- 500,00 zł/ składka dla osób nie zrzeszonych w PZW/
- 50,00 zł /składka 1-dniowa dla osób nie zrzeszonych/
No i jak to jest?? Czyżbym ja, przeciętny Psulek mógł sobie postrzelać do ryb z kuszy?? Nie rozumiem tego - o co w tym chodzi??? Może ma to jakiś ukryty sens, którego nie mogę pojąć. A może to tylko chochlik drukarski??? Wiem że bywają tu osoby blisko związane z ZO Zamość. Może one dokładniej przedstawia co oznacza ten zapis.
Pozdrawiam
Paweł Sułek
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 10:21 pm Temat postu:
Chodzi dokładnie o to co jest napisane. Ameryka panie do Zamościa znaczy dotarła. :?
Tak tylko się zastanawiam, czy to jeszcze wędkarstwo czy jednak już myślistwo? :roll:
Woytas Redaktor Portalu
Dołšczył: Jul 15, 2003 Posty: 741
Kraj: Polska Miejscowoć: Brzeg
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 10:30 pm Temat postu:
Co cię tak zdziwiło ?
Cytat ze STRONY "Wydawanie kart wędkarskich lub kart łowiectwa podwodnego następuje po uprzednim zadaniu egzaminu ze znajomości ochrony i połowu ryb z wynikiem pozytywnym. W przypadku kart wędkarskich instytucją uprawnioną do przeprowadzania egzaminu jest Polski Związek Wędkarski, natomiast w przypadku kart łowiectwa podwodnego Komisja Działalności Podwodnej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.
Jak jż będziesz miał taką kartę to będziesz chciał gdzieś "połowić"
No i wtedy - po opłaceniu składek - mozesz to robić na wodach PZW.
A my - łowiący z brzegu będziemy musieli się trzymać w odległości nie " mniejszej niż 75 m od znaku oznaczającego dokonywanie podwodnego połowu ryb kuszą, _________________ Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak żaden nie potrafi
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 10:32 pm Temat postu:
Czyli jednak -myślistwo! I dobrze , zawsze to już nie kolega po kiju. :
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 7:10 am Temat postu:
Już w tym sezonie na zbiorniku Nielisz (PZW, Zamość) wolno było łowić przy pomocy kuszy, oczywiście za dodatkową opłatą, ile :?: :?: tego nie wiem, nie interesowałem sie. :roll:
Jednak na kilkanaście wizyt w tym sezonie na Nieliszu, nie zauważyłem aby ktokolwiek przy pomocy kuszy probował cokolwiek złowić, przy takiej przejrzystości wody 8O jaka jest na tym zbiorniku chyba raczej się nie da zapolować na ryby przy pomocy kuszy. :?: _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Sro Lis 28, 2007 9:59 am, w całości zmieniany 1 raz
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 9:15 am Temat postu:
Nie ma się co unosic na połowy kuszą,sam to robiłem kilkanaście razy w życiu w różnych wodach.I jest tak:
1.Musi byc dobra przejrzystość wody,najlepiej taka jak w Morskim Oku ale tam nie wolno pływać .Przy takich przejrzystościach wyniki musza byc marne.
2.Nie jest prawdą że jak zobaczę rybe to jest już martwa.Jak się do niej nie podpłynie na 1-1,5m to szansę sa prawie równe 0.Nie wiem czemu ryby spieprzaja jak widzą człowieka z kusza pod wodą :? .
Dużo lepsze wyniki miałem przy łowieniu z ręki pod wodą 8) .
metr albo trochę lepiej żyłki z ciężarkiem i haczykiem i tylko z "fajką" i płetwami leżąc na wodzie łowiłem ryby .Nie były to żadne okazy ale patelniaki.
farti Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowoć: ...
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 9:48 am Temat postu:
sacha napisał:
Nie ma się co unosic na połowy kuszą,sam to robiłem kilkanaście razy w życiu w różnych wodach.I jest tak:
.
