Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 2:51 pm Temat postu: Weekendowe sukcesy i porażki |
|
|
Mija kolejny majowy weekend. Jak co tydzień pochwalcie się swoimi wynikami i wrażeniami z nad wody : .
Dzi¶ zamierzałem połowić wraz z koleg± coraz lepiej bior±ce szczupaczki na Zalewie Siemianówka. Niestety porwisty wiatr i widok ponadmetrowej fali skutecznie wybił nam plany zwodowania łodzi i wypłynięcia na sprawdzone góreczki. Wyprawę uratowali¶my brodz±c wzdłuż umocnionego brzegu i łowi±c na paproszki po kilkana¶cie 25-22 cm okoni przy zalanych kępach trzcin 8) . |
|
|
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 3:15 pm Temat postu: |
|
|
Mimo wiatru udało się zwodować łódkę (pierwszy raz w tym sezonie). I to był optymistyczny akcent .
Reszta to jak powszechnie wiadomo : za duży wiatr i nie z tej strony co trzeba , nieodpowiednie ci¶nienie , zachmurzenie , temperatura i jeszcze trochę innych czynników które wpłynęły na wynik . Okoników długo¶ci palca nie liczę .
I to by było na tyle . |
|
|
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołączył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Prudnik |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 3:16 pm Temat postu: |
|
|
Ja byłem cała sobote na mojej ukochanej Odrze:)Rybki w koncu zaczynaj± brać.Złowiłem ok. 40-50 płoci(ok.20-25 powyżej 30cm, reszta od 22do 30cm), ok.30cm klenia, 4leszcza ok.30cm, 14 jazi(35-45cm), kr±pia ok.30cm i małego suma. |
|
|
maciek88 Ugniatacz ciast
Dołączył: Apr 24, 2006 Posty: 51
Kraj: Polska Miejscowość: Kolbudy |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 3:22 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj na zbiorniku w Kolbudach: dwa okonie(ok.25cm) i szczupak(ok.40 cm). Dzisiaj na Raduni klenik taki ze 30 cm. |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 3:25 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj pływaj±c po Sulejowskim, złowiłem bolenia i trzy szczupaczki po 55 – 57 cm. Niestety, już o 11 wiatr przybrał na sile, dmuchało wzdłuż zalewu i trzeba było spływać.
Dzisiaj o 2.30 wstałem i już mieli¶my z synem wyjeżdżać, gdy zerwał się porywisty wiatr, skutecznie nas zniechęcaj±c. |
|
|
jareczek Kierownik steru
Dołączył: Apr 09, 2004 Posty: 84
Kraj: Polska Miejscowość: Gubin |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 4:39 pm Temat postu: |
|
|
W pi±tek rano 5,30 karp 3.20 kg - pobyt nad wod± 2 godziny,popołudniu
o 17 karp 3,10 kg na truskaweczke + jaĽ około 1,5 kg na kulke 18 mm
dzisiaj o godzinie 5 tej karp 3 kg na kulkę o zapachu ochotki _________________ karpie już na mnie czekaj± a ja na nie |
|
|
Ruki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 04, 2002 Posty: 1045
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 5:19 pm Temat postu: |
|
|
W sobotę miałem około 300 potokowców w rękach- uczestniczyłem w zarybieniu Raby JJ. Potoki mnie chyba zapamiętały i wypięły się na moje streamery- takie sobie 34 i 35 wczoraj, jeszcze trzy miałem na kiju, ale spadły(jak zawsze największe). Dzi¶ od 5 młuciłem wodę też streamerem i efekty bardzo kiepskie(w porównaniu do ekipy zlotowiczów forum FlyFishing)- 38 na brzegu po ładnej walce i jeden taki ładny, ale spadł. _________________ Bykom Stop!
Złów i wypu¶ć
pozdrawiam Ruki |
|
|
bedmar58 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 20, 2004 Posty: 541
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 7:45 pm Temat postu: weekendowe sukcesy |
|
|
Dzisiaj pogoda nie nadzwyczajna,wiało,fala na zbiorniku utrudniała spiningowanie.Złowiłem szczupaka 58cm. Darek złowił sandacza około 60cm. Oraz kilka okoni.
