Co polecacie???

[mati1112]

Witam. Mam taką małą prośbę do Was drodzy Forumowicze. Nie wiem jaki aparat cyfrowy kupić!!! Chciałnym dobrą jakość zdjęć połaczyć z nieduża ceną. Co polecacie?? Ja się kompletnie nie znam!!! A jak tu robić zdjęcia wielkim okazom ryb, które mam zamiar złowić bez aparatu?? Pomóżcie!!!!!!!!!! Ja mam już mętlik w głowie, bo cały dzien poświęciłem na czytanie o aparatach. Ale najbardziej przypadł mi do gustu Canon A510. Co o nim myślicie??

[yari]

Bardzo dobry wybór ale zastanowił bym sie nad A520. W tym przedziale cenowym chyba najlepszy. Mały idealny na wyprawy wędkarskie, no i pełen manual Czyli idealny do nauki i pierwszych eksperymętów z fotografią 8) Jak masz do dyspozycji 600-800 zet to ja niczego lepszego Ci nie polecę. Pamiętaj : że sam aparat to dopiero początek i musisz doliczyć jeszcze ok 150-200 zet na kartę i ładowarkę + akumulatorki. Reasumując A520 ok 600 zet + wspomniane dodatki ok 150-200 zet razem max 800 i masz super sprzęcik na rybki i nie tylko


Pozdrawaim
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)

[muszkin]

Niestety nie znam się na aparatach i z tego powodu nic nikomu nie polecę ,nie doradzę . Z przyjemnością jednak będę śledził ten temat bo zajakiś czas też będę na kupnie aparatu .
Więc podpinam się do pytania Matiiego 1112.
_________________
muszkin

[mati1112]

Yari dzięki za pomoc, doceniam twoją wypowiedź, ale nie moge podjąć decyzji po jednym poście. Chyba mnie rozumiecie?

[yari]

[naja66]

Też myślałem nad canonem A620 ale zdecydowałem się na fuji fine pix S 5600 jest super bardzo dobrze się sprawuje no ale jest troche droższy :
_________________
naja

[yari]

[Piwoniusz]

Właśnie nabyłem Canona A 620, 5 minut temu. Jeszcze leży jak dziewica w torbie ale zaraz załaduje mu baterie. : Miałem kupić A 700 ale okazało się że wycofali z produkcji i zastępują go A 710 - 100 dolarów droższy. Yari ma absolutną racje jeśli chodzi o koszt aparatu. Trzeba dorzucić stówke na pamieć, baterię, "charger" i "tax". Sam aparat kosztował tylko 230 $ a w kasie zostawiłem 330 $. Ale jestem "happy". Mój poprzedni Canon A 75 miał tylko 3 Megapixele a ten ma 7.1. Wszystkie funkcje ustawień (wiele manualnych + zoom) ma takie same jak poprzednik. Ekranik do podglądu można kręcić na wszystkie strony a to mnie bardzo kręci. Podobno ma duże możliwości macro - jade jutro na ryby łowić komary !!!

[petrus3]

@Piwoniusz

Gratuluję, kupiłeś najlepszy aparat w tej klasie. Kolega używa tego na codzień i ja również miałem go do testów przez ponad tydzień. Jestem pod sporym wrażeniem możliwości tego sprzętu, wizjer jak w lustrzance, bardzo dobry obiektyw, możliwość zamocowania filtrów i sunshade, poza tym jako jeden z niewielu kompaktów ma całkowicie manualny tryb, bardzo bogate menu i coś co jest unikalne.....możliwość zamiany dowolnego koloru na jakikolwiek inny oraz zostawienie jednego dowolnego koloru w trybie B&W.....to dla tych co lubią kombinować !!!
We wrześniu też go będę miał bo dzięki swoim gabarytom jest idealny na wyjazdy na ryby.

[majkel]

Używam cyfrówek od półtora roku, w tym czasie miełem okazję testować cztery aparaty. To co mogę stwierdzić, to:
Po pierwsze nie potrafię zauważyć na zdjęciach różnicy pomiędzy aparatem 4.1 mln pikseli a 7 mln. pikseli.

Po drugie wg mnie najważniejszym elementem tej zabawy jest optyczny zoom i na ten czynnik proponuję zwrócić największą uwagę ! Im większy tym lepiej, nawet kosztem innych parametrów.

[yari]

[yankee_r]

majkel to powiększ sobie zdjęcie z 4mgpx i z 7.Zobaczysz różnice i myślę że nie będziesz więcej mówił że tylko zoom się liczy.Poza tym są inne równie ważne opcje manualne które sie ustawia w zależności od pogody i od tego jakie zdjęcie chcesz wykonać.Myślę że zoom jest ważny ale z pewnościa nie najważniejszy.

