Wysłany: Piš Gru 18, 2009 9:28 pm Temat postu: Wątpliwości związane z regulaminem PZW Kielce
W roku 2009 w regulaminie PZW Kielce był taki zapis:
"3. Zakaz połowu metodą spinningową na wodach nizinnych w okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia każdego roku."
Mimo głosów sprzeciwu, nie udało się go cofnąć. W przepisach na rok 2010 nie ma takiego punktu. I tu mam wątpliwości. Jeśli go nie ma, czy został odwołany? Czy też może ten fragment "każdego roku" jest kluczowy i przepis ten wciąż obowiązuje?
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, proszę o odpowiedź.
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowoć: Nowa Dęba
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 10:56 am Temat postu:
Kami, w latach wcześniejszych okręg tarnobrzeski miał zapis, że nie wolno łowić na Wiśle od 1 stycznia do końca marca. Zwykle właśnie początek kwietnia był momentem kiedy szukałem pierwszych klenio-jazi. W sezonie 2009 o ile dobrze pamiętam (mogę się mylić) zakaz był ten zdjęty i łowić można było cały sezon. W związku z tym...
Trochę oba zakazy się nie nakładają na siebie w miesiącu kwietniu. Co będzie w przypadku kiedy pojadę w kwietniu na Wisłę w Gągolinie i trafię na kontrolę PSR Kielce na wodzie okręgu Tarnobrzeg??? Mają prawo wypisać mi mandat??? Dodam, że około 5 lat wstecz wybrałem się na tamten odcinek Wisły ze spiningiem. Napotkani wędkarze strasznie narzekali na Kieleckie służby gdyż podostawali mandaty za niewymiarowe leszcze, kiedy w okręgu Tarnogrzeg nie było na leszcza wymiaru. No i mam takie pytanie. Czy PSR innego danego okręgu ma prawo kontrolować a innym obwodzie?? _________________ Bieroo Paniee???
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowoć: okolice Starachowic
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 3:57 pm Temat postu:
W tej chwili PZW Kielce nie ma w swoim posiadaniu żadnego odcinka Wisły. Czy PSR może kontrolować na "cudzej" wodzie, to nie wiem, ale na pewno nie może nakładać mandatów wg regulaminu obowiązującego w ich okręgu, gdy są na terenie innego. Jeśli Wisła na tym terenie, gdzie kielecka PSR nakładała mandaty za niewymiarowe leszcze należała do PZW Tarnobrzeg, to ja na ich miejscu nie przyjąłbym takiego mandatu.
To troszkę tak, jakby przyjechali do nas strażnicy ze Szczecina i dawali mandaty wg ich regulaminu, mimo że u nas obowiązuje inny. :roll:
ginel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 29, 2004 Posty: 815
Kraj: Polska Miejscowoć: PL
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 2:17 pm Temat postu:
Zakaz spina już był odwołany w tym roku około kwietnia. Oficjalnie od tego sezonu można spinningować na wodach nizinnych od 1 stycznia z czego jestem zadowolony. To był bardzo głupi pomysł, no ale ZG musiał się przekonać
Kielce bardzo duży Okręg ma ponad 20 tysięcy członków i nie ma żadnego metra naszej Królowej, Tarnów coś około 6 tyś i ma bardzo duży kawałek Wisły. 8O Ja od tego roku będę musiał zapłacić składkę podwójnie. Z tego co wiem to nadal Okręgi walczą o wysokość składki na odcinek Wisły.
Mnie osobiście cieszy fakt z zarybienia Nidy. Trochę rybki poszło do tej wymarłej rzeki. I jak dopilnuje teraz Straż to coś może się uchowa. _________________ Ginel
Bobex Łowca Jazia
Dołšczył: Nov 02, 2006 Posty: 137
Kraj: Polska Miejscowoć: Busko-Zdrój
Wysłany: Piš Gru 25, 2009 4:43 pm Temat postu:
Kami na wodach nizinnych możesz łowić cały rok od przyszłego roku ;). Aha i jeszcze jedna jest poprawa ... Od przyszłego już nareszcie wolno wziaść 2 Pstrągi a nie jak to było wcześniej 3.
c/ limit dobowy:
pstrąg potokowy i lipień do 2 szt. łącznie /w tym nie więcej niż jeden lipień/- na wodach górskich.
A jeśli chodzi Ginel o zarybienia słyszałem o dużej liczbie Bolenia. _________________ Tylko Spinning .
