Polski sektor rybołówstwa stanowi 0,07% PKB, jednakże ma ogromny wpływ na życie społeczno-gospodarcze 3 nadmorskich województw. Udział produktów rybnych w eksporcie stanowi 10% całego eksportu żywności.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 936
Zalogowani 0
Wszyscy 936
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 11:24 am Temat postu: Pytanie o etykę i prawo
Mam takie zapytanie etyczno-prawne:
Czy kładzenie żywej ryby na piasku jest Waszym zdaniem etyczne i zgodne z prawem? Czy wymóg zmierzenia ryby usprawiedliwia kładzenie jej w piasku?
Nie ukrywam, że moim zdaniem odpowiedż brzmi, że jest to nieetyczne i niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt, ale ciekaw jestem Waszych opinii. Tak etycznych, jak i prawnych
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowoć: Sola
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 2:11 pm Temat postu:
Wiesz, że wędkarstwo ogólnie, a szczególnie C&R jest niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt ?
Czy Twoim zdaniem tak jest? I co z tego wynika?
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 2:44 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
Wiesz, że wędkarstwo ogólnie, a szczególnie C&R jest niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt ?
Czy Twoim zdaniem tak jest? I co z tego wynika?
Wędkarstwo jest zgodne z tą ustawą, ale czy C&R? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jeżeli jednak Ustawa o rybactwie śródlądowym traktuje C&R jako dopuszczalną formę połowu ryb wędką to Ustawa o ochronie zwierząt zezwala na C&R. Tak to jest skonstruowane.
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1489
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 2:59 pm Temat postu:
Ogólnie wracając do prawa, to ustawodawca o ile pamietam wspomniał, że jeżeli zamierzamy rybę wypuścic powinniśmy zrobić to szybko, i w jak najkrótszym czasie nie robiąc rybie krzywdy. Niestety w naszym ojczyźnianym pojęciu etyki i empatii to, z wielką troska pochylamy się nad ssakami (mam na myśli zwierzęta od psa i kota poczynając) ptakami. Jednak co do ryb to traktujemy je przedmiotowo. Nie powinno sie kłaść ryb na piasku jesli może on rybę skaleczyć lub dostać sie do skrzeli,oczu itp. Nie bez kozery łowiący karpie, czy okazy suma kładą je na macie. Lepiej robić to na trawie, najlepiej mokrej lub materiale. To moja uwaga. Osobiście staram sie rybę wyczepiać w wodzie. Odhaczając je w podbieraku. A jeśli już to robię to właśnie na trawie. Ale tylko wtedy gdy ryba bardzo głęboko połknie przynętę
.
_________________ Lecek
samara Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 5:14 am Temat postu:
lecek napisał:
Jednak co do ryb to traktujemy je przedmiotowo. Nie powinno sie kłaść ryb na piasku jesli może on rybę skaleczyć lub dostać sie do skrzeli,oczu itp. Nie bez kozery łowiący karpie, czy okazy suma kładą je na macie. Lepiej robić to na trawie, najlepiej mokrej lub materiale. To moja uwaga. Osobiście staram sie rybę wyczepiać w wodzie. Odhaczając je w podbieraku. A jeśli już to robię to właśnie na trawie. Ale tylko wtedy gdy ryba bardzo głęboko połknie przynętę
Myślę, że kładzenie wielkich ryb na matach ma jeszcze inne przyczyny nie tylko ochronę śluzu skóry przed piaskiem. Chyba chodzi tu także o ochronę narządów wewnętrznych przed nadmiernym uciskiem, ale także mokre maty mają zapobiegać wysuszeniu skóry, podczas mierzenia, fotografowania i ważenia. Możliwe też, że maty zapewniają dość dobre tło dla fotografii. a w czasie wypuszczania ryby nie są wrzucane do wody tylko zsuwają się z mat i spokojnie bez stresu odpływają.
