Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej Skrobacz pospolity
Dołączył: Mar 18, 2004 Posty: 36
Kraj: Polska Miejscowość: Poznań |
Wysłany: Nie Wrz 18, 2016 8:26 pm Temat postu: Jak często tracicie szczupaka? |
|
|
Pytanie jak w temacie... Ostatnio prze¶laduj± mnie szczupaki, które trzęs±c łbem pozbywaj± się błystki. Niby je zacinam, ale jako¶ nieskutecznie, co drugi mi ucieka... Jaka jest Wasza skuteczno¶ć zacinania szczupaków? Ile ryb tracicie po potrz±¶nięciu łbem przez rybę? |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Wrz 18, 2016 8:34 pm Temat postu: |
|
|
A jaka metoda? Jak uzbrojona przynęta? Potrz±sanie nad powierzchni± wody? |
|
|
Maciej Skrobacz pospolity
Dołączył: Mar 18, 2004 Posty: 36
Kraj: Polska Miejscowość: Poznań |
Wysłany: Nie Wrz 18, 2016 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Spinning z brzegu, potrz±sanie łbem w wyskoku nad powierzchni± wody, przynęty to najczę¶ciej wahadła z jedn± kotwic± i gumy z jednym hakiem. Przy wirówkach lub woblerach raczej ryb nie tracę.
Od niedawna na kołowrotku plecionka, a mimo to w weekend szczupak ok 70cm wytrz±sn±ł wahadło i szlag mnie trafił...
Kij żadna rewelacja, bo Catana BX 2,40m i 15-40g, no ale mimo wszystko... To, że spadaj± to moje złe zacinanie czy inni też tak maj±? |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Wrz 18, 2016 9:41 pm Temat postu: |
|
|
Nie będę się m±drzył. Ale nigdy nie dopuszczaj do tzw. ¶wiecy. Ja wiem, że teraz taka durna moda. Fajnie to wygl±da na filmach i nic więcej. |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 6:52 am Temat postu: |
|
|
Kiedy¶ też tak miałem. Nie zapobiegniesz wszystkim odhaczeniom szczupaka. Szczupaczy pysk to ko¶ci, błony, zębiska i skóra. Haki nie maj± się czego trzymać i łatwo wypadaj±. To zależy także od kotwic. Choć tego nie potrafię wyja¶nić. Niektóre dobrze siedz± w pysku szczupaka, a inne rozcinaj± te błony i kostki, luzuja się i wyłaż±. To trzeba niestety zaobserwować i te nieskuteczne wywalić po prostu.
Szczupak nie może skakać. Trzeba zapobiegać jego skokom wkładaj±c szczytówkę wędki do wody kiedy tylko widzsz, że bestia szykuje się do skoku, pędzi do góry lub zaczyna tańczyć na ogonie. Wędzisko trzymane do góry ci±gnie rybę jeszcze wyżej. Rybka sobie lata na twoim kiju. Szczytówka w wodzie powoduje że szczupaczek musi udĽwign±ć do góry cały ciężar linki i jeszcze wyrwać j± z wody.
Kiedy¶ do¶ć powszechnie stosowało się chwo¶ciki z czerwonej wełny w których ukryta była kotwiczka. Ty niby teĽ pomagało. Mimo, że wełenka miała przede wszystkim wabić, to jednak trochę wspomagała haki czepiaj±c się zębisk szczupaka i stabilizuj±c hak. Teraz można ukręcić na haku jakiego¶ koguta albo muchowy wabik. Powinien zadziałać ta samo.
I ostatnia zasada. Muszę się przyznać że niechętnie ja stosowałem. Szczupak traci bardzo dużo energii podczas skoku na ofiarę. Odzyskuje siły gdzie¶ po trzydziestu czterdziestu sekundach. Czyli od razu po zacięciu można go wycholowac bez problemu. Nie broni się, nie walczy. Trzeba tylko szybko krecic kołowrotkiem i od razu wpakować go do podbieraka. póĽniej robi straszny raban, ale juz jest po wszystkim, mamy go na brzegu. Nie jest to honorowy sposób chyba trochę podły. |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
|
|
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 7:55 pm Temat postu: |
|
|
Jeżeli zmiany, to zacz±łbym od zmiany kotwic na np. ownery. Maj± wiele zalet i jedn± z nich jest to, że nie rozcinaj± szczupakom pysków.
