Rybami słodkowodnymi, które w Polsce osiągają największe rozmiary są sum i jesiotr zachodni. Sum może osiągać ponad dwa metry długości i ponad sto kilogramów wagi.
Jesiotr zachodni jest bjęty programem restytucji do polskich wód. Może osiągać rozmiary jescze większe niż sum. Może dorosnąć nawet do dwóch i pół metra długości, a jego waga może osiągnąć nawet trzysta kilogramów. jjj
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 582
Zalogowani 0
Wszyscy 582
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(398559) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(398559) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(398559) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(398559) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(398559) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(398559) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(398559) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(398559) Apr 02, @ 17:57:24
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Zasady wędkowania w Kanadzie
Opublikował 11-12-2002 o godz. 12:30:17 Zespół Redakcyjny |
Sacha napisał W zeszłym tygodniu napisałem o wędkarstwie podlodowym w Kanadzie, choć powinienem zacząć od opisu zasad wędkowania i tego, co należy zrobić, aby móc zacząć wędkować. Dziś uzupełnię tę nieścisłość.
„Zrobić” tak naprawdę znaczy zapłacić. Dla osoby posiadającej pobyt stały lub obywatelstwo była to kwota 15 $ kanadyjskich na rok. Po uiszczeniu stosownej opłaty dostaje się plastik wielkości karty kredytowej i regulamin. Nie ma oczywiście żadnych egzaminów, bo nie ma związku wędkarskiego (i jakoś sobie dają radę). Regulamin trzeba przeczytać, a na dodatek przestrzegać. Gdy zobaczyłem kwotę, do jakiej mogłem zostać ukarany za nieprzestrzeganie regulaminu, musiałem ponownie przeliczyć zera, bo nie bardzo wierzyłem własnym oczom. Była to jedynka z sześcioma zerami.
Bez paniki. Kara ta obowiązywała oczywiście nie za jakieś drobne przewinienia, ale za wielokrotne łamanie prawa. Myślę, że trzeba by było podpaść kilka razy z sieciami, prądem i dynamitem, żeby na tyle zasłużyć.
W Ontario pomimo 230’000 jezior nie ma odłowów sieciowych, nie ma rybaków na wodach słodkich. Jedynymi osobami mogącymi używać sieci są Indianie i Innuici, i to tylko na własne potrzeby.
Wracając do realiów: kontrole są bardzo częste i niestety wielu naszych rodaków podpada za przekroczenie limitu czy łowienie na dwie wędki. Łowienie na spławik jest tam nieznane - brak białorybu. A jeśli już mowa o łowieniu stacjonarnym, to najczęściej łowi się na żywca. Niejednokrotnie widywałem zamiast jednej dozwolonej trzy lub cztery zarzucone wędki. Takiemu łowieniu towarzyszy nieodłącznie niespokojne rozglądanie się, czy nie nadchodzi strażnik.
Limit dziennego połowu sandaczy, bassów, szczupaków wynosi 6sztuk. Nie wiem jak teraz, ale kiedy ja łowiłem, gatunki te nie miały wymiaru ochronnego. Muskie w zależności od regionu posiada wymiar ochronny od 88 do 118 cm w Georgian Bay. W dwóch czy trzech regionach nie można było zabierać szczupaków większych niż 78cm, ale były też regiony na północy gdzie w ogóle nie obowiązywały szczupacze limity.
Muskiego można było złowić jednego dziennie, ale złowienie tej ryby zdarzało się bardzo rzadko, chociaż ichtiolodzy twierdzą, że jest ich dużo. Co mnie zdziwiło: wolno łowić idące na tarło łososie. Fakt, że jest ich bardzo dużo, ale to co się dzieje wtedy w centrum miasta, to mocna przesada.
Pierwszej jesieni chodziłem łowić łososie, ale z każdym dniem coraz mnie chętnie. W centrum miasta na rzece szerokości 30 - 40m przed 1,5 m progiem, gdzie było około 2 m głębokości, stało 25 - 40 facetów i łowiło te ryby. Brały na wszystko; nie z głodu, a z powodu agresywnych odruchów. Później te padłe ryby zalegały na całym brzegu. Taki widok nie podbudowywał - nic więc dziwnego, że w końcu zaprzestałem łowienia łososi.
Na zakończenie dwie historie z kontrolą, które przydarzyły się moim znajomym.
Jeden ze znajomych łowił na dwie wędki. Nie widział żadnego strażnika więc, był spokojny. W pewnym momencie zobaczył zielony mundur w odległości stu lub więcej metrów od siebie. Wtedy spokojnie zwinął jedną wędkę i czekał. Strażnik poinformował go, że wystawia mu mandat na 200 $ kanadyjskich za łowienie na dwie wędki. Znajomy oczywiście poszedł w zaparte. Twierdził, że on wcale tak nie łowił, skądże znowu, nigdy w życiu itd. Strażnik mu wtedy odpowiedział, że jeśli nie przyjmie mandatu, to oczywiście mogą się spotkać w sądzie, ale wtedy dostanie dużo większą karę - strażnik ma kilka fotek w aparacie, który zostawił w samochodzie. Okazało się, że wszystko zostało sfotografowane aparatem z teleobiektywem.
