Z badań przeprowadzonych przez Instytut Rybactwa ¦ródl±dowego w Olsztynie wynika, iż dzienny połów wędkarza w Zalewie Zegrzyńskim w 1999 roku wynosił 1,13 kg (o 0,03 kg mniej, niż w kilku jeziorach gospodarstw rybackich). Łowiono przede wszystkim: leszcz - 33,57%, kr±p - 15,89%, sum - 10,45%, sandacz - 8,61%, szczupak - 7,9%.
Natomiast w 2000 roku wynosił 1,30 kg. Łowiono przede wszystkim: leszcz - 30,62%, kr±p 7,24%, sum 5,46%, sandacz 11,78%, szczupak - 18,19%, okoń 12,66%, płoć 5,47%. Rocznie na wędkarza przypada około 44 kg ryb
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 595
Zalogowani 0
Wszyscy 595
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
je¶li kto¶ z kolegów też trochę próbuje sobie zrobić zapasów na wypadek prohibicji to potrzebuje rady
teraz tak na poważnie
mam problem ponieważ wino, które fermentowało prawie rok i fermanetacja na pewno dobiegła do końca po rozlaniu do butelek po troche mocniejszym alkoholu zaczęło gazować. W butelkach leżakuje już około czterech miesięcy.
Jaki może być powód zgazowania wina :?:
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:24 pm Temat postu:
Jeżeli fermentowało przez rok, to strach pomy¶leć co to była za fermentacja. Normalnie trwa to do 6 tygodni, drożdże powinny zacz±ć osiadać i po tym czasie należy zlać wino. Nie wiem z czego robisz, ja od kilku lat bawię się w wina gronowe. Aby przerwać fermentację możesz też wino zasiarkować. Wiem, że żulersko to brzmi, ale nie ma dobrego wina bez siarki. Już dawno temu Rzymianie siarkowali wina.
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:37 pm Temat postu:
Nie wiem czy to ma jaki¶ zwi±zek, ale wioz±c z Polski winko (pyszne zreszt± ) zim±, chyba mi się "przeziębiło" i po krótkim czasie zaczęło gazować, zrobił się kwas i wyl±dowało w zlewie .
Nie mam pojęcia, czy prawidłowo wytłumaczyłem sobie przyczynę zepsucia się wina, ale nic innego nie przychodziło mi na my¶l.
Ostatnio zmieniony przez ZIPPO dnia Wto Kwi 03, 2018 5:08 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:41 pm Temat postu:
Zippo, jak wina nie zasiarkujesz i dasz bakteriom dogodne warunki, to wzbudzisz fermentację jabłkowo- mlekow±. Przy niej trzeba już mocno uważać, bo z wina zrobić można ocet, albo jogurt.
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:44 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
Nie wiem czy to ma jaki¶ zwi±zek, ale wioz±c z Polski winko (pyszne zreszt± ) zim±, chyba mi się "przeziębiło" i po krótkim czasie zaczęło gazować, zrobił się kwas i wyl±dowało w zlewie .
co¶ może w tym być ponieważ dzieje mi się to od czasu kiedy wino zostawiam w zimnej piwnicy. Spróbuję następne umie¶cić w cieplejszym pomieszczeniu.
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:46 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Zippo, jak wina nie zasiarkujesz i dasz bakteriom dogodne warunki, to wzbudzisz fermentację jabłkowo- mlekow±. Przy niej trzeba już mocno uważać, bo z wina zrobić można ocet, albo jogurt.
Nigdy nie siarkowało się wina u mnie w domu (wina słodkie) i przechowywane były ponad dwa lata bez jakiegokolwiek uszczerbku na jako¶ci. Więc to chyba nie ten powód.
