Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Festo Nastawiacz podpórek
Dołączył: Jan 09, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 9:42 am Temat postu: Pierwsza wyprawa na Dorsza - niezbędnik |
|
|
Wyjazd już a tydzień, kierunek Władysławowo.
Wędkę wypożyczam na miejscu. Pytanie jakie pilkery czy przywieszki zakupić - wolę teraz żeby nie przepłacać na miejscu.
Generalnie gdyby kto¶ pokusił się o napisanie małego poradnika byłbym niezmiernie wdzięczny i przy najbliższej okazji odwdzięczyłbym się piwkiem
Generalnie nie mam zielonego pojęcia jak się łowi - czy to tylko bezmy¶lne podci±ganie góra dół czy s± jakie¶ sprytne techniki prowadzenia przynęty jesli w ogóle można mówić o prowadzeniu przynęty przy połowie Dorsza.
Oczywi¶cie wszelkie sposoby na chorobę morska również mile widziane. Jeszcze nie pływałem kutrem więc nie wiem jak to będzie więc wolę wcze¶niej się zabezpieczyć na wszelkie sposoby.
Z różnych Ľródeł doczytałem że wymiar ochronny dla Dorsza to 38 cm a dzienny limit to 7 szt. Je¶li kto¶ jest na bież±co to pro¶ba również o potwierdzenie tej informacji.
Pozdrawiam _________________ Kiedy¶ jako Bandit ;)))) |
|
|
SpinerK Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 16, 2005 Posty: 772
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 11:21 am Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy (i jak na razie niestety jedyny) wyjazd na dorsze to nie wymagał ode mnie czego¶ więcej od łowienia :-) Skoro jedziesz pierwszy raz to zapewne możesz pożyczyć wędkę od armatora, za¶ w jakie¶ pilkery warto się uzbroić, bo potrafi± schodzić na zaczepach. Optymalne będ± chyba po 200-250 g. My¶lę, że w przywieszki etc na pierwszy raz to nie ma co się za bardzo bawić, starczy raczej sam pilker.
Technika? Pompowanie, byle nie szarpakowe, chyba że satysfakcjonuje Ciebie ryba "bior±ca" płetw± ogonow±, grzbietem, brzuchem etc. "Inteligentne" oczywi¶cie s±, bo jest różnica między pompowaniem w toni, a pracowaniem na dnie czy lekko nad wrakiem :-)
Na pierwszej wyprawie miałem 4 dorszyki długo¶ci je¶li mnie pamięć nie myli ok. 50 cm. Starczyło mi do odczucia pełnej satysfakcji :-) |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 2:31 pm Temat postu: Re: Pierwsza wyprawa na Dorsza - niezbędnik |
|
|
Festo napisał: |
Z różnych Ľródeł doczytałem że wymiar ochronny dla Dorsza to 38 cm a dzienny limit to 7 szt. Je¶li kto¶ jest na bież±co to pro¶ba również o potwierdzenie tej informacji. |
A powitać po latach,powitać Tak,wszystko się zgadza je¶li chodzi o wymiar i limit ale ........... sam zobaczysz (jak będę brały).
Na chwilę obecn± z dorszem nie jest za dobrze,w ¶rodę rozmawiałem z "Ostrym" których wychodzi z Górek i z człowiekiem z Ustki który jest na rybach 2-4x w tygodniu.Jak na razie dorsza za dużo nie ma,"Ostry" gadał z koleg± który szypruje na innej jednostce i kilkunastu wędkarzy miało na pokładzie przez kilka godzin 7 niedużych dorszy więc mizeria .
My mieli¶my łowić od pi±tku do niedzieli w Ustce ale po informacji z Ustki uznali¶my że jeszcze nie czas no ale jak masz zaklepany kuter to trza jechać : Jaki sprzęt na kutrze dostaniesz nie mam pojęcia ale kiedy¶ w Kołobrzegu widziałem że nawet do ¶redniej półki było mu daleko więc jak masz kogo¶ w Legionowie kto ma jaki¶ kij i kołowrotek to może nie tyle taniej co wygodniej i pewniej.
