Czy wiesz, że...
Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedną samicę lina, do wieku czterech lat przeżywają tylko trzy liny, a większość z nich nie osiąga jeszcze wtedy wagi 1 kg.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 325
 Zalogowani 0
 Wszyscy 325

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym wątku będę podawał wpłacone kwoty ...(18213) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że święto, świętem ...(59101) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18213) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18213) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18213) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18213) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli ktoś chce wpłacić,, to proszę blik ...(18213) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wodą, oczywiście bez wędki bym n ...(59101) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18213) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Ktoś zapłacił, to trzeba Mu się ...(18213) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2099
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1963
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1984
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2223
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2054
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2111
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2023
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2062
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2424
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2245
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won!
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won!
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Cze 19, 2014 3:32 pm    Temat postu: Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won! Odpowiedz z cytatem

To będzie przykład na praktyczne wprowadzanie w życie poglądów niektórych kolegów. Opinii popularnych na tym forum, o szkodliwości PZW, o karygodnej dostępności wędkarstwa dla wszystkich czyli tez ubogich, itp. I o czymś czego nie rozumiem wyższości jednych wędkarzy nad wędkarzami, którzy pozostają w złej sytuacji finansowej.

To mnie najbardziej dziwi i przeraża, a czytanie tego wywołuje we mnie uczucie zażenowania. Je nie mam żadnych poglądów politycznych. Po prostu nie należałem i nie należę, ani nie podzielałem i nie podzielam w całym swoim życiu jakichkolwiek poglądów popularnych w polityce. Za to miałem przyjemność wielokrotnie rozmawiać z ludźmi, którzy odnieśli wielkie światowe sukcesy w swoim życiu.

Ze strony tych gigantów nigdy jakoś nie spotkałem się z pogardą czy też brakiem szacunku, albo lekceważeniem, Choć nie dorastałem do ich statusu majątkowego, czy też intelektualnego, byłem traktowany jak człowiek. Cechą rzucającą się w oczy przy pierwszym i następnym kontakcie była ich skromność i pokora wobec rzeczywistości i innych ludzi.

Jak się można domyśleć nie mam tu na myśli właścicieli małomiasteczkowych interesików, którym poczucie ich osobistej nadwartości zależy od skali niepowodzeń sąsiadów. Skąd bierze się ta pogarda dla innych tego nie wiem. Dziwi mnie to tym bardziej że pieniądze po pierwsze nie świadczą o wyjątkowości ich właścicieli, bo w jaki sposób, a także że można je stracić w jednej chwili, a wtedy co z ta zawyżoną samooceną.

Teraz o konkretach - rugowanie chyba już wszystkich nie tylko tych gorszych wędkarzy z brzegów Zalewu Zegrzyńskiego trwa bezustannie. Co jakiś czas ktoś przekopuje jakąś drogę czy grodzi ścieżkę nad wodą, stawia szlaban na drodze dojazdowej, sadzi gęsty żywopłot, czy buduje inne przeszkody dla wędkujących.

Ostatnio sprzyja temu „niedoskonałość” prawna, a konkretnie Prawa Wodnego.
Okazuje się, że paragraf gwarantujący chyba 150 cm, dostępnego dla wszystkich brzegu na którym trzeba zrobić przejście, w wypadku ZZ nie może mieć zastosowania, gdyż Zalew ma zmienną linię brzegową uzależnioną od spiętrzania wody na zaporze w Dębem. Zmienność wynosi 70 parę cm zalewania i nie więcej, ale prywatni właściciele działek oczywiście to wykorzystują. Chyba nawet o to chodziło komuś kto to zmianę uchwalał. Czyli właściwie nie trzeba kupować jeziora na Mazurach, Wystarczy zakupić działeczkę tuż nad wodą w Dzierzeninie Gzowie itd, żeby stać się właścicielem części Zalewu Zegrzyńskiego.
Pomyślcie jaka to oszczędność.
Wszystko przestawiła ustawa o Prawie Wodnym z 2007. Nie chce być tu nadmiernie podejrzliwy, ale jak myślicie, czy ta zmiana w ustawie była lobowana i kto te inicjował?.
Podobnie jak działkowicze postępują rolnicy z grodzeniem swoich łąk i pastwisk, Budując zasieki także w wodzie.
A nam nie pozostaje nic innego jak po prostu unikanie brzegów ZZ, Narwi i Bugu oblepionych domkami i parkanami blokującymi dostęp do wody.