Pozdrawiam. |
|
|
pierenick Łowca Lina
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 8:46 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj z całym ekwipunkiem i po długich przygotowaniach ruszyli¶my na Wisłę na nockę. Do 22 dwa kr±piki i węgorz ok. 40 cm. Póżniej porywisty wiatr i ulewa sprawiła, że zdecydowali¶my się ewakuować.
Dzisiaj na starorzeczu 2 pasiaki na spina jeden 18 a drugi 30 cm. Jutro raniutko na to samo starorzecze ale na spławik. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 4:06 am Temat postu: |
|
|
Kolejna niedziela z wędk± i kolejne przygody. Znowu to samo zapadlisko pogórnicze - Jagielnia. Tym razem uzbrojony w dwa telematch-e. Kupiłem drugi 4,20 Kusiro. Oba kije uzbrojone w plecionki Jaxona 0.1+ ( już nie pamiętam całej grubo¶ci, ale ponad 0.1 ) w kolorze szarym ( grafitowy jasny ), co¶ tam strong. Haczyki, które nabyłem od Sigi jeszcze w tamtym roku z oczkiem, rozmiar 8 albo 7. Przyneta - kukurydza konserwowa.
Jestem na stawie już około godziny 4:20. Wieje wiart w twarz. Fala dosyć znaczna, ale jest możliwo¶ć wędkowania na spławiki 2-2,5 g. Mój kolega Andrzej z którym przyjechałem, siada za zakolem w odsległo¶ci około 60 m od mojego stanowiska. Nęcenie i czekamy na branie. Niestety, wiatr tak wieje, że brania s± nie widoczne, albo wogóle ich nie ma ( tutaj s± bardzo delikatne rybki ). Po około dwóch godzinach, rezygnujemy i przechodzimy na drug± stronę Jagielni ( za nasypem nie powinno wiać ). Głęboko¶ci bardzo duże ( 4-5 m ). Trudne zarzucanie na moje odległo¶ciówki ( 4,20 ) a na dodatek, same zaczepy twardego typu. Moja plecionka jednak dzielnie wytrzymuje naci±gi zestawów, wyrywaj±c haki z zaczepów lub ( jeden przypadek ) łami±c haka. W wysondowanych tam miejscach bez zaczepowych siedzimy jeszcze do godziny 10:00. Jest bardzo przyjemnie, zero( prawie zero ) fali, słoneczko ładnie nas ogrzewa. Niestety teraz w tym okresie ( wiosna ) na wodzie głębokiej ryb nie ma. Wracamy do samochodu. Umawiamy się, że po południu zobaczymy czy będzie lepiej.
O 16:00 jedziemy drugi raz. O dziwo fali takiej dużej już nie ma. Da się wędkować na naszym miejscu, tym, na którym w tamtym tygodniu straciłem tego ogromnego karpia. Wędki zarzucone, kukurydza posypała się do wody. Dorzucam pelletem ( dwie gar¶ci z tamtego roku mi zostało, chyba z konopi± ) i siedzimy, tym razem ramię w ramię z Andrzejem. Jedna wędka - dwa ziarenka kukurydzy. Druga - raz białe, raz bułeczka, raz jedno ziarenko kukurydzy. Zero brań. W końcu około godziny 18:00 mocne szarpnięcie i mały leszczyk melduje się na matchówce Dragona ( 4 białe robaczki ). Zaczyna pokazywać się ryba, spławiaj±c się daleko od brzegu i bliziutko pod trzcinami. W my¶l zasady, że jak ryba nie chce brać, należy zwiększać wielko¶ć przynęty, ładuję na hak 3 ziarenka kukurydzy ( na kijek Dragona ). Po upływie 20 minut widzę, jak spławik wolno chowa się pod wodę i plecionka zaczyna dobijać do szczytówki - zacinam. Twardy i mocny zaczep, wolno ruszył do przodu. Mam przecież plecionkę i zaczynam zdecydowanie dĽwigać cały ciężar ( głęboko¶ć około 2m ). Andrzej widzi po kiju, że to ryba pod podbierak i już ma go w ręce. Ryba zaczyna wolno oddalać się od brzegu, lecz ja jej nie pozwalam, zdecydowanie podci±gaj±c j± większ± sił±. Kołowrotek już jest zablokowany ( dla ciekawskich - w odległo¶ci około 20 m dookoła zatopione krzaki i drzewa). Dragon zaczyna trzeszczeć ( to taka przeno¶nia ) i w tym momencie karp się wnerwił ( czyżby ten sam co tydzień temu ? ). Odbił gwałtownie ogonem, unosz±c lustro wody na wysoko¶ć 30 cm ( :-) ) i ruszył gwałtownie na ¶rodek akwenu. Tego ciosu nie wytrzymała plecionka :-( Zrywa się tuż za haczykiem ( węzeł bez węzła --> przekładaj plecionkę przez oczko haka od strony wewnętrznej, owijaj w kierunku kolanka a potem owijaj z powrotem i znowu przełóż przez oczko ---> zaci±gnij ile się da, przesuń wszystko w kierunku oczka, jeszcze raz zaci±gnij ---> odetnij niepotrzebny koniec zostawiaj±c spokojnie 1 cm ).