Pilkery :?: We Władku łowi± od 50 do 80m więc pilkery 150-250g w zupełno¶ci wystarcz± chociaż jak powiej i będzie większy dryf to i 250 gram dna nie sięgnie. Łowi±c na wrakach warto do plecionki dowi±zać karabińczyk a zakończyć zestaw 1m odcinkiem 0,4 czy 0,5mm żyłki i dopiero pilker bo po wjechaniu w reling czy komin wraka rwiesz pilkera z żyłk± a nie pamiętam kto (Maciek "Korsarz" :?: ) tak dobrze węzły powi±zał że wyjechała mu cała plecionka. Z moich do¶wiadczeń wychodzi że łowi±c na wrakach hamulec dokręcamy na maxa 8O i po braniu co by nie wisiało to kilka metrów do góry a póĽniej można poluzować i niech się męczy-oby¶ miał co męczyć 8)
ps.Jakby¶ miał jeszcze jakie¶ pytania to co by niezaineresownym d.... nie zawracać to pisz na PW. |
|
|
Festo Nastawiacz podpórek
Dołączył: Jan 09, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 4:53 pm Temat postu: Re: Pierwsza wyprawa na Dorsza - niezbędnik |
|
|
[quote="sacha"]
Festo napisał: |
ps.Jakby¶ miał jeszcze jakie¶ pytania to co by niezaineresownym d.... nie zawracać to pisz na PW. |
To może zwołajmy szybkie WPSWI jak za dawnych dobrych czasów i wszystko mi opowiesz przy piwku ??? Zabiore znajomego z którym raem jadę to chętnie pewnie tez posłucha. We wtorek lub ¶rodę miejsce dowolne - może tam gdzie kiedy¶ byłem na ostatniej wigilii to chyba sie nazywało Jerk i było niedaleko ZG PZW taka wędkarska knajpa. Jakby kto¶ był jeszcze chętny to mile widziana prezentacja łownych pilkerów
pozdr _________________ Kiedy¶ jako Bandit ;)))) |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 6:46 pm Temat postu: Re: Pierwsza wyprawa na Dorsza - niezbędnik |
|
|
Festo napisał: |
kiedy¶ byłem na ostatniej wigilii to chyba sie nazywało Jerk i było niedaleko ZG PZW taka wędkarska knajpa. Jakby kto¶ był jeszcze chętny to mile widziana prezentacja łownych pilkerów |
Od chyba 3 lat "Jerk" nie istnieje.Prezentacji łownych pilkerów trudno dokonać ponieważ jednego dnia bior± np. na srebrne,innego na czerwone a 3 dni póĽniej wcale nie bior± |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 6:53 pm Temat postu: |
|
|
Na jakiej głęboko¶ci łowicie dorsze w Bałtyku? Jeżeli można u¶rednić tak± głęboko¶ć
Doczytałem się
Cytat: |
Pilkery We Władku łowi± od 50 do 80m więc pilkery 150-250g w zupełno¶ci wystarcz± chociaż jak powiej i będzie większy dryf to i 250 gram dna nie sięgnie. |
Czy na takiej głęboko¶ci kolor ma jeszcze znaczenie?
Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Sob Maj 07, 2011 7:08 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 6:55 pm Temat postu: Re: Pierwsza wyprawa na Dorsza - niezbędnik |
|
|
[quote="sacha"]
Festo napisał: |
Łowi±c na wrakach warto do plecionki dowi±zać karabińczyk a zakończyć zestaw 1m odcinkiem 0,4 czy 0,5mm żyłki i dopiero pilker bo po wjechaniu w reling czy komin wraka rwiesz pilkera z żyłk± a nie pamiętam kto (Maciek "Korsarz" :?: ) tak dobrze węzły powi±zał że wyjechała mu cała plecionka. |
Gwoli ¶cisło¶ci, to ja powi±załem tak przypon z żyłki, że jak Maciek pomógł mi uwolnić się z zaczepu to nie do¶ć, że mi kij połamał to pier¶cienie z przelotek powypadały . A było to na "treningu" przed "Lofotami". "Sprawdzanie" łowno¶ci pilkerów na wrakach zaskutkowało pilnymi zakupami na wyjazd, gdyż zostali¶my bez pilkerów na wyprawę :evil: . |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:14 pm Temat postu: |
|
|
Robert napisał: |
