Pierwszą wędkującą kobietą była Juliana Bernes (Barnes) – autorka traktatu o myślistwie, który wraz z rozprawami o sokolnictwie i heraldyce ukazał się w Anglii w 1486 roku. Wolumin nosi nazwę "Księga z St. Albans". W uznaniu zasług federacja wędkarska International Game Fish w 1998 roku przyznała jej miejsce z Salonie Chwały (Hall of Fame).
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 327
Zalogowani 0
Wszyscy 327
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Nie Mar 10, 2013 4:56 pm Temat postu: Piękne
Jakoś ostatnio bardzo przybywa mi sprzętu. Szukam jakiegoś rozwiązania, jakiejś metody spinnigowania dla kogoś z kiepskim zdrowiem.
Zauważyłem, że nasze wyposażenie nabrało urody. Wędziska i kołowrotki niezależnie od ich ceny , czy też producenta są bardzo ładne, czyli starannie zaprojektowane i wykonane. Sprawia mi wielką przyjemność kontakt z tak pięknymi przedmiotami. Wszystko błyszczy wspaniałymi kolorami, lakierami, cudownymi super trwałymi powłokami, kręci się bezszmerowo i prawie nic nie waży.
To chyba skutek konkurowania o nas, o klientów. Poza tym trzeba stwierdzić, że oferta rynkowa jest bardzo obfita. Tysiące modeli wędzisk, kołowrotków, spławików itd. Czy naprawdę jesteśmy w stanie to wszystko kupić? Nie wiem, ale cieszę się, że te ubożuchne stare czasy minęły. Wyobraźcie sobie ofertę krajową złożoną z pięciu typów importowanych kołowrotków, z czego aktualnie w sklepach są dwa modele. (nigdy jakoś nie widziałem pozostałych) Malowane farbą młotkową szarą z chromami już w sklepie lekko przerdzewiałymi.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Pon Mar 18, 2013 1:35 pm Temat postu:
W roku 19XX na zawodach wędkarskich wygrałem nowy kołowrotek - srebrnego dużego DELFINa. To była późna jesień. Położyłem go w szafie za szkłem - żeby ciągle na niego patrzeć :-) Od wiosny miał być zamontowany na mojej gruntówce. Tymczasem w lutym udało mi się kupić ABU Garcia 775. Czarna solidna maszyna. Oj jak się kręciła!!! Bez szmeru :-) Kosztował mnie ten kręcioł tyle ile moja górnicza miesięczna wypłata!! Nowy Delfin nigdy nie był używany :-) ABU kręcił 14 lat i mi go ukradli :-( Pewno do dzisiaj by mi służył.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.