Używam plecionki od wielu lat i czy z tego powodu miałem więcej spadów? Nie pamiętam chęci powrotu do używania żyłki, więc chyba nie. |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 8:50 pm Temat postu: |
|
|
Janku, prosta sprawa. Plecionka i sztywny kij nie wybacza. Miękki kij i żyłka wybacza wiele. Oczywi¶cie w pewnym zakresie. Jak chcemy koniecznie widzieć skacz±cego szczupaka nad wod± - tego to już nikt i nigdzie nie wybacza. Może to i mało "humanitarne", niech sobie pochodzi. Nie holować na chama, byle szybciej go widzieć, "mieć". |
|
|
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 9:48 pm Temat postu: |
|
|
Jedna ze szkół mówi, że krowim ogonem z żyłk± na kołowrotku trudno jest dobrze zaci±ć szczupaka. Do takiego zestawu przynęta powinna mieć naprawdę dobre kotwiczki. Kij od szczotki i plecionka to to przegięcie w drug± stronę, ale można je zrekompensować w jakim¶ stopniu regulacj± hamulca kołowrotka. W obydwu przypadkach wskazane jest dobre "czucie w ręku". Z ostatnimi zdaniami trudno się nie zgodzić. |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 10:15 pm Temat postu: |
|
|
Zapewne masz rację. I teraz dowalę. Większo¶ć swoich szczupaków złowiłem maj±c do dyspozycji kotwiczki cholera wie sk±d. Nie był to żaden szał, sam często ostrzyłem na osełce. Nie spadały, mało. Bardzo ciężko było je wypi±ć. Ale to były stare kotwiczki z k±tem, że tak powiem rozwartym. |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 6:39 am Temat postu: |
|
|
Używam plecionki nie z powodu szczupaków a z powodu zaczepów. Przy brzegu jest ich jako¶ więcej. A nie spotkałem jeszcze skutecznego z brzegu odczepiacza przynęt.
Mocna plecionka najczę¶ciej uratuje nasz± przynętę. W końcu wytargamy na niej kilku- metrow± gał±Ľ albo dziesiec kilo poszczepianych muszlil. W ostateczno¶ci rozegniemy kotwicę. To nic, że jest do wymiany. Przynętę uratowali¶my. Ostatnio udawało mi się nawet wyrywać kawałki porzuconej sieci kłusowniczej. Trochę już zmurszała, ale na żyłki jeszcze była za mocna i sporo przynęt na niej zostawiali wędkarze. Wiem może jestem chciwy i żal mi tych przynęt. Ale do niektórych z nich jestem przywi±zany. Najbardziej mi żal tych które uważam za skuteczne. Bo takie na pewno każdy z nas ma. Nawet jeżeli nie s± wyj±tkowo skuteczne to w jaki¶ dziwny sposób w nie wierzymy i trac±c tak± blachę tracimy trochę swojej pewno¶ci siebie. To jest przykre uczucie.
Je¶li chodzi o kij na szczupaka to też zawsze wybieram się z trochę mocniejszym niż wklejanka na okonie. Szczupaki to często mocne i ciężkie ryby i trzeba mieć czym z nimi powalczyć. Szczególnie kiedy zamierzamy je wypu¶cić. Lepiej ich nie męczyć za bardzo długim holem na miękkim kijku. Poza tym tak mi się wydaje że łatwiej jest skuteczniej zaciać szczupaka czym¶ sztywniejszym. Kiedy¶ do¶ć popularne było docinanie drugi raz szczupaka. Może była w tym jaka¶ racja. Po chwili od pierwszego zaciecia szczupak trzymał już przynętę trochę inaczej, mocniej i w zamkniętej paszczy. Drugie zacięcie mogło lepiej umocować kotwiczkę. |
|
|
sqza Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 05, 2005 Posty: 566
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 6:51 am Temat postu: |
|
|
Samara ma rację. Plecionka na szczupaki służy tylko wyjmowaniu zaczepów. Przy holu ma więcej wad niż zalet. Prowokuje do wyskoków ryby i ułatwia wytrz±sanie przynęty. Rada przy plecionce na szczupaka? - miękki kij i w wodę po kołowrotek, jak plecionka zaczyna się podnosić do wierzchu. _________________ http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/ |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 9:22 am Temat postu: |
