Czy wiesz, że...
GŁOWACICA:
- Rekord Polski - 20,30 kg
- Złoty medal - od 12,00 kg
- Srebrny medal - od 9,00 kg
- Brązowy medal - od 7,00 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 398
 Zalogowani 0
 Wszyscy 398

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(499909) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(499909) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(499909) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499909) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499909) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499909) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(499909) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499909) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(499909) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(499909) Apr 03, @ 10:34:12


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2273
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2050
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2165
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2299
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2188
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2095
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2142
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2501
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2327
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Dekalog Wędkarstwa
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Dekalog Wędkarstwa
Idż do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
DawIdz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 14, 2007
Posty: 244

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zamość
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 9:19 am    Temat postu: Dekalog Wędkarstwa Odpowiedz z cytatem

Dr Stefan Olszewski, znakomity wędkarz, tuż po I wojnie światowej ułożył piękny dekalog ...


1.Będziesz szanował ryby jako stworzenia Boże i piękny lud wodny.

2.Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.

3.Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym strażnikiem i poplecznikiem, dbając, aby nikt ich nie przestępował.

4.Będziesz łowił ryby w sposób możliwie najdelikatniejszy, nie zadając im zbędnych cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla napełnienia torby.

5.Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.

6.Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w każdym gatunku i to w warunkach wymagających od ciebie wysokich zalet sportowych.

7.Pamiętaj, że wędkarstwo jest sztuką wymagającą umiejętności czytania w wodzie i długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolny od jednostronności i zarozumialstwa sportowego, chętny do uczenia się od innych, wytrwały w obserwacjach i doświadczeniach.

8.Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku: zwrócisz jej wolność, jeśli zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym zabrania jej do torby, a – broń Boże – nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowiłeś ją w czasie ochronnym lub jeśli nie ma wymiarów przepisanych prawem lub regulaminem towarzystwa, do którego należysz.

9.Pamiętaj, że nie sam lubisz i chcesz łowić ryby, ale że należysz do wielkiej rodziny wędkarskiej; nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy koleżeńskiej, dbały o dobro i rozwój zarówno własnego towarzystwa, jak i wszystkich bratnich stowarzyszeń wędkarskich.

10.Pamiętaj, że wędkarz powinien się cieszyć szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.

Jak dla mnie jest to piękny tekst! Co o tym myślicie? pozdro
_________________
Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.

http://dawidz.fotosik.pl/albumy/560631.html
DJ_Krystus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 02, 2006
Posty: 611

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pleszew
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 10:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pikne..... :P

Pozdrowienia 8)

P.S. Ale się zamyśliłem :roll:
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 11:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślę, że polscy wędkarze mają największy problem z przykazaniem czwartym. Swoją drogą uważam, że magiel z tego dekalogu powinien być obowiązkowy na każdym egzaminie przed wydaniem karty. Dopiero potem wszelkie regulaminy i przepisy. Bo prawo bez miłości nic nie znaczy... Wszędzie tylko torby po zanętach, pudełka po robakach, puszki po piwie i ledwo miarowe rybki duszone ukradkiem w reklamówkach :placz
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 11:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A długi ten dekalog.... Nie zabijaj, nie kradnij i po sprawie wink:
krzykrzy
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Apr 06, 2008
Posty: 71

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Olsztyn
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 11:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

aż mi się łezka ze wzruszenia w oku zakręciła wesoly
Marek_fisherman
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 30, 2007
Posty: 274

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Więcbork/Gdańsk
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 12:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo dobry tekst.Szkoda,że nad wodą widzi się czasem zupełnie odwrotną sytuację. Wiecie,o czym mówię..." Jeżeli ma oczy i ogon,to do siatki.."Pozdrawiam.
olgierd_sandalista
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2006
Posty: 209

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Słupca
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 1:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja się podpisuj wesoly e...
DawIdz
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 14, 2007
Posty: 244

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Zamość
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 1:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"5.Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę. "

Te słowa najbardziej mnie poruszyły, rzeczywiście tak jest! Jeżeli ktoś chce to nawet płotkę można pięknie łowić. Te słowa będę pamiętał do końca życia!
_________________
Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.

http://dawidz.fotosik.pl/albumy/560631.html
Randal
Kierownik steru
Kierownik steru


Dołšczył: May 30, 2005
Posty: 80

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Toruń
PostWysłany: Wto Lip 15, 2008 2:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dekalog ten winien znajdować się w regulaminie wędkarskim.
_________________
Ulubione metody, tyczka i spinning.
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 7:56 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Randal napisał:
Dekalog ten winien znajdować się w regulaminie wędkarskim.

I nie byłby potrzebny żaden inny regulamin
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:06 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marek_fisherman napisał:
Bardzo dobry tekst.Szkoda,że nad wodą widzi się czasem zupełnie odwrotną sytuację. Wiecie,o czym mówię..." Jeżeli ma oczy i ogon,to do siatki.."Pozdrawiam.


Obawiam się, że kolega nie zrozumiał tego dekalogu. To nie jest dekalog no-killowca. To jest dekalog normalnego wedkarza, który przestrzega regulaminów łowiska. Proponuję dobrze przeczytać całość a nie pojedyncze punkty, które łatwo dostosować do zupełnie innych zapatrywań.
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Randal napisał:
Dekalog ten winien znajdować się w regulaminie wędkarskim.


Dekalog ten, to nie regulamin. To etyczne zachowanie wędkarza. To się ma wyniesione z domu lub nabyte z dobrego towarzystwa.
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:11 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzepetto napisał:
A długi ten dekalog.... Nie zabijaj, nie kradnij i po sprawie wink:


No to musisz zmienić regulamin - i po sprawie :-)
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tiaaa, pikne...

Nie zapominajcie jednak, że ów dekalog (jakże zbliżony np. do angielskiego modelu ekskluzywnego wędkarstwa) sformułowany został przez przedstawiciela kasty - jak by nie patrzeć - wówczas bardzo elitarnej. Przed przedstawiciela klasy społecznej, która miała wręcz obowiązek "bywać" czy się "udzielać".
Tak oto stada bogatych snobów, często nadętych, oderwanych od otaczającej ich rzeczywistości bufonów, z racji obowiązku "udzielania się i bywania", z racji wymogów etykiety i względów towarzyskich, a też i dlatego, by się nie nudzić od nadmiaru czasu wolnego, zabawiali się w różne rzeczy, powszechnie wówczas uznawane za "godne gentelmana" czy też człowieka szlachetnie urodzonego. Był więc golf, wchodził tenis, jakieś polo, krykiet, rajdy automobilowe, hippika itp.