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowoć: okolice Starachowic
Wysłany: Piš Gru 25, 2009 7:11 pm Temat postu:
Co do limitu pstrąga i lipienia to wiem, ale w zeszłym roku chodziły pogłoski, że na naszych wodach górskich zakazane będzie łowienie na przynęty roślinne. Niestety w ograniczeniach na wodach okręgu kieleckiego nie ma o tym mowy... :roll:
Bobex co do bolenia: obwód rybacki rzeki Nida - nr 3:
narybek jesienny - 6000 sztuk
narybek letni - 20000 sztuk.
Więcej nt. zarybień w PZW Kielce TUTAJ.
Bobex Łowca Jazia
Dołšczył: Nov 02, 2006 Posty: 137
Kraj: Polska Miejscowoć: Busko-Zdrój
Wysłany: Piš Gru 25, 2009 9:39 pm Temat postu:
Powiem Ci Kami tak... Jeśli chodzi o przynęty roślinne to nic nie da nawet zakaz. Robaczkarze byli,są i mam nadzieje, że nie będzie w przyszłości. Dzisiaj gdy byłem na pewnej rzece pstrągowej z muchówką w pogoni za lipieniem które męczę i męczę i niestety wymęczyć nie mogę bo jeszcze trochę metody muchowej nie czaje... Znalazł mój kolega spławik ;) A wyjazd wcześniej widzieliśmy kłusola który pomykał między trzcinami i znikł jak duch. Wiem, że jeden kłusol z mojej miejscowości był ostatnimi czasy na rzece w której czasami poławiam pstrążki... Myślę Ginel, że możesz go kojarzyć bo był kiedyś w zarządzie Buskiego koła lecz został wyrzucony właśnie przez kłusownictwo i to podobno nie tylko w Buskim kole został zawieszony ;). _________________ Tylko Spinning .
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowoć: okolice Starachowic
Wysłany: Sob Gru 26, 2009 5:28 pm Temat postu:
Z jednej strony masz rację co do robaczkarzy, ale popatrz: teraz jeśli taki łowi, to może sobie mieć na haczyku i dżdżownicę, a drugiemu wędkarzowi mówić, że łowi na kukurydzę. No bo przecież nie musi wyciągać zestawu z wody.
Jeśli byłby taki zapis o zakazie łowienia na spławik, to wtedy każdy łowiący tą metodą byłby traktowany jak kłusownik. Pewnie takie osoby łowiłyby dalej, ale zawsze widząc innego wędkarza, nieco obawiałyby się.
Bobex Łowca Jazia
Dołšczył: Nov 02, 2006 Posty: 137
Kraj: Polska Miejscowoć: Busko-Zdrój
Wysłany: Sob Gru 26, 2009 8:53 pm Temat postu:
Jeszcze nikogo nie spotkałem łowiącego na rzece górskiej który łowiłby na przynęty roślinne ;). _________________ Tylko Spinning .
hromehunter Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 14, 2003 Posty: 444
Kraj: Canada Miejscowoć: Toronto
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 3:58 am Temat postu:
Dzieki Wam Panowie dowiedzialem sie ,ze jestem klusownikiem 8O
Moze zanim postawi sie goscia pod sciane ,warto udowodnic jego wine .
Splawik zabija pstragi ? hmmmm , a ja zawsze myslalem ,ze to wedkarz decyduje , co stanie sie ze zlowiona ryba . Widac , durny bylem ..
Robal , jesli chodzi o jego skutecznosc , nie klasyfikuje sie w pierwszej dziesiatce lownych przynet ktore uzywam .
Osobiscie uwazam ,ze spiningowe przynenty robia wieksze szkody ,niz lowienie na robaka .
Gdyby tutaj wiekoszosc wedkarzy lowila na robale , dopiero mialbym wyniki _________________ Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowoć: okolice Starachowic
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 12:36 pm Temat postu:
hromehunter napisał:
Dzieki Wam Panowie dowiedzialem sie ,ze jestem klusownikiem 8O
Moze zanim postawi sie goscia pod sciane ,warto udowodnic jego wine .
Splawik zabija pstragi ?
Doznałem szoku w tym momencie. 8O 8O 8O
Trzeba czytać troszkę ze zrozumieniem. : Jeśli przepis mówi, że w Polsce na wodach górskich nie wolno stosować przynęt zwierzęcych, to ktoś kto je stosuje, jest kłusownikiem. Przecież u Ciebie wolno, więc nikt Cię pod ścianą nie stawia. Zresztą pisaliśmy tutaj tylko o kieleckim podwórku. A co do naszych świętokrzyskich małych siurków to uwierz, że na dżdżowniće trzepią pstrągi dużo skuteczniej niż spinningiem.