Na jakiej głęboko¶ci łowicie dorsze w Bałtyku? Jeżeli można u¶rednić tak± głęboko¶ć |
Różnie, od 12 metrów w Łebie czy Darłowie do 100 metrów we Władysławowie. Ponieważ nie łowię na "płytkim" to dla mnie ¶rednia głęboko¶ć wynosi (25+100)/2=62,5 m. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:21 pm Temat postu: |
|
|
Robert napisał: |
Czy na takiej głęboko¶ci kolor ma jeszcze znaczenie? |
Wraz ze wzrostem głęboko¶ci maleje znaczenie koloru :
takie nowe prawo wymy¶liłem :
Czasami jednak zdarza się że bior± na przywieszki a pilkera nie ruszaj± a czasami bywa odwrotnie. |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:28 pm Temat postu: |
|
|
sacha napisał: |
Robert napisał: |
Czy na takiej głęboko¶ci kolor ma jeszcze znaczenie? |
Wraz ze wzrostem głęboko¶ci maleje znaczenie koloru :
takie nowe prawo wymy¶liłem :
Czasami jednak zdarza się że bior± na przywieszki a pilkera nie ruszaj± a czasami bywa odwrotnie. |
Hi, hi! Już dawno zauważyłem, że łowny niebieski pilker jest nadał łowny po mimo, że dawno stracił cały lakier i jest szary . Co do przywieszek masz rację, ale ja nie lubię tej "pl±taniny". |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Nie znam się aż tak, chociaż na morzu trochę nocy spędziłem . Kolory jednak oddałbym do wyboru niedobrym kolegom . Bardziej skupiłbym się wła¶nie na gramaturze i kształcie pilkerów. A czy przywieszki to nic innego jak "dzwonki" tego zestawu? Dorsz też chyba lini± boczn± reaguje : . Ale tam…dywagacje laika. Nie łowiłem dorszy tylko kongery i nie na Bałtyku i nie w dzień . |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:43 pm Temat postu: |
|
|
Robert napisał: |
Bardziej skupiłbym się wła¶nie na gramaturze i kształcie pilkerów. A czy przywieszki to nic innego jak "dzwonki" tego zestawu? Dorsz też chyba lini± boczn± reaguje : . Ale tam…dywagacje laika. Nie łowiłem dorszy tylko kongery i nie na Bałtyku i nie w dzień . |
Kształt jest moim zdaniem najistotniejszy, gdyż generuje fale do odbioru lini± boczn± ryby. Gramatura jest mniej istotna, to znaczy o ile nie jest za mała, to przy multiku mam możliwo¶ć regulacji tempa opadu hamuj±c kciukiem szpulę multika . Wracaj±c do głęboko¶ci Bałtyku to pilker 125g na multiku jest w miarę uniwersalny przy "głębokim" łowisku. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:49 pm Temat postu: |
|
|
Robert napisał: |
Nie łowiłem dorszy tylko kongery i nie na Bałtyku i nie w dzień . |
Kiedy¶ czytałem gdzie kongery mieszkaj±,przed chwil± sprawdziłem w Wikipedii i potwierdza się że u wybrzeży Norwegii też s± chociaż nigdy nie słyszałem żeby kto¶ złowił a może bym razem z Kotem za półtora miesi±ca spróbował :?: Na co się toto łowi :?: jaka¶ metoda :?: gdzie ich szukać :?:
Taaaaaaa,tylko sk±d my pod koniec czerwca noc wykombinujemy :roll: :?:
ps.zauważyłem na li¶cie obecno¶ci kolegę artur 1125 z norwesk± flag± 8)
-wiesz co¶ o kongerach w rejonie Vestkapp :?:
Ostatnio zmieniony przez sacha dnia Sob Maj 07, 2011 7:52 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:50 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kształt jest moim zdaniem najistotniejszy, gdyż generuje fale do odbioru lini± boczn± ryby. Gramatura jest mniej istotna, to znaczy o ile nie jest za mała, to przy multiku mam możliwo¶ć regulacji tempa opadu hamuj±c kciukiem szpulę multika . Wracaj±c do głęboko¶ci Bałtyku to pilker 125g na multiku jest w miarę uniwersalny przy "głębokim" łowisku.