Było też i wędkarstwo, pojmowane bardzo osobliwie, snobistycznie. Któremu poświęciło się trochę bogatych pierdzistołków i szlachetnie urodzonych nierobów. Którzy, jak teraz w elitarnych klubach angielskich, na łowisku spotykają się nie po to, by powędkować skutecznie, lecz by się pokazać towarzysko, nie pozwolić o sobie zapomnieć.
A że takie towarzystwa wzajemnej adoracji zwykle były podpatrywane przez prasę brukową, że byle pierdnięcie jaśnie wielmożnego pana hrabiego czy doktora było w lot podchwytywane przez służalczego dziennikarzynę, to i w jakiś sposób przechodziło do historii.
Szary obywatel Iksiński mógł do usr.. śmierci gardłować o niebo mądrzej i składniej niż nadęty buc " z towarzystwa", bo i wiedzę praktyczną miewał znacznie większą, ale byle frazes wydalony przez jaśnie pana przyćmiewał wszystko. Bo to ów frazez był podchwytywany przed media i całe opiniotwórcze środowisko.

He he, i u nas, teraz, znajdzie się przykład wędkarza, który towarzysko, głównie chyba dla pokazania się i załatwienia spraw organizacyjnych, kilka razy w roku bywa na rybach, oczywiście na łowisku specjalknym. Ale przez cały rok na okrągło wojuje piórem o taki właśnie, jak w przytoczonym dekalogu, model wędkarstwa wesoly
Szanuję człowieka, szanuję Jego przekonania, jego poświęcenie. Zarazem jednak powtarzam: przecież to wszystko pozbawione jest oparcia o powszechną, szeoką pojętą rzeczywistość!

A teraz wyobraźmy sobie taką sytuację: ponad pół miliona podobnych snobów wybiera się na weekend nad wodę, by "bywać" towarzysko i kurtuazyjnie, z egzaltacją ględzić o kulturowym, gentelmańskim, pasjonującym, zachwycającym wędkowaniu. Co to wyłącznie sportem ma być, takim samym jak krykiet czy polo. I tak samo elitarnym.

W tym samym czasie jeszcze bardziej egzaltowane jaśnie panie małżonki będą z parasolami spacerować nad wodą, plotkując o najnowszych trendach w modzie, o nowej fryzurze Dody czy o tym, co tam w ostatnim odcinku Plebanii ktoś komuś przez telefon powiedział...

Zejdźcie na ziemię, wielbiciele pomysłów p. Olszewskiego. To samo możecie znaleźć i we współczesnym piśmiennictwie i prawodastwie. Wczytajcie się w statut PZW czy statuty towarzystw wędkarskich. Wczytajcie się w regulaminy łowisk. Znajdziecie to samo, tylko pisane mniej dętym, bardziej ludzkim, pragmatycznym językiem!

Tylko co, nie łaska zainteresować się i poznać współczesności? Lepiej orgazmować się pięknie brzmiącymi, pięknie sformułowanymi myślami snoba z historii?
Taka postawa, moi drodzy, ani chybi porównywalna jest z postawą kocmołucha domowego.. Siedzi taka przez cały dzień przed TV, łzy roni oglądając te zidiociałe sitcomy, rozczula się, jak oni na ekranie pięknie się kochają, bo ona też by chciała tak kochać i być kochaną itd. Ale jak stary wróci z roboty, styrany jaki koń po westernie, bo jeszcze nadgodziny brał, to taka flądra nawet d... sprzed TV nie ruszy, jeno krzyknie, że zupa w lodówce stoi. I dalej wlepia gały w monitor. Bo tam ten bohater, niby tylko kowboj, a taki piękny, młody, przystojny, bogaty, kochający, czuły. No po prostu tylko och i ach, nic tylko się zakochać i majtki przez głowę zdejmować! zly: A ten jej - tfu! stary... Gdzież mu tam do takich pięknych, pięknie żyjących i kochających ludzi! Łojezuuuu, za kogo ja wyszłam, jaka ja nieszczęśliwaaaa! Buuuuu...
I zaraz rusza w bój z pretensjami! Bo staremu kopyta śmierdzą, bo brud za paznokciami, bo brud się powrzynał w pazury ze zrogowaciałą od roboty skórą, bo stary nie pachnie tak pięknie jak amant na ekranie, nie ma tyle czasu, nie uśmiecha się tak cudnie, nie prawi komplementów, w restauracjach ni w teatrze nie bywa...

A tymczasem za ścianą siorbie tę zupinę ów ślubny... Podpierający się nosem. Dobywający reszty sił, by jakoś chałupę, z tym egzaltowanym kocmołuchem w środku, utrzymać. I marzy mu się jedynie tyle, by w niedzielę wyskoczyć na kilka godzin nad wodę. Nie myśleć, nie tworzyć, nie pieprzyć wzniosłych farmazonów. Po prostu odpocząć.
Także od tych teoretyków, co to na równo przystrzyżonym trawniku łowiska specjalnego spotykają się na rybach pod krawatami, a przynajmniej w markowych, równiutko odprasowanych, gustownych kamizelkach i ględzą, ględzą, ględzą... By potem wydalać wzniosłe oświadczenia, zaangażowane apele i wniebowstępne projekty...

Powtórzę więc: dokładnie spójrzcie w Statut PZW, tam to wszystko jest. A jeśli czegoś nie ma, to na pewno znajdzie się np. w Ustawie o ochronie zwierząt, w Ustawie o rybactwie śródlądowym, w Rozporządzeniu Ministra, w rozporządzeniach wojewodów, zarządzenia dyrekcji Parków Narodowych itp.