Takim oto akcentem, doładowali¶my akumulatory i już umówili¶my się do następnego wypadu. Trzeba będzie chyba wzmocnić zestaw, ale czy warto? Czy wogóle s± możliwo¶ci wyjęcia z tej wody takiego byka? Czy był to ten sam karp? Czy jest ich więcej? Czy po takich urazach ( drugi hak w pysku ) jeszcze tutaj będ± buszowały? |
|
|
prusak Łowca Klenia
Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 5:54 am Temat postu: |
|
|
w sobotę gruntowne czyszczenie akwarium, w niedzielę mistrzostwa koła w spławiku. udało mi się załapać na drugie miejsce, 4125pkt, troche kr±pi i płoci, jaĽ ok 40cm i półmetrowy leszcz. no i wymarzłem jak nigdy w tym roku, zimny porywisty wiatr dał mi popalić, zreszt± nie mnie jednemu. |
|
|
Jezier Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2006 Posty: 830
Kraj: Polska Miejscowość: Oborniki ¦l±skie |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 7:15 am Temat postu: |
|
|
W niedzielę byłem z kumplami na Odrze poniżej Brzegu Dolnego. W końcu jaki¶ normalny stan wody trafiłem. Pogoda wredna silny wiatr i przelotne opady deszczu. Jedynie klenie do końca nie straciły apetytu i od czasu do czasu jaki¶ podpisywał swoj± obecno¶ć.
Pozdrawiam. |
|
|
grzegorz_0108 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 14, 2005 Posty: 292
Kraj: Polska Miejscowość: WARSZAWA |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 7:53 am Temat postu: |
|
|
Totalna porażka , chwile zw±tpienia :x , słowem czarna rozpacz . Żona niebawem nabierze podejrzeń, że mam jak±¶ kobitę na boku - bo która uwierzy, że na 5 wypadów po 5-6 godzin wraca sie tylko z pełnyni powietrza płucami, PRYSZNIC, PODUSZECZKA I KOCYK I 2-3 GODZINKI DRZEMKI.- to podejrzana sprawa : |
|
|
zander58 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 29, 2004 Posty: 283
Kraj: Polska Miejscowość: tychy |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 7:59 am Temat postu: |
|
|
Mnie sie w sobote poszczę¶ciło. poniewaz wszystko było pozajmowane , poszedłem na njgłębsza wode. tam nikt nie łowil. woda ok 5-6 m i mnóstwo patyków na dnie. Tam sie zaczęło. 6 okoni od 35 do 40 cm. 2 szczupaki 60-tki i sumek 85 cm . wszystkie rybki wróciły do wody . Cała zabawa trwała 2 godziny. Od 11 do 13-tej godz. |
|
|
wisla Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 28, 2006 Posty: 262
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:17 am Temat postu: |
|
|
ja byłem z ojcem na wisle w ¶rode moze to nie weekend ale zawsze wyjazd na ryby ojciec ma zawsze takie szczęscie
ze mnie normalnie rozbraja
ja złowiłem na feederka 3 kr ±piki do¶ć ładne i 3 płotki a tato nic jedno branie w końcu zaczeło zachodzic słońce i brania mi ucichły. Tata robi jak zawsze prowokacje jak nic nie bierze ja stoje obok i widzę branie na feederku i mówie ojcu ze ma branie tata podchodzi i nastepuje po chwili pewne do¶ć zdecydowane branie tata zacina czuje opór i natychmiastowy odjazd hamulec spisuje się rewelka 30m odjazdu czyli jest okey 20 minut holu i pojawia się około 4metrów od głowki piękna ryba karp na pierwszy