|
O to to . Omówcie to jednak przy piwie jak Festo proponował . |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:54 pm Temat postu: |
|
|
sacha napisał: |
Taaaaaaa,tylko sk±d my pod koniec czerwca noc wykombinujemy :roll: :?: |
Czapki na oczy zaci±gniemy :P . |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 7:55 pm Temat postu: |
|
|
kot_bury napisał: |
Czapki na oczy zaci±gniemy :P . |
Kongerom :?: : |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 8:01 pm Temat postu: |
|
|
sacha napisał: |
kot_bury napisał: |
Czapki na oczy zaci±gniemy :P . |
Kongerom :?: : |
Sprawdzimy, czy wędkarzom, czy kongerom. Tak jak czy kształt, czy kolor pilkera jest istotny. Ja jako kot niepływaj±cy deklaruję się łowić z czapk± na oczach wędkarza, pozostawiaj±c zakładanie czapek kongerom Tobie :P . |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 8:14 pm Temat postu: |
|
|
Konger to ryba nocna. Łowili¶my je na wszelkie martwe stworzenia wodne. Trzeba jednak zbroić przynętę miękkim drutem, bo rozszarpuj± w dwie sekundy : . Łatwe do złowienia, je¶li trafi się miejsce żerowania. Osobniki w Norwegii dochodz± do 40 kg. Na ¶ródziemnym s± dużo mniejsze. 10 kg to już rekord. Konieczny stalowy przypon, lepszy od kotwicy hak z oczkiem. Obci±żenie typowego zestawu gruntowego z urz±dzeniem przeciw spl±taniu 50g. Po złowieniu nie dotykać szczęk i palce od otworu gębowego, co najmniej 10cm : . Podbieranie ryby narzędziami w żadnym wypadku rękoma, (podbierak bezużyteczny).
Mięso…No, co będę pisał . Oprawianie ryby bez zdejmowania "ubranka" (to nie węgorz ).
Najważniejsze wytrzeć martw± rybę ze ¶luzu, bo mięsko straci na warto¶ci… |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 9:51 pm Temat postu: |
|
|
Robercie, nie da się być my¶liwym, chirurgiem .... bez okrwawienia r±k. Pamiętam jak z Sach± połowili¶my z setkę makreli w czasie dużo krótszym od czyszczenia z "rzeĽni" łodzi karcherem. Nie oszukujmy się, wędkarstwo i łowiectwo to równierz krew, ale i etyka. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 8:05 am Temat postu: |
|
|
kot_bury napisał: |
Pamiętam jak z Sach± połowili¶my z setkę makreli w czasie dużo krótszym od czyszczenia z "rzeĽni" łodzi karcherem. |
I Stefanem 8) a wszystko trwało jakie¶ 30min,może ciut więcej przy czym takie które nam się nie podobały wypuszczali¶my. |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 9:34 am Temat postu: |
|
|
To pewne Kocie Bury, że tajniki wędkarstwa to nie tylko samo łowienie : . Przygl±dam się wielokrotnie zdjęciom z wypraw na dorsze (zaraz narobię se wrogów ) i nie odnajduje siebie w takich akcjach. Być może zmieniłbym zdanie po rejsie, ale póki, co… Pewnie, że już samo pływanie jednostk± może dostarczyć niezapomnianych wrażeń, ale przywykłem do samotnych wypraw. Gdzie zdany jestem na własne umiejętno¶ci, inwencje a skutek wcale nie musi być zwieńczony wiadrem ryb. Nie żebym był przeciwnikiem dorszowania ot zabawa dla innych . Kiedy w Marsylii wypływali¶my w morze było nas trzech, czterech na łodzi i też płynęli¶my po rybę : . Tamta oprawa miała jednak dla mnie inny wymiar. Przede wszystkim było to co¶ kompletnie nowego i tajemniczego. Stara łajba pamiętaj±ca lata 50-te, klekot jednocylindrowego volvo-penta, nadchodz±ca ciepła noc, latarnia morska, pod któr± kotwiczyli¶my a w oddali ¶wiatła u¶pionego miasta. ¦mieszne to, ale wtedy byłem dumny z tego, że "ja tu walczę na ¶rodku oceanu" a moja rodzina ¶pi błogim snem. Pewnie, że powrót z wielkim kongerem był kwintesencj± takich wypraw. Może dla tych wspomnień trochę boję się obecnych wypraw na dorsze. W każdym razie czyszczenie złowionych ryb należy do podstawowej wiedzy wędkarskiej. Tak przynajmniej kiedy¶ traktowano sprawy . |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Robercie, poruszyłe¶ tak wiele istotnych tematów zwi±zanych z połowami morskimi, że nie wiem jak Ci to wszystko zwięĽle wyja¶nić.
Po pierwsze w Polsce połowy morskie, dla większo¶ci, to rejs kutrem po Bałtyku. Rozumiem, że się tam nie widzisz, bo i ja nie przepadam za takimi wypadami. Nie mniej jednak i ta forma może być w miarę ciekawa o ile pojedzie się w grupie kolegów na tyle licznej, by wprowadzić "swój klimat" na jednostkę. Oczywi¶cie trzeba do tego również odpowiedniej załogi jednostki .