Po kiego grzyba uczyć się na pamięć dętych tekstów z historii? Wystarczy dokładnie poznać, zrozumieć i w pełni uszanować obowiązujące tu i teraz prawo.
To zdecydowanie bardziej pragmatyczne i nieporównywalnie bardziej przydatne niż natchnione pieprzenie kotka za pomocą młotka zly:
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 9:25 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel-Toż to jak się z Tobą nie zgadzam, tak sie zgadzam wesoly
P.S
za coTy arystokracji nie lubisz? lol toż to sól ziemi...i pieprz też :P
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 9:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co za czasy! Muszę się zgodzić z Bomblem ( co do regulaminu ). Tak, to jest w regulaminach i przepisach.
Na szczęście nasz Bombel znowu walnął byka. Dotyczy naszych kobitek.
To One wracają z pracy, szykuja nam śniadania, obiad kolację, wrzucają ciuchy do pralki, robią zakupy nosząc kilogramy na 3 pietro, proszą aby ten Jej mężczyzna użył po kąpieli dezodorantu, który już kończy swój termin do użycia, ścieli mu łoże a On wali się jak słup i śpi - bo pracował ciężko, ganiając szeregowców po poligonie :-) Gdy przychodzi niedziela, robi śniadanie biedakowi o 3:30, bo Ten musi się wyspać, aby przy wędkach nie wpadł do wody. Ugotować obiad, bo jak rybka nie będzie brała ( czytaj brak browaru ) to wróci rozwścieczony i wtedy gdy zupka przesolona, ... Potem zmęczony po obiedzie, walnie się do łóżka i obudzić go może tylko alarm w jednostce albo pożar.
Zresztą, co może wiedzieć kobita o ciężkiej doli faceta, który pracuje na rodzinę :-)
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 12:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel! Zabrzmiałeś jak stary bolszewik zly: Mnie, ideowo, mimo wszystko bliżej do arystokracji, nawet jeśli nadętej. Znasz historię wędkarstwa w Polsce i wiesz co Ci powiem? Łowiectwo i wędkarstwo to nie zajęcie dla pospólstwa. Aby uprawiać je PIĘKNIE, potrzeba samodyscypliny, poszanowania prawa, ale i płynącego we krwi bon tonu. Nade wszystko zaś umiłowania dóbr przyrody, na których się to hobby uprawia.
Bardzo mi blisko do przedwojennych towarzystw wędkarskich. Towarzystw, w których udział był elitarny. Nic tak nie mobilizuje członka do pracy nad sobą, jak poczucie wyjątkowości nieosiągalnej dla każdego. Bardzo mi natomiast daleko do PZW - organizacji powołanej za komuny po to, by i w tej dziedzinie rozprawić się z nadętą burżuazją. W Związku poza ludźmi miłującymi swoją pasję, ryby i przyrodę, dobrze zawsze się miało wszelkie buractwo najróżniejszego kalibru.
Obaj wiemy jakie było podejście do dobra wspólnego w PRL-u. Wspólne = niczyje. PZW został powołany w miejsce owych elitarnych towarzystw (nadmieńmy - zdelegalizowanych przez system), w ramach walki z podziałem klasowym i dla odebrania przywilejów tym, którzy z przywilejów korzystać umieli. Tym sposobem na salony wędkarstwa wpuszczono także hołotę, która nigdy nie nauczyła się wędkowania, tylko łapała przy pomocy wędki.
PZW jako aparat ówczesnego ustroju, powołany m.in. dla niszczenia wielkopańskich zapędów, wyrządził wielką krzywdę polskiemu wędkarstwu. A wiesz dlaczego? Bo uczył swoich członków przeciętniactwa oraz bylejakości i nie wymagał niczego, poza brakiem krytycyzmu dla
organizacji i uiszczaniem opłat.
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 1:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:


Bardzo mi blisko do przedwojennych towarzystw wędkarskich. Towarzystw, w których udział był elitarny.

Panie Hrabio !
O ile mogę wtrącić to czasy się zmieniły.

To wędkarze tworzą PZW, a nie na odwrót.
Takie jest PZW jacy jego czlonkowie i nie ma co tu historii przywoływać.
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 1:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
Bombel! Zabrzmiałeś jak stary bolszewik zly: Mnie, ideowo, mimo wszystko bliżej do arystokracji, nawet jeśli nadętej. Znasz historię wędkarstwa w Polsce i wiesz co Ci powiem? Łowiectwo i wędkarstwo to nie zajęcie dla pospólstwa. Aby uprawiać je PIĘKNIE, potrzeba samodyscypliny, poszanowania prawa, ale i płynącego we krwi bon tonu. Nade wszystko zaś umiłowania dóbr przyrody, na których się to hobby uprawia.
Bardzo mi blisko do przedwojennych towarzystw wędkarskich. Towarzystw, w których udział był elitarny. Nic tak nie mobilizuje członka do pracy nad sobą, jak poczucie wyjątkowości nieosiągalnej dla każdego. Bardzo mi natomiast daleko do PZW - organizacji powołanej za komuny po to, by i w tej dziedzinie rozprawić się z nadętą burżuazją. W Związku poza ludźmi miłującymi swoją pasję, ryby i przyrodę, dobrze zawsze się miało wszelkie buractwo najróżniejszego kalibru.
Obaj wiemy jakie było podejście do dobra wspólnego w PRL-u. Wspólne = niczyje. PZW został powołany w miejsce owych elitarnych towarzystw (nadmieńmy - zdelegalizowanych przez system), w ramach walki z podziałem klasowym i dla odebrania przywilejów tym, którzy z przywilejów korzystać umieli. Tym sposobem na salony wędkarstwa wpuszczono także hołotę, która nigdy nie nauczyła się wędkowania, tylko łapała przy pomocy wędki.
PZW jako aparat ówczesnego ustroju, powołany m.in. dla niszczenia wielkopańskich zapędów, wyrządził wielką krzywdę polskiemu wędkarstwu. A wiesz dlaczego? Bo uczył swoich członków przeciętniactwa oraz bylejakości i nie wymagał niczego, poza brakiem krytycyzmu dla
organizacji i uiszczaniem opłat.

mogło by sie okazać że wolno Ci nosić wiaderko z zanętą za jasnie panem wędkarzem ,i cóż byś wtedy żekł?
Mieliśmy całkiem niedawno ,w trzeciej RP , ministra edukacji któremu to przyświecał cel przewietrzenia sal szkolnych i uczelnianych , ileś % umiejących się podpisać reszta do gąsek .a jaśnie państwo hrabiostwo na zagraniczne uczelnie oby doskonale władać językiem ((po) wesoly francuskim i nie tylko.
Jarpo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 17, 2003
Posty: 2487

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Osjaków
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 2:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cezorator napisał:
Mepsik napisał:


Bardzo mi blisko do przedwojennych towarzystw wędkarskich. Towarzystw, w których udział był elitarny.

