Samica sandacza składa od 25 do 500 tys., a jak podają niektóre źródła do 900 tys. sztuk jaj (średnio 200 tys./1 kg masy ciała). Na tarło wraca co roku w te same miejsca tarliskowe.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 574
Zalogowani 0
Wszyscy 574
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18265) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18265) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18265) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18265) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18265) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18265) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18265) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18265) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Regulacja rzek
Opublikował 18-01-2005 o godz. 07:00:00 Monk |
Simson napisał
Wielu z nas zastanawiało się, jak będą wyglądały nasze wody za kilkanaście lat. Ile jeszcze błędów popełni człowiek by stwierdzić, że to co wydaje się pomagać zupełnie niszczy przyrodę.
Bezmyślne i nieprzemyślane budowanie wałów ochronnych powoduje zanik fauny i flory na wielu odcinkach. Co z tego, że w środku miasta postawiony zostanie betonowy mur o wysokości czterech metrów i długości dwóch kilometrów, skoro podniesiony stan wody spowoduje przedostanie się jej przez kanalizację miejską na tereny zamieszkałe. Taki przypadek zaistniał na terenie, gdzie mieszkam jeszcze przed regulacją rzeki.
Przypuszczam, że w przyszłości straty będą o wiele większe dlatego, iż przez wzrost poziomu wody na tym odcinku zwiększy się ciśnienie przydenne, co będzie powodowało wydostawanie się jej na tereny poniżej tafli rzeki.
W miejscach zaznaczonych na powyższym zdjęciu niegdyś znajdowały się miejscówki pięknych szczupaków. To miejsce niekiedy aż kipiało, gdy zębaty wyruszał na polowanie. Obecnie nie ma tam nic nawet trudno zauważyć jakikolwiek wystający kamień przy stanie wody nie przekraczającym dwudziestu centymetrów.
„Konieczność” budowy tych umocnień spowodowała powódź z 1997 roku, która wyrządziła na tym terenie wiele strat. Mieszkam tu od początku życia i nie słyszałem, żeby kiedykolwiek zdarzył się podobny incydent. Może to jednak nie była wina przyrody? Oczywiście, że nie. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zawody żeglarskie, które miały się odbyć w tym czasie na zbiorniku zaporowym Hańcza.
Nikt z zarządzających tym zbiornikiem nie zauważył, że od kilku tygodni pogoda płatała figle związane z nadzwyczaj zwiększonymi opadami deszczu. Brak wyobraźni spowodował natychmiastowe spiętrzenie wody w zbiorniku, którego dopływem jest rzeka Czarna. Jako pierwszy białą flagę wywiesił most, łączący miejscowości Raków-Staszów. Pod naporem płynących drzew wraz z falą uderzeniową został zrównany z powierzchnią wody. Świadkiem owego zdarzenia był mój przyjaciel Leszek. Opowiadał, jak to podczas karpiowej zasiadki w środku nocy musiał w pośpiechu zwijać sprzęt i dosłownie uciekać do położonego kilka metrów wyżej lasku. To jest prosty przykład braku kompetencji w podejmowaniu decyzji - ważniejsze są pieniądze niż ludzkie życie.
Gdyby pogoda się nie ustabilizowała doszłoby do zerwania nadwyrężonej zapory, która zbudowana jest prawie z samego piasku (ale to już inny temat). Zbiorniki należy lokalizować tam, gdzie warunki geologiczne są sprzyjające i gdzie wydatek na budowę zbiornika równoważy się z zaoszczędzeniem strat spowodowanych powodziami albo korzyściami płynącymi z użycia zretencjonowanej wody do celów gospodarczych.
Lecz jest też druga strona medalu. Jeżeli sprawowanie pieczy nad tak ważnym i ogromnym zbiornikiem zostanie przekazane w nieodpowiednie ręce, może to spowodować więcej szkód niż korzyści.
Zabiegi hydrotechniczne zwiększają ryzyko nałożenia się fal z dopływów bocznych na falę rzeki zasilanej, co powoduje podniesienie stanu wody w korycie oraz zwiększenie uciągu. Obwałowania, które miały nas chronić, w rzeczywistości ograniczają tereny zalewowe rzeki powodując zwiększenie prędkości przepływu oraz stanów wody. Woda nie ma gdzie się rozlewać jak dawniej, atakuje więc miasta. Obok obwałowań, do wzrostu zagrożenia powodziowego przyczyniają się regulacje rzek. W wyniku ich prostowania i sztucznego umacniania brzegów, zwiększa się prędkość przepływu wody. To z kolei, oprócz wzrostu impetu fali powodziowej, przy określonych warunkach powoduje przyrost kulminacji przepływu wody. Na przykład przy 20% skróceniu długości rzeki i takim samym wzroście prędkości, dla przepływu wody może być on rzędu 45%.
Regulacja rzek i potoków polega na tworzeniu trwałych i regularnych brzegów koryta i utrwalaniu dna lecz tylko wtedy kiedy robi się to z głową. Beznadziejnym przypadkiem jest sytuacja pokazana na zdjęciu:
Nie minie kilka lat, a po tych „pięknych” betonowych umocnieniach nie zostanie nawet śladu, gdyż zostaną wymyte przez prąd na łuku rzeki. Beznadziejna sprawa, kasa w błoto.
Ciekaw jestem, jakie są Wasze opinie na temat regulacji naszych polskich rzek…
Simson
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Regulacja rzek (Wynik: 1) przez taurus (taurus@skonet.pl) dnia 18-01-2005 o godz. 09:56:23 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.ipapoznan.pl | Zawsze mnie to zastanawiało, po jaką cholerę poprawiać naturę skoro ona sama wie, co robi. No cóż człowiek zawsze potrafił sobie utrudniać życie. Wiadomo powszechnie, że im bardziej proste koryto tym woda płynie szybciej a co za tym idzie robi dużo więcej szkód. Inne kraje zrywają betony i przywracają naturalny bieg rzekom a my betonujemy. PRECZ Z BETONAMI Z NASZYCH RZEK !!!!!! |
|
|
Re: Regulacja rzek (Wynik: 1) przez Jarpo dnia 18-01-2005 o godz. 14:56:59 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Mnie ciekawi skąd biorą (no wiem skąd!) pieniądze na to marnotrawstwo? Przecież w naszym kraju na wszystko brakuje a tu nie, jest kasa. Oby im tak kasy brakło! |
|
|
Re: Regulacja rzek (Wynik: 1) przez salmiak (freezbe@op.pl) dnia 19-01-2005 o godz. 14:22:00 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Za te pieniądze wydane na regulacje rzek można by wybudować oczyszczalnie, co byłoby z pożytkiem nie tylko dla nas, ale i naszych rzek. |
|
|
Re: Regulacja rzek (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-01-2005 o godz. 16:05:48 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Możemy sobie popłakać a i tak nic tego nie zmieni. Prawie wszystkie zabiegi ingerencji człowieka w przyrodę, są źle trafione. Mało który zabieg liczony jest w zmiany na lepsze. Teraz liczy się kasa. Jest jeszcze rzeka do pogłebienia, umocnienia brzegów - jest zarobek, jest sprzedaż betonu, praca dla ludzi i ciężkiego sprzętu. JEST INTERES. Ci którzy zarządzają pieniędzmi na te roboty, też mają INTERES. Nic dodać nic ująć. |
|
|
|