Zanim ACTA zablokuje, czasem warto wiedzieć ...

[farti]

Historia i teraźniejszość o jakiej nikt nie u słyszy w szkole.

[Monk]

Wytrzymałem 5 minut, ale gość prochu nie wynalazł -to są powszechnie znane fakty dla osób, którym wydaje się, że cokolwiek wiedzą o tym okresie. Ale dla niewtajemniczonych link wart uwagi.
A co ACTA ma zablokować? czytałeś tę ustawę? Przeleciałem po łebkach i powodu do płączu nie dostrzegłem. Przeraża mnie jednak ta nagonka i komentarze obrońców demokracji, którzy... ośmieszają się takimi argumentami. A już zupełnie odjechałem, widząc konto koleżanki mojej 10-letniej córki na NK, na którym znajduje się protest przeciw ACTA i zachęta do jego wieszania na innych kontach.

[farti]

[Monk]

Zaliczyłem wobec tego dalszą część. To cieszy, że prawdę wyraża Niemiec. Szkoda, że do tego wywodu nie dorzucił zasług Hendy Forda.
Farti: nie pamiętam tytułu, ale poszukam książki, która bardziej Ciebie zadziwi - wyznania Amerykanina, który kręcił różne dziwne interesy, w ramach tajnej agendy rządu USA - będzie o konflikcie panamskim, śmierci dwóch prezydentów, którym nie podobała się pomoc rządu USA, Iraku. Na gościa wydano w ojczyźnie wyrok - wydawnictwo oficjalne, a nie jakiś gniot nawiedzeńca. Tam dopiero jest jazda!;)

[kot_bury]

[Monk]

To teraz polecana lektura:
John Perkins - "Hitman - wyznania ekonomisty od brudnej roboty". Wydawnictwo: Studio EMKA W-wa 2006.
Chcecie zrozumieć współczesność - szczerze polecam. Ekonomii tam niewiele, więc głowa nie zaboli, ale jej powiązanie z polityką i dziwnymi wydarzeniami robi wrażenie. Najlepszy dowód, że gość do dzisiaj jest poszukiwany przez tych, którzy grosza na jego znalezienie z pewnością nie skąpią.

[farti]

Dla ułatwienia
CZĘŚĆ 2
CZĘŚĆ 3
CZĘŚĆ 4

Na prawdę warto obejrzeć do końca.

[zabrze]

Odwet internautów za usunięcie wpisów z Facebooka przez KPRM
_________________
Bercik

[Monk]

Drodzy Wyborcy: gdy wydrapię u Was swą grzędę, to sobą będę.

[kot_bury]

[Gargamel]

Wczoraj u Lisa w TVP2, w drugiej części, poruszono kilka aspektów przemawiających przeciwko porozumieniu ACTA. M. innymi wspomniano o lekach generycznych, czyli odpowiednikach drogich leków, które mogą zniknąć z rynku jako "podróbki" . Kwestie praw autorskich są już w kraju dawno uregulowane, więc zasłanianie się ochroną własności intelektualnych jest tylko ściemą. Sądzę, że ACTA ma głęboko schowane drugie dno, o którym nawet rządzący nie wiedzą i dlatego tak łatwo dali się wmanewrować. Chyba, że ja się mylę

[farti]

[dzepetto]

Z nudów przeczytałem sobie to całe ACTA. Po pierwsze, to w trakcie czytania aż mdli tak niejasnym językiem pisane. Po drugie- protest jakiś łepków, którzy boja się ściągnąć pioseneczkę z sieci to parodia. Tak naprawde to w całym tym dokumencie chodzi o interesy wielkich koncernów z praktycznie każdej branży, które będą mogły wykańczać w bezwzględny sposób konkurencję. Zatrzymania towarów na granicach, ujawnianie tajemnic handlowych firm takich jak ilość towarów, dane odbiorców i to wszystko na słowo, że towary mogą naruszać prawa własności bez żadnego wyroku sądu... W całym tym burdelu chodzi o coś zupełnie innego, ale najlepiej mydlić ludziom oczy, zaprosić do programu jakiś 3 wypłochów w długich włosach oderwanych od komputera i pierdzielić od rzeczy... Problemem zajmuje się minister cyfryzacji, beknie za zamieszanie minister kultury, a minister gospodarki to nie ma nic w tej sprawie do powiedzenia? To on powinien się grubo tłumaczyć z tego, co rząd podpisał... Banda oszustów, mataczy, sukinsynów i ... regulamin cholera jasna...