To nie jest sacha kwestia unoszenia (bynajmniej z mojej strony), tylko ... nazwał bym to - estetyki wędkarskiej. Mi jakoś się kłóci strzelanie z kuszy z wędkarstwem. I słusznie mi się kłóci bo jak się okazuje nim nie jest.
Jeszcze inną kwestią jest to ile ryb może pokaleczyć jakiś mocno zdolny polski łowca kuszą. :?
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 9:55 am Temat postu:
farti napisał:
Czyli jednak -myślistwo! I dobrze , zawsze to już nie kolega po kiju. :
kuszy :
lasek Dyrygent holu
Dołšczył: Sep 26, 2006 Posty: 190
Kraj: Polska Miejscowoć: Zamość
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 10:40 am Temat postu:
Mieszkam w Zamościu i nie słyszałem jeszcze nic o takim czymś, a jeździłem tez bardzo często do Nielisza i nigdy nie widziałem takiego czegoś Pozdro _________________ "Nie Da Się Władać Przyrodą,
Nie Będąc Jej Posłusznym."
psulek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 23, 2006 Posty: 287
Kraj: Polska Miejscowoć: Puławy/Warszawa
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 10:54 am Temat postu:
No cóż - chodzi mi tylko o to że PZW jak sama nazwa wskazuje to związek wędkarzy, a nie kółko strzeleckie 8O . Osobiście wydaje mi się to dziwne, z kilku powodów:
1. Polowanie z kuszą, jakie by nie było i gdzie, jest zawsze tylko i wyłącznie pozyskiwaniem rybiego mięsa.
2. Z tego co wiem, to poluje się w ten sposób na ryby raczej większych rozmiarów, chociażby z tego powodu, że łatwiej je trafić.
Co trudności z podejściem - to mam znajomego nurka (nie poluje kuszą), który twierdzi że ryby pod wodą nie są aż tak bardzo bojaźliwe - nie boją się tak bardzo obiektów, nawet dużych, w toni. Podobno podpłynięcie do szczupaka na 1m nie stanowi większego problemu, z sandaczem jest sporo trudniej, ale też się da.
Pozdrawiam
Paweł
newrom Miotacz nęciwa
Dołšczył: Sep 18, 2005 Posty: 123
Kraj: Polska Miejscowoć: Kraków
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 12:10 pm Temat postu:
farti napisał:
Jeszcze inną kwestią jest to ile ryb może pokaleczyć jakiś mocno zdolny polski łowca kuszą. :?
Wbrew pozorom niewiele, bo strzela się dopiero gdy jesteś pewny wielkości ryby i masz szanse że trafisz.
Na pewno nie zadziała tu C&R, ale ciekawi mnie ile ryb zdycha gdy 'oczywiście wróciły do wody w doskonałym stanie'. A przecież łowi się dużo więcej sztuk niewymiarowych.
Jak dla mnie to jest to taka sama rekraacja i sport jak wędkarstwo :-]
Pozdrawiam
newrom
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sro Lis 28, 2007 12:31 pm Temat postu:
lasek napisał:
Mieszkam w Zamościu i nie słyszałem jeszcze nic o takim czymś, a jeździłem tez bardzo często do Nielisza i nigdy nie widziałem takiego czegoś Pozdro
Jak masz zezwolenie na Nielisz to przeczytaj sobie co pisze na jego odwrocie( z tyłu).