rzut oka jest coraz bliżej i widzimy ze zachaczył płetw± grzbietow± o przypon ojciec mówił ze teraz delikatne szarpniecie i przetnie ale cud karp delikatnie się zanóżył i pojawił się po chwili ale już wszystko było w porzadku przypon wychodził normalnie podbierak gotowy zaczynamy naprowadzanie rybki na podbierak w końcu rybka l±duje w podbieraku. Po zmierzeniu karp (dziki sazan) ma 78cm waga 9,458 był ważony na sklepowej wadze. Sprzęt jaxon tele carp kołowrotek jaxon votus żyłka główna mikado dino ultra 0,24mm przypon 0,18 również ta sama żyłka. |
|
|
gucio2020 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 4:31 pm Temat postu: |
|
|
Ja weekend spedziłem na starorzeczu Odry które polecił kolega z Pw, Banio. Miejscówka bardzo przyjazna. Można powiedziec ze rybki dopisały. Złowiłem na spina 4 szczupaki (60,52,45,40) w tym dwa wrociły do wody bo na oko były za krótkie, do tego ładny okoń 34cm oraz piekny leszcz za kapote. Z tego wszytkiego najpiekniejsze odjazdy robił przypadkowy leszcz był zapiety za płetwe grzbietow± wiec szybko nie tracił sił. Zabawa przednia, wrócił do wody w doskonałym stanie, w zasadzie nawet z niej na sekunde nie wyszedł bo pod nogami sie odpiał z haka.
Ojciec zasadził sie na biała rybe. Generalnie brania słabe i mizerne, ale w siatce znalazło się około 10 ładnych płoci i 3 leszcze.
Wypad udany, gdyby nie komary. Nie dosc ze było ich od groma to gryzły nawet przez wodery .
Pozdr _________________ ...::: Gutek :::... |
|
|
SpinerK Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 16, 2005 Posty: 772
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 5:05 pm Temat postu: |
|
|
W sobotę miałem okręgowy konkurs z wiedzy wędkarsko-ekologicznej, wywalczyłem II miejsce
W niedziele byłem nad jeziorem Białym na Kartuzach. Zero brań, u spotkanych wędkarzy tylko kilka puknięć, a do tego jeszcze fatalna pogoda, super mocny wiatr, równie spora fala plus deszcz. Jedyne, co złapałem to katar :evil: Aha, no i jeszcze nasz autokar ugrzęzł w bagnie i miałem powrót z kilku godzinnym opóĽnieniem. |
|
|
Roxen Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 420
Kraj: Polska Miejscowość: Brodnica |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 5:49 pm Temat postu: |
|
|
A ja miałem porażke w ten wekend ale obiecuje poprawe |
|
|
Torque Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 03, 2003 Posty: 4621
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 5:58 pm Temat postu: |
|
|
Przez 4 godziny testowałem na Wi¶le koguty, które "ukręciłem". Zanim wszystkie urwałem, miałem dwa brania _________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa |
|
|
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 6:23 pm Temat postu: |
|
|
Pierwszy dzień małego urlopu postanowiłem spędzić na wyprawie nad poblisk± niewielk± rzeczkę. Dłubanina małymi woblerkami i obrotówkami przyniosła mi 3 kleniki, 7 okoni i niewymiarowego pstr±żka. Jeden z garbusków 29 cm. Z tak małej rzeczki (3-5 metrów szeroko¶ci i głęboko¶ć maks. do 1,5 metra) do prawdziwy okaz hihi : .
