Wysłany: Wto Lis 20, 2007 6:59 pm Temat postu: Kilka słów w sprawie zablokowanego dziś tematu....
W związku z wyrazem moich osobistych emocji i poglądów w zablokowanym poście "zarybianie sponsorowane", nie dających się pogodzić z funkcją i powagą Administratora, postanowiłem dziś poprosić swych kolegów "po fachu" o zdjęcie mi szlifów Admina. Co do samego tematu. Muszę nadmienić, że nie mogłem nic nie napisać i musiałem zereagować w obliczu linczowania użytkowanika majkela za ciekawy i słuszny oraz racjonalny, według wyłącznie mojego osobistego zdania, pomysł z zarybianiem. Nie mogę popierać go z przyczyn pozostających w konflikcie z regulaminem PW jako Administrator - to zrozumiałe. Cenię jednocześnie pewne ramy "wolności słowa" i dlatego musiałem postąpić w ten sposób. Myślę, że bliżsi koledzy i inni użytkownicy tej ważnej dla mego serca strony, właściwie zrozumieją ten gest oraz intencje mojego postępowania.
Pozdrawiam - Radzio 8)
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 7:15 pm Temat postu:
Rozumieją..., rozumieją..... 8)
Problem moim skromnym zdaniem jest baaaardzo złożony . Trudno w kilku słowach opisać swoje argumenty , a i tak zapewne będą one dla wielu nie zrozumiałe, a kto wie może i nie zgodne z prawem ich ew. wdrożenie w życie. I jak uważam że nie ma żadnego sensu ciągnięcie tego tematu w tym wątku (mam nadzieję tak pozostanie). To przynajmniej wyrażenie rozumienia Cię przy takim oświadczeniu chyba nie powinno być problemem. 8)
również pozdrawiam
Kowalski Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 16, 2007 Posty: 391
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 7:51 pm Temat postu:
Brawo.
To w odniesieniu do Twojej decyzji.
Należy ją uszanować. I podziwiać.
Natomiast nie mogę się pogodzić z wycięciem mojego posta.
Jak również kilkudziesięciu postów innych userów.
Na jakiej podstawie tego dokonano?
Czy mój post był niezgodny z regulaminem?
Gdzie jest punkt pozwalajacy na ocenzurowanie takich postów.
Zamknięcie tematu nie pozwala się do niego dopisać, a nie
wycinać 90% tematu pozostawiając 3 (trzy) dowolne wpisy.
Uważam, że postąpiono niewłaściwie. _________________
xenon75 Miotacz nęciwa
Dołšczył: Nov 08, 2005 Posty: 125
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 8:47 pm Temat postu:
W pełni zgadzam się z przedmówcą
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:04 pm Temat postu:
Radzio - nie chisteryzuj : ! Admin też człowiek... No i w trudnej sytuacji byś jeszcze innego administratora postawił, gdybyś nawiał z Redakcji, bo się w podobym tonie wypowiadał... Nie warto chyba.
Wiemy, że na PW dużo roboty macie, więc jeśli masz dość to napisz to szczerze, a nie taką akcję z premedytacja zaplanowałeś :
Co nie zmienia faktu, że wycięcie całęgo niemal wątku wygląda dziwnie i niesmacznie. Ale Monk - jak to On, służbista - w "pełni" regulaminowo się zachował : .
Wyluzujecie chłopaki! Może jakiś odpust, amnestia...
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:14 pm Temat postu:
Skoro jestem tak podłym osobnikiem, bo respektuję zapisy obowiązującego tutaj regulaminu - proszę bardzo: górnolotne wywody zostały przywrócone w 100% na ogólnym.
Faktycznie - treści zawarte w opiniach najbardziej ubolewających są szczególnie bogate w treści. ;)
A podstawę tego niecnego czynu, znajdziecie Panowie w regulaminie. ;)
Sorki Art-nemo, że Twój post jest jako pierwszy - od niego temat został podzielony.
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:17 pm Temat postu:
Monk, bo to do mnie chyba post ostatni, ale ja się z Tobą zgadzam w sumie... bez ironi żadnej. Miałeś prawo i pewnie sporo racji.
Tak chciałem sytuację ciut rozładować . Ale chyba nie wyszło...
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:23 pm Temat postu:
A jeszcze napiszę... Tez staram się respektowaś regulamin, bo, jak napisał Robert ostatnio - jestem tu gościem. I właśnie dlatego, mimo, że popieram pomysł Mikefischa, ani słowem się nie odezwałem w tym temacie. Twarde prawo lecz prawo!
Taras Moderator
Dołšczył: Aug 11, 2005 Posty: 575
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:25 pm Temat postu:
Słyszy się na PW, że znany nam pasażer samolotu, a może doradca pilota, przy skręcie "na prawo" za bardzo dołożył w gary (dawniej do pieca). Stąd to wszystko. :
Taras
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:25 pm Temat postu:
Spoko - "do nikogo zalu ni mom", a podejmowane przeze mnie decyzje pozbawione są wszelkiej maści niecnych odruchów i myśli.
Robię swoje, choć niestety nie zawsze może to być obiektywnie odebrane. Ale właśnie dlatego postanowiłem tę część "kwiecistych wywodów" przywrócić. Może ktoś zrozumie, że jest taka możliwość i w przyszłości z mniejszym zapałem będzie ubolewał nas utratą górnolotnych elaboratów / bez personalnych wycieczek to napisałem!!! /?;)
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowoć: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:29 pm Temat postu:
To jeszcze drobiazg... Czy nie szkoda Radzia? Czy decyzja już ostateczna? Bo może podjął ją pod wpływem emocji... No chyba, że ma już dość naprawdę...
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:34 pm Temat postu:
ziomek napisał:
A jeszcze napiszę... Tez staram się respektowaś regulamin, bo, jak napisał Robert ostatnio - jestem tu gościem. I właśnie dlatego, mimo, że popieram pomysł Mikefischa, ani słowem się nie odezwałem w tym temacie. Twarde prawo lecz prawo!
Oczywiście Ziomek - prawo jest prawem - jeśli ZO PZW wygrywa przetarg na użytkowanie pod kątem rybackim jakiejś rzeki to Oni zatrudniają ichtiologa , rybaków , cały zarząd , aby tą rzeka kierować . I każda ingerencja w stan zarybień oraz odłowów powinna znajdować się pod ich kierownictwem . Owszem zarybianie sponsorowane jest ok , ale za zgodą i wiedzą ZO PZW . Każde inne działanie - prócz wędkowania , które odbywa się w/g RAPR jest działaniem niezgodnym z prawem i nie chciał bym napisać - przestępstwem . Koniec , kropka . I jakiekolwiek działania zarybieniowe wędkarzy nie powinny znaleźć odzwierciedlenia na tym , ani żadnym innym forum wędkarskim jako temat do chwalenia się . Innym tematem jest czy dany ZO PZW nadzorującego tę rzekę cokolwiek w niej robi , ale to podlega co najwyżej zaskarżeniu do RZGW i tyle - ewentualnie sądy , jeśli sami popełniają jakieś przestępstwo . My wędkarze - niestety - wykupujemy tylko zezwolenia na połów ryb i na tym się kończy . Możemy oczywiście coś tam społecznie podziałać , ale w dalszym ciągu za wiedzą PZW . MOIM ZDANIEM
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:35 pm Temat postu:
Wielka szkoda, bo należy ubolewać, gdy opuszczają szeregi ludzie pracowici i /dotychczas ;)/ rozsądni. A jest co robić...