Rejsy Bałtyckie niestety s± typowo dorszowe i nie daj± zbyt dużego pola do popisu.
Pięknie opisałe¶ romantykę połowów w Marsylii. Choć nie przepadam za basenem morza ¦ródziemnego, to zdarzyło mi się kiedy¶ wypłyn±ć na parę godzin z tego portu. Żagle, pełnomorski yaht regatowy, piękne zatoki ... choć wiem, że to nie dla mnie, to będzie to jednym z milszych moich wspomnień.
Wracaj±c do tematu, takie wspomnienia marynistyczne przywozimy z Norwegii. Wła¶nie tam łowimy z małych łódek, czasem ze starych kuterków pamiętaj±cych lata naszego dzieciństwa. Mała łódka dwóch, trzech kumpli, przestrzeń nie skażona nadmiarem cywilizacji, czasem walka z żywiołem, to wszystko pozwala nam odpocz±ć od codzienno¶ci i umocnić przyjaĽnie. Ludzi lepiej poznajmy daleko od domu dziel±c z nimi parę metrów pokładu, niż nad brzegiem "bajorka" oddalonego 30 minut drogi do domu.
Pozostaj± jeszcze ryby. Tam nie płynie się na dorsze, tam płynie się na ryby. Molwy, brosmy, czarniaki, rdzawce, dorsze, morszczuki, zębacze, halibuty, karmazyny, fl±dry, makrele, ¶ledzie i wiele innych. WyobraĽnia wędkarska nie jest ograniczona do poziomu dorsza. Jak zauważyłe¶, po wypowiedzi Sachy, nawet kongery nie s± czyst± abstrakcj±.
Mógłbym jeszcze dużo pisać o urokach morskich połowów lecz sam je już poznałe¶, raczej chciałbym, żeby morze nie kojarzyło się wszystkim z bałtycki rejsem kutrem na dorsze, który ma się tak do połowów w morzu jak lizanie cukierka przez papierek. |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 4:34 pm Temat postu: |
|
|
I cóż tu dodać Kocie Bury , mamy wspólne pasje i patrzymy podobnie na wędkarstwo : .
Jeszcze by¶my razem połowić mogli . Może w Norwegii albo u mnie we Francji, może kiedy¶ zrealizujemy . |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 4:53 pm Temat postu: |
|
|
Robert napisał: |
I cóż tu dodać Kocie Bury , mamy wspólne pasje i patrzymy podobnie na wędkarstwo : .
Jeszcze by¶my razem połowić mogli . Może w Norwegii albo u mnie we Francji, może kiedy¶ zrealizujemy . |
Z przyjemno¶ci± posiedział bym z Tob± na jakiej¶ "stercie desek" faluj±cej na wodzie :P . |
|
|
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 5:29 pm Temat postu: |
|
|
A zatem toast wznoszę za spotkanie . |
|
|
Kunta ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 523
Kraj: Polska Miejscowość: Inowrocław |
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 7:11 pm Temat postu: |
|
|
Żeby koledze nie mieszać w głowie generalnie co do przywieszek lub pilkerów kierowałem się zasad± co w danym momencie lub łowisku dorsze maj± w menu .Jak szedł ¶ledĽ to wszystko co przypominałało ¶ledzia jak wsza to "raczki itd .
A co do ciężaru to na Władku trzeba być przygotowanym od 100g - 250 gram .Nieraz brały tak delikatnie że mocne "pukanie o dno odstraszało " ryby .Nie przsadzaj też z grubo¶ci± plecionki bo na wrakach wszystko urwiesz .pozatym jak płyniesz też na wraki to odpu¶ć sobie łowienie bo "pójdziesz z torbami ".Co mogę dodać to może się okazać że ważny jest kształt pilkera bo od niego zależy jaki robi za sob± "kilwater" czyli ¶lad .Mozna też spróbować łowić metr nad dnem czyli połozyć na dnie i podnie¶ć mniej wiecej na długo¶ć wędki i ruszać delikanie pilkerem góra dół bez opukiwania o dno .Jak już pisali koledzy wcze¶niej ja nie łowię na szarpaka tylko jak bym łowił sandacze .