Cytuję punkt 6 regulaminu łowiska: Dopuszcza się łowienie metodą trolingową oraz za pomocą kuszy po uiszczeniu dodatkowej opłaty. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Mepsik Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 05, 2004 Posty: 359
Kraj: Polska Miejscowoć: Częstochowa
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 12:49 pm Temat postu:
psulek napisał:
No cóż - chodzi mi tylko o to że PZW jak sama nazwa wskazuje to związek wędkarzy, a nie kółko strzeleckie 8O
Zapominasz, że PZW nie jest właścicielem większości wód na których gospodaruje, a jedynie ich dzierżawcą. Jeśli woda jest własnością Skarbu Państwa, to PZW nie ma prawa zabronić połowu kuszą na tej wodzie, jeśli są one zgodne z prawem. I dlatego te opłaty. To tak jakbyś chciał wędkarzowi z innego okręgu zabronić połowów w swoim.
psulek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 23, 2006 Posty: 287
Kraj: Polska Miejscowoć: Puławy/Warszawa
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 1:02 pm Temat postu:
Nie wydaje mi się - PZW jako użytkownik wody może dowolnie kształtować zasady na nich obowiązujące i sposób użytkowania danej wody. Ma tylko dwa obostrzenia - Ustawa o Rybactwie Śródlądowym i Operat z którego się musi wywiązać i który określa sposób użytkowania wody. Jeżeli w operacie nie ma napisane że trzeba selekcyjnie odstrzelić ileś tam szczupaków, to nikt nie musi tego robić i nikt nie może tego nakazać.
@Mepsik
Zgodnie z twoim rozumowaniem PZW nie może podnosić wymiarów ochronnych, a łowiska C&R nie mają racji bytu, bo przecież zabieranie ryb zgodnie z limitem i poza okresem ochronnym nie jest prawnie karane.
Dwa to nie myl pojęć - co innego to powszechny dostęp do wód otwartych, a co innego zasady połowu.
Pozdrawiam
Paweł
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 1:25 pm Temat postu:
Od dłuższego już czasu dochodzę do wniosku, że gdyby na forach wędkarskich jakaś tajemna siła zmusiła ich użytkowników do zabierania głosu wyłącznie w sprawach, o których mają choćby blade pojęcie, to te fora wędkarskie świeciłyby pustkami...
Uprawiających amatorski połów ryb kuszą obowiązują te same przepisy (np. wymiary, okresy ochronne itd.) co uprawiających ten połów przy użyciu wędki. Ponadto obowiązuje ich szereg innych przepisów, które ograniczają (niezależnie od warunków, o których wspomniał Sacha) możliwość połowu kuszą.
Ustawa rybacka :
Art. 8. 1. Zabrania się połowu ryb:
13) kuszą:
a) ryb łososiowatych i węgorzy,
b) na szlaku żeglownym,
c) od dnia 15 października do dnia 15 maja,
d) przy użyciu specjalnych aparatów do oddychania w wodzie,
e) w odległości mniejszej niż 75 m od innych osób oraz ustawionych w wodzie narzędzi połowowych.
Rozporządzenie :
§ 3. 1. Amatorski połów ryb kuszą może uprawiać osoba posiadająca kartę łowiectwa podwodnego, której wzór określa załącznik nr 2 do rozporządzenia.
2. Amatorski połów ryb kuszą uprawia się:
1) wyłącznie w porze dziennej: po upływie godziny od wschodu słońca, nie później jednak niż na godzinę przed zachodem słońca,
2) kuszą napinaną siłą mięśni, miotającą harpun na uwięzi, który nie może mieć więcej niż 3 ostrza rozstawione w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 30 mm; konstrukcja harpuna powinna umożliwiać łatwe oddzielanie ostrza od jego trzonu,
3) w promieniu nie większym niż 50 m od ustawionego na powierzchni wody pływaka koloru żółtego o wyporności co najmniej 5 litrów; pływak ustawiany jest na czas połowu przez osobę dokonującą połowu ryb kuszą,
4) w taki sposób, aby kusza podczas napinania i zwalniania była w całości zanurzona w wodzie,
5) poza wyznaczonymi kąpieliskami.