Drugi ze znajomych wykupił kartę, ale nie dość że nie przeczytał regulaminu, to jeszcze nie zapoznał się z tym, jak wyglądają poszczególne ryby. Złowił dwa bassy - miesiąc przed rozpoczęciem sezonu. Gdy strażnik zapytał go, co złowił, wyjął z wody siatkę z rybami. Strażnik popatrzył na niego jak na idiotę i wystawił mu mandat na 300 $ kanadyjskich.
Mnie nie zdarzyło się łamać regulaminu, a kontrolowany byłem w ciągu roku 7 - 10 razy. No cóż, należałoby życzyć takiej prężności w działaniu naszej rodzimej PSR. Należy jednak przyznać, że tamtejszy strażnik jest wyposażony zdecydowanie lepiej (łącznie z Smith & Wesson Magnum cal.44) i pewnie zarabia miesięcznie tyle, co nasz rocznie.
Sacha
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez Baros dnia 11-12-2002 o godz. 12:48:49 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Niewiarygodne, bark odłowów sieciowch. 7-10 kontroli rocznie. 23 000 jezior. Nie mam nic więcej do powiedzenia. |
|
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez Docio dnia 11-12-2002 o godz. 15:48:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Te historyjki są bardzo pouczające i wprowadzające optymizm w serca. Co do kontroli to tyle samo razy jestem kontrolowany u siebie na ostrodze wiślanej lub w porcie. Niestety PSR w życiu nie widzialem a ten odcinek Wisły ma pod opieką kom.Falana, Komendant Policji Rzecznej. Od dobrych kilku lat "nielegalnego" w tym rejonie się nie uświadczy. |
|
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez Sazan dnia 11-12-2002 o godz. 19:25:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.sazan.com.pl | Myślę, Sacha, że jezior w Kanadzie jest nawet więcej. Oczywiście jezioro jezioru nierówne. Wg mojej wiedzy np. na Alasce (to oczywiście stan USA!) oblicza się ilość jezior o powierzchni większej od 2 ha na 2 000 000 sztuk (słownie: dwa miliony!). Przeliczając ten wskaźnik na tamtejszą ludność - to 4 takie jeziora przypadają na 1 mieszkańca! :) A Kanada jest przecież dużo większa od Alaski.
Nie jest jednak tak dobrze jakby nam się mogło wydawać. Większość tamtejszych jezior to zbiorniki zupełnie niedostępne lub wykorzystywane wędkarsko tylko dzięki hydroplanom i to w przeciągu 3 - 4 miesięcy w roku. Wody położone w najbliższym sąsiedztwie miast i siedzib ludzkich, wzdłuż głónych dróg, też są mocno penetrowane przez hobbystów wędkarstwa. Tyle, że ryb tam jeszcze w nich mnóstwo, chociaż też coraz częściej limitowane...
Co do kontroli i kar za wykroczenia są równie dotkliwe, jeśli delikwenta chwyci się na gorącym uczynku. Kłusol może postradać nawet samochód jeżeli pojechał nim kłusować. Pojazd w takim wypadku jest traktowany jako narzędzie kłusownicze. Coś w tym jest... :) |
|
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez Ted dnia 12-12-2002 o godz. 23:02:28 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Po co nam związek tz. PZW , można by przecież zapłacić ( u nas drożej ) i mając plastik łowić w CAŁEJ POLSCE. Przecież licencje można by kupować każdym kiosku i te roczne i te np. wakacyjne czy weekendowe. Takie myśli trzeba drukować złotymi literami i wysyłać tym na wysokich stołkach ale przecież spadło by ze stołków kilku prominętów z PZW a to ksą kolesie. |
|
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez wobler6 dnia 13-12-2002 o godz. 00:33:30 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Kolego po przeczytaniu twego artykułu stwierdziłem z przykrością, że mieliśmy być drugą Japonią, ale druga Kanadą to możemy być za 100lat jak wtym naszym kochanym kraju przestanie rządzią prywata, oszołomstwo kolesie i BETON PZW.To są moje gorące przemyślenia.. |
|
|
Re: Zasady wędkowania w Kanadzie (Wynik: 1) przez wedkoholik (wedkoholik@wp.pl) dnia 13-12-2002 o godz. 23:50:54 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wszystko byłoby fajnie, tylko z tymi łososiami to całkiem nie ładnie!!!!!!!!!!. Muskie to rzeczywiście kapryśne ryby, a co gorsza hol powinien być zdecydowany i szybki, bo wyczerpane padają. |
|
|
|