Ostatnio zmieniony przez samara dnia Czw Cze 19, 2014 6:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
ZIPPO
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 1607

Kraj: Norwegia
Miejscowoœć: Sola
PostWysłany: Czw Cze 19, 2014 4:26 pm    Temat postu: Re: Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won! Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
To będzie przykład na praktyczne wprowadzanie w życie poglądów niektórych kolegów. Opinii tak popularnych na tym forum, o szkodliwości PZW, o karygodnej dostępności wędkarstwa dla wszystkich czyli tez ubogich, itp. I o czymś czego nie rozumiem wyższości jednych wędkarzy nad wędkarzami, którzy pozostają w złej sytuacji finansowej.


Po tym wstępie przestałem czytać.
Pieprzysz jak potłuczony.
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Cze 19, 2014 7:50 pm    Temat postu: Re: Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won! Odpowiedz z cytatem

ZIPPO napisał:
samara napisał:
To będzie przykład na praktyczne wprowadzanie w życie poglądów niektórych kolegów. Opinii tak popularnych na tym forum, o szkodliwości PZW, o karygodnej dostępności wędkarstwa dla wszystkich czyli tez ubogich, itp. I o czymś czego nie rozumiem wyższości jednych wędkarzy nad wędkarzami, którzy pozostają w złej sytuacji finansowej.


Po tym wstępie przestałem czytać.
Pieprzysz jak potłuczony.

ZIPPO ja?
Być może coś mi się w głowie poprzestawiało jak siedziałem na brzegu ZZ i usłyszałem w słuchawce telefonu, że Zalew Zegrzyński to nie jezioro tylko "urządzenie hydrotechniczne" które nie ma linii brzegowej. Jeszcze raz powtórzę jezioro zegrzyńskie to nie jezioro tylko urządzenie i nie ma, nie ma linii brzegowej. A ja na tej linii właśnie zamoczyłem buty. jak nie ma linii to można grodzić działki łącznie z wodą bez przejścia nad brzegiem bo brzegu nie ma. Ja jestem prostym człowiekiem i białe jest dla mnie białe a czarne czarne. Ale to samo dotyczy wszystkich zalewów w Polsce. Po co to zrobiono? Komu przeszkadzało to co było dotychczas? I czemu tak cicho o tym? Dlaczego?


Ostatnio zmieniony przez samara dnia Piš Cze 20, 2014 7:46 am, w całości zmieniany 1 raz
mario_z
Łowca Szczupaka i Suma


Dołšczył: Apr 16, 2006
Posty: 6559

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Lublin
PostWysłany: Czw Cze 19, 2014 8:11 pm    Temat postu: Re: Gumofilce, dziadki, mięsiarze - won! Odpowiedz z cytatem

samara napisał:
ZIPPO napisał:
samara napisał:
To będzie przykład na praktyczne wprowadzanie w życie poglądów niektórych kolegów. Opinii tak popularnych na tym forum, o szkodliwości PZW, o karygodnej dostępności wędkarstwa dla wszystkich czyli tez ubogich, itp. I o czymś czego nie rozumiem wyższości jednych wędkarzy nad wędkarzami, którzy pozostają w złej sytuacji finansowej.


Po tym wstępie przestałem czytać.
Pieprzysz jak potłuczony.

ZIPPO ja?
Być może coś mi się w głowie poprzestawiało jak siedziałem na brzegu ZZ i usłyszałem w słuchawce telefonu, że Zalew Zegrzyński to nie jezioro tylko "urządzenie hydrotechniczne" które nie ma linii brzegowej. Jeszcze raz powtórzę jezioro zegrzyńskie to nie jezioro tylko urządzenie i nie ma, nie ma linii brzegowej. A ja na tej linii właśnie zamoczyłem buty. Ja jestem prostym człowiekiem i białe jest dla mnie białe a czarne czarne. Ale to samo dotyczy wszystkich zalewów w Polsce. Po co to zrobiono? Komu przeszkadzało to co było dotychczas? I czemu tak cicho o tym? Dlaczego?

