Frankowicze

[samara]

Naraz problem kilku ludzi dyskutuje cała Polska?!?!
Jeżdżę na wózku, ale pracuję. Mam już sporo powyżej sześćdziesiątki. Gdyby nie Tusk dawno byłbym na emeryturze. Nigdy nie potrzebowałem niczyjej łaski. Pracuję od trzydziestu kilku lat na pełnym etacie. Zarobki żony pozwalały nam na normalne życie, ale ona umarła. Żeby się jakoś ratować podjąłem pracę na drugim etacie, ale wyleciałem z tej roboty, bo inwalidów w ramach oszczędzania zwalniają w pierwszej kolejności. Teraz zarabiam tyle, że ostatnio nie stać mnie na opłaty. Kilka dni temu wyłączyli mi prąd, pomimo tego, że nie oddycham samodzielnie i muszę używać protezy oddechowej zasilanej elektrycznie. Ja sobie poradzę bo muszę. Ale jak słyszę to skamlanie cwaniaków bo nie udał im się przekręt to zastanawiam się dla kogo jest to państwo. Dla mnie na pewno nie. Chyba rzeczywiście dla nich. Inaczej jak mogliby tak po naszych grzbietach, na oczach wszystkich, bez zażenowania załatwiać swoje podejrzane sprawki. : : :
Denerwuje mnie to bardzo. Media przedstawiają ich jako małe niezaradne misie skrzywdzone przez los a tak naprawdę to co robili to była próba wyślizgania wszystkich która jakoś im nie wyszła. Zwyczajne zarabianie na kursie tylko, że oni jakoś nie wkalkulowali straty.

[krzysztofCz]

Całkowicie Cię popieram. Nie zgadzam się by próbowano z moich podatków dopłacać cwaniaczkom, którzy myśleli, że wykiwają rzeczywistość. Ja biorę kredyty w walucie w jakiej zarabiam i sam muszę pracować na ich spłatę. Jeżeli mamy im spłacać, to ja też tak chcę... chociaż odsetki