|
|
Strasznie mnie kusi żeby jeszcze dodać, że wła¶nie w tym okresie we wrze¶niu i w paĽdzierniku ¶wietnie łowi się szczupaki w zielskach przy samym brzegu. Pływaj±ce nenufary s± już leciutko przegnite i można je swobodnie wyrywać w razie zaczepu. Wystarczy pływaj±cy woblerek (ja używam żabki Rebela) żeby wyj±ć kilka szczupaków. Woblery trzeba prowadzić bardzo wolno i wła¶nie używać żab. Te plazy szukaj± teraz miejsca na zimowisko i chowaj± się w wodzie a drapieżniki na nie poluj±. Nie tylko szczupaki. Rekord polski sandacza i szczupaka został ustanowiony na żywej żabie. Oczywi¶cie plecionka i mocniejsze kije bardzo się przydaj± jezeli łowimy tez w ro¶linnych zaczepach |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 4:07 pm Temat postu: |
|
|
Możesz co¶ więcej na ten temat? Co¶ tam w necie znalazłem, ale czy to to o czym mówisz nie jestem pewien. |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 5:05 pm Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Możesz co¶ więcej na ten temat? Co¶ tam w necie znalazłem, ale czy to to o czym mówisz nie je stem pewien. |
Rebel produkuje dwie wielko¶ci żabek w czterech kolorach jak zauważyłem. Ja używam tych większych i jasnobeżowych.
5.1 cm Rebel Wee Frog kolor 61 |
|
|
owik Smarowacz kołowrotków
Dołączył: Apr 24, 2007 Posty: 149
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 9:25 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki. Miałem kiedy¶ co¶ podobnego. Prawdopodobnie z podróby. Nic się tego nie chciało uczepić, nawet byłem szczę¶liwy jak zerwałem. Ale to wiesz, stara zasada. Przynęta jest na tyle skuteczna, na ile wędkarz potrafi się ni± posługiwać na danym łowisku, na ile w ni± wierzy. |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Wrz 21, 2016 8:21 am Temat postu: |
|
|
owik napisał: |
Dzięki. Miałem kiedy¶ co¶ podobnego. Prawdopodobnie z podróby. Nic się tego nie chciało uczepić, nawet byłem szczę¶liwy jak zerwałem. Ale to wiesz, stara zasada. Przynęta jest na tyle skuteczna, na ile wędkarz potrafi się ni± posługiwać na danym łowisku, na ile w ni± wierzy. |
¦więte słowa. Musi co¶ tam się dziać z wędkarzem żeby przynęta działała. Też mam podróby, ale to nie to. Wywaliłem je z pudełka żeby na darmo nie nosić. Zreszt± inne oryginalne woblery rebela trochę mi się sprawdzały ale ich podróbki już nie
Używam tej żabki tylko w okoliczno¶ciach o których pisałem, czyli jesień, więdn±ce nenufary blisko brzegu i rzuty pomiędzy li¶cie. Wiosn± i latem nic na ni± nie reaguje. Wiosn± próbowałem nawet na "kapu¶cie", czyli wyłaż±cych gr±żelach i także nic. Mam zreszt± na wiosnę inne kilery czyli czerwone mepsy longi i wobler bez-sterowiec ton±cy, ale szybko ci±gnięty po płyciĽnie. I wiesz to też jest jeden model. Pewnie się uwarunkowałem tak jak piszesz. Specialne prowadzenie, w okre¶lonych warunkach przynosi mi efekty i zawsze się sprawdza w pierwszej czę¶ci sezonu. |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6570
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Sro Wrz 28, 2016 8:09 pm Temat postu: |
|
|
1/10 mi musi spa¶ć, ale raczej nie więcej, szczupaki łowię kijem 198cm do 210cm o cw 25-30g, akcja szczytowa, ale nie szybka, plecionka 0,16mm
Kije to:
Jaxon Eternum 198cm/25g - wolniejszy
Mikado Nihonto 210cm/30g - szybszy
Często też zdarza mi się łowić szczupaki Jerkami do 30g i tu używam Mikado Inazuma X-Plod Zander Cork 198cm/35g, z tego kija nie przypominam sobie aby kiedykolwiek spadł mi szczupak choć to kij tylko i wył±cznie sandaczowy. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
|