Panie Hrabio !
O ile mogę wtrącić to czasy się zmieniły.

Niestety ale pod względem stosowania zasad etyki na gorsze
cezorator napisał:

To wędkarze tworzą PZW, a nie na odwrót.

Jesteś tego pewien? To dlaczego nikt nie może ruszyć towarzystwa z Twardej?
cezorator napisał:

Takie jest PZW jacy jego czlonkowie i nie ma co tu historii przywoływać.

Przyda się przywoływać historię, zawsze można się z niej wiele nauczyć.

Nie wiem czy Mepsik jest hrabia czy nie. To akurat tu nie jest ważne. Jednak czasy się zmieniły i już nikt nie musi ukrywać (przed tymi co to mieli jedyne słuszne pochodzenie) swojego pochodzenia a tym bardziej się go wstydzić.
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 2:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jarpo napisał:

Niestety ale pod względem stosowania zasad etyki na gorsze


Nie wiem czy na lepsze, czy na gorsze, ale na pewno inaczej. Jedni powiedzą, że jest lepiej, a inni,że gorzej i będą podawać na to przykłady. A jak jest obiektywnie tego nikt nie wie. usmiech

Jarpo napisał:

Jesteś tego pewien? To dlaczego nikt nie może ruszyć towarzystwa z Twardej?


Bo pewnie większość członków PZW nic nie robi w tym kierunku. To znaczy nie uczestniczy aktywnie w życiu PZW.

Jarpo napisał:

Przyda się przywoływać historię, zawsze można się z niej wiele nauczyć.


Historia uczy jednej rzeczy, że nigdy nikogo i niczego nie nauczyła.
Historia może służyć jedynie do manipulacji, by przywoływać z niej wydarzenia w taki sposób by to było wygodne. Zwykła manipulacja.
Najwięcej się można nauczyć na własnych błędach bo z cudzymi jest tak jak z historią.
krzykrzy
Operator wioseł
Operator wioseł


Dołšczył: Apr 06, 2008
Posty: 71

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Olsztyn
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 5:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kurcze.Z pogawędek wędkarskich zrobiła nam sie tu lekcja historii z elementami humanistycznymi wesoly
dzepetto
Redaktor Portalu
Redaktor Portalu


Dołšczył: Jan 14, 2007
Posty: 3532

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Łężyca
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 6:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

krzykrzy napisał:
Kurcze.Z pogawędek wędkarskich zrobiła nam sie tu lekcja historii z elementami humanistycznymi wesoly

To i tak lekko do tematu podeszliśmy wink: wesoly
DJ_Krystus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 02, 2006
Posty: 611

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Pleszew
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Objawił się nam nowy moderator ;) , albo tak późno zauważyłem :P

Pozdrowienia 8)
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!
tomek79
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jun 04, 2006
Posty: 927

Kraj: Polska
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 8:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
Bombel! Zabrzmiałeś jak stary bolszewik zly:

toż to nic nowego zly:
Yelcyn
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 31, 2006
Posty: 267

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Kędzierzyn-Koźle
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 9:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bez urazy (tym bardziej, że kilku z Was znam osobiście), ale z wrodzoną i wyuczoną mi wrednością dokonam następującego podziału
(zastrzegam, że tylko w oparciu o głosy interlokutorów powyższej dyskusji):

- pewien wiek in plus: Kingsajz dla każdego, propaganda, równość (i swoboda), taniość, masowość, torebki, powszechny dostęp i nieśmiertelny RAPR

- pewien wiek in minus: Kingsajz - ale królewski, argumentacja (trochę przepleciona nostalgią i pobożnym zyczeniem), elitarność, zrozumienie, że jak cos kosztuje to mus zapłacić, towarzyskość, dostęp ograniczony do dobrego łowiska i Dekalog

Cała dyskusja brzmi dla mnie osobiście bardzo optymistycznie i przerażająco jednocześnie: kwestia czasu jak w przewadze zostaną Ci z drugiej grupy... i oby wtedy realia były zgodne z ideami.
_________________
Yelcyn

Z reguły nie piję. No chyba że jestem sam, albo w towarzystwie :-)


Ostatnio zmieniony przez Yelcyn dnia Sro Lip 16, 2008 9:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
grzbiet
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 19, 2004
Posty: 509

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wałbrzych
PostWysłany: Sro Lip 16, 2008 9:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mi najbardziej podoba sie stwierdzenie innego znanego niegdyś wędkarza "Niechaj wschodni wiatr nigdy nie zawieje gdy poczciwy wędkarz wyrusza na łowy"... pamiętacie czyje i na pewno nie snobistyczne lol lol lol wink:
_________________
Artur Lisowski

"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie."
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 7:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cezorator napisał:

Panie Hrabio !
O ile mogę wtrącić to czasy się zmieniły.

Proszę mnie nie obrażać tak podrzędnymi tytułami i zwracać się do mnie Mości Książę!
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 7:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na szczęście w Polsce konstytucja marcowa w 1921r. zniosła tytuły arystokratyczne. W związku z tym tytułowanie nie jest obligatoryjne. usmiech
A obecna konstytucja tak oto stanowi o równości ludzi.
Art. 32. 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Lesitr
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Mar 30, 2004
Posty: 709

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 7:25 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystkim biorącym udział w dyskusji, a szczególnie młodszym kolegom polecam książkę p. Kazimierza Wejcherta pt. "Fikoty i lorbasy". Autor przedstawia w niej swoje wspomienia z przedwojennych połowów, gdzieś na południu Polski. Jest tu wszystko o czym pisaliście w dyskusji: elitarność wędkarstwa, towarzystwa, stosunek do łowionych ryb, do rzeki i przyrody...
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 7:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