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:46 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Jeżeli fermentowało przez rok, to strach pomy¶leć co to była za fermentacja. Normalnie trwa to do 6 tygodni, drożdże powinny zacz±ć osiadać i po tym czasie należy zlać wino. . Aby przerwać fermentację możesz też wino zasiarkować. Wiem, że żulersko to brzmi, ale nie ma dobrego wina bez siarki. Już dawno temu Rzymianie siarkowali wina.
każdy ma swoje techniki. Jednak 6 tygodni to dla mnie za mało jak dla gronowego ( u mnie trwa to ok pół roku).
To wino jest z herbaty, ale nie pomy¶lałem o siarce. Spróbuje wykorzystać t± radę.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:51 pm Temat postu:
Owszem, każdy ma swoje techniki, ale w pół roku to wino dziwnych posmaków nabierze. Nie przekonasz mnie
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 8:01 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Owszem, każdy ma swoje techniki, ale w pół roku to wino dziwnych posmaków nabierze. Nie przekonasz mnie
może kiedy¶ wymienimy po butelce... teraz niestety mam tylko puste butelki + zgazowane z herbaty
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 8:06 pm Temat postu:
Co za czasy - kiedy¶ "sportowcy" wymieniali się koszulkami... ;)
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 8:13 pm Temat postu:
Chyba jaki¶ "fanclub" lubuskich nalewek założę - by się też wymieniać - taka zazdro¶ć mnie wzięła _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 8:41 pm Temat postu:
Monk napisał:
Co za czasy - kiedy¶ "sportowcy" wymieniali się koszulkami... ;)
the_animal napisał:
Chyba jaki¶ "fanclub" lubuskich nalewek założę - by się też wymieniać - taka zazdro¶ć mnie wzięła
spokojnie dla wszystkich co¶ się znajdzie do wymiany
anglerawf Skrobacz pospolity
Dołączył: Jun 18, 2006 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Otwock/Cz-Dz
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 6:14 pm Temat postu:
żeby zatrzymać fermentację zamiast siarki polecam kieliszek (malutki) spirytusu do każdej butelki przed zakorkowaniem. Winom z napisem 'zawiera siarczyny/siarczany' mówię kategorycznie nie!
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 6:24 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Zippo, jak wina nie zasiarkujesz i dasz bakteriom dogodne warunki, to wzbudzisz fermentację jabłkowo- mlekow±. Przy niej trzeba już mocno uważać, bo z wina zrobić można ocet, albo jogurt.
Raz też mi ocet wyszedł..przypadkiem...ale bym chciał robić to za każdym razem.
Nie kupiłem nigdy tak dobrego winnego octu. _________________ Oby do jutra......
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 6:27 pm Temat postu:
anglerawf napisał:
Winom z napisem 'zawiera siarczyny/siarczany' mówię kategorycznie nie!
Ale siarkę zawieraj± nawet najlepsze wina . Trwało¶ć wina bez siarki to dosłownie kilka miesięcy- potem zacznie się utleniać, tracić kolor i bukiet. Nie bez kozery zaleca się otwarcie wina kilkadziesi±t minut przed spożyciem. Problem polega na tym jak dobrze jest zasiarkowane wino - i nie chodzi tu o jej ilo¶ć. Ja winom z napisem "zawiera siarczyny/siarczany" mówię zdecydowane TAK!
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 6:38 pm Temat postu:
anglerawf napisał:
żeby zatrzymać fermentację zamiast siarki polecam kieliszek (malutki) spirytusu do każdej butelki przed zakorkowaniem. Winom z napisem 'zawiera siarczyny/siarczany' mówię kategorycznie nie!
piszesz o korkowaniu. Niestety ja na razie rozlewam do zwykłych butelek.
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 6:38 pm Temat postu:
Bielkiel napisał:
... teraz niestety mam tylko puste butelki + zgazowane z herbaty
Czyli wychodzi Ci co¶ na podobieństwo szampana :
Wichura Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 06, 2003 Posty: 895
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 8:05 am Temat postu:
Wino po fermentacji (max 6 tygodni) powinno się zlać z nad osadu "zdechłych" drożdży. Inaczej do wina przechodzi posmak rozkładaj±cych się drożdży. Następnie wino siarkujemy aby zapobiec rozwojowi bakterii. Następnie jeżeli nie jest to wino gronowe wytrawne nie zawracamy sobie głowy fermentacj± jabłkowo-mlekow±. Siarkowanie najlepiej wykonać pirosiarczanem potasu w dawce około 0,8-1g na 10 l wina.