U mnie na Zemborzyckim wprowadzono zakaz łowienia z zapór bocznych bo to też urządzenie hydrotechniczne, Mosir tak sobie wymyślił i już, łowienie a nawet wstęp za barierki oddzielające ścieżkę rowerową od wody zabroniony bo niby my wędkarze rozkopujemy te jak ich nazwano zapory boczne, ale już rowerzystom, rolkarzom i spacerowiczom nie zakazali biegać, jeździć czy łazić po tych urządzeniach hydrotechnicznych.
Jedną grupę społeczną wypieprzyli na zbity pysk bo niby niszczy a inne grupy mogą śmiało z tego korzystać.
I gdzie tu sprawiedliwość :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1486

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Sro Cze 25, 2014 2:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdemu szkodzi, gdy ktoś "pałęta mu się" po brzegu. Faktem jest, że niektórzy wędkarze, niestety tez nie uszanują własności, ani czyich starań o jako taki porządek. Zwłaszcza nocni zasiadkowicze, rozpalający ogniska i pozostawiający po sobie kupe odpadków i innych nieczystości. A tak dla przykładu z krajów skandynawskich. Jesli ktoś był na północy Europy to pewnie zauważył, że np. w Finlandii, którąż to odwiedzam często, jest bardzo trudny, mimo wielości jezior i rzek dostęp do wody. Rygorystycznie szanuje sie tam własność i teren prywatny. Reszta to nieprzenikniony las i podmokłe brzegi. Co jest charakterystyczne - a no nikt tam się nie grodzi. Choć ostatnio stawiają na drogach szlabany. Drogi do posesji prywatne i dostęp do wody też. Nie masz pozwolenia właściciela działki, musisz szukać innego dojścia. To samo jest np. w Kanadzie. tylko, że tam się grodzą do samej wody. Co do kolegi, który z taką troską pochyla się nad tymi mniej zamożnymi wędkarzami. Szanowny kolego czasy, gdy się łowiło dobrze, tanio i dużo, bezpowrotnie sie skończyły. Właśnie te dzisiejsze dziadki najbardziej stawiały okoniem przed reformami, które mogłyby jeszcze w czasach gdy były ryby, ocalić w formie przyzwoitej rekreacyjną formę wędkarstwa. Czasy się zmieniły ale oni nie.
_________________
Lecek
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Czw Cze 26, 2014 2:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lecek piszesz o tym, że wędkarze okazują się często uciążliwymi sąsiadami. Piją, hałasują po nocach, śmiecą. To prawda. Trzeba to chyba brać to pod uwagę kupując działki rekreacyjne nad samą wodą. No przecież ludzie mają jakiś rozum pozwalający przewidywać. A poza tym jak kupuje się działkę za 300 tys. złotych to nie ad hoc i chociaż chwilę się rozważa wszystkie za i przeciw, czyli również i prawa wędkujących.

Art. 34. 1. Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych, morskich wód wewnętrznych wraz z morskimi wodami wewnętrznymi Zatoki Gdańskiej, i z wód morza terytorialnego, jeżeli przepisy nie stanowią inaczej.
2. Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przypisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb.

Podstawa prawna: art. 34 ust. Punkt 1 i 2 ustawy Prawo wodne.

Prawo własności gruntów pokrytych powierzchniowymi wodami płynącymi – grunty pokryte powierzchniowymi wodami płynącymi stanowią własność Skarbu Państwa. Prawo własności gruntów pokrytych wodami płynącymi uzależnione jest od prawa własności wód. Wynika to z faktu, że wody płynące jako szczególny zasób naturalny o strategicznym znaczeniu nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu. Biorąc pod uwagę, że woda płynąca z mocy prawa jest własnością Skarbu Państwa, grunt pokryty tą wodą również musi być własnością tego podmiotu. Jest to generalna zasada Prawa wodnego, która uzależnia prawo własności gruntów pod wodami od prawa własności wód.

Podstawa prawna: art. 14 ust. 1 ustawy Prawo wodne

Tak to jest w Polsce. W Kandzie i Finlandii inaczej, ale w Polsce tak.
W art. 34 punkt 1 jest takie słowo „każdemu”. Tam nie jest napisane, że gumofilcom, dziadkom, mięsiarzom tak a bogatemu nie, Jest napisane każdemu. Bogaci nie sa stawiani w tej ustawie poza prawem.