Pozdrawiam - Radzio |
|
|
Treyk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 05, 2005 Posty: 626
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 6:36 pm Temat postu: |
|
|
Ja byłem na takim małym jeziorku. Całkowita porażka- nie do¶ć, że nie miałem ani jednego brania to jeszcze porz±dnie zmokłem :? Jedyne co napawia mnie optymizmem to pełno narybku przy brzegach. Kilka lat temu było najwyżej jedna ławica a teraz gdzie nei spojżeć tam ryby _________________ Ten kto powiedział, że wędkarstwo uspokaja, nigdy nie łowił ryb. |
|
|
naja66 Starszy podbierakowy
Dołączył: May 04, 2006 Posty: 110
Kraj: Polska Miejscowość: Prabuty |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 7:52 pm Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj na jeziorze pospiningować chociaż okropnie wiało udało mi się złowić komplet szczupaków. _________________ naja |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 7:58 pm Temat postu: |
|
|
Treyk napisał: |
Ja byłem na takim małym jeziorku. Całkowita porażka- nie do¶ć, że nie miałem ani jednego brania to jeszcze porz±dnie zmokłem :? Jedyne co napawia mnie optymizmem to pełno narybku przy brzegach. Kilka lat temu było najwyżej jedna ławica a teraz gdzie nei spojżeć tam ryby |
O wła¶nie, jest nadzieja :-) Narybek w końcu się nie trze, więc musz± być i większe sztuki :-D
A to jeziorko, to małe, to jaka¶ tajemnica? |
|
|
Darek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 24, 2003 Posty: 822
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie-Zdrój |
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o mnie to poluj±c na szczupłego regularnie łowię sandacze na wszelkie możliwe przynęty , tak też było w ostatni weekend , ładny sandacz i kilka okoni zobaczymy co będzie w czerwcu jak zacznę przykładać się do sandacza : _________________ Marillion&Fish
|
|
|
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:57 pm Temat postu: |
|
|
darek napisał: |
Jeżeli chodzi o mnie to poluj±c na szczupłego regularnie łowię sandacze na wszelkie możliwe przynęty , tak też było w ostatni weekend , ładny sandacz i kilka okoni zobaczymy co będzie w czerwcu jak zacznę przykładać się do sandacza : |
Dokładnie mam to samo. Dzi¶ znowu powtórka z rozrywki. Jak tak dalej będzie, to jak w czerwcu będę jeĽdził za sandaczem, pewnie bed± brały szczupłe _________________ luk750 |
|
|
shawn7 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 24, 2003 Posty: 932
Kraj: Polska Miejscowość: Bełchatów |
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 6:42 am Temat postu: |
|
|
Jotes60 napisał: |
Wczoraj pływaj±c po Sulejowskim, złowiłem bolenia i trzy szczupaczki po 55 – 57 cm. Niestety, już o 11 wiatr przybrał na sile, dmuchało wzdłuż zalewu i trzeba było spływać.