Proponuję bez emocji przeczytać o co chodzi...
spining Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 30, 2002 Posty: 703
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 9:19 am Temat postu:
Czez napisał:
Od dłuższego już czasu dochodzę do wniosku, że gdyby na forach wędkarskich jakaś tajemna siła zmusiła ich użytkowników do zabierania głosu wyłącznie w sprawach, o których mają choćby blade pojęcie, to te fora wędkarskie świeciłyby pustkami...
Święte słowa Czez
Dlatego właśnie nie zabieram głosu na forach
ilbelfero Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 04, 2005 Posty: 284
Kraj: Polska Miejscowoć: Tychy
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 11:59 am Temat postu:
Mnie jakoś ta metoda nie kuszy.
hlehle Ugniatacz ciast
Dołšczył: Sep 03, 2004 Posty: 54
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Sro Gru 05, 2007 4:26 pm Temat postu:
newrom napisał:
farti napisał:
Jeszcze inną kwestią jest to ile ryb może pokaleczyć jakiś mocno zdolny polski łowca kuszą. :?
Wbrew pozorom niewiele, bo strzela się dopiero gdy jesteś pewny wielkości ryby i masz szanse że trafisz.
Na pewno nie zadziała tu C&R, ale ciekawi mnie ile ryb zdycha gdy 'oczywiście wróciły do wody w doskonałym stanie'. A przecież łowi się dużo więcej sztuk niewymiarowych.
Jak dla mnie to jest to taka sama rekraacja i sport jak wędkarstwo :-]
Pozdrawiam
newrom
Mam sporo znajomych łowiących za pomocą kuszy. Sam dawno temu tego spróbowałem. Wnioski wyciągnąłem takie, że nie mam zamiaru nigdy więcej tego robić. Po pierwsze widziałem efekty działań niektórych „nurków”. Mnóstwo poprzetrącanych szczupaczków, zdechłe ryby... Etyka, a raczej jej brak. Ale to czynnik ludzki, są tacy ludzie także wśród wędkujących. Inną sprawą jest to jak łatwo rybę podejść i jakie daje to efekty. I nie ma co się napinać (jak robi to wiele z osób używających kuszy), że nie jest to takie proste, ponieważ metoda ta jest zabójczo skuteczna. Dosłownie i w przenośni. Jeden nurek może wytłuc w ciągu jednego dnia prawie wszystkie większe ryby na odcinku kilku kilometrów w rzece. Oczywiście można mówić, że etyczny łowca tego nie zrobi, niestety polskie realia wyglądają inaczej. Widziałem ludzi robiących spływy wraz z pontonem wyładowanym rybami. Rozsądni dzierżawcy nie zezwalają na łowiectwo podwodne, no chyba, że woda w zbiorniku jest na tyle nieprzejrzysta, że i tak będzie to martwe pozwolenie...
Osobiście znam miejsca, gdzie wędkarze łowią już tylko płotki, a na własne oczy widziałem jak piękne ryby kryją się w wodzie. Za pomocą kuszy jestem w stanie wybić te resztki momentalnie... _________________ ****************
hlehle
wiater Gliździarz kopacz
Dołšczył: Mar 07, 2007 Posty: 17
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Gru 06, 2007 9:36 pm Temat postu:
Opłata związana z połowami przy pomocy kuszy powstała w wyniku zgłoszenia sie kilku amatorów tego sportu w sąsiednim okręgu. W zwiazku z tym, że jako okręg jesteśmy w większości użytkownikiem wód otwartych ustanowiliśmy taką opłatę dla ewentualnych łowców. Po prostu nie musi sie specjalnie zbierać ZO aby uchwalic wysokość opłaty za połów ta metodą gdy ktoś sie zgłosi. Prawo dopuszcza tą metodę i musimy to respektować. Uspokajająć kolegów informuję, że do tej pory w okręgu zamojskim nikt takiej opłaty nie uiścił i mam nadzieję, że tak pozostanie. Pozdrawiam - Jurek Wiater prezes ZO PZW w Zamościu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.