Wychowałem się nad Jeziorem Zegrzyńskim. Pamiętam czasy kiedy była rzeka i nie było zalewu. Cała swoją młodość spędziłem na tej wodzie i nigdy nie pomyślałbym, że na moją starość jezioro zostanie zamienione w urządzenie hydrotechniczne. Nawet nie wiem czy jest takie pojecie jak surealizacja rzeczywistości. Ale to określenie najdobitniej oddaje moje odczucia. Można jeszcze powiedzieć, że to ponura groteska, albo przerażająca bzdura. Ale tak naprawdę jest to po prostu perfidny sposobik pozwalający na nierespektowanie praw innych ludzi, wyrafinowane cwaniactwo. Zaraz ktoś pomyśli, że to unia. Może.

Tak się też zastanawiam nad tym dzieleniem się wędkarzy na tych co mają i tej pogardzanej reszty co ma niewiele. Myślę, że jest to jednak przejaw niektórych frustracji. Ja nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek na przestrzeni mojego życia było więcej ryb. Czy żeby w ogóle nastąpiła jakakolwiek zmiana ilościowa czy jakościowa w połowach moich czy kolegów. Można nawet powiedzieć, że obecnie łowi się więcej niż jakieś dwadzieścia czy trzydzieści lat temu. Oczywiście jeżeli się potrafi.

Bo nie sprzęt decyduje o tym czy łowi się dużo dużych ryb. To jest jakiś rodzaj iluzji któremu wielu wędkarzy uległo. Frustracja z tego powodu jest ogromna i powszechna. Ale to nie ubodzy są jej przyczyną tylko handel, który potrafi wmówić, że nowszy doskonalszy sprzęt podwyższa skuteczność każdego w łowieniu ryb. Niestety to jest nonsens już kompletny. Zresztą nie widziałem, żeby w gwarancjach na moje wędki o czymś takim zapewniał mnie ich producent. W katalogach można się spotkać z tego typu sugestiami, ale to nie są gwarancje tylko reklama.

Niektórzy jednak w to wierzą, kupują, często za duże pieniądze, a jak nic się nie zmienia i nie odnoszą oczekiwanych sukcesów to znajdują winnych, czyli tych którzy wydają się im zagrożeniem bo coś jednak łowią na te swoje nędzne, pogardzane, ruskie teleskopiki.
Nie wiem co by było gdyby, ani co będzie jeżeli frustratom uda się rozwalić PZW. Pewnie nic. Dalej będą kupowali. A łowić nigdy się nie nauczą bo to wymaga wysiłku i nie daje się kupić, nawet wtedy kiedy kupi się całe jezioro, albo następne sto wędek.
lecek
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 12, 2002
Posty: 1486

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa-Tarnów
PostWysłany: Piš Cze 27, 2014 11:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak zawsze w historii, ograniczony dostęp do kurczących się zasobów idący w parze z wykupem terenu i osadnictwem prowadzi do niesnasek lol wesoly Zwłaszcza, gdy jedna ze stron uważa, że mimo oczywistych zmian, powinno być tak jak było.
_________________
Lecek
samara
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: May 26, 2007
Posty: 1247

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Legionowo
PostWysłany: Piš Cze 27, 2014 11:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lecek napisał:
Jak zawsze w historii, ograniczony dostęp do kurczących się zasobów idący w parze z wykupem terenu i osadnictwem prowadzi do niesnasek lol wesoly Zwłaszcza, gdy jedna ze stron uważa, że mimo oczywistych zmian, powinno być tak jak było.

Konformizm to taki ogólnoludzki grzeszek, więc są wielkie szanse na zmiany których tak pragniecie. :roll:
Tak na marginesie; kilka lat temu w ZZ była przyducha. To znana historia. Jeszcze można znaleźć w internecie relacje z akcji ratowania duszących się ryb. Trzeba było to widzieć żeby zrozumieć, że brak ryb w wodzie to mit. Najbardziej cierpiały sandacze, które wypłynęły na powierzchnię łapczywie chwytając pyszczkami powietrze. To były całe hektary pyszczków. Jeden przy drugim. Nie rozumiem dlaczego one nie biorą jeżeli jest ich dziesiątki tysięcy w tak małej wodzie jak Zalew. :roll: Tam na dnie musi być tłok
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.09 sekund :: Zapytania do SQL: 42