He he! Wiedziałem że z mojego postu zrobi się niezła zadyma. Szkoda tylko, że w tej zadymie problem już zostaje spłycany do pochodzenia. Oczywiście jestem przeciwny społeczeństwu, w którym dostęp do pewnych rozrywek (np. wędkarstwa) zostaje zastrzeżony dla szlachetnie urodzonych. Za to widzę potrzebę i zalety elitarności.
Spróbuję to wyjaśnić na przykładzie myślistwa.
Od momentu gdy ktoś zapragnie stanąć w szeregach łowieckiej braci do chwili, gdy po raz pierwszy wolno mu wziąć udział jako myśliwemu w polowaniu mija wiele lat. W tym czasie adept ma naprawdę duży zapieprz, przyjmuje na siebie masę zobowiązań: uczy się lasu, sprząta środowisko, dokarmia zwierzynę, niszczy wnyki i ogólnie chroni przyrodę. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy i nauki wolno mu wziąć udział w polowaniu - jako naganiaczowi. I tak przez kilka lat. Ilu z Was ostałoby się przy wędkarstwie, gdyby pozwalano Wam chodzić nad wodę jedynie bez wędki, a szczytem marzeń byłoby dla Was prawo do noszenia sprzętu za swoim mistrzem?
Ale taka szkoła ma sens! - uczy wielkiej pokory, szacunku dla żywego stworzenia, na którym realizuje się własne hobby oraz selekcjonuje prawdziwych pasjonatów.
Aby dostać się do koła łowieckiego - w którym zaczyna się cała droga - nie wystarczy sucha znajomość przepisów i opłacenie składek. Trzeba mieć plecy - kogoś, kto już w takim kole funkcjonuje kilka lat i ma dobrą opinię w środowisku. I nie służy to bynajmniej tworzeniu towarzystwa wzajemnej adoracji zamkniętego na obcych. Chodzi o to, że ktoś, kto zostanie zaproszony do stawania się myśliwym, zdaje sobie sprawę, że spotkał go zaszczyt. To bardzo nobilituje i motywuje. Sami zaś członkowie koła, nim zdecydują się kogoś zaprosić, sto razy się zastanowią czy promowany przez nich adept nie przyniesie im wstydu. Myśliwi równają w górę. Wędkarze, niestety, bardzo często w dół...
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 8:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W obecnym stanie prawnym nie jest możliwe by wędkarstwo można było traktować elitarnie. Podobnie też jest w innych krajach.
Mogą istnieć łowiska elitarne. Nic nie stoi na przeszkodzie by taki elitarny klub wykupił dla siebie jakąś wodę stojącą i reglamentował do niej dostęp.
Wprowadzenie tak drastycznych ograniczeń na wodach publicznych byłoby sprzeczne z zasadami równości społecznej.
Możliwe jest jednak tworzenie łowisk elitarnych poprzez ustalenie zaporowej opłaty. Np. 100 zł za dzień łowienia.

Osobiście uważam, że powinny być łowiska ogólnodostępne i te specjalne w zależności od upodobań wędkarzy oraz zasobności ich portfeli.
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 9:06 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cezorator napisał:
W obecnym stanie prawnym nie jest możliwe by wędkarstwo można było traktować elitarnie. Podobnie też jest w innych krajach.
Mogą istnieć łowiska elitarne. Nic nie stoi na przeszkodzie by taki elitarny klub wykupił dla siebie jakąś wodę stojącą i reglamentował do niej dostęp.
Wprowadzenie tak drastycznych ograniczeń na wodach publicznych byłoby sprzeczne z zasadami równości społecznej.
Możliwe jest jednak tworzenie łowisk elitarnych poprzez ustalenie zaporowej opłaty. Np. 100 zł za dzień łowienia.

Osobiście uważam, że powinny być łowiska ogólnodostępne i te specjalne w zależności od upodobań wędkarzy oraz zasobności ich portfeli.


Mam wrażenie, że wciąż nie jestem właściwie rozumiany. Elitarność, to nie tylko status społeczny, czy zasobność portfela, ale przede wszystkim postawa, którą chce się wyrażać. Dekalog wędkarza zrodził się wśród elit, choć ani słowa w nim o kosztach, czy pochodzeniu. Towarzystwa łowieckie są elitarne w zgodzie z obowiązującym porządkiem prawnym. Po prostu temu, kto chce polować stawia się bardzo wysokie wymagania, którym nie każdy jest w stanie sprostać. Dlaczego nie podnieść poprzeczki chcącym wędkować? Niech się pomęczą zanim złowią pierwszą rybę. Niech poznają wpierw biologię poszczególnych gatunków, nim nauczą się okresów, limitów, wymiarów. Wtedy będą rozumieli czemu te ograniczenia służą. A że wielu się wtedy zniechęci? Trudno - tacy zawsze mogą zbierać znaczki, albo robić coś innego. Wędkarstwo wymaga świadomości idącej daleko dalej, niż chęć umieszczenia ryby w siatce. Wędkarstwo jest sztuką, a nie rzemiosłem...
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 9:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:

Mam wrażenie, że wciąż nie jestem właściwie rozumiany. Elitarność, to nie tylko status społeczny, czy zasobność portfela, ale przede wszystkim postawa, którą chce się wyrażać. Dekalog wędkarza zrodził się wśród elit, choć ani słowa w nim o kosztach, czy pochodzeniu. Towarzystwa łowieckie są elitarne w zgodzie z obowiązującym porządkiem prawnym. Po prostu temu, kto chce polować stawia się bardzo wysokie wymagania, którym nie każdy jest w stanie sprostać. Dlaczego nie podnieść poprzeczki chcącym wędkować? Niech się pomęczą zanim złowią pierwszą rybę. Niech poznają wpierw biologię poszczególnych gatunków, nim nauczą się okresów, limitów, wymiarów. Wtedy będą rozumieli czemu te ograniczenia służą. A że wielu się wtedy zniechęci? Trudno - tacy zawsze mogą zbierać znaczki, albo robić coś innego. Wędkarstwo wymaga świadomości idącej daleko dalej, niż chęć umieszczenia ryby w siatce. Wędkarstwo jest sztuką, a nie rzemiosłem...


