Wysłany: Nie Gru 04, 2005 8:17 am Temat postu: Dzień górnika.
Nie znam zawodu, który ma ustalony jeden dzień ¶wi±teczny w pracy. Wyj±tkiem tym jest na ¦l±sku dzień 4 grudnia. Jest to Dzień Górnika. W tym roku przypada na niedzielę, czyli dzisiaj.
Nigdzie w Polsce, nie widać tego ¶więta tak bardzo jak u nas na ¦lasku. Widać - wystarczy popatrzeć przez okno.
Już od rana w czarnych płaszczach z czapkami górniczymi id± do ko¶cioła pokłonić się ¶w. Barbarze - patronce górników.
Z ko¶cioła do szynku na piwo albo co¶ mocniejszego - wiadomo zima. "Kto w Barbórka nie wypije, tego na dole zabije" - tak od wieków mówi się u nas na ¦l±sku.
"Barbórka po lodzie - ¶więta po wodzie". Od paru lat, niestety się nie sprawdza. Ponoć to wszystko bez te atomy.
Wszystkim górnikom, życzę mocnych ¶tusów, coby huper niy szczelił, zawał szoł bez szczylanio, kolaski sie niy wyglajzowały, z szica sie niy zakurzyło, jak nojmynij kasztow, coby gwarki sie niy rwały, alpinioki niy łomały raczkow, holmany fyrlały na maksa i nojważniejsze, coby szola Wos zawsze na czas przewoziła bez żodnych niyspodzianek.
Tego życzy Wom Old_rysiu.
lowca Operator wędziska
Dołączył: Aug 25, 2005 Posty: 170
Kraj: Polska Miejscowość: Czudec
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 10:46 am Temat postu:
Ja też życze górnikom wszystkiego naj naj i dużo kasy za robote i szczescia w tym co robi±
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 12:39 pm Temat postu:
1* Z życia górnika.
Zaraz po szychcie, Karlik jak wszyscy górnicy leci do szynku na kufelek piwka.
- Pani Geniu, dwa małe lejymy!! - woła już w drzwiach.
- Karlik, a niy lepij jedno wielkie? - odpowiada pani Genia.
- Ni, niy. Jedno jest do mie a drugie za mojego kamrata co w lazarecie leży.
Pani Genia rozumie, że za zdrowie kolegi trzeba wypić i leje dwa małe.
Następnego dnia, Karlik wchodzi do szynku i znowu z daleka woła.
- Pani Geniu, dwa małe lejymy!!
Pani Genia już wie, że jedno piwko dla Karlika a drugie za zdrowie kolegi, który leży w szpitalu.
Po tygodniu pani Genia już bez wołania o dwa piwka, od razu leje dwa małe, gdy nagle....
- Pani Geniu, jedno małe!!!
Pani Genia aż zamarła.
- Jedno? Co się stało? Kamrat nie żyje???
- Żyje, żyje i to coroz zdrowszy ino jo już niy pija a te małe to za zdrowie kamrata.
Ostatnio zmieniony przez old_rysiu dnia Nie Gru 04, 2005 7:51 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
dzas Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2002 Posty: 701
Kraj: Polska Miejscowość: Grudzi±dz
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 12:44 pm Temat postu: Re: Dzień górnika.
old_rysiu napisał:
Nie znam zawodu, który ma ustalony jeden dzień ¶wi±teczny w pracy.
Wiele jest takich zawodów, choćby polcjant, strażak, nauczyciel... Tyle, że inni nie ¶więtuj± tego z tak± "pomp±" jak górnicy. My¶lę, że Dzień Górnika to ¶więto, które zostało "rozdmuchane" za czasów Edwarda G. Górnik to zawód jak każdy inny - te inne też s± ciężkie i niebezpieczne, nie widzę w tym niczego szczególnego.
Życzę wszystkim górnikom wszystkiego najlepszego.
p.s.
z zeszytu szkolnego (kilka dni temu u mnie w szkole) - "górnik" - zdobywca szczytu w górach
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 1:23 pm Temat postu: Re: Dzień górnika.
dzas napisał:
old_rysiu napisał:
Nie znam zawodu, który ma ustalony jeden dzień ¶wi±teczny w pracy.