Taka kolej rzeczy - jest pierwszym, ale może nie ostatnim...
NIe sposób jednak nie uszanować decyzji.
Ostatnio zmieniony przez Monk dnia Wto Lis 20, 2007 9:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:36 pm Temat postu:
Ależ Panowie, o czym Wy tu w ogóle dyskutujecie. 8O 8O
Przeciez sprawa jest oczywista. Jeden z Adminów(radzio) oficjalnie namawiał do łamania obowiazującego w RP prawa. Osobiście nie wierzę, że nieświadomie. Drugi(bardziej inteligentny Admin) spostrzegł to i szybko zrobił czystkę. I w sumie dobrze postąpił.
Z mojej strony, jako prawnika, mogę dać tylko jedną radę, zanim coś napiszecie, pomyślcie 3 razy !!!! Bo jak się znajdzie ktoś bardzo upierdliwy to moze narobić dużo problemów. Bardzo dużo. I co więcej, będzie miał podstawy.
Taras Moderator
Dołšczył: Aug 11, 2005 Posty: 575
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:50 pm Temat postu:
Harami napisał:
......
........Z mojej strony, jako prawnika, mogę dać tylko jedną radę, zanim coś napiszecie, pomyślcie 3 razy !!!! Bo jak się znajdzie ktoś bardzo upierdliwy to moze narobić dużo problemów. Bardzo dużo. I co więcej, będzie miał podstawy.
No własnie. Każdy prawnik zaczyna; "z mojej strony". "Strona" jest podstawą bytu. Czy na PW mogą być strony?
Taras
Roxen Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 420
Kraj: Polska Miejscowoć: Brodnica
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:52 pm Temat postu:
Radzio nie odchodż z powodu jakieś błachostki z redakcji co to bedzie bez ciebie ja nie wiem. Zarybianie przez wędkarzy w sumie szczytny cel a te prawo PZW to najwyszy czas żeby ktoś zmienił o tym zarybianiu i tak rewelacji z niego nie ma :
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:00 pm Temat postu:
Żal patrzeć jak po raz kolejny okazuję się że hipokryzja wznosi się ponad rozsądek.
Szkoda że Radzio nie zechciał tego ubrać w takie ,,piórka" by się nikt nie mógł na nim ,,powiesić" i sobie pokopać trochę przy okazji.
Bo i nie chodzi o to co chcemy przekazać tylko w jakiej formie to zrobimy , nieprawdaż drodzy ,,prawnicy''? :roll:
Wielkie hasła o namawianiu do łamania prawa może i ładnie wyglądają. Może i łaskoczą wasze ego. Ale na szczęście nie możecie szafować wyrokami. Zanim powiecie winny pomyślcie o tym.
Ps. Zaznaczam że nie mówię tego do prawników w sensie zawodowym którzy się wypowiadali w temacie, ale (może nawet bardziej do ,,krzykaczy" o łamaniu prawa)
pozdrawiam wszystkich którzy jeszcze nie dali się zwariować :roll:
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:13 pm Temat postu:
farti
Cytat z wypowiedzi radzio ........"@ Mikefish. Znakomity pomysł. Nie patrz na te głosy powyżej. Rób swoje, po cichu aby nikt nie zadenuncjował. W mojej okolicy też organizowane są prywatne zarybienia i dzięki nim są jeszcze pstrągi w niektórych rzeczkach. PZW wpuszcza lecz jest to wręcz symboliczna ilość, nieadekwatna do presji wędkarskiej, dlatego nie ma co się na to oglądać"
W żadnym sądzie nie masz szans w obliczu takich słów. Gwarancję Ci daję. Jak juz taki dociekliwy jesteś to Cię pouczę, że w żargonie prawniczym nazywa się to podżeganiem do popełnienia przestępstwa,
co stanowi samoistne przestępstwo określone w art. 18 § 2 kk w zw. z art. Art. 280 § 1 kk w zbiegu z art. Art. 255 § 3 kk, które stanowią między innymi Art. 18. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. oraz Art. 255. § 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ot i tyle.
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:24 pm Temat postu:
Zgadzam sie z tobą ,dlatego napisałem że ważne jest forma przekazanej treści. A gdyby napisał tak :
,, Zarybienia jako takie uważam za dobry pomysł , gdyż ryb w rzekach mało.
Słyszałem plotkę o dzikich zarybieniach w mojej okolicy dzięki którym są ryby w rzekach ,ale robić ich nie wolno! : .
Na pewno znajdą się malkontenci którym zarybienia się nie podobają z różnych powodów ,ale nie można na nich patrzeć . I dlatego warto wspomagać inicjatywy wędkarskie przeprowadzone oczywiście jak należy. : "
Czy uważasz że w takiej formie sprawa jest równie oczywista?
Czy doświadczenia z reklam piwa ,,oczywiście" bezalkoholowego! : nie mogą być wyznacznikiem . Nie wspomnę o np. ,,pomroczności jasnej".
Czy to nie jest jednak hipokryzją choć może zgodną z prawem , ale jednak?
Ostatnio zmieniony przez farti dnia Wto Lis 20, 2007 10:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
xenon75 Miotacz nęciwa
Dołšczył: Nov 08, 2005 Posty: 125
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:25 pm Temat postu:
Czytam i czytam i jestem w szoku!! Może do sądu Radzia?Jest podstawa prawna.. Są świadkowie :]
ps.Uwielbiam prawników :] A najbardziej kawały o prawnikach.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowoć: Selestat
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:26 pm Temat postu:
Przykro mi i tyle.
Mam nadzieje Radzio, że Twoja decyzja,(którą szanuję) nie wpłynie na częstotliwość bywania z nami. Klenie by Ci tego nie darowały!
Dziwne to jak czasami prawo dalekie jest od tego, co podpowiada nam sumienie.
Czytałem raz jeszcze, co napisałeś, pomyślałem, że wszyscy byliby zadowoleni, wystarczyło cały tekst wziąć w cudzysłów .
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:36 pm Temat postu:
Nikt tu nikogo nie straszy konsekwencjami !!! Bez przesady.
Fakt jest taki, ze nie powinno się samemu robić takich dzikich zarybień, bo ryzyko wiekszej katastrofy jest naprawdę duże. A wtedy nici z samego zarybienia plus totalna zagłada tego co w danym cieku juz istniało. Przecież to jest strzał we własną nogę.
xenon75
Nawet pojęcia nie masz co może dobry prawnik !!!
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:45 pm Temat postu:
Harami , ja słyszałem plotki ( ) o zarybieniach dzikich. Co nie znaczy nie przemyślanych. Pod nadzorem ichtiologa i materiałem z pewnego źródła. Oczywiście nawet takich rzeczy robić nie wolno! :
A tylko dlatego że miłościwie nam panujący związek wypiął się na te zarybienia w pewnym momencie. I nie chodziło wcale o rozsądek czy dobro wędkarzy bądź jakichś chronionych rybek. A jedynie o jakieś rozgrywki pomiędzy ,,stołkami'' działaczy, bynajmniej tak głosiła ta plotka. :
I gdyby nie te zarybienia dzikie (których robić nie wolno : ) , rzeczka by dawno umarła.
