]

[Zamki]

[the_animal]

Idą Święta, więc PAX koledzy : Ci co chcą do Chin to do Chin - reszta do malowania jajek Najlepszego z tej okazji
_________________
www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl

[wolfram]

W czasach kiedy oficjalne niewolnictwo powoli chyliło się ku upadkowi, tam gdzie już je zniesino też byli tacy, którzy umywali ręce, żyjąc w przekonaniu, że nie ma sensu wtrącać się w sprawy sąsiedniego podwórka. Na szczęście ludzi dobrej woli było więcej.

Poza tym panowie, jest kilka opcji:

1/ przyjmujemy, że zwierzęta cierpią i wtedy żadne kulturowe czynniki nie odgrywają roli, powinniśmy dręczenie jednoznacznie potępić;

2/ wisi nam cierpienie zwierząt

3/ przyjmujemy, że zwierzę nie cierpi, nie odczuwa, nie różniąc się niczym od przedmiotu, ale wtedy nasze prawo przewidujące karę za znęcanie należy uznać za głupie.

4/ stajemy się hipokrytami tj u nas zwierzę cierpi, bo...kultura, a gdzie indziej nie, bo...kultura (bzdura, że aż wstyd!);

Proponujecie jakieś inne ciekawe rozwiązania?

[pietruch]

Idę po kabanosa

[pietruch]

[kot_bury]

[pietruch]

[jjjan]

[ZIPPO]

Nikt tu raczej nie kwestionuje cierpienia zwierząt, od tego zacznijmy :

[wolfram]

[sacha]

Nie kwestionuję że zwierzęta nie cierpią, czują to samo w Chinach, w Iraku,
w Polsce czy USA.Bardziej chodziło mi o podejście ludzi do ludzi czyli przestrzegania tzw. "praw człowieka" .
Wolfram,Twoje słowa :

[Monk]

Od razu zaznaczam, że nie wrzucam kamyczka do czyjegokolwiek ogródka, ale... czy ta przytaczana troska o los i cierpienie zwierząt nie jest w naszym przypadku - wędkarze - przejawem dulszczyzny?
Dla zaspokojenia własnego chorego ego też zadajemy ból i cierpienie. I nie jest ważne, czy ktoś jest C&R, czy też nie - ból i cierpienie w każdej postaci jest identyczne. Można dywagować, czy w takim kontekście ten pozyskujący dla "patelni" nie jest bardziej ludzki...

A breloczki są już skrajnym łajdactwem. Tylko skąd się biorą takie pomysły? Nie z popytu przypadkiem?

[wolfram]

[wolfram]

[krzysztofCz]

Bijecie pianę panowie pomyślcie w niedzielę przy stole ile breloczków małe żółte rączki zrobiłyby z tych jajeczek, szyneczek paróweczek, które zgodnie ze swoim sumieniem zeżrecie . Świat już jest taki i nie wszystko da się zmienić. Co myślą hindusi o naszym rosole z wołowinki :?:

[ZIPPO]

[Andrzej228]

To nie pierwszy temat, który schodzi do tematu haczyka i męczenia ryb.
Było by fajnie gdyby jeden człek dał spokój drugiemu człekowi, ale to raczej nie realne.
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[krzysztofCz]

[pietruch]

[krzysztofCz]

Ja nie popieram ani breloczka z nieszczęsną rybką ani karmienia psa trawą, ale wiem, że niestety nie na wszystko na tym świecie mamy jakiś wpływ. Niestety.

[jjjan]

Gdyby dziecko zaczęło tupać nogami i wrzeszczeć w niebogłosy, to mamusia dla spokojności kupiłaby dziecku. A w szkole, koledzy i koleżanki też chciałyby taką cool rybkę.