Dlatego też pisałem, że jeśli wolno łowić na roślinne, to nie można spławikowca brać za kłusownika, bo a nóż łowi na chleb czy inaczej zgodnie z prawem. Definitywny zakaz wykluczyłby stąd także robaczkarzy.
Bobex ja łowiłem na górskiej rzece klenie na kukurydze na DS-a.
zabrze Łowca Węgorza
Dołšczył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 1:16 pm Temat postu:
Kami napisał:
hromehunter napisał:
Dzieki Wam Panowie dowiedzialem sie ,ze jestem klusownikiem 8O
Moze zanim postawi sie goscia pod sciane ,warto udowodnic jego wine .
Splawik zabija pstragi ?
Doznałem szoku w tym momencie. 8O 8O 8O
Trzeba czytać troszkę ze zrozumieniem. : Jeśli przepis mówi, że w Polsce na wodach górskich nie wolno stosować przynęt zwierzęcych, to ktoś kto je stosuje, jest kłusownikiem. Przecież u Ciebie wolno, więc nikt Cię pod ścianą nie stawia. Zresztą pisaliśmy tutaj tylko o kieleckim podwórku. A co do naszych świętokrzyskich małych siurków to uwierz, że na dżdżowniće trzepią pstrągi dużo skuteczniej niż spinningiem.
Dlatego też pisałem, że jeśli wolno łowić na roślinne, to nie można spławikowca brać za kłusownika, bo a nóż łowi na chleb czy inaczej zgodnie z prawem. Definitywny zakaz wykluczyłby stąd także robaczkarzy.
Bobex ja łowiłem na górskiej rzece klenie na kukurydze na DS-a.
Mądrze mówi polać mu ;). _________________ Bercik
Bobex Łowca Jazia
Dołšczył: Nov 02, 2006 Posty: 137
Kraj: Polska Miejscowoć: Busko-Zdrój
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 3:00 pm Temat postu:
Może Kami i łowiłeś :P. Ja na pewno na rzece GÓRSKIEJ bym z kuku lub czymś innym roślinnym nie usiedział. Gdybym miał możliwość pospininngować . Na takiej rzece jak Nida łowiłem duużo razy na inne metody niż tylko Spinning ale tutaj w moim rejonie jest to odcinek Nizinny. Ale trzeba to przyznać, że po prostu na górskich rzekach w okręgu Kielce nie ma dużo Pstrągów tego większego kalibru wręcz makabrycznie mało. Jest to wina 3 stron... Wędkarzy którzy twierdzą,że po to jedzie na ryby żeby coś złowić i zjeść. Kłusownicy to wiadome u nich jest o tyle gorzej że większość bierze też te ryby które nie zdążyły jeszcze zaznać miłości. No i 3 strona to brak jakiejkolwiek ochrony wód. Ja łowiąc przez ... teraz się zacznie 3 rok z Pstrągami nie spotkałem nikogo kto poprosił mnie o dokumenty. A gdybym miał blachę to już parę sztuk mniej by było kłusoli. Po co zarybiają wody rybami jeżeli nie mają żadnej ochrony. Co z tego jeżeli do rzeki górskiej wpuszczą 15000 sztuk Pstrąga potokowego jeżeli przeżywalność wynosi jedynie 1 % !!! Znam rzekę gdzie pod koniec sezonu Pstrągowego wpuszczono piękne Potokowce przekraczające 45 cm ! Paru osobom udało się już je przechytrzyć. Ale jest to wiadome przy takich rozmiarach przeżywalność wynosi już praktycznie rzecz biorąc 100%. Oczywiście tylko wtedy gdy było to sprawdzone ,że Pstrągi już tam potrafią żyć. _________________ Tylko Spinning .
sierek Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Dec 29, 2005 Posty: 3
Kraj: Polska Miejscowoć: Kielce
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 3:30 pm Temat postu:
Panowie od kontroli to bardziej lubia siedzieć przy piwku w ciepłej knajpce , niz biegać po krzakach i łapać kogoś ;) Moim zdaniem oni sprawdzaja takie miejsca gdzie jest łatwy dojazd i duza liczba wedkarzy zawsze , rodzinki z grilami etc.
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 3:36 pm Temat postu:
sierek napisał:
Panowie od kontroli to bardziej lubia siedzieć przy piwku w ciepłej knajpce , niz biegać po krzakach i łapać kogoś ;) Moim zdaniem oni sprawdzaja takie miejsca gdzie jest łatwy dojazd i duza liczba wedkarzy zawsze , rodzinki z grilami etc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.