Być może to nie jest dobre porównanie ale obserwacja chyba godna uwagi. Kiedyś ze swoim psem chodziłem na długie spacery po lesie. W wilgotne dni podczas biegania po piaszczystych leśnych ścieżkach brzuszek mojego psa nie był ubłocony . Jednak kiedy wychodziliśmy z lasu i wracaliśmy na miejskie chodniki pies po kilku chwilach był cały uwalany czarnym błotem. Czyli brzuch łapy wszystko było przede wszystkim mokre i brudne.
Chyba to tak jest, że zwierzę w naturze potrafi się jakoś samo obronić przed szkodliwymi czynnikami. Zacznie gorzej chyba sobie radzi kiedy my w jakiś sposób ingerujemy w środowisko i używamy np. szorstkich podbieraków, albo kiedy w wyniku naszych nieudolnych wyhaczań ryby wypadają nam z rąk i skaczą po betonowych nabrzeżach. To na pewno bardziej szkodzi niż trochę piasku na śluzie.
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1489
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 1:38 pm Temat postu:
Można mieć również zastrzeżenia, do prezentowania ryb w czasie utrwalania na fotografii. Uciskanie za głowę (łeb ryby), wkładanie palców i ściskanie skrzeli oraz wieszanie dużych okazów pionowo. _________________ Lecek
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 2:53 pm Temat postu:
Czas trochę doprecyzować pytanie . Chodzi mi o to, że często się zdarza, że kontrolujący wędkarzy wysypują ryby z siatki na piasek w celu ich zmierzenia. O ile pewne rzeczy można wybaczać wędkarzom, to czy w świetle ustawy można wybaczać to kontrolującym?
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 3:08 pm Temat postu:
Ja się z czymś takim jeszcze nie spotkałem. Może dlatego, że nie byłem kontrolowany od kilku lat. :
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 4:27 pm Temat postu:
Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak etyka wędkarska. Uważam, że każdy człowiek postępuje według zasad które uważa że są w porządku, lub postępuje tak jak mu się uda, bez żadnej refleksji nad tym jakie jego postępowanie przynosi skutki w każdej dziedzinie życia, również będąc na rybach.
Ponieważ ludzie są różni, to tak samo wędkarze jak i kontrolujący zdarzają się tacy którzy nie zastanawiają się nad tym czy wysypać ryby z siatki gdziekolwiek i są tacy którzy najpierw myślą jak, kiedy i gdzie to zrobić.
Możecie mi wierzyć lub nie ale naprawdę istnieją ludzie którzy najpierw mówią dzień dobry niezależnie od tego czy jesteśmy strażnikiem, policjantem, wędkarzem, górnikiem, dyrektorem, kucharzem czy kierowcą.
Chociaż łatwiej spotkać ludzi którzy najczęściej zaczynają zdanie od słowa na k nie w celu wyrażenia emocji, ale dlatego, że k oni wysypią k te ryby na piasek k żeby je zmierzyć k
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 4:44 pm Temat postu:
jjjan napisał:
Możecie mi wierzyć lub nie ale naprawdę istnieją ludzie którzy najpierw mówią dzień dobry niezależnie od tego czy jesteśmy strażnikiem, policjantem, wędkarzem, górnikiem, dyrektorem, kucharzem czy kierowcą.
Ja nawet dostając uczciwie mandat życzę spokojnej służby policjantowi . Już mam tak w genach, chociaż próba wymuszenia niesłusznej kary wyzwala u mnie.... no wiecie co : .
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 4:50 pm Temat postu:
A nie można zażądać zwrotu ryb w takim stanie w jakim oddawałeś je do zmierzenia?
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 6:05 pm Temat postu:
jjjan napisał:
A nie można zażądać zwrotu ryb w takim stanie w jakim oddawałeś je do zmierzenia?
Można, ale mi się pazurki otwierają jak coś takiego widzę i nie wiem jak oddać niepodrapanego strażnika jego komendantowi :P .
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2548
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Cze 26, 2014 8:12 am Temat postu:
jjjan napisał:
Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak etyka wędkarska. Uważam, że każdy człowiek postępuje według zasad które uważa że są w porządku, lub postępuje tak jak mu się uda, bez żadnej refleksji nad tym jakie jego postępowanie przynosi skutki w każdej dziedzinie życia, również będąc na rybach.