I się tak zastanawiam czy takie łamanie prawa jest złe czy nie jest złe?
Oczywiście się tylko zastanawiam. : :P
Ps. Wiem że w dobrej wierze przedstawiasz stan prawny zagadnienia. I że nasze (prostych ludzi nie prawników) często emocjonalne wypowiedzi mogą zahaczać o jego (prawa) krawędź. Ale musisz przyznać nawet jako prawnik , że to samo wydarzenie często można prawnie zgnoić jak i elokwentnie ubrać w ładne piórka i przerobić niemal na bohaterski wyczyn. 8)
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 11:07 pm Temat postu:
Ale po co robić dzikie zarybienia jak można to samo zrobić w 100% legalnie i w dodatku mieć satysfakcję, że nie naraziło się już panującej ichtiofauny na całkowitą zagładę.
Ja nie jestem przeciwko prywatnym zarybieniom, ale niech te przynajmniej spełnią podstawowe wymagania sanitarne. Wpuszczanie obcych ryb do rzeki to jak walnięcie sobie dożylnie kroplówki z nieznaną zawartością. Jak się uda jest OK, jak nie to......zostają tylko oględziny post mortem. I w tym cały problem. Za duże jest ryzyko. Przemysl to sobie sam.
Jakbyś w Kanadzie zrobił taki numer to przez 10lat z pierdla byś nie wyszedł i najgorsze, że nikt nie chciałby Cię bronić
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 11:09 pm Temat postu:
Chyba nie przeczytałeś tego co napisałem, jakim cudem legalnie by mogli to zrobić? O ile oczywiście plotka była prawdziwą. :
Porównywanie realiów Kanady do naszych to jednak nie porozumienie.
Andzia Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 03, 2006 Posty: 233
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 11:23 pm Temat postu:
Harami napisał:
Jakbyś w Kanadzie zrobił taki numer to przez 10lat z pierdla byś nie wyszedł i najgorsze, że nikt nie chciałby Cię bronić
Harami, zastanów się zanim coś napiszesz. A po co tam takie desperackie inicjatywy :?:
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 11:26 pm Temat postu:
*Jeżeli chcecie zarybić jakąś wodę to musicie się skontaktować z właścicielem albo dzierżawcą tej wody i dogadać się co do formy zarybienia i gatunków ryb.
*Zarybienia muszą być zgodne z operatem wodno - prawnym.
*Nie wolno przenosić żywych ryb z innej wody bo można przywlec choroby i narobić wielkich szkód. Bardzo często to się zdarza.
*Wszystkie ryby do zarybień muszą pochodzić ze specjalnych ośrodków hodowlanych i muszą posiadać certyfikaty zdrowotności. Zwracam szczególną uwagę na słowa MUSZĄ.
To są podstawowe wymogi.
Porównanie Kanady z Polską ma jak najbardziej sens, ponieważ system prawny jest bardzo podobny w tej kwestii. A że tam ryby jest mnóstwo, to juz efekty przemyślanej gospodarki rybnej i czystej biznesowej kalkulacji. Tak, ryby tam, to wielki biznes !!! A żeby był to dobry biznes to trzeba o niego dbać. U nas niestety mamy cały czas komunę pod tym względem.
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 11:38 pm Temat postu:
A czy napisałem że chce coś zarybiać? Powtarzam tylko plotki .
Powtarzam o owych plotkach.
Zarybienia pod nadzorem ichtiologa a ryby z certyfikatem.
Z dzierżawcą nie było rozmowy bo się wypiął i tym samym chciał zmarnować kilkuletnią pracę ludzi. Mając głęboko w poważaniu tych z których pieniędzy żyje.
A porównywać do Kanady będzie można gdy u nas będzie 30x mniej wędkarzy lub w Kanadzie 30x więcej. Gdy Kanada będzie miała za sobą kilkadziesiąt lat komunizmu. I związek jedynie słuszny przez kilkadziesiąt lat.
A potem będący niejako z rozpędu uprzywilejowanym na starcie do przetargów. Ze względu na działanie z rozpędu a tym samym posiadanie dostatecznych środków i infrastruktury za kasę wędkarzy z którymi się nie liczy.
nizinny Nawijacz żyłek
Dołšczył: Mar 15, 2007 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostrołęka
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 12:27 am Temat postu:
Ciekawe czy koledzy tak pilnują prawa widząc kłusowników nad wodą...?? Dzięki takim zarybieniom niektóre wody żyją, a jak często chora ryba jest wpuszczana ?? hmm nie wiem, ale nie częściej niż zdrowa bo inaczej by takie akcje nie miały miejsca, wydaje mi się że bardzo żadko.
Radzio, nie znam Ciebie i nie czytałem wcześniej tego zablokowanego postu, ale domyślam się o co chodzi, razem nas wsadzą za kratki ale co za wolności pstrągów złowimy, to nasze ;-)
A siebie mogę już oddać w ręce prokuratury bo z premedytacją nadal będe zarybiał pstrągami i lipieniami wody na których mi tego czynić nie wolno.
Pozdrawiam wszystkich ludzi przestrzegających prawa, a w szczególności broniących prawa wtedy gdy wymaga to tylko kilku ruchów palcem na klawiaturze...
yari Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Mar 04, 2005 Posty: 943
Kraj: Polska Miejscowoć: POZNAŃ
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 12:51 am Temat postu:
nizinny napisał:
".....nadal będe zarybiał pstrągami i lipieniami wody na których mi tego czynić nie wolno.
Pozdrawiam wszystkich ludzi przestrzegających prawa, a w szczególności broniących prawa wtedy gdy wymaga to tylko kilku ruchów palcem na klawiaturze..."
No i wszystko na ten temat :
Gdyby nie zarybienia "dzikie", "półdzikie" i "prawie dzikie" oraz idąca za nimi ochrona wód, budowa tarlisk przez tych "przestępców" to dzisiaj na wielu obszarach nawet zimorodki by wyginęły z powodu braku strzebli i innej drobnej ryby. A entuzjaści nadrzecznych posiadłości poogradzali by sie do samej wody albo pobudowali kolejne hodowle czy elektrownie bez przepławek. Jest tak, że w większości biorą się za to ludzie, którzy dobrze wiedzą co i jak to zrobić. : Mają z reguły do tego "legitymację" w postaci dobrego kilkudziesięcioletniego rozeznania charakteru i specyfiki łowiska, oraz Ichtiologa w swojej grupie. Jest też tak, że często wie o tym nieoficjalnie PZW. Takie naprawdę dzikie zarybienia bez przemyślenia są już dzisiaj rzadkością (kasa : ) i jako takie na pewno mogą być bardzo szkodliwe. :
Nie wiem,pewnie się nie znam ale nie chce mi się wierzyć że PZW tak skrupulatnie dba o badanie ichtiofauny itp.Wg. mnie mają ileś kasy na zarybienie...i... fruuuu.Zarybione.I podejrzewam że byle czym.Większość tak się właśnie o to indyczy.Stareńki,tak się martwisz o ichtiofaune w rzece gdzie prawie nic nie pływa?To będziesz łowił szczeżuje!Harami a Ty to widze taki prawnik co to zgodny z własnym sumieniem?!Wyjątek jakis czy cóś?Na to wychodzi że ktoś kto wie co robi i chce to zrobić dla dobra wszystkich jest większym przestępcą niż ten który zło faktycznie wyrządza.Ale to Polska własnie. _________________ Kobiety trzeba trzymać krótko ! Najwyżej dwa tygodnie.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 1:20 am Temat postu:
Harami napisał:
@ Mikefish. Znakomity pomysł. Nie patrz na te głosy powyżej. Rób swoje, po cichu aby nikt nie zadenuncjował. W mojej okolicy też organizowane są prywatne zarybienia i dzięki nim są jeszcze pstrągi w niektórych rzeczkach. PZW wpuszcza lecz jest to wręcz symboliczna ilość, nieadekwatna do presji wędkarskiej, dlatego nie ma co się na to oglądać"
W żadnym sądzie nie masz szans w obliczu takich słów. Gwarancję Ci daję. Jak juz taki dociekliwy jesteś to Cię pouczę, że w żargonie prawniczym nazywa się to podżeganiem do popełnienia przestępstwa,
co stanowi samoistne przestępstwo określone w art. 18 § 2 kk w zw. z art. Art. 280 § 1 kk w zbiegu z art. Art. 255 § 3 kk, które stanowią między innymi Art. 18. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. oraz Art. 255. § 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ot i tyle.