Dzisiaj o 2.30 wstałem i już mieli¶my z synem wyjeżdżać, gdy zerwał się porywisty wiatr, skutecznie nas zniechęcaj±c. |
Jotes, gtdzie łowiłe¶? W korycie czy na płyciznach? _________________ I gdzie ta metrówa ??? |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 4:28 pm Temat postu: |
|
|
shawn7 napisał: |
Jotes, gtdzie łowiłe¶? W korycie czy na płyciznach? |
Na skarpach! Na tych, które zaznaczyłem Ci na mapie Sulejowa. :
Bo jak s±dzę, to Tobie j± sprezentowałem? :?: :?:
Pozdrawiam. |
|
|
maniek77 Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: May 03, 2006 Posty: 3
Kraj: Polska Miejscowość: Rudna |
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 5:11 pm Temat postu: |
|
|
W niedzielę byłem nad odr± na zawodach spinningowych w moim kole. Po 10min miałem bolenia, który się wypioł po chwili :? Na sam koniec miałem dróg± rybę ale się spieła . Byłem załamany ale po przyj¶ciu do wagi okazało się że mój kolega z którym przyjechałem miał komplet ryb o godz.7:45.były to dwa bolenie 63cm i 48cm, którymi pozamiatał zawody. |
|
|
pafek Młodszy podbierakowy
Dołączył: Apr 13, 2005 Posty: 93
Kraj: Polska Miejscowość: blisko Białegostoku :) |
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 5:41 pm Temat postu: |
|
|
w sobote na Supra¶li jedno wyj¶cie pstr±żka, ogólnie mizernada - jedyny plus poznanie nowego odcinka Supra¶li |
|
|
Bartek80 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 20, 2006 Posty: 429
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Czw Maj 25, 2006 10:38 pm Temat postu: |
|
|
No moze dzisiaj to nie weekend ale w weekend'y to ja niestety pracuję i o rybach moge zapommnieć. Wybrałem sie dzisiaj nad Zalew Zegrzyński, miałem w planach połowić na żywczyka i klasyczn± gruntóweczkę z robalami. Na pocz±tek spotkała mnie nie miła niespodzianka, zajeżdżam do sklepu w Zegrzu po żywczyki, a tam pan mi wyciaga z wiaderka karaski co to tylko z nimi na patelnię 8O . Rezygnuję z zakupu bo mam obawy czy "żywczyki" nie będ± wciagać 10 gramowego spławika pod wodę :evil: . Nad wod± masakra - wieje że mało głowy nie urwie, ale pełen wiary montuję dwie gruntóweczki. Po trzech godzinach (ok.19) troszkę cichnie, ale rybki dzisiaj nie były skłonne do współpracy i nawet nie skubnęły moich przynęt :? . No cóż teraz to poczekam przynajmniej do 1 czerwca i wtedy zapoluję na sandacze : . _________________ Aquila non capit muscas! |
|
|
gucio2020 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra |
Wysłany: Pią Maj 26, 2006 8:20 am Temat postu: |
|
|
Ja dopiero na przyszły weekend wybieram sie na rybki. Mam nadzieje że co¶ się bedzie działo. Ten weekend jade do krakowa na spotkanie z Beniem . " Postrafiam Syskich Wedkaszy" !! Weekend zostawiam Wam, zostawcie co¶ dla mnie : . _________________ ...::: Gutek :::... |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 11:22 am Temat postu: |
|
|
Jest sobota 27 maj. Od rana pada z przerwami. Zabrałem parasol i na zasiadkę po mojego karpia :-) Trzecie spotkanie z karpiem - a jakże, tym razem zwyciężyłem :-) Karp 84 cm i 12 kg wagi :-) Hol trawł prawie godzinę :-( Ręce strasznie bolały. Przynęta - jedno ziarnko kukurydzy :-) |
|
|
tom-sto Hodowca rosówek
Dołączył: Apr 20, 2006 Posty: 22
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 11:30 am Temat postu: |
|
|
Na boczny trok dwa okonki ok 25cm w ubiegł± sobotę i niedzielę, może ten sam ;), w tym tygodniu jeszcze nic. Dzi¶ może wybiorę się na DS lub spinning na kanał żerański.
