Wysłany: Pon Paż 23, 2006 7:44 pm Temat postu: ODRA - jak łapać?..
Witam serdecznie!
Słuchajcie - łapię pierwszy sezon na Odrze. Piękna rzeka ;-)
Mam pytanie: czy poprawne jest łapanie z gruntu z główki w kierunku płynięcia rzeki? słyszałem, że więcej ryb jest do złapania, gdy będzie się wędkować z główki rzucając w kierunku przeciwnym do nurtu. Oczywiście łąpię koło warkocza, nie w nim lub w wodzie płynącej 8)
Pozdrawiam wszystkich!
ppp1000
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 11:21 am Temat postu: halo? żadnej odpowiedzi?
halo? żadnej odpowiedzi? 8O
akabar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 03, 2006 Posty: 1181
Kraj: Polska Miejscowoć: Olecko na Mazurach
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 11:46 am Temat postu: Re: halo? żadnej odpowiedzi?
ppp1000 napisał:
halo? żadnej odpowiedzi? 8O
Spokojnie napewno ktoś odpisze na Twoje pytanie -daj troszkę czasu. Chetnie bym Tobie pomógł ale nie łowię w rzekach.
Pozdrawiam _________________ Patrz wyżej, sięgaj dalej.
Pozdrowienia z "Mazurowego Wybrzeża"
Krzychu
sigi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 2116
Kraj: Polska Miejscowoć: Zabrze
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 11:57 am Temat postu: Re: halo? żadnej odpowiedzi?
ppp1000 napisał:
halo? żadnej odpowiedzi? 8O
Nie napisałes w jakiej okolicy łowisz, "Opolska Odra" jest napewno inna niż Odra w Zielonej Górze.
Ja łowie głownie w samym nurcie, w korycie.
Będąc jednak w rejonie Zielonej Góry nie dało się tak łowić.
Także nik nie da Ci konkretnej odpowiedzi jezeli nie wie na jakim odcinku chcesz łowić. _________________ Oby do jutra......
Właśnie łowię w okolicach Zielonej Góry
Cigacice, Wielobłota, może okolice Krosna.
Pozdrowionka 8)
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołšczył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Prudnik
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 2:22 pm Temat postu: Re: halo? żadnej odpowiedzi?
sigi napisał:
ppp1000 napisał:
halo? żadnej odpowiedzi? 8O
Nie napisałes w jakiej okolicy łowisz, "Opolska Odra" jest napewno inna niż Odra w Zielonej Górze.
Ja łowie głownie w samym nurcie, w korycie.
Będąc jednak w rejonie Zielonej Góry nie dało się tak łowić.
Także nik nie da Ci konkretnej odpowiedzi jezeli nie wie na jakim odcinku chcesz łowić.
Święta prawda! Byłem w sierpniu na Zielongórskiej Odrze i woda całkiem inna niż w Opolu.
ppp1000 napisał:
Właśnie łowię w okolicach Zielonej Góry
Cigacice, Wielobłota, może okolice Krosna.
Pozdrowionka
Na tym odcinku nigdy nie łowiłem, więc chyba Ci nie pomoge. Moze napisz jeszcze jakie ryby będziesz łowić?
Właśnie łowię w okolicach Zielonej Góry
Cigacice, Wielobłota, może okolice Krosna.
Pozdrowionka 8)
Teraz lepiej
Odra w tamtej okolicy jest o wiele szybsza od " opolskiej".
Nie dalo sie tam łowić w korycie, przynajmniej jak ja tam byłem.
Jedyny odrzański spec z tamtych okolic którego znam to Adalin.
Popytaj, napewno Ci pomoże. _________________ Oby do jutra......