Mam pytanie. Korzystałes z tłumaczenia kodeksu kanadyjskiego? W naszym kk przytoczone zapisy nie dotyczą Radzia. Oj coś pan panie kolego ostro jeździsz po bandzie i myślisz, zę tu jakieś przygłupy są.
Ale po kolei:
Art 18 § 2 kk brzmi:
"Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego."
Nigdzie w tekście Radzia nie ma jednoznacznego zwrotu, że Radzio chce aby Mikefish popełnił czyn zabroniony. Jeśli kolega upiera się przy treści "Rób swoje", to koniecznym jest przeanalizowanie co Mikefish miał w zamiarze zaczynając wątek na forum, a tam znajdziemy pytanie jak dokonać zarybienia lub jakieś inne rozwiązanie. Wnioskując nie ma jednoznacznego stwierdzenia, ze Mikefish ma zamiar dokonać czyn zabroniony i dąży do jego realizacji.
Art 280 § 1 kk brzmi:
"Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12."
I to ma być czyn pomocniczy? Jaki to związek z treścią jakiegokolwiek postu w tym wątku?
Art 255 § 2 kk brzmi:
"Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Do jakiej zbrodni Radzio nawołuje? Chyba kolega rozróżnia znaczenie słowa zbrodnia i podżeganie? A może nie? Wiem, zapewne koledze pomyliło się nieco i chodziło o § 3 tego artykułu, który brzmi:
"Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa,
podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."
To by bardziej pasowało, jednak Radzio w żaden sposób nie wypisuje peanów względem zamierzeń Mikefish a jedynie radzi. Przedstawienie rad również nie jest podżeganiem, o czym wolę od razu napisać koledze.
Podsumowując ten szybki proces pańskie oczecznictwo, panie kolego, jest o kant dupy potłuc.
Życzę koledze dobrego samopoczucia i jednocześnie proszę o nie traktowanie użytkowników "z góry". Proszę też "nie zapewniać", bo jak widać coś koledze nie wychodzi.
Jak to nie wiadomo, na kogo się trafi na forum wędkarskim. :-)
Sumowaty Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Sep 09, 2007 Posty: 7
Kraj: USSR
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 2:58 am Temat postu:
Siedzielim sobie z kolesiem przy flaszce rozebranej do połowy i w pewnej chwili koleś powiedział - "wiesz co, sumowaty, zamierzam zasadzić kopa w dupe temu SSG, żeby nie było że my te przygłupy są" Odparłem na to - "znakomity pomysł, radzę wykonać lewą nogą w adidasku aby było po cichu". Z kuchni odezwała sie koleżanka kolesia, trochę przygłupia na poważne męskie rozmowy - "sumowaty, dopij kieliszek i brykaj do domu a nie podżegaj mojego rysia bo artykuł 18 paragrafa 2 kodeksu karnego brzmi:
"Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego."
No to jej pedziałem - "kobieto niespełnionego rozumu - nigdzie w moim tekście nie ma jednoznacznego zwrotu że chcę aby rysio popełnił czyn zabroniony. Jeźli rysio dokona zasadzenia kopa w dupe SSG przy pomocy prawej nogi to moje stwierdzenie o użyciu nogi lewej jest zupełnie niewinne i w niczym nie podżega do realizacji czynu inną nogą. Wnioskując nie ma jednoznacznego stwierdzenia, ze rysiu ma zamiar dokonać czyn zabroniony i dąży do jego realizacji, nie bądź przygłupia tylko polej"
Kuchta nie dając za wygraną zajazgotała znad garów - "sumowaty, mój rysiu nikogo nie będzie kopał w dupę po pijaku a ty lepij idź spać bo z artykułu 255 paragrafu 2 kodeksa karnego "będziesz pozbawiony wolności do lat 3 za publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni" na dupie SSG. W tym momencie nie wyrobiłem i podniosłem głos na rozczochraną lampucere - "do jakiej zbrodni ja nawołuje ? Chyba koleżanka umysłowo niezależna rozróżnia znaczenie słowa zbrodnia i podżeganie ? A może nie ? przecie nie wypisuje peanów względem zamierzeń rysia a jedynie radzę użyć lewej nogi w adidasku. Przedstawienie rad również nie jest podżeganiem, o czym wolę od razu powiedzieć koleżance"
Jak to nie wiadomo na kogo się trafi w kuchni u kolesia.
PS. Wytłuszczone słowa zaczerpnąłem z postu SSG, który uważa że tu nie są przygłupy a szczególnie słowo dupa.
prusak Łowca Klenia
Dołšczył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowoć: Krupski Młyn
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 6:18 am Temat postu: Re: Kilka słów w sprawie zablokowanego dziś tematu....
radzio napisał:
W związku z wyrazem moich osobistych emocji i poglądów w zablokowanym poście "zarybianie sponsorowane", nie dających się pogodzić z funkcją i powagą Administratora, postanowiłem dziś poprosić swych kolegów "po fachu" o zdjęcie mi szlifów Admina. (...)
Pozdrawiam - Radzio 8)
Ochudnij synek! Admini wlepcie mu żółtą kartkę i niech się zabiera do roboty żeby odpokutować za grzechy! :
Pozdrawiam - prusak
xenon75 Miotacz nęciwa
Dołšczył: Nov 08, 2005 Posty: 125
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 6:56 am Temat postu:
COS NA ROZLUZNIENIE :] Włamywacz skarży się koledze:
- Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
- No to jednak miałeś szczęście!
- Szczęście? Policzył sobie 300zł za poradę!
Urodziło się genialne dziecko. Miało zaledwie miesiąc, gdy zaczęło krzyczeć:
- Będę profesorem, będę profesorem!
Lekarze postanowili wyciąć dziecku połowę mózgu. Po operacji dziecko budzi się i krzyczy:
- Będę magistrem, będę magistrem!
Lekarze postanowili wyciąć dziecku drugą połowę mózgu. Po operacji dziecko budzi się i mówi:
- Dokumencki poproszę.
Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on:
- No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?