[farti]

[Zenon]

dym jak zawsze robią debilni pisowcy z kibolami,nie wierzysz ! posłuchaj Pana Stefana N

[dzepetto]

[Monk]

Wdzięczny temat zastępczy to połowa sukcesu. Wielu się ucieszy, że rząd spuszcza z tonu i obiecuje głębsze zainteresowanie treściami dokumentu, który podpisał, wielu zdobędzie się na ironię, aby dowartościować swoich oszołomów, a karawana idzie dalej. Naiwni głupcy skaczą sobie do oczu, a głupcy na stanowiskach szykują nam kolejne "akty swej błyskotliwości i troski o dobro rodaka". ;)

[Zenon]

i o to chozi i o to chozi
jeden bajzel przykrywa się następnym , a następny następnym
kto dzisiaj pamięta o bajzlu w aptekach

[Monk]

Wg mnie najgorsze jest to, że... NIE MA mądrych, którzy byliby w stanie zmienić to szuwaro-bagienne podejscie! Wszyscy już się zbłaźnili, bo każda z partii miała swoje "apteki".

[Zenon]

i tu masz rację , tylko co z tego wynika
że ni ma na kogo? ,znów mniejsze zło? i tak w kóleczko ,a karawana idzie dalej

[Monk]

Nie ma. Niestety mniejsze zło. A to za sobą niesie pole do popisu dla wszelkiej maści "uzdrowicieli", którzy poprzez wciskanie kitu mogą spowodować, że na fali niechęci do skompromitowanych, uzyskają nieprzyzwoicie dobry wynik. A później Zenuś i Monkuś zapłacą ze swoich podatków za utrzymanie kolejnego stada wygłodniałych nieuczaczników. I jesteśmy w punkcie wyjścia.

[lecek]

A mój syn udał się na manifeste bo to była dobra zabawa. Zrobili debilny transparent, potańczyli. Wydzierali mordy w dowolnym kierunku.
Bez konsekwencji krzyczeli - precz, won, nie ma zgody i walcie się na ryje. Ogólnie się rozerwał z przyjaciółmi. I to popieram Wolę jak jest na świeżym powietrzu niż wysiadanie przed kompem, czy popijanie piwa na domówkach.
_________________
Lecek

[Monk]

Poszukaj ogłoszeń o imprach "dzieci-kwiatów". Wiosna idzie, to sobie chłopak powącha zioła jakiego na świeżym powietrzu. : :

[lecek]

Na szczęście nie popala, a jakieś popierduły woli sam organizować. Choć leniwy okrutnie
_________________
Lecek

[Monk]

Wierzę, znając tatusia! :

A wracając do tematu: nie libię PO! Miały podrożeć od stycznia fajki - nawet to im się nie udało! Tym samym motywacja do rzucenia palenia uleciała! Podłość normalnie... ;)

[dzepetto]

[Monk]

Chcesz, abym sobie udowodnił, jakim byłem głupcem przez 30 lat?!?
Mam dla kogo żyć i - co ważne - nie mam z czego chudnąć!

[farti]

[Monk]

Hehehe - jak widzisz, warto być kruszynką z 95 kg boskiego ciałka!

[Zenon]

[dzepetto]

[Zenon]

[Zenon]

przypomniałeś ,że muszę odwiedzić zaprzyjażnionego cukiernika
ma babeczki... deliszis miam

[Monk]

Spoko spoko Zenonie - nie rób ze mnie takiego Wańki-Wstańki - 180 centymetrasów mi nawaliło - bez butów na koturnie! ;)

[Zenon]