Dobrze jesteś rozumiany. Ale to co chcesz osiągnąć jest praktycznie niemożliwe. Takie ograniczenia odnośnie udziału poszczególnych członków społeczeństwa w życiu pewnej grupy ludzi zajmujących się wędkarstwem można by jedynie wprowadzić na wodach prywatnych. Na publicznych jedynym sposobem jest są ograniczenia finansowe.
kaktus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 29, 2006
Posty: 357

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legnica
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 10:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A moim skromnym zdaniem ten tekst powinien wisieć na tablicy przy każdym łowisku - napisany duuuużymi literami, żeby nawet l"ekko niedowidzący" mogli go z łatwością odczytać. Nie powiem - chwyta za serce. Skoro ktoś objawił prawdę oczywistą, którą, jak pisał powyżej Oldi się z domu wynosi, to czemu nie przypominać jej sobie przy każdym przyjeździe na łowisko?
Pomysł fajny, ale zaraz dojdzie problem pieniędzy i dupa...
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 10:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też bym się wypowiedzial za elitarnym wędkarstwem. Szczególnie wtedy jak widze wędkarza nad wodą, który pali paierochy i wokół już 20 petów. Jak widzę walające się śmieci wędkarskie.
Tak to prawda. Komuna zniszczyła wędkarski stan. Ciągle jednak zadaję sobie pytanie. Dlaczego tylko wędkarski? Jak to się stało, że myśliwi nadal są grupą elitarną?
Jezier
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2006
Posty: 830

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Oborniki Śląskie
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 11:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rysiu PZŁ jest dość hermetycznym zrzeszeniem. Sami myśliwi (w zdecydowanej większości, gdyż czarne owce wszędzie się zdarzają) pilnują by w ich szeregi nie dostały się osoby o kiepskiej reputacji, do tego łowiectwo to dość kosztowne hobby, nieporównywalnie droższe od wędkarstwa. Każdy kandydat musi mieć kogoś kto go wprowadzi do koła, a przed wstąpieniem do PZŁ dać dowód temu że jest godnym tego zaszczytu. Egzamin też nie wygląda tak jak "egzaminy" na kartę wędkarską...
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 11:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:

Totalna bzdura! Te pety, to akurat nawóz. Wokół całego Radomia, chłopi na polach użyźniają tym glebę. Tak, tak! Na świeżo zaoranych polach! Znajdziesz tam z filtrem i bez filtra, a nawet takie "z metra cięte" - odpady z ZPT Radom.

W tym miejscu sam wypisujesz bzdury.
Po pierwsze - przyroda radzi sobie sama i nie jest jej potrzebne czyjeś nawożenie.
Po drugie - ktoś kto wywala kiepy nie robi tego z troski o roślinki, by dobrze im się rosło, tylko ze zwyczajnego chamstwa. I dobrze obaj o tym wiemy!
Po trzecie - jeden niedopałek papierosa zatruwa metr sześcienny wody, zabijając wszystko. Nie wierzysz? Wrzuć kiepa do akwarium i zobacz jak długo pożyją rybki.
Po czwarte - nawozi się wszystkim, czym tylko się da, co wcale nie podnosi wartości produktów rolnych, które tak są nawożone. Ale skoro lubisz marchewkę z nikotynką - smacznego!
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 11:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jezier napisał:
Rysiu PZŁ jest dość hermetycznym zrzeszeniem. Sami myśliwi (w zdecydowanej większości, gdyż czarne owce wszędzie się zdarzają) pilnują by w ich szeregi nie dostały się osoby o kiepskiej reputacji, do tego łowiectwo to dość kosztowne hobby, nieporównywalnie droższe od wędkarstwa. Każdy kandydat musi mieć kogoś kto go wprowadzi do koła, a przed wstąpieniem do PZŁ dać dowód temu że jest godnym tego zaszczytu. Egzamin też nie wygląda tak jak "egzaminy" na kartę wędkarską...


I taka organizacja wędkarska mi się marzy...
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 11:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jezier, doskonale wiem jak to wygląda dzisiaj. Ktoś jednak wcześniej napisał, jak to komuna zniszczyła elitarną grupę wedkarzy. Chodziło mi o to, dlaczego tylko wedkarzy a nie i myśliwych?

Ostatnio zmieniony przez old_rysiu dnia Czw Lip 17, 2008 12:10 pm, w całości zmieniany 1 raz
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 11:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:

I taka organizacja wędkarska mi się marzy...

Nic nie stoi na przeszkodzie byś taką założył zgodnie z ustawą Prawo o stowarzyszeniach z dnia 7 kwietnia 1989 r. (Dz.U. Nr 20, poz. 104)
tekst jednolity z dnia 31 maja 2001 r. (Dz.U. Nr 79, poz. 855) możesz założyć takie wędkarskie stowarzyszenie. Wystarczy tychko chcieć.
Wystarczy zebrać tylko osoby w liczbie co najmniej piętnastu, pragnące założyć stowarzyszenie, uchwalić statut stowarzyszenia i wybierać komitet założycielski. A później zarejestrować w sądzie.
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 12:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cezorator napisał:
Mepsik napisał:

I taka organizacja wędkarska mi się marzy...

Nic nie stoi na przeszkodzie byś taką założył zgodnie z ustawą Prawo o stowarzyszeniach z dnia 7 kwietnia 1989 r. (Dz.U. Nr 20, poz. 104)
tekst jednolity z dnia 31 maja 2001 r. (Dz.U. Nr 79, poz. 855) możesz założyć takie wędkarskie stowarzyszenie. Wystarczy tychko chcieć.
Wystarczy zebrać tylko osoby w liczbie co najmniej piętnastu, pragnące założyć stowarzyszenie, uchwalić statut stowarzyszenia i wybierać komitet założycielski. A później zarejestrować w sądzie.

Tylko, że to będzie 15 wędkujących arystokratów, którzy nie będą się mieli gdzie podziać. A mnie chodzi o to, by każdy kto trzyma w garści wędkę, umiał się stosownie zachować. Ale gdzie się tego nauczy? W obecnym PZW na przykładach płynących z Twardej???
Jarpo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 17, 2003
Posty: 2487

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Osjaków
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 12:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż tu dodać do Waszych wypowiedzi. Jestem za elitarnym wędkarstwem, ale elitarność nie ma nic w wspólnego z elitaryzmem portfelowym. Z takiego elitarnego nowobogackiego i tak prędzej czy później wyjdzie słoma z butów.
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 12:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:

Tylko, że to będzie 15 wędkujących arystokratów, którzy nie będą się mieli gdzie podziać. A mnie chodzi o to, by każdy kto trzyma w garści wędkę, umiał się stosownie zachować. Ale gdzie się tego nauczy? W obecnym PZW na przykładach płynących z Twardej???