Panowie prawnicy bez urazy :] :] :]
Mam nadzieję że nie pozwiecie mnie do sądu?
ps.Co najwyżej dostanę żółtą kartkę za słowo d...ć użyte w ostatnim kawale.Jeżeli kogoś uraziłem tym wyrazem.WIELKIE SORRY :] CO ZŁEGO TO NIE JA :]
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 8:25 am Temat postu:
Sumowaty napisał:
Siedzielim sobie z kolesiem przy flaszce rozebranej do połowy i w pewnej chwili koleś powiedział - "wiesz co, sumowaty, zamierzam zasadzić kopa w dupe temu SSG, żeby nie było że my te przygłupy są" Odparłem na to - "znakomity pomysł, radzę wykonać lewą nogą w adidasku aby było po cichu". Z kuchni odezwała sie koleżanka kolesia, trochę przygłupia na poważne męskie rozmowy - "sumowaty, dopij kieliszek i brykaj do domu a nie podżegaj mojego rysia bo artykuł 18 paragrafa 2 kodeksu karnego brzmi:
"Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego."
No to jej pedziałem - "kobieto niespełnionego rozumu - nigdzie w moim tekście nie ma jednoznacznego zwrotu że chcę aby rysio popełnił czyn zabroniony. Jeźli rysio dokona zasadzenia kopa w dupe SSG przy pomocy prawej nogi to moje stwierdzenie o użyciu nogi lewej jest zupełnie niewinne i w niczym nie podżega do realizacji czynu inną nogą. Wnioskując nie ma jednoznacznego stwierdzenia, ze rysiu ma zamiar dokonać czyn zabroniony i dąży do jego realizacji, nie bądź przygłupia tylko polej"
Kuchta nie dając za wygraną zajazgotała znad garów - "sumowaty, mój rysiu nikogo nie będzie kopał w dupę po pijaku a ty lepij idź spać bo z artykułu 255 paragrafu 2 kodeksa karnego "będziesz pozbawiony wolności do lat 3 za publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni" na dupie SSG. W tym momencie nie wyrobiłem i podniosłem głos na rozczochraną lampucere - "do jakiej zbrodni ja nawołuje ? Chyba koleżanka umysłowo niezależna rozróżnia znaczenie słowa zbrodnia i podżeganie ? A może nie ? przecie nie wypisuje peanów względem zamierzeń rysia a jedynie radzę użyć lewej nogi w adidasku. Przedstawienie rad również nie jest podżeganiem, o czym wolę od razu powiedzieć koleżance"
Jak to nie wiadomo na kogo się trafi w kuchni u kolesia.
PS. Wytłuszczone słowa zaczerpnąłem z postu SSG, który uważa że tu nie są przygłupy a szczególnie słowo dupa.
Niestety ale opracowanie błędne merytorycznie. Proponuję przeczytać dokładnie trzy razy post Radzia i poprawić, szczególnie uwzględniając osoby, zamiary oraz narzędzia.
Amitaf Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 14, 2006 Posty: 335
Kraj: Polska Miejscowoć: Szczecin-Police
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 1:05 pm Temat postu:
yari napisał:
nizinny napisał:
".....nadal będe zarybiał pstrągami i lipieniami wody na których mi tego czynić nie wolno.
Pozdrawiam wszystkich ludzi przestrzegających prawa, a w szczególności broniących prawa wtedy gdy wymaga to tylko kilku ruchów palcem na klawiaturze..."
No i wszystko na ten temat :
Gdyby nie zarybienia "dzikie", "półdzikie" i "prawie dzikie" oraz idąca za nimi ochrona wód, budowa tarlisk przez tych "przestępców" to dzisiaj na wielu obszarach nawet zimorodki by wyginęły z powodu braku strzebli i innej drobnej ryby. A entuzjaści nadrzecznych posiadłości poogradzali by sie do samej wody albo pobudowali kolejne hodowle czy elektrownie bez przepławek. Jest tak, że w większości biorą się za to ludzie, którzy dobrze wiedzą co i jak to zrobić. : Mają z reguły do tego "legitymację" w postaci dobrego kilkudziesięcioletniego rozeznania charakteru i specyfiki łowiska, oraz Ichtiologa w swojej grupie. Jest też tak, że często wie o tym nieoficjalnie PZW. Takie naprawdę dzikie zarybienia bez przemyślenia są już dzisiaj rzadkością (kasa : ) i jako takie na pewno mogą być bardzo szkodliwe. :
Pozdrawiam
@ yari, nizinnyW pełni Was popieram!
Paragrafy, paragrafy, paragrafy :roll:
Kij, jak wszyscy wiemy, ma dwa końce. Znany jest też (skądinąd) kij, który ma trzy końce, czyli proca (lub wędkarska podpórka do wędek), służąca do walki lub polowań, została użyta tutaj, jako trzeci koniec ww. kija (bez obrazy) prawnikom i innym idealistom przestrzegającym sterylnie prawa zza biurka i wymyślania oraz interpretacji przepisów tak, aby przeciętny obywatel (w tym przypadku wędkarz) nie mógł bez instrukcji obsługi założyć i nosić nad wodą kaloszy, bo mógłby ponieść karę. Nie namawiam do łamania prawa, ale mniemam, że ani Radzio – Admin, ani Mikefish nie chcieli i nie chcą jego łamać! Tym bardziej, że Mikefish i jego kolega chcieli pozyskać materiał zarybieniowy z legalnego źródła i pewnie za zgodą ichtiologa zarybiać, inaczej nikt (uczciwy) nie sprzedałby im narybku.
Pewne absurdy związane ze stanem prawnym, a jego przestrzeganiem i tym bardziej realizacją tego prawa (RAPR, Prawo Wodne itp.) jest bezużyteczne w realnym życiu. Bo wymyślane przepisy służą najczęściej samym wymyślającym do tego, aby nie stracili (dobrze płatnej) pracy, a z życiem często nie mają wiele wspólnego.
Zauważyłem również, że na PW jest wielu (sam nie jestem) prawników, którzy miast pomóc w prostej sprawie, sypią paragrafami jak z rękawa i najczęściej są to paragrafy związane z karaniem osoby, która chce zrobić (za własne pieniądze w tym przypadku) coś dobrego - poświęcając swój czas - dla innych jak i dla siebie. Myślę, że wielu wędkarzy, takich „prostych”, łowiących etycznie, a chcących czasem zrobić coś dobrego w przyrodzie (za swoje pieniądze – nie te z koła – zarybić rzeczkę czy inny ciek wodny) zostaje zniechęconych przez paragrafy prawne. A jak ktoś zachęca do działania (nie łamania prawa) to robi się z niego przestępcę. Przestępcy natomiast mają się dobrze. Zarybianie, jakie prowadzi PZW jest jawne (i chwała im za to), ale ma jedną wadę :?: , Kłusole też o tym wiedzą i zjeżdżają hurtem na takie łowisko :evil: . (Chciałbym widzieć etycznego wędkarz, który – jak chcą paragrafy – sam im w tym procederze przeszkadza) :
Prawo winno ewoluować (również to na PW) i być dla ludzi - uczciwych ludzi z inicjatywą - nie przeciwko nim. Nie mam nic przeciwko wam panowie prawnicy, lecz czasem mam wrażenie, iż bardziej jesteście zainteresowani paragrafami niż samą istotą rzeczy : .