Wiele jest takich zawodów, choćby polcjant, strażak, nauczyciel... Tyle, że inni nie ¶więtuj± tego z tak± "pomp±" jak górnicy. My¶lę, że Dzień Górnika to ¶więto, które zostało "rozdmuchane" za czasów Edwarda G. Górnik to zawód jak każdy inny - te inne też s± ciężkie i niebezpieczne, nie widzę w tym niczego szczególnego.
Życzę wszystkim górnikom wszystkiego najlepszego.
p.s.
z zeszytu szkolnego (kilka dni temu u mnie w szkole) - "górnik" - zdobywca szczytu w górach
Dobrze, że tylko tak my¶lisz a nie jeste¶ o tym przekonany. To całkowicie zrozumiałe, że Ci, którzy nigdy nie byli na dole, mog± porównywać różne zawody z górnikiem.
Od małego dziecka ( lata 60-te ) pamiętam, że było to ¶więto. Edward Gierek nic nie ma z nim wspólnego. To prędzej powstanie telewizji umożliwiło ogl±danie tego ¶więta w całym kraju.
Czy to praca wyj±tkowa czy nie? Każdy niech os±dzi to wg siebie. Ja twierdzę, że to jeden z najbardziej trudnych i niebezpiecznych zawodów.
sitek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 24, 2005 Posty: 515
Kraj: Polska Miejscowość: Zwoleń
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 1:39 pm Temat postu:
Życze górnikom wszystkiego najlepszego jak i wszystkim Barbar±, musimy docenić jak ciężkom i niebezpieczn± prac± się wykazuj± jeszcze raz wszystkiego naj.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 1:41 pm Temat postu:
2* Zwierzęta w kopalni.
Kto z Was nie czytał ksi±żek - lektur - ''Łysek z pokładu Idy''.
Konie pracowały na kopalniach, ci±gn±c wózki z węglem. Koń był maszyn± poci±gow± na dole. Prócz konia, na dole były myszy lub szczury. Wędrowały chodnikami razem z górnikami. Na samym przodku, wlotach i wylotach ze ¶cian, myszy czy szczury gnieĽdziły się w zakamarkach. Nie były tępione. Mało tego, były dokarmiane chlebkiem. Pisk i gwałtowna ucieczka tych gryzoni ze stanowisk pracy, sygnalizowały niebezpieczeństwo.
Było jeszcze jedno zwierzatko, które specjalnie dla potrzeb górnictwa było hodowane. Ci którzy nie mogli pracować na dole w kopalni, mieli zawód - hodowca ...kanarków.
Ten ¶liczny ptaszek, ładnie ¶piewaj±cy był sprzedawany na potrzeby górnictwa. Nie dlatego, aby uprzymilał pracę swoim cudnym głosem, ale, żeby na dole ostrzegał, przed nagromadzeniem się niebezpiecznych gazów. Gwałtowna zmiana głosu kanarka, natychmiast była sygnałem do wycofania się z rejonu.
Dzisiaj kanarki hoduje się w celach zupełnie innych. Tak samo jak papużki s± elemtem ozdobnym w domu. Nie musz± już gin±ć na dole w kopalniach.
wlodek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowość: Plewiska
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 2:01 pm Temat postu:
Wszystkiego Najlepszego dla Wszystkich Górników!!
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 2:44 pm Temat postu:
3* Na dole.
Jest taki zwyczaj, że kiedy dotrze się na stanowisko pracy, pierwsz± czynno¶ci± jest zjadanie swojego ¶niadania. Siadaj± wtedy górnicy pod ocios i zajadaj± swoje kanapki.
Francik otwiera swój pakunek. Patrzy do ¶rodka między kromki, zamyka spowrotem i wrzuca dalej pod ocios - dla myszy.
- Francik - czy ty¶ łogupioł? Bez ¶niodanio chcesz fedrować?
- Eee, codziynnie chlyb z fetym. Mom już do¶ć tego. - Odpowiada Francik.
Po kilku dniach, koledzy już przyzwyczajeni, że Francik ogl±da swoje kanapki i wyrzuca je.
Pewnego razu, ku zdziwieniu wszystkich, Francik nie spojrzał do ¶rodka i od razu wyrzucił kanapki.
- Ej Francik !! Co ty?? Dzisioj niy łoglondosz co mosz na ¶niodani?
- Dzisioj niy musza. Moja staro pojechała do te¶ciowyj i som ech se kanapki robił.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 3:02 pm Temat postu:
4* Hobby.