pzdr |
|
|
Jarbas Redaktor Portalu
Dołączył: 24.01.2003 Posty: 4305
Kraj: Polska Miejscowość: Inowrocław |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 12:43 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Karp 84 cm i 12 kg wagi :-) |
Zdjęcie pewnie masz więc czekamy na zgłoszenie do PŁO ;) _________________ http://www.jarbas.com.pl
Zwolennik naturalnej metody planowania rodziny. |
|
|
pierenick Łowca Lina
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 2:44 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Karp 84 cm i 12 kg wagi |
Brawo Oldi cieszę się bardzo i jeszcze raz dzięki za komentarze w temacie linów |
|
|
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 3:53 pm Temat postu: |
|
|
Może pod wieczór uda się wyskoczyć na rybki. Jak na razie nic z tych rzeczy nie miało miejsca. _________________ Bieroo Paniee??? |
|
|
Darek144 Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 8:20 pm Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj byłem nad Odr± połowić trochę na DS. Niestety nigdzie nie mogłem dostać żadnych robaczków, więc musiałem łowić na ciasto z kaszy mannej. Niestety nic nie złowiłem.Chociaż nie jestem tym zbytnio zdziwiony, ponieważ czego się spodziewać o 12 w południe No ale jutro znów idę na rybki. Tylko zastanawiam się czy znowu z DS czy może ze spinningiem. Bo jako¶ nie mam przekonania do tego ciasta z kaszy mannej. _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, ¶mieszne..." |
|
|
tom-sto Hodowca rosówek
Dołączył: Apr 20, 2006 Posty: 22
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 9:35 pm Temat postu: |
|
|
Przed chwil± wróciłem. Pogoda nie dopisała, zimno i mokro ale bez wiatru
4 godzinki nad wod±, poszedłem jak nie widziałem już czubka wędki
Dwa okonki na boczny trok
KLIK
KLIK
Rybki wypuszczone, a na kolację wędzone szprotki
pozdrawiam |
|
|
mario Operator wioseł
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 79
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 11:29 pm Temat postu: |
|
|
To te, które miały po ok. 25cm 8O 8O (bo tak zeznawałe¶ na innym portalu...). Jeżeli tak, to gratuluje miary w oku
No, chyba ze ten twister taki... duży wtedy zwracam honor : |
|
|
tom-sto Hodowca rosówek
Dołączył: Apr 20, 2006 Posty: 22
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 11:55 pm Temat postu: |
|
|
"na innym portalu" ???...a może w innym po¶cie - w którym?
MARIO udzielam się tylko na PW.
Czytaj uważniej zanim co¶ napiszesz - sprawdĽ moj poprzedni post. Zdjęcia były zrobione dzi¶.
"Na boczny trok dwa okonki ok 25cm w ubiegł± sobotę i niedzielę"
...albo idĽ już lepiej spać |
|
|
mario Operator wioseł
Dołączył: Oct 28, 2002 Posty: 79
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 7:53 am Temat postu: |
|
|
:oops: Zwracam honor - nie doczytałem : |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 7:57 am Temat postu: |
|
|
Jarbas napisał: |
old_rysiu napisał: |
Karp 84 cm i 12 kg wagi :-) |
Zdjęcie pewnie masz więc czekamy na zgłoszenie do PŁO ;) |
Fotkę już pu¶ciłem na galerię ( wędkarskim okiem ). Teraz zależy od tempa galerników, czy wstawi± czy będzie musiała czekać w kolejce :-) Oczywi¶cie wy¶lę zgłoszenie. Ale chyba napiszę dopiero w ¶rodę - mam dzień wolny :-)
Dla łowców karpi to chyba żaden znacz±cy okaz. Jednak dla mnie, łowcy z marszu a już z pewno¶ci± na tak dzikiej wodzie pełnej zawad ciężkich, to juz sukces. Tym bardziej, że Ci karpiarze jako¶ nic nie łowi± :-) Mój wynik ponad 1 punkt powinien być dla nich bodĽcem, bo znów będzie ¶miech na końcu roku, że Oldi z tak małym karpiem zdobył dyplom :-) |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 1:33 pm Temat postu: |
|
|
Fotka już wisi - dziękuję :-) |
|
|
radzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 01, 2005 Posty: 1239
Kraj: Polska Miejscowość: Białystok |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 4:38 pm Temat postu: |
|
|
Wczoraj uczestniczyłem w Spinningowych Mistrzostwach swojego Okręgu. Było bardzo ciężko... Przez cały dzień przeżyłem dwie burze i cztery deszczowe nawałnice, słoneczko ¶wieciło tylko przez około 2 godziny. Ryby słabo reagowały na najwymy¶lniejsze przynęty i techniki prowadzenia. Poziom sportowy podniósł się od ubiegłego roku i zaj±łem 8 miejsce. Za rok przygotuję się jeszcze lepiej : |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 5:01 pm Temat postu: |
|
|
W pi±tek ucieczka z wody podczas załamania pogody. W sobotę totalna porażka. Wypływaj±c na łowisko, kolega pochwalił się, że kupił i ma zamiar testować fluorocarbon. Odradzałem mu ten eksperyment, bo wiedziałem, czym to się skończy. Nie posłuchał!