PS. Mikefish, powtórzę za Radziem „rób swoje”, oczywiście w granicach prawa. Moje (nasze) zarybiania pstrągiem potokowym też odbywają się na zapomnianych ciekach i dopływach większych rzeczek. Lecz miejscowi „wędkarze”, którzy zamieszkują okoliczne wioski potrafią wyciąć w pień całą populację tegoż narybku. Dlatego robi się to corocznie i część (jak pewnie wiesz) pozostaje dla nas – naiwnych, że jesteśmy jedyni na „naszej rzeczce”.
Radzio, nie zniechęcaj się. Jak widzisz są i inne, własne zdania (nie mylić z podżeganiem do łamania prawa) i ludzie, którzy myślą i mówią podobnie – dobrze, że za to nie zamykają do paki : .
Pozdrawiam. _________________ Nigdy nie nurkuj do mętnej wody.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 4:48 pm Temat postu:
Amitaf napisał:
Zauważyłem również, że na PW jest wielu (sam nie jestem) prawników, którzy miast pomóc w prostej sprawie, sypią paragrafami jak z rękawa i najczęściej są to paragrafy związane z karaniem osoby, która chce zrobić (za własne pieniądze w tym przypadku) coś dobrego - poświęcając swój czas - dla innych jak i dla siebie.
Prawo winno ewoluować (również to na PW) i być dla ludzi - uczciwych ludzi z inicjatywą - nie przeciwko nim. Nie mam nic przeciwko wam panowie prawnicy, lecz czasem mam wrażenie, iż bardziej jesteście zainteresowani paragrafami niż samą istotą rzeczy : .
Ciekawe "spostrzeżenie". Ja znam dwóch. Siebie i Pawła_K, którzy wypowiadają się na te tematy na PW w sposób nazwijmy to "cykliczny". Raz do roku głos zabiera Michał "Gabbon". Jak rozumiem jest nas za dużo...lub za dużo pisujemy, ale ta ostatnia uwaga to chyba tylko do mnie. Trudno nie pochlastam się z powodu Twojej wypowiedzi.
Ponieważ jednak odnosisz się to konkretnego wątku, to myślę, że mogę prosić o konkretne odpowiedzi. Do kogo pijesz pisząc, że
Amitaf napisał:
którzy miast pomóc w prostej sprawie, sypią paragrafami jak z rękawa i najczęściej są to paragrafy związane z karaniem osoby, która chce zrobić (za własne pieniądze w tym przypadku) coś dobrego
Paweł się tam w ogóle nie wypowiadał, Gabbon też nie, ja żadnymi pragrafami nie sypałem. O kim mówisz człowieku, o kim :?: Do kogo masz zastrzeżenia :?: Nie pomagałem :?: A... już rozumiem kontakt na ludzi, którzy robią takie akcje zgodnie z prawem jest beee. Pomoc jest wtedy gdy się mówi rób niezgodnie z prawem tylko żeby Cię nikt za rękę nie złapał...wtedy jest cacy...
Amitaf napisał:
Prawo winno ewoluować (również to na PW) i być dla ludzi - uczciwych ludzi z inicjatywą - nie przeciwko nim. Nie mam nic przeciwko wam panowie prawnicy, lecz czasem mam wrażenie, iż bardziej jesteście zainteresowani paragrafami niż samą istotą rzeczy : .
Jeśli chodzi o mnie to tym wątkiem w ogóle nie byłem zainteresowany, a uwagę nań zwrócił mi człek niezarejestrowany na PW, który z przerażeniem czytał jak jechano po ludziach, którzy ośmielili się zwrócić uwagę na bezprawny charakter tych działań, a w szczególności na fakt, że w tej jeździe birorą udział Admini PW. I tylko dlatego się tu wypowiedziałem, a w zasadzie dlatego, że właśnie z PW jestem kojarzony.
W Twojej całej wypowiedzi widzę tylko jedno...prawo powinno ewoluować...ale tak jak się Tobie podoba i w żaden inny sposób...
mikefish Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jun 02, 2006 Posty: 616
Kraj: Polska Miejscowoć: Staniszcze Małe -opolskie
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 6:37 pm Temat postu:
No i jestem - główny sprawca calej tej burzy na PW.
Dużo by tu pisać...juz powoli brak chęci do - nazijmy to delikatnie - przekomarzania się z userami pro- i anty-zarybieniowymi.
Pokrótce napisże jednak, że:
1. Zakładając wątek, pragnałem zaczerpnąc informacji, jak w sposób legalny, ale jednocześnie "po cichu" dokonac takiego zarybienia. Gdzie w moim wątku napisałem, że chcę to uczynić niezgodnie z prawem???
2. Mimo, że tak jak chyba wszyscy na PW, jestem członkiem PZW, niektóre przedsiewzięcia PZW nie do końca uważam za logicznie, słuszne i przemyslane (jak np. zarybianie rok-rocznie 30cm karpikiem małego stawu po to, aby inny wybili go w tydzień)
3. Duzo było/jest słów pozytywnych, ale i dużo słów kreatywnej krytyki ( za które także dziekuję). Niestety, po raz kolejny potwierdzilo sie, że niektorzu userzy albo mają uczulenie na inny uzytkowników PW, albo z natury są stworzeni do "jechania" i bezpodstawnego oskarżania innych.
4.Tak się zastanawiam, czy cytowanie konkretnych artykułów przez osoby ściśle związane z prawem w sposób niewłasciwy, nie do końca zgodny z prawdą, tez nie jest w pewnym stopniu jakimś wykroczeniem. Mam na mysli w tym momencie tylko i wylącznie sposób wypowiadania się przez Harami'ego Mogę sie w tym momencie mylić - nie jestem prawnikiem, lecz medykiem, więc jeśli jestem wbłędzie - przepraszam.
5.Dziekuję wszystkim tym, ktorzy zamiast tylko krytykować, równiez pomogli. W szczegolności dzięki Czez'owi i SSG, bo to własnie oni poradzili, jak w sposób zgodny z prawem i własnym sumieniem, dokonać takiego zarybienia.
Pozdrawiam
nizinny Nawijacz żyłek
Dołšczył: Mar 15, 2007 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostrołęka
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 6:55 pm Temat postu:
Cześć, powiem tak: rób swoje i nie patrz sie na innych inaczej myślących, i tak staniesz przed sądem ale ostatecznym i tam się roztrzygnie ten spór :
ps. widze że pokrewne dusze zawodowo...
pozdrawiam serdecznie
Paweł
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 7:14 pm Temat postu:
mikefish napisał:
Tak się zastanawiam, czy cytowanie konkretnych artykułów przez osoby ściśle związane z prawem w sposób niewłasciwy, nie do końca zgodny z prawdą, tez nie jest w pewnym stopniu jakimś wykroczeniem. Mam na mysli w tym momencie tylko i wylącznie sposób wypowiadania się przez Harami'ego Mogę sie w tym momencie mylić -nie jestem prawnikiem
Kolego, czy mógłbyś mi wyjaśnić sens tego co napisałeś, a ja podkreśliłem ??? Bo mam wrażenie, że chyba się za daleko posuwasz w swoich wypowiedziach.