Ponieważ ludzie są różni, to tak samo wędkarze jak i kontrolujący zdarzają się tacy którzy nie zastanawiają się nad tym czy wysypać ryby z siatki gdziekolwiek i są tacy którzy najpierw myślą jak, kiedy i gdzie to zrobić.
Możecie mi wierzyć lub nie ale naprawdę istnieją ludzie którzy najpierw mówią dzień dobry niezależnie od tego czy jesteśmy strażnikiem, policjantem, wędkarzem, górnikiem, dyrektorem, kucharzem czy kierowcą.
Chociaż łatwiej spotkać ludzi którzy najczęściej zaczynają zdanie od słowa na k nie w celu wyrażenia emocji, ale dlatego, że k oni wysypią k te ryby na piasek k żeby je zmierzyć k
Dzień Dobry Janku
tak se k żartowałem
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Cze 26, 2014 8:15 am Temat postu:
krzysztofCz napisał:
jjjan napisał:
Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak etyka wędkarska. Uważam, że każdy człowiek postępuje według zasad które uważa że są w porządku, lub postępuje tak jak mu się uda, bez żadnej refleksji nad tym jakie jego postępowanie przynosi skutki w każdej dziedzinie życia, również będąc na rybach.
Ponieważ ludzie są różni, to tak samo wędkarze jak i kontrolujący zdarzają się tacy którzy nie zastanawiają się nad tym czy wysypać ryby z siatki gdziekolwiek i są tacy którzy najpierw myślą jak, kiedy i gdzie to zrobić.
Możecie mi wierzyć lub nie ale naprawdę istnieją ludzie którzy najpierw mówią dzień dobry niezależnie od tego czy jesteśmy strażnikiem, policjantem, wędkarzem, górnikiem, dyrektorem, kucharzem czy kierowcą.
Chociaż łatwiej spotkać ludzi którzy najczęściej zaczynają zdanie od słowa na k nie w celu wyrażenia emocji, ale dlatego, że k oni wysypią k te ryby na piasek k żeby je zmierzyć k
Tak na poważnie to całkowicie popieram zdanie Janka. To, że jesteśmy w jakimś zorganizowanym środowisku ludzi nie znaczy iż jest jakaś etyka tego środowiska. Jestem też na forum kamperów i tam ktoś trafnie napisał, że kupując kampera nie stajemy się lepszym człowiekiem. Wszędzie są żywi ludzie, mający swoje zalety ale również wady i przyzwyczajenia. Cały przekrój społeczeństwa. No cóż... tacy po prostu jesteśmy...
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1489
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Piš Cze 27, 2014 10:54 am Temat postu:
Kiedyś w poprzedniej epoce tak było, że urzędas państwowy miał zawsze racje, a przynajmniej tak mu sie wydawało, z prostego powodu. Urzędnika chroniło państwo i jego organy, a zwykły człowiek nie miał prawa protestować i do kogo się odwołać ze skargą. A gdy załatwiał jakieś sprawy i spełnił wszystkie wymogi prawne, że nie było powodu mu odmówić, to na końcu zawsze był urzędnik, który stwierdzał - "a na co to panu".Dziś to sie na szczęście zmieniło. Zdarza się jednak, że kontrolujący przedstawiciele Straży Rybackiej czy innych uprawnionych organów kontrolnych wysypują ryby z siatki obok wędkarza. Lub przymuszają do innych czynności, które powodują dyskomfort dla łowiącego. Tylko dla tego, że są "organem" I nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaprotestować, a nawet ich zjechać. Przyznaje się bez bicia, że zdarza mi się (będąc na prawie) pojechać takim osobom, lub zachowując umiar i przyzwoitość, lecieć w głupa, aby im uświadomić, że nie zawsze mają racje i warto, aby się zastanowili nad tym co robią lub bardziej przyłożyli się do zapoznania z obowiązującymi przepisami i prawem. Dlatego nie poddawajmy się i protestujmy w każdym przypadku nie tylko jawnego łamania prawa, ale i w przypadku gdy w naszym odczuci coś jest nie teges. _________________ Lecek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.