Darek144 Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 2:51 pm Temat postu:
W Zielonej Górze nie łowiłem. Ale sporo miałem do czynienia z Odrą koło Lubiąża (i łowiłem i ze sporą rzeszą wędkarzy rozmawiałem : ). Skoro łowisz z gruntu, to chyba rybą, którą najczęściej będziesz łowił są leszcze. Łowiąc tak jak teraz złowisz z pewnością większą ilość tych ryb. Ale nie licz na okazy. Będą to ryby małe i średniej wielkości. Łowiąc "pod prąd" będziesz miał raczej brania większych ryb. Ale napewno rzadziej. To co wyżej napisałem dotyczy leszczy :
Natomiast jedno co mnie nad Odrą trochę zadziwiło to pewien, starszy wędkarz, który łowił z gruntu bolenie i klenie. Najdziwniejsze było to, że jak większość z nas zapewne wie, ryby te jest dość trudno złowić. A szczególnie zarzucając tak, jak ten Pan. A mianowicie około 4-4,5 m od brzegu 8O A dokładniej to było tak:
Pewnego, słonecznego południa, w czasie tych wakacji jak zwykle spinningowałem nad Odrą. Spinningowałem w miejscu często odwiedzanym przez różnych spacerowiczów. Była to kamienna "główka", przy której była kiedyś przeprawa promowa. I kiedy tak łowiłem w tamtym miejscu, przyszedł pewien starszy Pan - wędkarz. Popatrzył na mnie i powiedział, że na spinning to biorą same małe ryby. I dodał: "Zaraz Ci pokażę jak się łowi". Wrzócił do wody trochę zanęty, zarzucił około 4-4,5 m od brzegu pierwszą gruntówkę i w momencie kiedy rozkładał drugą wędkę wskaźnik mocno uderzył w wędzisko. Po chwili okazało się, że to kleń - mniej więcej taki czterdziestak. A ja łowiłem już spory czas w tamtym miejscu i jedyne co złowiłem to mały okonek :oops: Dwóch panów, którzy przyszli na spacer ze swoimi małymi dziećmi widząc to stanęli obok i obserwowali. Minęły może ze dwie minuty i w miejscu, gdzie ten Pan nęcił widać było ataki bolenia. Tak, napewno to był boleń i to nie mały. I już pewnie wiecie co się dalej działo Po chwili ten boleń był już w rękach tego Pana. Myślę, że z 60 cm miał napewno. Później, kiedy miałem wracać do domu i przechodząc powiedziałem do tego wędkarza "do widzenia", miły Pan podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami. Jako przynęty używał wiśni. Natomiast o zanęcie powiedział: "Ja daję do zanęty to co znajdę w domu. To znaczy bułkę tartą, jakieś kasze itp. Do tego dodaję jeszcze pszenicy i wiśni". Niestety sposób nęcenia nie był już tak dobry: zanętę dawał do woreczków foliowych, do których wrzucał kamień i robił otworki w folii. Był to sposób na to, żeby od razu cała zanęta nie odpłynęła. W prawdzie skuteczne, ale nie ekologiczne :?
Oj trochę nawspominałem, choć na szczęście "trochę" na temat :
P.S. ppp1000 - myślę, że w dobrym miejscu łowisz. A napisz jeszcze jaki jest brzeg. To znaczy czy jest on wysypany kamieniami? I jeśli tak to czy cały brzeg czy może co kilkanaście- kilkadziesiąt metrów są kamienie. Bo u mnie cały brzeg był wysłany kamieniami i nie było żadnych przerw. A pomiędzy zatopionymi kamieniami chowało się sporo ryb. W miejscach, w których by się ich chyba nikt nie spodziewał. Bo duży kleń czy duża płoć mało komu kojarzy się z odległością od brzegu mniej więcej 25-50 cm. Nawet muszę Ci powiedzieć, że miałem jedno branie, gdzie kleń wyskoczył na kamienie, a w woblerka nie trafił : _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, śmieszne..."
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 6:20 pm Temat postu: czesc
hm..
po kolei:
- nastawiam się na leszcza lub tez na drapolka (sumik, sandacz, węgorz, ładny okonek itp).
- co do większych rybek - 2tyg temu wyjąłem 'leszczyka' - 57cm - mój rekord
- właśnie się szykuję na ten weekend i chyba będę łapał 'pod prąd'
- łapał będę wcześnie rano, ale dzien wcześniej wieczorem jadę necić - czy to dobre rozwiązanie??
- główki są zazwyczaj kamieniste, ale w wodzie raczej piasek
pozdrawiam
ppp1000
Darek144 Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław
Wysłany: Wto Paż 24, 2006 6:48 pm Temat postu:
To ja postaram się też odpowiedzieć po kolei : Ale myślę, że najlepiej by było gdyby pojawił się, tak jak powiedział Sigi, Adalin :
1. Myślę, że łowiąc w Odrze możesz spodziewać się naprawdę różnych ryb. To już zależy od tego na co będziesz łowił. Ale chyba najłatwiej byłoby złowić leszcza bo tych nie brakuje :
2. Owszem, po każdej stronie możesz złowić ładną rybę. O tym, że większe leszcze łowi się rzucając pod prąd dowiedziałem się od miejscowych wędkarzy łowiących w Odrze. Ale wiadomo, że żadna teoria nie jest nieomylna :
3. Najlepszym sposobem żeby się dowiedzieć gdzie łowić jest właśnie metoda prób i błędów. Po kilku wypadach już sam będziesz mógł to określić 8)
4. Nie jestem pewny czy to dobre rozwiązanie. Myślę, że takie jednorazowe nęcenie nic nie da. Najlepiej chyba nęcić przez kilka dni, o tej samej porze i potem łowić też o tej porze. A jeśli nie kilkudniowe nęcenie to lepiej chyba nęcić przed samym łowieniem. (Przychodzisz nad wodę, najpierw nęcisz a potem rozkładasz wędki i łowisz - zawsze przez tą chwilę może ryby wpłyną w Twoje łowisko : Tak jak temu Panu, co pisałem wyżej)
5. Tam gdzie ja łowiłem też dno było w większości raczej piaszczyste. A kamienie, o których pisałem były tak mniej więcej do 1, maksymalnie 2 metrów.