Jeszcze raz powtórzę, że dzikie zarybienia nie mają sensu i niosą ze sobą spore ryzyko. O zniszczenie ichtiofauny mi chodzi. Tak jak juz pisałem, wszystko można zrobić legalnie, tu zwracam na legalność sanitarną materiału zarybieniowego. Jeśli ktoś się uprze to i tak zarybi tym czym będzie dysponował, nie ma możliwości upilnowania takich nielegalnych akcji.
Jeśli chodzi o gatunki obce to według prawa jest to juz poważne przestępstwo. A przecież tu była mowa o pstrągu tęczowym !!!
Panowie od dzikich zarybień, poczytajcie Wy sobie o skutkach jakie wywołała introdukcja karpia, amura. tołpygi, o tym jakiej to eutrofizacji podległy te zbiorniki. Poczytajcie o tym jakie są skutki pojawienia się ryb z rodziny babkowatych, a w szczególności babki byczej !!! Poczytajcie o rakach sygnałowych i rakach amerykańskich, a dowiecie się dlaczego tak strasznie spada populacja naszego raka szlachetnego lub błotnego. Lektury jest na długie lata.
Ja nikogo na tym forum nie straszę, nie po to tu jestem. Ale to co napisał jeden z Adminów woła o pomstę do nieba. Tak nie wolno robić !!!
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowoć: Białystok
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 7:18 pm Temat postu:
Napiszę Ci mikefish jeszcze jedno. Nie wiem, czy zauważyłeś, że oprócz SSG, który "z niejednego pieca już jadł chleb" i orientuje się jak takie akcje, zarówno oficjalne jak i nieoficjalne wyglądają i wie jednocześnie o czym pisze, wypowiadają się w temacie "Panowie Wielcy Prawnicy", którzy mogą patrzeć na całe pojęcie jedynie z teoretycznego punktu widzenia. Ot, siedzą sobie przed komputerem, nudzą się i co tam zaszkodzi dla rozrywki pochwalić się znajomością kilku ustaw, aby innym oczy wyszły. Rzecz w tym, że osoby te osoby spradycznie bywają nad wodą (jeśli w ogóle) i mają jedynie mgliste wyobrażenie, co się nad nimi faktycznie dzieje. Widziałeś kiedyś w galerii jakąś fotkę ze stworzeniem zwanym rybą złowionym przez "Wielkiego Prawnika Pana Czeza"? . Bo ja na przestrzeni kilku lat nie . Po prostu człowiek ten nie ma o tym bladego pojęcia. I potwiedzają to opinie wielu osób (nie tylko z tego Portalu : ). Także jak taki "Wielki Pan Prawnik" nie może wykazać się nad wodą musi odreagowywać w necie prezentując niezbyt wysokich lotów wypociny 8) .
P.S. SSG słusznie prawi aby porozmawiać na temat samej akcji z lokalnym ichtiologiem z PZW. To fachowcy i też zazwyczaj zapaleni wędkarze. Znają dobrze ekosystemy danych wód,wiedzą też co i gdzie oficjalnie oraz nieoficjalnie się wpuszcza. Ich porady mogą być w tym wypadku bardzo pomocne. Jak mówił ś.p. Wojciech Młynarski "Róbmy swoje....." : a także jak to radziła cyganka w "Brunecie wieczorową porą- S.Barei" - "nie mów nikomu, nie dowie się nikt...." : 8)
Nie odpowiadaj jednocześnie na posty tego dziwnego człowieka, który napisał post wyżej. Nie wiem, czy zauważyłeś ale nakręcają go takie "gorące" tematy. Mniej pisania - mniej pożywienia dla "trola" : .
Ostatnio zmieniony przez radzio dnia Sob Lis 24, 2007 9:07 am, w całości zmieniany 4 razy
Harami Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 16, 2007 Posty: 253
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 7:29 pm Temat postu:
........wypowiadają się w temacie "Panowie Wielcy Prawnicy", którzy mogą patrzeć na całe pojęcie jedynie z teoretycznego punktu widzenia. Ot, siedzą sobie przed komputerem, nudzą się i co tam zaszkodzi dla rozrywki pochwalić się znajomością kilku ustaw, aby innym oczy wyszły. Rzecz w tym, że osoby te osoby spradycznie bywają nad wodą (jesli w ogóle) i mają jedynie mgliste wyobrażenie, co się nad nimi faktycznie dzieje.......
Oj to się kolego mocno mylisz !!! Nie znasz mnie, a od razu laurki wystawiasz. Nieładnie i nieelegancko,. No ale na tym portalu to chyba codzienność. Niestety.
Zarybiajcie czym chcecie. Tylko jak się za 5 lat okaże, że w rzece juz nic nie będzie pływać, to nie miejcie do innych pretensji. A szansa na to jest duża.
dariusz_dyl_pl Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 19, 2007 Posty: 524
Kraj: Polska Miejscowoć: Ostroleka
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 9:18 pm Temat postu:
Harami napisał:
...
Zarybiajcie czym chcecie. Tylko jak się za 5 lat okaże, że w rzece juz nic nie będzie pływać, to nie miejcie do innych pretensji. A szansa na to jest duża.
Panie Mecenasie Harami może i potrafi Pan Mecenas czytać i interpretować paragrafy z Kodeksu, ale chyba nie potrafi Pan Mecenas czytać ze zrozumieniem innych tekstów pisanych, przeczyta Pan Mecenas jeszcze raz posty mikefisha i zastanowi się nad nimi.
Jeżeli Pan Mecenas zna tylko jedne znaczenie zwrotu "po cichu" to współczuje klientom Pana Mecenasa. _________________ Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 9:34 pm Temat postu:
NIE .... Nie.... Nie .....
Nie tak to widzę im dłużej na to patrzę. Po pierwsze nie strzelajmy kolejnego gola do własnej bramy! :? Za chwile po obrażają nam się prawnicy z PW i pozostanie pytanie kto następny. Aż w końcu ktoś zgasi światło . :
Zresztą prawników w pewien sposób rozumiem. Po ..... iluś latach siedzenia w tych kodeksach musi człowiek ,,odjechać'' od rzeczywistości tej przyziemnej. I wryje się to w mentalność nie ma dwóch zdań. :
Ale , najbardziej ,,po kopać" jak widzę lubią ci którzy nimi nie są. A jedynie korzystają z okazji na ,,dobrą" zabawę.
np. Harami napisał(nie wiem czy jesteś prawnikiem czy nie ):
Cytat:
Gwarancję Ci daję. Jak juz taki dociekliwy jesteś to Cię pouczę, że w żargonie prawniczym nazywa się to podżeganiem do popełnienia przestępstwa,
co stanowi samoistne przestępstwo określone w art. 18 § 2 kk w zw. z art. Art. 280 § 1 kk w zbiegu z art. Art. 255 § 3 kk, które stanowią między innymi Art. 18. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. oraz Art. 255. § 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
I to faktycznie zabrzmiało prawniczo , ale..... jak (prawnik) prokurator . Jakoś tam nam umknęło wszystkim że prawnik to zbyt ogólne pojęcie i stąd może te nieporozumienia .
A w innym miejscu Harami napisał:
Cytat:
Nawet pojęcia nie masz co może dobry prawnik !!!
No właśnie ! A teraz mam nadzieję na twój post w trochę innym stylu niż większość tych co napisałeś. Na post który nie będzie destrukcyjnym i krytykanckim. Ale na post budujący , pozytywny , posiadający duuuużo pozytywnej energii.