Górnicy bardzo lubi± zwierzęta i przyrodę. Nic dziwnego, że s± hodowcami kanarków, gołębi a już najliczniejsza ich grupa, to wędkarze.
Himek siedzi na rybach przy swoich kijach i tylko patrzy na s±siada jak ci±gnie karpia za karpiem.
Nie wytrzymał po godzinie i idzie zapytać się, na co on łowi.
Zobaczył robaki ziemne, tak wielkie i grube jak palec.
- O kurcze, skond Ty¶ takie glizdy dorwoł? - Pyta zdziwiony.
- Podłoncz prond do ziymi a łone same wylezom.
Na drugi dzień, Himek znowu siedzi na rybach, ale oczy i nos ma cały zapuchnięty i w kolorach nieciekawych. Zwrócił na to uwagę wędkarz, który jeszcze wczoraj z nim rozmawiał o robakach. Podchodzi do Himka i pyta.
- Ej, czamu to mosz łoczy tak łokropnie podbite i kichol jak kómin?
- To bez te glizdy. - Odpowiedział Himek. Włonczyłech 220 wolt, i rychtik wylazły takie jak palec. My¶la se, jakbych tak wiyncyj włonczył, to może i wiynksze glizdy chyca a na nie jeszcze wiynksze ryby. Podłonczyłech siła - faktycznie, wylazły jeszcze wiynksze. My¶la a jakby tak 500 wolt? Podłonczyłech i wylazły...górniki i mi narombali.
Ostatnio zmieniony przez old_rysiu dnia Nie Gru 04, 2005 8:01 pm, w cało¶ci zmieniany 3 razy
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 6:21 pm Temat postu:
5* Impreza.
Jak tylko przychodzi czas na zabawę, to górnik szaleje jak mało kto. Często słyszy się opinie, że na ¦l±sku - to się potrafi± bawić. Górnik to chłop do tańca i różańca.
Wraca Hanys z imprezy. Wesolutki jak mało kto. Tuż obok idzie ¶liczna dziewczyna.
Hanys patrzy okiem na to cudo. Piękna, nogi aż do nieba, oddech cał± piersi± i ten włos rozrzucony na wszystkie strony bije po oczach swoim kolorem "burgund".
Dziewczyna widzi, że starszy górnik w mundurze patrzy na ni± okiem jakby już chciał j± pożreć. Widzi też, że troszkę zabalował i postanawia sobie trochę z nim pożartować.
- Oj co¶ dzisiaj za dużo piwka się wypiło? - Z u¶miechem zwraca się do starego Hanysa.
- Jeszcze niy tak dużo, jeszcze bych i tako jak Ty poradził łobtańcować. - Z u¶miechem odpowiada Hanys.
- Oooo, za droga jestem jak na pana. - Odpowiada.
- Widza, za samo uszczypniyńcie w cycek, dołbych 500 zł.
Dziewczyna po takich słowach zaczęła analizę sytuacji. Stary górnik, pijany, pewno ma przerwę w pamięci. Poza tym, co szkodzi - za 500 zł, niech sobie uszczypnie.
- No dobrze, zgoda, byle delikatnie a nie mocno.
- No jasna sprawa, delikatnie.
Weszli do ciemnej bramy i Hanys wsun±ł swoj± łapę za biustonosz. Gładzi i gładzi, wreszcie dziewczyna ponagla.
- Uszczypnij szybciej - trochę mi się spieszy.
- Niy moga frelko.
- Dlaczego nie możesz?
- Boch wszystkie pijondze przepił w szynku.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 6:48 pm Temat postu:
Wszystkim Gornikom!!!!Najlepszego!!!!
To piekne swieto i tardycja ktora nie ma sobie rownych!!!
Moj dziadek byl gornikiem i Jego swieto jest tez moim swietem.
A moja cora urodzila sie w Barburke!!!
U nas to podwujne swieto!!!:-)))
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 6:51 pm Temat postu:
A na imie ma Karolinka
sandal Łowca Sandacza
Dołączył: Oct 10, 2002 Posty: 537
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 7:04 pm Temat postu:
Coby tam nie pisać ,Barbary napewno s± dumne że ich imieniny s± ¶więtem takich ludzi jakimi s± górnicy . P.S -- wszytkiego najlepszego tak Barbarom jak i górnikom. _________________ Oby nad wodę
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 7:22 pm Temat postu:
W dniu górniczego ¶więta odszukałem wcale nie¶mieszny dowcip o górnikach.