[Piwoniusz]

Otóż to, jak Petrus napisał ważne są gabaryty. Tej wielkości aparat mam zawsze przy sobie. Spokojnie można go nosić w kieszeni. Jeśli chodzi o zoom to jest tylko 4x optyczny, dlatego kusił mnie Canon A 700 ( 6x). Jednak z dystansu czasu ( 2 lata pstrykam Canonem A 75) widzę, że ja prawie nie używam zooma. Natomiast sprzedawca zademonstrował mi funkcję macro w tym A 620 i tym mnie kupił. Zrobił fote cukierka z odległosci 3 cm. Będę mógł podglądać różne biedronki i pszczółki.
Jest wiele aparatów w podobnej cenie, 6-8 Megapixeli, z zoomem 4-10x, ale w każdym z nich czegoś brakowało. Najczęściej możliwości zmiany ustawień naświetlania. Wiekszość z nich to automaty. Aparat który ma tylko AUTO lub PROGRAM jest skazany na dobre warunki oświetleniowe. Różnica między 3 a 7 Megapixeli powinna poprawić ostrość i nasycenie kolorami - tego mi brakowało w poprzednim.[/list]

[yari]

[majkel]

Napisałem, że zoom jest najważniejszy, bo...bo po prostu tak to czuję
Chodzi mi o to, że te cztery aparaty, których używałem ( HP, wypasiony Canon, super Soniak z obiektywem z Jeny i coś tam jeszcze) miały bardzo różne parametry, ale w praktyce dla mnie najbardziej różniły się właśnie zoomem.
Aparatem 3X zoom miałem często problemy, by zrobić dore zbliżenie, a już przy szóstce, spokojnie ściągałem wędkarza z rybą z drugiego brzegu, czaple z pięćdziesięciu metrów, czy niezłe zbliżenie krajobrazu. 10 x zoom dawał już możliwości jak teleobiektyw, a w pozostałych parametrach nie odczułem żadnej różnicy.
Dlatego właśnie tak napisałem.

[yari]

[Czez]

Podobnie jak Mati kompletnie nie znam się na aparatach fotograficznych. Bardzo się ucieszyłem widząc aparat w przystępnej cenie polecany niemalże jednogłośnie przez tylu forumowiczów.
Mam jednak pytanie, czy te Canony A510 lub A520, nadają się do fotek rodzinno-turystyczno-towarzyskich ? Muszę mieć aparat, który będzie używany także pozawędkarsko ot. synek zdmuchuje świeczki na urodzinowym torcie, moja facjata na tle jakiegoś zabytku, widoczek z okien pensjonatu w górach itd.
Być może to naiwne pytanie, ale jam laik. Superwymagań nie mam, a jak czytam o jakiś fotoszopach, to nie wiem czy mnie nie obrażają : Zdjęcia mają być ładne/ostre i już

[Piwoniusz]

Czez, to jest właśnie "beauty" tych Canonów. Przekręcasz pokrętło na "PROGRAM" lub "AUTO" i tylko pstrykasz. Tak robię 80 % moich zdjęć. Aparat w zasadzie nie zawodzi jeśli chodzi o pomiar światła i ostrość. Natomiast ma opcje manualne w razie nietypowych warunków, których nie posiadają "małpy".
Do zdjęć w gronie rodzinnym jest idealny. Dzięki temu że jest niewielki może spoczywać w dowolnym miejscu na stole (poza pólmiskiem z sałatką). Lampa błyskowa trochę prześwietla z bliskich odległosci ale zawsze można ją wyłączyć i znowu ruch pokrętłem na zdjęcia w pomieszczeniu przy sztucznym oświetleniu roziwązuje problem. Właśnie załadowałem mojemu A 620 pamieć - 512 Mb. Przy rozdzielczości 640x480 px można nim pstryknąć ponad 4400 fotek ! 8O Zdjęć najwyższej rozdzielczości wychodzi 160 na tej karcie. Fajnie jest też mieć możliwość nakręcenia krótkiego filmu z głosem (aparat ma mikrofon). Dużym plusem Canona jest też wspomaganie promieniem chyba podczerwonym. Miałem Olympusa który w pomieszczeniach odmawiał pracy. Ten model podświetla obiekt i robi fote nawet w kompletnych ciemnościach.

[yari]

[Czez]

Dzięki Yari. Niestety nie mogę się pospieszyć Kasa na cyfraczka będzie dopiero pod konieć roku.

[old_rysiu]

Czez - myślę, że dla Ciebie to tylko Sony Alfa 100 :-)

[old_rysiu]

Mati1112 - rozumiem Twój problem. Sam przerabiałem to pół roku temu. Dla mnie pisali artykuły o aparatach tutaj na pogawedkach nasi userzy. Ja to dopiero miałem mętlik. Niestety musisz go przerobić. Ja też wybrałem - inaczej niż mi radzili i też jestem zadowolony. Myślę, że każdy aparat będzie Ci się podobał, jeśli tylko nie będziesz żałował na niego dostępnej kasy. Będziesz mógł powiedzieć - zrobiłem wszystko aby był najlepszy. Ja tak zrobiłem i teraz widzę, że potrzebowałem aparatu... wodoodpornego!!! Jaki byłby luksus, gdyby tak mój Sony828 stał sobie na statywie na moim stanowisku i cierpliwie czekał jak zarzucona wędka :-) Gdyby tak lało jak z cebra a On nadal by czekał :-)
Niestety nie wyprodukowano wodoodpornego aparatu klasy Sony 828 ( takie kieszonkowce damskie mnie się nie podobają ). Mam jednak nadzieję, że doczekam tego dnia, kiedy będę mógł przekazać mój aparat mojemu wnuczkowi i kupić sobie coś takiego ale wodoodpornego.

[Czez]

[yari]