Jak widzę to cały czas zmieniasz zdanie. Najpierw chciałeś mieć stowarzyszenie a teraz chcesz mieć wpływ na zachowanie innych. A na to metod skutecznych nie ma. Są co prawda zakłady penitencjarne mające zadanie wychowywać ludzi, ale z ich skutecznością jest raczej kiepsko. Ale wracając do tematu to przynależność do stowarzyszeń jest dobrowolna i nie możesz nikogo zmusić by akurat musiał wstąpić do Twojego. Na tym właśnie polega demokracja.
Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie by to założone przez Ciebie Stowarzyszenie nabyło jakąś wodę i na niej gospodarowało. Możecie nawet wygrać wszystkie konkursy na użytkowanie rybackie wód w Polsce. To wszystko jest w zasięgu możliwości. Może to zachęci innych do wstępowania w szeregi tego stowarzyszenia.
gismo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 20, 2002
Posty: 430

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Gniezno
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 1:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Syzyf zazdrości wam wszystkim wytrwałości.
_________________
Konkrety pod wami ryją.
Jezier
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 11, 2006
Posty: 830

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Oborniki Śląskie
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 4:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gismo wędkarze to z natury cierpliwa i wytrwała nacja.usmiech
Bombel
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 27, 2004
Posty: 2062

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 5:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mepsik napisał:
Bombel! Zabrzmiałeś jak stary bolszewik zly: Mnie, ideowo, mimo wszystko bliżej do arystokracji, nawet jeśli nadętej.


A powodzenia życzę usmiech
Niezmiennie zdecydowanie mi bliżej, przynajmniej w wędkarstwie, do cichego, skromnego człowieka. Choćby takiego, z jakim od pewnego czasu spotykam się na jednym z łowisk. Prawie nie widać jego obecności. Doskonale zna, czuje i rozumie wodę. Na swój ruski teleskop połowi więcej i ładniejszych ryb niż nadęty buc ze złotym sygnetem na palcu i łańcuchem na szyi. Który to buc gotów pieprzyć trzy po trzy para piętnaście o elitarności. I żeby tym gumofilcom - tu wzgardliwe spojrzenie na szarego, cichego człowieka z wędką, który na piechotę czy na staruteńkim rowerze dotarł nad wodę - tak stawki podnieść, by odechciało im się ryby łapać.

Cytat:
Znasz historię wędkarstwa w Polsce i wiesz co Ci powiem? Łowiectwo i wędkarstwo to nie zajęcie dla pospólstwa.


A co nazwiesz pospólstwem? Jaką grupę społeczną? Bo dla mnie szczyty czereśniactwa, chamstwa, bucowatości itd. przyjeżdżają nad Narew wypasionymi furami, przywożą tony markowego sprzętu, przyciągają super wyposażone łajby itd. A potem do rana słychać przy ogniskach (a jakże, z drzew wyciętych na brzegu tuż obok) pijackie ryki, z których najczęściej sypią się piramidalne wulgaryzmy. Na koniec zostaje po nich starta śmieci. A czasem jeszcze słychać szyderczy rechot: co, butelki, puszki? Zostawiamy. Przyjdą wsioki, to wyzbierają, do skupu zaniosą.
Nic tylko w pysk łachudrze wyjechać tak, żeby do końca dni swoich zapamiętał...
Prości, niezamożni, przeciętni, szarzy ludzie nad wodą są prawie niewidoczni. Łowią i zachowują się tak, by nikomu na odcisk nie nadepnąć. Nie zostawią po sobie śmieci. Nie zrobią nad wodą burdelu. Im nie trzeba żadnych proroków "wiedzących lepiej".
Wczoraj z takim nadętym dupkiem gadałem nad Narwią. Terenowy Mesio, chyba nówka. Sprzęcior z wysokiej półki. Ależ ten gostek potrafił się wymądrzać nadęcie! Jakiż to z niego wędkarz doświadczony, a etyczny! A tymczasem... mając do dyspozycji ponad kilometr wolnego brzegu stanął głąb w najgorszym z możliwych miejsc zly: Płycizna, tam ryby prawie wcale nie podchodzą. No, ale przynajmniej Mesiem można nad samiuśką wodę, bez ryzyka podrapania lakieru...

Cytat:
Aby uprawiać je PIĘKNIE, potrzeba samodyscypliny, poszanowania prawa, ale i płynącego we krwi bon tonu. Nade wszystko zaś umiłowania dóbr przyrody, na których się to hobby uprawia.
Bardzo mi blisko do przedwojennych towarzystw wędkarskich. Towarzystw, w których udział był elitarny. Nic tak nie mobilizuje członka do pracy nad sobą, jak poczucie wyjątkowości nieosiągalnej dla każdego.

Wszystko pięknie. Tyle, że bon ton jest w rozumie i sercu, nie we krwi. Krew arystokratycznie to se można oryginalnym szampanem uszlachetnić. Ja tam wolę tyskacza wesoly Zresztą skutek oddziaływania na rozum, czy to szampana, czy browarka, dokłądnie taki sam wesoly
A ja i tak na ryby czy na wódkę wolę pójść z kimś normalnym, z facetem z jajami i poczuciem humoru, a nie z jakąś nadętą pierdołą rodem z gabinetu figur woskowych zly:
Błękitna krew niby? Ha ha ha! Zajadów dostanę! zly: Z mojego nazwiska, czyli BOMBOLA, wykreśl literkę "M". Dostawiono ją po wojnie, jak dowody osobiste wymieniano. A dziadkowi było wszystko jedno.
Dodam, że to jedyna linia, od wieków nosząca to nazwisko (bez "M" oczywiście). Jak widzisz, nie tylko błękitu, ale i świętości u praszczurów mógłbym się doszukać lol
A ja tymczasem wolę flaszkę obalić z normalnym człekiem z gminu, niźli słuchać dętych farmazonów głoszonych przez napuszonych gostków mędzących o elitaryzmie i takich tam. Wiesz, czemu tak? Bo ten jakiś Jasiek z gminu robi swoje, robi dobrze i doskonale wie, czego chce. Tę samą myśl, dla której dupkom we frakach trzeba trzydniowego sympozjum, wyrazi w kilku dosadnych zdaniach. I zanim tamci zdołają wydumać jakiś modus operandi dla tego, co wymyślili w stu, przez trzy dni, to Jasiek, a z nim ja, tę robotę mamy już dawno wykonaną.
Bo Jasiek nie będzie biadolił, że kłusownictwo, że nikt nie reaguje. Złapie kłusola, to po prostu da w ryj i jeszcze wprawi w ruch paroma kopniakami. Ba! Ale Jasiek jest niesłuszny, bo z gminu, czy tak?

