Najgłupsze tłumaczenie jakie kiedykolwiek słyszałem!

[Gargamel]

Obejrzyjcie film dołączony do tego artykułu. Szczególnie zwróćcie uwagę na tłumaczenie rzeczniczki Policji. Współczuję tym, którzy mieszkają w rejonie działania tej jednostki. Na pomoc tamtejszej Policji nie ma co liczyć.

[Monk]

Powiem inaczej: współczuję wszystkim tym, którzy skazani są na pomoc policji. A mówię to niestety na podstawie własnych doświadczeń.
1. Niewłaściwe zabezpieczenie materiału dowodowego - w sumie bezpodstawne / tak się wydawało na początku/;
2. Po dokonaniu ekspertyz, niezgodnych w swej formie z obowiązującymi przepisami, okazał się, że jeden z nich pochodzi z przestępstwa! W efekcie tego ubezpieczyciel uznaje, że nie należy mi się wypłata ubezpieczenia!
3. Skarga do biura skarg komendy głównej, która zleca prokuraturze postępowanie w sprawie niedopełnienia przez policję obowiązków służbowych. Wcześniej rozmowa z komendantem posterunku, który okazuje się oszustem, a nie oficerem! Gołosłowny oszust w stopniu starszego oficera!
4. Prokuratura uznaje, że skoro dowód rzeczowy uznany został za pochodzący z przestępstwa, były postawy do jego zatrzymania! Niedouczona paniusia prokurator, kryjąc gliniarzy, powołuje się przy tym na zarządzenia komendanta głównego policji, w którym rozpisane są na nuty czynności i postępowanie policji w takich przypadkach. Od samego początku, jako poszkodowany zarzucałem, że nie zostały dopełnione procedury, przez co dowód rzeczowy mógł być... niestety nawet podmieniony. Kruk krukowi...
5. Nikomu włos z głowy nie spada, mnie udaje się mimo wszystko odzyskać ubezpieczenie - sprawa była bardzo wysoko.

Kilka dni temu z netu dowiaduję się, że zostało zatrzymanych kilku oficerów policji ze stolnicy. Pracowali w bardzo tajnej komórce, zajmującej się zakupem pojazdów do celów operacyjnych. Fury były nawet rejestrowane na podtawione osoby, aby nie rzucały się w oczy. W ramach działalności "pozasłużbowej" zajmowali się... legalizowaniem aut kradzionych!
Komu w tym kraju można jeszcze ufać? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie...

[anglerawf]

Porażka. Zwolnić ze służby (tę rzeczniczkę też).
A CHŁOPAKOWI medal za odwagę i niestety psychologa (za którego powinny płacić te 2 ...

...normalnie rzygać się chce...

Post poprawiony. Uprasza się o kulturę słowa, choć rozumiem, że w takich przypadkach o to trudno. ;) Admin.

[Andrzej228]

A ja chciałem skoczyć do studni by ratować prosiaka, nie może od razu na główkę, ale spuścić się po rurze którą to pompa wodna ciągnęła wodę. Było to może z trzydzieści lat do tyłu. Prosiak wpadł do studni przez otwór, który służył do przechowywania masła w letnie dni (lodówek kiedyś nie było). Jednak druga myśl była inna, przywiązałem wąż od podlewania warzyw do kosza od ziemniaków i prosiaczka nagarnąłem. Wyrósł z niego jeszcze ładny kaban.
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[mario_z]

Brak słów na zachowanie policjantów natomiast rzeczniczka policji pieprzyła trzy po trzy jak potłuczona 8O nawąchała się czegoś czy co :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[dzepetto]

"Nie mieli uprawnień" - to policjant musi być uprawniony do niesienia pomocy? 8O

[mario_z]

[jarek4]

[anglerawf]

[Gierek]

Ciężko jest spokojnie takie coś skomentować..

[Zenon]

Panowie- czy aby zanadto nie bulgocze w tym garze???A żeby dupsko ruszyć gdziekolwiek, trza mieć trochę ikry , to po pierwsze , a po drugie widocznie prawidłowo ocenili swoje możliwości, brzuchaty "krawężnik' to widok raczej powszechny, po kolejne -gdyby się utopił zona nie dostała by grosza odszkodowania ,bo to nie była jego broszka, chodnika miał pilnować nie zaś do wody skakać
po kolejne
Policjantem być to naprawdę przesrane
wpierniczy pałą pod stadionem ŻLE i TVN ma o czym tydzień nadawać
nie wpierniczy jeszcze gorzej , i jak tu panie naczelniku warte pełnić? :
Monk -nie ty pierwszy nie ostatni
właśnie dzisiaj otrzymałem pękata kopertę z KP o umorzeniu z powodu nie wykrycia.... normalka

[Monk]

Zenuś - trochę nie o to chodzi. Niewykrycie - ludzka rzecz, ale mataczenie, to już inna para kaloszy! Ich obowiązują procedury - zapewniam, żę rozpisane na nuty tak dokłądnie, że najbardziej ułomny pałkarz, z rodowodem ze wsi zabitej dechami i po 3 klasach szkoły podstawowej - dzisiaj wymóg wykształcenia jest jakby wyższy - zrozumie to bez trudu! Ale jak widać nie chodziło o zrozumienie rozkazu "pierwszej pały RP".
A co do reszty - masz 100% racji. A za kilka lat będzie znacznie gorzej. Dlaczego? Powody znajdziecie w środkach masowego przekazu.

[pietruch]

[Monk]

Jasne - kiedyś na stadion można było iść z rodziną, bo jedyną obelgą jaka padała, mogło być choćby "sędzia kalosz". O zadymach w ogóle nie było mowy. ALE WTEDY NIE BYŁO TV!
Jak widać, najbardziej obiektywną w ocenie znamion BANDYTYZMU byłaby... "tv stadionowa". Jesteś Pietruch inteligentnym człekiem, więc poza ironią, którą wyraziłem dostrzeżesz też, że byłaby ona obiektywna dla zbyt wąskiego grona - i to tego "wstydliwego". ;)

[Zenon]

[Gierek]

Temat powraca jak bumerang ( "stadionowy" ) :
Może napiszcie coś o grupach ultrasowych, robiących wspaniałe oprawy meczowe, wkładając w to mnóstwo pracy, o pieniążkach juz nie wspominając.. Wy natomiast tylko o hoolsach wałkujecie temat, no i są też "wąsy" vel "słoneczniki" :

[Monk]

Ta pierwsza grupa powoduje, że... znajomość zasług tej drugiej jest znikoma. Trudno więc pisać o czymś, czego się nie zna, nie widzi. Inbecyle na ulicy, czy też w autobusach bardzie rzuca się w oczy.

[Gierek]

Widzieć nie będzie się nadal, jeśli na stadion nie łaska zawitać :

[mario_z]

Za chwile na TVN-ie w programie UWAGA reportaż o tych trzech odważnych "policjantach". :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[wolfram]

Ale Jesteście :x Może oni poprostu pływac nie umieli :?: