Olsztyn, 1966 rok. Heniu to był kto¶ - miał trabanta. Jego serdeczny przyjaciel Witek taż "nie od macochy" miał jawę 250. Pracowali w ratuszu.Uwielbiali łowic ryby. To trabantem, to jaw± często jeĽdzili, bliżej lub dalej, na wędkowanie.
Mieli po 32 lata. Każdy z nich słyszał, coraz czę¶ciej, opinię - "stary kawaler". Wielokrotnie przekonywali się wzajemnie, że żona to kula u nogi, że żonaty to na ryby nie pojedzie, że najlepiej byc kawalerem.
Pewnego wiosennego dnia,w niedzielę, wracali z ryb. Na przystanku PKS zobaczyli z daleka machaj±c± osobę. Henio zatrzymał trabanta. Oniemieli. Jakie oczy, jakie usta, a te loczki, a figurka... Witek wyskoczył z samochodu żeby przej¶ć na tyln± kanapę. Obaj zapraszali cudown± dziewczynę do limuzyny.
Zanim dojechali do Olsztyna obaj byli już zakochani w Basi. Była nie tylko piękna, ale nadzwyczaj miła, pogodna i miała w sobie to co¶. Po błaganiach zgodziła się na spotkanie z mini, we wtorek, w kawiarni
"Staromiejska". Każdy z nich główkował co by tu zrobić, żaby na spotkanie i¶ć bez kumpla. Niestety przyszli obaj. Basia byla nauczycielk±.
Niczego więcej nie dowiedzieli się. Na ich pro¶by o następne spotkania,
zapisała telefony i oznajmiła, że jak będzie chciała spotkać się z którym¶ to zadzwoni.
Henio z Witkiem rozstali się w zło¶ci. Każdy my¶lał: "jak on może robic mi takie ¶wiństwa, przecież to oczywiste, że wybrała mnie". Dzwoniła to do jednego to drugiego do¶ć regularnie. Spotykała się ze szczę¶liwcem w kawiarni lub w kinie i na tym się kończyło. Nie pozwoliła nawet dotkn±ć się. Między nimi doszło do wojny. Raz o mało nie pobili się.
Nie rozmawiali ze sob±, nie jeĽdzili na ryby.
Po miesi±cu każdy z nich o¶wiadczył się Basi. Zwodziła, żartowała. Oni patrzyli w te cudne oczęta z nadziej±.
Pewnego dnia, rano, Henio zastał na swoim biurku nie zaklejon± kopertę. Wyj±ł zawarto¶c i czyta: "Barbara Waniek i Artur Kos maj± zaszczyt zaprosić na ceremonię ¶lubn± w tutejszym U.S.C. " itd. Był zszokowany. Znał tego Artura - to syn bogatego badylarza z Jarot. Pobiegł do Witka. Ten skamieniały siedział nad otwart± kopert±. Popatrzyli na siebie i wpadli sobie w ramiona.
Po pracy poszli "Pod Żagle". Topili swój smutek, żal i głupotę w alkoholu. Wieczorem, id±c chwiejnym krokiem ul. Pięniężnego, co chwila wykrzykiwali: "Precz z babami!!!" , "Niech żyj± ryby!!!".
Ostatnio zmieniony przez Janokoniarz dnia Pią Lis 11, 2011 12:13 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 12:09 pm Temat postu:
Takie teksty nie zasługuj±, aby publikować je w tak ulotnym miejscu, jakim jest forum.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 2:27 pm Temat postu:
... ach te napalone chłopy :
Fajny tekst _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 7:26 pm Temat postu:
JanieOkoniarzu. Proszę "NATENTYCHMIAST" wysłać tekst do redakcji w formie artykułu, albo redakcję poprosić, żeby Przeniosła jako artykuł na stronę główna.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 7:33 pm Temat postu:
Zachęcaj, zachęcaj: fajnych tekstów jest więcej - czytałem "to i owo".
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 8:14 pm Temat postu:
Acha. Jak Redakcja nie będzie się chciala przychylić do pro¶by, to wyprawimy jej "Jesień ¦redniowiecza" .
woojoo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 22, 2009 Posty: 212
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 9:36 pm Temat postu:
Fajny tekst, życiowy 8) _________________ MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ?
Malgi Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 03, 2011 Posty: 386
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 8:39 am Temat postu:
Gdzie dwóch się bije... ;-)
Ale opowiastka fajna! _________________ Wolę być niedoskonał± wersj± samej siebie, niż najlepsz± kopi± kogo¶ innego...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.