Mepsik, jak se chcesz nosa zadzierać, to Twoja sprawa. Chcesz się orgazmować przy pomocy nadętego bełkotu wydalonego prawie przed wiekiem? A Twoja sprawa, podniecaj się.
Chcesz nazywać mnie bolszewikiem? A proszę Cię bardzo, mnie to rybka wesoly Lata kalafiorem i ani ziębi, ani grzeje.

W swoim poprzednim poście jedynie wskazywałem, że lepiej jest patrzeć pod nogi i posługiwać się danymi nam, łatwo dostępnymi i widocznymi narzędziami, zamiast ochać i achać z egzaltacją nad pierdołami namaszczonymi miazmatami krwi błękitnej zly:
Elitaryzmu na łowiskach się zachciewa? A proszę bardzo, choćby kawałek Wisły u Wilka czy OS na Sanie. Cała błękitna Jewropa tu wali. Bo ryb do wyboru jak panienek w burdelu. A przecież sama wysokość opłat, wedle niektórych, już może być świadectwem nobilitacji do klasy elitarnej zly:
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jul 31, 2002
Posty: 8461

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Wądół
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 6:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatni cytat Bombla:
''Elitaryzmu na łowiskach się zachciewa? A proszę bardzo, choćby kawałek Wisły u Wilka czy OS na Sanie. Cała błękitna Jewropa tu wali. Bo ryb do wyboru jak panienek w burdelu. A przecież sama wysokość opłat, wedle niektórych, już może być świadectwem nobilitacji do klasy elitarnej '' ( koniec cytatu ).

Myślisz, że jak ktoś założy krawat, to już należy do elity? Jak można porównywać kawałek Wisły ( z całą tą oprawą ) do jakiejkolwiek grupy elitarnego wędkarstwa przedwojennego? Poza tym, mam wrażenie, że nie widziałeś jeszcze błękitnej Jewropy. Mieć pieniądze a elita, to dwie różne sprawy, których niestety Ty nie rozgraniczasz. :-(
Ale po co ja to piszę? Nie powinno się rozmawiać z kimś, który prywatne łowisko porównuje z wędkarstwem przedwojennym.
Jarpo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 17, 2003
Posty: 2487

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Osjaków
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 6:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podniecacie się a nic nie rozumiecie. Elitaryzm wędkarski to coś, o czym pisze Bombel w ostatnim poście. Prawdziwe elity zostały wymordowane przez naszych sąsiadów (z jednej i drugiej strony) a jak wcześniej już pisałem elitarność nie ma nic w wspólnego z elitaryzmem portfelowym. Z takiego elitarnego nowobogackiego i tak prędzej czy później wyjdzie słoma z butów. Oprócz arystokracji krwi jest też arystokracja ducha. Przeczytajcie sobie zresztą punkt ósmy Deklaracji Ideowej Organizacji Monarchistów Polskich.
„Będziemy pracować na rzecz odbudowy arystokracji krwi i stworzenia nowej, niezbędnej formacji, jaką jest arystokracja ducha. Arystokratyzmem ducha jest wypracowywanie i doskonalenie cech osobowych, uznanych przez tradycje społeczne za trwałe, niezmienne i szlachetne. Szlachectwo to synonim życia pełnego trudu i wyrzeczeń, zawsze gotowego do doskonalenia się, do przechodzenia od tego co już jest, do wyższych jeszcze celów i obowiązków.”

Dla mnie wspomniany przez Bombla Jasiek jest arystokratą.

Nie polemizuję z pozostałymi punktami wyżej przytoczonej deklaracji. To tak na wszelki wypadek, aby dyskusja nie zboczyła na inny kierunek.
_________________
Politycznej poprawności moje stanowcze NIE!
Mepsik
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 05, 2004
Posty: 359

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Częstochowa
PostWysłany: Piš Lip 18, 2008 7:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bombel napisał:


A co nazwiesz pospólstwem? Jaką grupę społeczną? Bo dla mnie szczyty czereśniactwa, chamstwa, bucowatości itd. przyjeżdżają nad Narew wypasionymi furami, przywożą tony markowego sprzętu, przyciągają super wyposażone łajby itd. A potem do rana słychać przy ogniskach (a jakże, z drzew wyciętych na brzegu tuż obok) pijackie ryki, z których najczęściej sypią się piramidalne wulgaryzmy. Na koniec zostaje po nich starta śmieci. A czasem jeszcze słychać szyderczy rechot: co, butelki, puszki? Zostawiamy. Przyjdą wsioki, to wyzbierają, do skupu zaniosą.

A widzisz Bombel - już o tym było - elita to nie kasa, ale POSTAWY. I mnie chodzi o to, że PZW, które miało i wciąż ma monopol, na udostępnianie wód, postawy swoich członków zawsze miało gdzieś. No bo przecież temu nadzianemu buratctwu wędkującemu w związkowych wodach, ktoś chyba zaliczył egzamin i kartę wydał prawda? Zaproponuj takiemu wieśniakowi wstąpienie do koła łowieckiego. Kasę ma, a z fuzji postrzelać fajnie. No i co, będzie z niego myśliwy? Jak zobaczą łysego i z karkiem debila, co wysiądzie z BM-ki przy dźwiękach "umc umc" nawet się go nie spytają po co przyszedł tylko od razu drzwi pokażą. Polski Związek Łowiecki potrafi dbać o to, by do lasu nie dopuszczać hołoty. PZW postępuje odwrotnie! I nie mów mi o superdrogich łowiskach i prywatnych stowarzyszeniach zarezerwowanych dla elit. Jakich elit? Dla pustych synalków bogatych rodziców? Ty to nazywasz elitą? Elita to nie bufonada. Bariera finansowa nie jest żadną barierą. Za to wymaganie stawiane temu, kto zechce wstąpić w środowisko już tak.


Ostatnio zmieniony przez Mepsik dnia Piš Lip 18, 2008 7:48 am, w całości zmieniany 1 raz
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Idż do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.24 sekund :: Zapytania do SQL: 169