JA¬:
- Rekord Polski - 5,10 kg
- Złoty medal - od 3,00 kg
- Srebrny medal - od 2,50 kg
- Br±zowy medal - od 2,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 582
Zalogowani 0
Wszyscy 582
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym w±tku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18265) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że ¶więto,
¶więtem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18265) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18265) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18265) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18265) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli kto¶ chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18265) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wod±,
oczywi¶cie bez wędki
bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18265) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Kto¶
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18265) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Wiosna na ¦l±sku?
Opublikował 12-01-2005 o godz. 00:40:00 Sazan |
old_rysiu napisał
Pogoda kusi. Słoneczko, niebo bez chmurki i lekki wiatr. Taki scenariusz u nas na ¦l±sku.
W sobotę, mój kolega Antek z synem Robertem nie wytrzymuj±.
- Może tak Kanał Gliwicki? - pada hasło Antka.
Adrenalina podskoczyła. Trzeba rozpocz±ć sezon i wypu¶cić pierwsz± rybkę do wody - na szczę¶cie.
- Jadę z wami, będę waszym fotoreporterem - gło¶no oznajmiam i patrzę z boku na żonę. Nie widać buntu. Drzwi mam otwarte.
Zapadła decyzja, sobota, 10.00 z Knurowa, wskazana herbata z czosnkiem. W domu odkrywam, że termos jest zniszczony. Trzeba sięgn±ć po co¶ lepszego. Piersiówka Hardyego będzie wła¶ciwym wyborem. Łyk z takiej butelki to gwarantowane szczę¶cie na łowisku o czym przekonałem się nad Ebro. Seba z Berlina w ostatniej chwili poinformował mnie o tym, wręczaj±c mi to cacko jako prezent. Tam się udało, dlaczego by nie teraz? W końcu chcemy wypu¶cić jedn± rybkę do wody.
Niedziela nie rozczarowała nas pogod±. Nadal niebo bez chmurki - ciepło. O godzinie 10.00 podjeżdża pod mój blok volvo i już siadam na honorowym miejscu, obok kierowcy. Ruszamy. Podczas jazdy humory nam dopisuj± i wspominamy czasy, kiedy jak zawsze razem łowili¶my.
Antek wręcza mi cyfraka HP 3,2 megapix.
- Tylko nie zepsuj! - u¶miecha się przy tym.
Jeste¶my na miejscu. Trzeba zrobić foty ¶luzy, to mog± okazać się jedyne dobre ujęcia, ale nie chcę zapeszać.
Robimy zwiad. Nasze kroki skierowali¶my na kanał poniżej mostu drogowego. Żadnych ¶ladów ryby. Woda martwa. Robert penetruje spinnkiem kamienne brzegi. To woblerek, to obrotówka. Zero aktywno¶ci ryb.
Antek decyduje się wracać nad stawek, który ma połaczenie z kanałem. Ma w zapasie zestawy spławikowe, trochę zanęty i malutkie białe robaczki. My z Robertem idziemy dalej ponetrować brzegi i ¶rodek koryta.
Docieramy do uj¶cia jakiego¶ ciurka. Woda niziutka, widać przez polaroidy dno. Ryb nie ma. Wracamy. Jeszcze rzut okiem na rzekę Kłodnicę. Woda mała i zabrudzona. Nie będziemy tam łowić. Wracamy do Antka. Po drodze obowi±zkowa fota na tle gigantycznego dębu.
Znajdujemy Antka na drugim brzegu bajorka. Nie jeste¶my tutaj sami.
Co¶ mu tam skubie, ale z zacięciem kiepsko. Czas na Hardy'ego. Na ¶rodku ataki drapieżnika. Małe płocie uciekaj± nad lustro wody, pokazuje się przez moment wielki łeb, ale za daleko na rzuty i identyfikację drapieżnika. Po łyku z piersiówki, Antek zacina pierwsz± płotkę. Nie daje mi szansy na fotografię. Rybka szybko wraca do wody. Jestem zły. Mogłem mieć chociaż jedn± rybę na focie. Antek jednak wierzy w szczę¶cie wypuszczanej pierwszej ryby. Już za chwilę, zaczyna łowić następne.
Nie wytrzymuje Robert. Wyrywa bacik i też zalicza swoja szczę¶liw± rybkę. Miło popatrzeć jak spławiczek dryga i nurkuje wolno pod wodę. Delikatne zestawy na baciku też daj± wiele satysfakcji. Czas jednak wracać do domu. Tylko płoć chciała się z nami zobaczyć. Czyżby to oznaka nadchodz±cej wiosny?
Pakujemy majdan i do samochodu. Jeszcze jedna fota opisujacego to zdarzenie i na gor±cy obiadek.
Do zobaczenia nad wod±!
Old_rysiu
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wiosna na ¦l±sku? (Wynik: 1) przez zabrze (bercik82@interia.pl) dnia 15-01-2005 o godz. 11:32:07 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Za tydzień w czwartek lub pi±tek zawitam na Kanale G. :). Mam nadzieję, że uda się co¶ złowić :). Jeżeli s± chętni żeby pomachać spinningami, to zapraszam :D. |
|
|
|