Po pierwszym zlaniu wina powinno się wino zostawić dalej z rurk± w celu odgazowania. W tym czasie wino powinno się również klarować. Po miesi±cu zlewamy jest po raz drugi i zanosimy do chłodnej piwnicy (8-10 stopni C).
Po około dwóch miesi±cach znów wino zlewamy. Gdy wino nam się już z klaruje następuje okres leżakowania. Wino w tym czasie się balansuje i nabiera wyrazisto¶ci. Wino powinno być w balonie wlane pod korek aby miało jak najmniejszy kontakt z powietrzem.
Następnie je ponownie siarkujemy i rozlewamy do butelek. _________________ pzdr
Krętacz drobiu
Wichura Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 06, 2003 Posty: 895
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 8:13 am Temat postu:
ZIPPO napisał:
Nigdy nie siarkowało się wina u mnie w domu (wina słodkie) i przechowywane były ponad dwa lata bez jakiegokolwiek uszczerbku na jako¶ci. Więc to chyba nie ten powód.
Siarkuje się wina w celu jego "konserwacji". W Twoim przypadku wino zostało "zakonserwowane" cukrem lub/i dużym stężeniem alkoholu.
Przy winach słabych % lub wytrawnych bez siarki nie da rady
_________________ pzdr
Krętacz drobiu
Bielkiel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 15, 2009 Posty: 274
Kraj: Polska Miejscowość: Rozkochów
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 7:53 pm Temat postu:
sacha napisał:
Bielkiel napisał:
... teraz niestety mam tylko puste butelki + zgazowane z herbaty
Czyli wychodzi Ci co¶ na podobieństwo szampana :
tak dokładnie szampan jak te po astronomicznej cenie do 5zł;)
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 30, 2014 11:02 am Temat postu:
Nawet najlepsze piwnice siarkuj± wina i nie ma to nic wspólnego z mózgorypami jakie pijaj± menele, zreszta oni nie pijaj± win tylko wyroby wino podobne. Siarkowanie ma na celu kilka rzeczy między innymi po osi±gnięciu przez wino ż±danego poziomu alkoholu i bukietu zatrzymanie dalszej fermentacji. Wino przefermentowane do końca nie dało by się pić. Było by tak wytrawne aż by wykręcało szczęki w zawiasach. Druga sprawa to, że "nie zatrzymane" wino cały czas fermentuje dalej wytwarzaj±c wci±ż dwutlenek węgla co nazywa się fermentacj± cich±.
Rozlane w tej fazie do butelek nagazuje się i będzie winem gazowanym.
Proces taki jest poż±dany ale przy warzeniu piwa gdzie po fermentacji burzliwej zlewamy piwo dosładzaj±c je okre¶lon± ilo¶ci± cukru i butelkujemy, albo szampana.
Zachodz±ca fermentacja cicha ¶licznie nagazowuje nam piwko i po otwarciu mamy i piankę i b±belki. Wspomnieć należy też o drożdżach.
S± różne ich szczepy o różnej odporno¶ci na poziom alkoholu. Drożdże
dziel± się tez ze względu na szybko¶ć pracu i odporno¶ć na słodych przy ich starcie, więc wychodzi na to, że zrobienie wina o okre¶lonych walorach nie jest wcale takie chop ...
Zaoctowanie wina następuje po wprowadzeniu doń odpowiednich bakterii
a roznosz± je muszki popularnie zwane owocówki. Podatne na to s± wina
o niższej zawarto¶ci alkoholu, który jest przecież też konserwantem. _________________ Łowię i zjadam ......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.