Tarty chleb jako baza zanętowa?

[domel]

Witam. Tak się zastanawiam, czy jako bazy zanętowej zamiast bułki tartej można użyć tartego chleba? Kiedyś słyszałem, że chleb zakwasza wodę i nie powinno się go stosować do nęcenia, czy to prawda? Proszę podzielcie się swoją wiedzą i doświadczeniem w tej materii.
_________________
O! Rybia, rybia, rybko!

[grzbiet]

Tak jak piszesz chleb zakwasza i jeśli możesz to trzymaj się raczej bułki a może pomyśl o otrębach pszennych. Odpowiednio dodane "kleiwo" np. płatki owsiane i baza gotowa... kombinuj :
_________________
Artur Lisowski

"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie."

[Mepsik]

Każda zanęta może zakwasić wodę jeśli będzie jej zbyt dużo.
Czasami używam chleba jako bazy w zanęcie leszczowej, bo te ryby bardzo chleb lubią. Jednak dobrze sprawdza się tylko pieczywo świeże. Ja w specjalnym młynku mielę 1-dniowy bochenek chleba. Powstałe grube, pulchne okruchy nawiżam wodą z melasą i mieszam z rozgniecioną kukurydzą z puszki. Można także zadać zapach - czosnku, wanilii lub piernika, ale nie jest to konieczne. Nad wodą dodaję oczywiście robactwo - najlepiej castery. To chyba najprostsza i bardzo skuteczna leszczowa mieszanka na ciepłe pory roku. Sprawdza się zwłaszcza przy łowieniu z koszyczkiem.
Nie muszę chyba dodawać, że porcja przygotowana z jednego bochenka wystarcza na kilka ładnych godzin łowienia.

[match6]

Witam.
Tarty chlebek jest baza wielu leszczowych zanet (nawet tych najdroższych) i jest dobra bazą. Komponując własna zanętę musisz wziąść pod uwage trochę odmienne właściwości "machaniczne" chlebka w zanęcie- przedewszystkim nie klei sie tak jak byłka tarta i szybciej wchłania wodę, której wchłania mniej niż bułka (uwaga na "przemoczenie" zanęty).
A mieszanka chlebowo-kukurydziano-kasterowa to naprawdę skuteczna zaneta na lechy. Czasami bardziej od tanszych firmówek.
Ja przygotowywałem ja troche i naczej, takze z jednodniowego chleba (ciepły sie nie nadaje), który namaczałem (nie za długo- ot tyle by rozmiek), odciakałem rozdrabniałem (sito do zanet) i "wyrzymałem", w ścierce z nadmiaru wody. potem należy taką masę zagnieść- czym dłużej - tym później kule rozleca sie w wodzie... Najczęsciej stosowałem dwie porcje takiej zanęty- jedna zagniecona mocniej (ok. 5 kul), na wstepne nęcenie, druga luźniejsza do donęcania (na wody do 2m. gł. w ogóle nie zagniatałem). Na dzien dobry do wody leciała pierwsza porcja + dwie-trzy kulki zanety luźniejszej, pózniej regularne donęcanie niewielkimi kulkami, w zależności od ilości brań...

[hanibal_lekter]

[bartek16]

Ja nie proponował bym ci ani bułki tartej ani chleba bo są to takie składniki którymi ryby bardzo szybką się przejedzą i po braniach a poza tym chleb zakwasza wodę

[radek1]

Wszystko z umiarem a tak na marginesie bułka nie zakwasza ??? Każde pieczywo zakwasza dlatego z umiarem panowie z umiarem a rybki chętnie będą podjadały .