Ale to tylko moje skromne zdanie : Dobrze by było gdyby ktoś wypowiedział się chociaż na temat nęcenia : 8) _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, śmieszne..."
adalin Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 12, 2002 Posty: 1768
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Paż 26, 2006 9:26 pm Temat postu:
W odpowiedzi na powyższe posty i zawarte w nich sugestie, dotyczące mojej rzekomej "specjalności" w łowieniu ryb w Odrze, pragnę tym sugestiom zaprzeczyć, więc zaprzeczam. :roll: Nie jestem żadnym specjalistą. Za to uczciwym staram się być i w związku z tym oświadczam, że gdyby w temacie tego wątku padło na pysk pytanie: "Jak nie należy łowić ryb w Odrze?", byłbym tegoż wątku głównym udziałowcem...
A poza tym...
...Jak rzekła niegdyś pewna Lili: "Główka, jaka jest, każdy widzi..." ;)
dam Nawijacz żyłek
Dołšczył: May 28, 2006 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Z.G.
Wysłany: Czw Paż 26, 2006 9:37 pm Temat postu:
PP1000 jesteś chyba z Zielonej:) Ja też! można sie kiedyś spiknąć na rybki!!! Na Odrze łowie głównie na spinning ale wiem jak tam łapią więc damy rade;) Narazie kończe, 3maj sie! i mam nadzieję,że kiedyś sie skoczy na grunt na Odrę. Pozdro
Jacoll Czyściciel gumiaków
Dołšczył: May 27, 2015 Posty: 4
Kraj: Polska Miejscowoć: Żary
Wysłany: Czw Maj 28, 2015 1:29 am Temat postu:
Odkopię deko temat...
Możecie coś podpowiedzieć na temat Odry w Krośnie Odrzańskim. Chodzi mi dokładniej o stronę Raduszca Starego... odcinek pomiędzy kanałem (stara Odra) a ujściem Bobru.
Coś tam się dzieje ciekawego? Parę latek już tam nie byłem... i się zastanawiam, czy warto tam jechać.
... A może lepiej się wybrać na Cigacice? Może koledzy z Zielonej Góry coś napiszą... :roll: _________________ Jacek
grzbiet Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 19, 2004 Posty: 509
Kraj: Polska Miejscowoć: Wałbrzych
Wysłany: Nie Maj 31, 2015 6:18 pm Temat postu:
proponuję obejrzeć filmy na you tube chłopaków z Krosna Odrzańskiego...widać co i jak bierze... _________________ Artur Lisowski
"Niech pozostaną po nas jedynie ślady na piasku i kręgi na wodzie."
Jacoll Czyściciel gumiaków
Dołšczył: May 27, 2015 Posty: 4
Kraj: Polska Miejscowoć: Żary
Wysłany: Sro Cze 03, 2015 3:59 pm Temat postu:
: Ostatnio trafiłem na te filmiki i... odczucia mam mieszane. Odnoszę wrażenie, że przez te wszystkie lata nie wiele się tam zmieniło. :P
Czyli jak to Odra... raz dobrze, innym razem kicha. Trzeba chyba spakować manatki i jechać sprawdzić na własnej skórze... _________________ Jacek
Jacoll Czyściciel gumiaków
Dołšczył: May 27, 2015 Posty: 4
Kraj: Polska Miejscowoć: Żary
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 9:43 pm Temat postu:
No i... lipa 8 godzin patrzenia jak to sobie Odra piknie płynie...
Chyba jednak pozostaje mi wyrobisko na Gryżycach. Tam choć jaka płoteczka wlezie.
Może jeszcze zrobię podejście w czasie urlopu... ale to czas pokaże. _________________ Jacek
Mepsik Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 05, 2004 Posty: 359
Kraj: Polska Miejscowoć: Częstochowa
Wysłany: Wto Cze 30, 2015 8:01 am Temat postu:
Jacoll napisał:
No i... lipa 8 godzin patrzenia jak to sobie Odra piknie płynie...
Chyba jednak pozostaje mi wyrobisko na Gryżycach. Tam choć jaka płoteczka wlezie.
Może jeszcze zrobię podejście w czasie urlopu... ale to czas pokaże.
Z takim podejściem rzeczywiście przenieś się na bajoro. Odra to trudna i wymagająca rzeka. Ryby mają swoje kaprysy. Trzeba błyskawicznie reagować na wszelkie niuanse. Kombinować ze składem zanęty, budową zestawu, metodą łowienia. Ale to wymaga otwartej głowy, samozaparcia i wielu bezrybnych, ale bezcennych godzin. Bo to właśnie one zmuszają do myślenia. Moim zdaniem na Odrze ryby żerują zawsze, ale bardzo rzadko tak samo jak poprzednim razem
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Wto Cze 30, 2015 9:39 am Temat postu:
Mepsik napisał:
Jacoll napisał:
No i... lipa 8 godzin patrzenia jak to sobie Odra piknie płynie...
Chyba jednak pozostaje mi wyrobisko na Gryżycach. Tam choć jaka płoteczka wlezie.
Może jeszcze zrobię podejście w czasie urlopu... ale to czas pokaże.
Z takim podejściem rzeczywiście przenieś się na bajoro.
.......albo akwarium. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Cze 30, 2015 9:48 am Temat postu:
A ja sobie pyknąłem feederem na Odrze właśnie ostatnio amurki 10 i 15 kg, sporo kleni i karpik ok 3-4 kg - i to na pewno nie będzie koniec ... _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.