Może trochę opisałem wszystko chaotycznie .Życzę połamania kija . |
|
|
Festo Nastawiacz podpórek
Dołączył: Jan 09, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Maj 09, 2011 10:47 pm Temat postu: |
|
|
Kunta napisał: |
A co do ciężaru to na Władku trzeba być przygotowanym od 100g - 250 gram .Nieraz brały tak delikatnie że mocne "pukanie o dno odstraszało " ryby .Nie przsadzaj też z grubo¶ci± plecionki bo na wrakach wszystko urwiesz .pozatym jak płyniesz też na wraki to odpu¶ć sobie łowienie bo "pójdziesz z torbami ".Co mogę dodać to może się okazać że ważny jest kształt pilkera bo od niego zależy jaki robi za sob± "kilwater" czyli ¶lad . |
Każda informacja jest cenna, planuję kupic max 5 szt pilkerów które musz± mi wystarczyć Je¶li chodzi o wędkę to nie planuję zakupu tylko wypożyczę co¶ na miejscu. ten wyjazd traktuję badawczo wiec nie chciałem od razu kupowac całego sprzętu. Jak mi się spodoba to pomy¶lę o kupnie.
Je¶li chodzi o kształt pilkerów to rozumiem że mam kierować się intuicj± przy zakupie że o cenie nie wspomnę? _________________ Kiedy¶ jako Bandit ;)))) |
|
|
Pike1 Starszy podbierakowy
Dołączył: Aug 06, 2007 Posty: 106
Kraj: Polska Miejscowość: Mazury |
Wysłany: Wto Maj 10, 2011 6:17 am Temat postu: |
|
|
1 podstawowa zasada, zobacz jak się będziesz czuł podczas wędkowania na morzu. Niekiedy bujanie jest takie, ze ho, ho. Dlatego nie inwestuj dużo, może nie możesz pływać, albo odwrotnie jeste¶ wilkiem morskim. Na "dobrych" jednostkach maj± sprzęt którym można w miarę spokojnie łowić. Po wej¶ciu na kuter wybierz go¶cia którego uważasz za fachowca i tam zajmij swoj± pozycję. Reszta to szyper i trochę szczę¶cia. Powodzenia. |
|
|
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Wto Maj 10, 2011 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Pierwsza sprawa to staraj się być jako jeden z pierwszych na jednostce. Ponieważ szyprowie zazwyczaj napływaj± zawsze t± sam± burt±, spytaj się szypra, któr± burt± napływa i stań na przeciwnej . Unikniesz tym sposobem "podziękowań" kolegów za spl±tanie zestawów pod łodzi±. Jak szyper spyta się "po co ta informacja" powiedz mu, że jeste¶ "¶wierzy" i nie chcesz sprawiać kłopotów - powinien zrozumieć.
Na jednostkach maj± wędki z kołowrotkami ze stał± szpul±, sprawdĽ hamulec i kabł±k. Jeżeli zrezygnowałe¶ z przywieszek to bierz kij krótki (będzie Ci łatwiej nim manewrować na pokładzie), jeżeli masz ochotę potrenować przywieszki to weĽ dłuższy kij i znajdĽ miejsce, w którym nie będziesz nim zawadzał o elementy zabudowy jednostki.
Jeżeli masz obawy, to łyknij jaki¶ aviomarin, nie zaszkodzi w rozs±dnej ilo¶ci. W razie nudno¶ci nie chowaj się do pomieszczeń. Staraj się ruszać i b±dĽ cały czas na ¶wierzym powietrzu. Nie koncentruj wzroku na jednym obiekcie. W przypadku "oddania daniny Neptunowi" pamiętaj, że nie Ty pierwszy i nie ostatni .
Jeżeli uznasz, że było fatalnie i nie bawi Cię to - potwierdĽ tę tezę na następnym wyjeĽdzie :P .
Połamania kija (na rybie oczywi¶cie). |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Wto Maj 10, 2011 1:46 pm Temat postu: |
|
|
Festo napisał: |
ten wyjazd traktuję badawczo wiec nie chciałem od razu kupowac całego sprzętu. |
No to pewnie złowisz największ± rybę jak nowicjusz jest takie prawo,......zaraz Ohma?Archimedesa?Newtona? a nie 8) Fr..... : |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Wto Maj 10, 2011 1:49 pm Temat postu: |
|
|
kot_bury napisał: |
Mała łódka dwóch, trzech kumpli, przestrzeń nie skażona nadmiarem cywilizacji, czasem walka z żywiołem, to wszystko pozwala nam odpocz±ć od codzienno¶ci |
Koledzy cywilizacj± nie skażeni też :
Robert,łajba na której będziemy pływać jest na jednym ze zdjęć z obiektu.
My¶lę że taki póĽny Bierut albo wczesny Gomułka :roll: |
|
|
|