Rozmawiaj± dwaj górnicy w karczmie piwnej:
- Barbórka to fajne ¶więto, tyle piwa, tyle rado¶ci...
- Ale z żon± kochać się też fajnie.
- Tak, ale Barbórka czę¶ciej...
Pozdrawiam wszystkich górników i wszystkie Barbary - Radzio
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 7:47 pm Temat postu:
6* Po imprezie.
Dzidek siedzi nad wod± i łowi rybki. Odpoczywa po męcz±cej niedzieli. Dobrze, że dzisiaj ma nockę, będzie mógł jeszcze po południu się przespać.
Łowi to karasia, to linka, aż tu nagle...złota rybka. Przemówiła do niego:
- Pu¶ć mnie do wody, spełnię Twoje trzy życzenia.
Dzidek aż zamarł ze zdziwienia, ale wykorzystuje sytuację.
- Dobra, chca mieć poniedziałki wolne od roboty, tak jak soboty i niedziele.
- Niech będzie - odpowiedziała rybka.
Dzidek wraca do domu i dowiaduje się z telewizji, że górnicy maj± prócz sobót i niedziel, wolny poniedziałek.
Teraz Dzidek miał czas i na piwko i na rybki. Jednak tego było mało i woła rybkę.
- Chca mieć pi±tek tyż wolny od pracy.
Jeszcze w tym samym dniu, dowiaduje się, że górnicy maj± wolne dni od pracy od piatku do poniedziałku wł±cznie.
Teraz można było zaszaleć. Wyjazdy na rybki coraz dalsze a i piwko można wypić i znajdzie się czas na odpoczynek.
Tak się Dzidek rozleniwił, że woła rybkę.
- Co chcesz? - Pyta rybka.
- Mom łostatnie życzynie. Chca robić ino we ¶roda.
- Dobrze, odpowiada rybka, ale powiedz któr± ¶rodę?
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki
Wysłany: Pon Gru 05, 2005 11:15 pm Temat postu:
Bóg zapłać wszystkim za życzenia, kere i jo przi ty okazji skłodom naszyj braci górniczyj.
Przipomnioł mi sie taki wierszyk, kery bardzo dobrze obrazuje ta nasza ciynszko górniczo robota, oczywi¶cie z przymróżeniem oka.
Górniczo robota.
Romboł górnik klocek,
romboł go pod ¶cianom
i przi tym rombaniu piznoł sie w kolano.
Że go zaskoczyło to nogłe zdarzynie,
na wcze¶niejszy wyjazd dostoł pozwolynie.
Poszoł se przekopym,
jak mamlas po szynach,
a tu na zakryncie, łup! ... w niego maszyna.
Kieby sie obejrzoł za siebie do zadku,
to by boł uniknoł przikrego wypadku.
Stanoł i nadepnoł na kulok urżniynty
i gwo¶ć zaru¶ciały wloz mu aż do piynty.
Musioł borok siednońć na okorkow kupie,
zaroz poczuł drzizga w swojyj chudyj dupie.
Górnik aże skoczył,
hełm mu ¶lecioł z głowy
i piznoł tom głowom w ring od obudowy.
Buła mu wylazła na po¶rodku glacy,
stracił równowaga i fiknoł na cacy.
Jak lecioł na plecy, chycił za kolejka,
palec mu prziczasła jako¶ kurde belka.
Chycił za betonik, kiery wisioł z kraja.
Betonik wylecioł, i dostoł nim po jajach.
Droty co sterczały, wlazły mu do miecha
trza mieć kurde noga, pierońskigo pecha.
Jeszcze zdonżył chycić jako¶ deska z tyłu,
półka go prziczasła i ćwierć tony pyłu.
Godajom, wypadki niy chodzom parami.
Jak to jest naprowda słyszeli¶cie sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika.
Niy rób nic na dole - unikniesz ryzyka !!
Szczyń¶ć Boże !! _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±.
Darek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 24, 2003 Posty: 822
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 7:01 am Temat postu:
wolff napisał:
Bóg zapłać wszystkim za życzenia, kere i jo przi ty okazji skłodom naszyj braci górniczyj.
Przył±czam się do życzeń i ja oraz dziękuję serdecznie szczególnie za szczere życzenia _________________ Marillion&Fish
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.