Czyli staniesz na wysokości zadania i pokażesz nam ,,ile może dobry prawnik'' ,ale nie (prawnik)prokurator tylko (prawnik) obrońca. :P
Po ,,pomroczności jasnej" nic nas nie zaskoczy , możesz śmiało rozwinąć skrzydła . I leć bracie leeeć , wznieś się ponad małostkowość której nam nie szczędziłeś do tej pory przez te swoje 20 i kilka postów. Myślę wszyscy będą trzymać kciuki. :roll: :P
Ostatnio zmieniony przez farti dnia Piš Lis 23, 2007 9:47 pm, w całości zmieniany 3 razy
yari Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Mar 04, 2005 Posty: 943
Kraj: Polska Miejscowoć: POZNAŃ
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 9:36 pm Temat postu:
radzio napisał:
..."Jak mówił ś.p. Wojciech Młynarski "Róbmy swoje....."
8O 8O 8O
A dlaczego napisałeś śp. :?:
Ten genialny artysta- tekściarz jeszcze żyje :roll: - na szczęście
Jestem jego szczerym i wiernym fanem. Mało kto w tak genialny i prosty zarazem sposób potrafi przedstawiać, prawdę o naszych wadach, przymiotach i rozterkach.
Kraj: Polska Miejscowoć: Staniszcze Małe -opolskie
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 9:51 pm Temat postu:
Harami napisał:
mikefish napisał:
Tak się zastanawiam, czy cytowanie konkretnych artykułów przez osoby ściśle związane z prawem w sposób niewłasciwy, nie do końca zgodny z prawdą, tez nie jest w pewnym stopniu jakimś wykroczeniem. Mam na mysli w tym momencie tylko i wylącznie sposób wypowiadania się przez Harami'ego Mogę sie w tym momencie mylić -nie jestem prawnikiem
Kolego, czy mógłbyś mi wyjaśnić sens tego co napisałeś, a ja podkreśliłem ??? Bo mam wrażenie, że chyba się za daleko posuwasz w swoich wypowiedziach.
Już wyjaśniam - kiedyś usłyszałem, że "zniekształcone" cytowanie ustaw prawa przez np. strażnika miejskiego lub policjanta (czyli osób związanych zawodowo z prawem) lub ich niewłaściwe interpretowanie również jest niezgodne z prawem. Z tego co wywnioskowałem (być może źle - jeśli tak się stało - zwracam honor) z wypowiedzi SSG:
Cytat:
Mam pytanie. Korzystałes z tłumaczenia kodeksu kanadyjskiego? W naszym kk przytoczone zapisy nie dotyczą Radzia. Oj coś pan panie kolego ostro jeździsz po bandzie i myślisz, zę tu jakieś przygłupy są.
Ale po kolei: ...
, chyba coś Kolega niewłaściwie zinterpretował zaistniałą sytuację i/lub przepisy prawa. Jeszcze raz dodam - nie znam się na prawie. Jeśli jestem w błędzie - przepraszam.
Na tym wyjaśnieniu kończę z Panem Kolegą dyskusję i serdecznie pozdrawiam. Bo nie warto odbiegać od jakże pięknej tematyki wędkarskiej po to, aby wzajemnie obrzucać się błotem i skakać sobie do gardeł.
Dla wszystkich zainteresowanych wyjaśniam, co nastąpi.
Jeszcze dziś lub najpóźniej jutro skonatktuję się z kołem zapalenców dbających o Białą Przemszę. Z pewnością doradzą mi co i jak zrobić, aby moje postępowanie było zgodne z prawem i etyką wędkarską. Najpradopodoniej zaczniemy od tworzenia sztucznych tarlisk i od kosultacji z ichtiologiem. Ale najpierw musż epoznać opinię i sposób działania osób z dużym doświadczeniem w dziedzinie "dbałości" o pstrągowe wody.
Serdecznie pozdrawiam
Mikefish
Amitaf Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 14, 2006 Posty: 335
Kraj: Polska Miejscowoć: Szczecin-Police
Wysłany: Piš Lis 23, 2007 10:17 pm Temat postu:
czez napisał:
W Twojej całej wypowiedzi widzę tylko jedno...Prawo powinno ewoluować...Ale tak jak się Tobie podoba i w żaden inny sposób...
@Czez
Dziwne(?) Widzisz tylko jedno? A może to prawidłowość prawnika? Jak ktoś ma inne zdanie to jest Twoim Wrogiem???
Nie jestem Twoim wrogiem (nie znamy się bezpośrednio) i jestem daleki od tego, aby Cię atakować jako osobę persona!! Mówimy innym językiem, co nie znaczy, że się mylimy!!
Problem (moim zdaniem) Was Prawników polega na tym, że nie słuchacie prostych wypowiedzi zwykłych ludzi (w tym przypadku wędkarzy), którzy mają odmienne zdanie i – podkreślam – doświadczenie niż Wy prawnicy. Dodam, że Twoje artykuły są ciekawe i czytam ja w miarę moich wolnych chwil (mam zbyt mało wolnego czasu) ze ZROZUMIENIEM, i w 90% popieram. Jednak Twoje odpowiedzi (komentarze) skierowane do niektórych userów – wybacz, – ale są wg mnie mocno przejaskrawione, co mie znaczy, że nie pomocne.
Wracając do cytatu, który pozwoliłem sobie przytoczyć wyzej to pora, aby Ci przypomnieć, że jestem takim samym OBYWATELEM RP jak Ty i mam prawo jak każdy inny mieć odmienne zdanie, nawet od PREZYDENTA RP, w sprawach, które dotyczą mnie samego. Co nie znaczy, że mam rację? Rację ma większość. Bo jak mawiał mój serdeczny kolega „jak Ci jeden mówi żeś Osioł, to mówi, ale jak mówi dziesięciu, to zakładaj siodło i wio”. I jeszcze jedno, Czez, pora abyś zmienił ton, w jakim komentujesz inne zdania ludzi, których nie znasz (bez obrazy). Jak napisano (nie będę mówił gdzie, bo nie chcę urazić nikogo), „kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień”.
W innym temacie napisałeś, że,
Cytat:
Nie wiem skąd te emotikony u Ciebie . Rzecz w tym, że całość podlinkowanych przez Yari zmian, w sensie, redkacyjnym jest do d... i jak sądzę, wspomniane emotikony chyba stąd się biorą. Z tego, co jest mi wiadome, to nie potrafią dać tam sobie rady z szarpakowcami lub też nie chce im się nic robić tzn. tamtejszym wędkarzom (pomijam pyszczenie na forach). Stąd w kolejnych punktach wymieniają wprowadzane ze względu na szarpakowców ograniczenia w połowach. Jak się to czyta, to trudno nie znając choćby pobieżnie tamtejszych realiów, zorientować się, że kolejne punkty dotyczą tegoż "szarpaka".
Nie będę dalej cytował. Właśnie Czez, Twój cytat: „nie znając choćby pobieżnie tamtejszych realiów”, warto czasem poznać inne realia... często, przyznasz nie znając innych realiów ( są wędkarze, którzy nie znają realiów rzek o charakterze górskim oraz ludzi na nich łowiących) błądzimy - nie mylić z kłusownikami.
Pozdrawiam Cię Czez _________________ Nigdy nie nurkuj do mętnej wody.
Wszystkie czasy w strefie Idż do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.