W konsekwencji zapi±ł ładnego szczupaka – na oko 3 – 4 kg minimum – na gumę(kopyto), kij w pał±k, kołowrotek grał piękn± melodię… powalczył pół minuty i przegryzł wynalazek.
W ten sposób, kolega ma już wyrobione własne zdanie o produkcie…
Więcej brań nie odnotowali¶my, oprócz kilku tr±ceń na trolling. |
|
|
pierenick Łowca Lina
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 8:00 pm Temat postu: |
|
|
W niedziele juz o 3.30 bylismy z kolega na łowisku. Jak tylo zrobiło się jasno zestawy poszły do wody i...czekamy, czekamy, czekamy i około 8 pierwsze branie ma Dawid. Klasyczne wystawienie spławika i ogromna siła ryby, niestety tylko 10 sek. i ryba się spięła. Po pół godziny podobne branie wystawiane u mnie i jest leszcz 53 cm i 2,10 kg. Następne pół godz. i mam kolejnego 58 cm i 2,32kg. Wyjazd super udany, niestety tylko dla mnie bo Dawid lekko podłamany. Jego rybę ocenili¶my na około 3 kg. Łapali¶my na dole powi¶lanym. Przynęt± były robaki kopane. Pogoda w kratkę. 10 min deszcz, dziesięć spokój itd. Niebo cały czas pochmurne. Ryby brały na około 4 m głęboko¶ci. |
|
|
Diaq Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Apr 17, 2004 Posty: 159
Kraj: Polska Miejscowość: Chrzanów |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Jotes60 napisał
Cytat: |
W konsekwencji zapi±ł ładnego szczupaka – na oko 3 – 4 kg minimum – na gumę(kopyto), kij w pał±k, kołowrotek grał piękn± melodię… powalczył pół minuty i przegryzł wynalazek.
W ten sposób, kolega ma już wyrobione własne zdanie o produkcie…
|
Ja ten wynalazek kupiłem przypadkowo będ±c w sklepie wędkarskim po pinkę Stosuję przypony z fluorocarbonu do plecionki ale one s± o wiele grubsze niż ten co nabyłem (0.33). Pierwszy raz łowiłem na nowy nabytek na pocz±tku maja lecz bez kontaktu z ryb± . Dziwne to ustrojstwo bo zmienia kolor przy kontakcie z wod± i chyba to dobrze ,jednak nie miałem okazji mieć szczupaka na tym a łowiłem bez przyponu oczywi¶cie. Nie miałem też okazji posiłować się z żadnym zaczepem ( co bardzo lubię) celem sprawdzenia wytrzymało¶ci. Nie łowię okazów ale chciałbym się przekonać o tym co napisałe¶ na własnej skórze , oczywi¶cie byle nie na tym wymarzonym którego może kiedy¶ spotkam |
|
|
Darek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 24, 2003 Posty: 822
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie-Zdrój |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Diaq a może kolega na tym fluocarbonie holował Dziadka
Również i ja zakupiłem w owczym pędzie przypony z fluocarbonu ... : _________________ Marillion&Fish
|
|
|
skorupa Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 23, 2004 Posty: 364
Kraj: Polska Miejscowość: Kłobuck |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 9:36 pm Temat postu: |
|
|
darek napisał: |
Diaq a może kolega na tym fluocarbonie holował Dziadka
|
Raczej to nie był Dziadek .
Jotes60 napisał :"powalczył pół minuty i przegryzł wynalazek "
Dziadek na przegryzienie fluocarbonu potrzebował góra 10 sekund _________________ Albo rybki, albo pipki- jak powiedział Hamlet
http://www.wedkarstwo.czest.pl |
|
|
Diaq Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Apr 17, 2004 Posty: 159
Kraj: Polska Miejscowość: Chrzanów |
Wysłany: Pon Maj 29, 2006 9:37 pm Temat postu: |
|
|
Darku , ¶miem twierdzić że Dziadek i linkę stalow± by przegryzł więc co to dla niego taki fluorocarbon A przypony s± naprawdę dobre , byle nie za krótkie bo obcinki murowane. |
|
|
|