Wartością graniczną tlenu rozpuszczonego w wodzie, poniżej której ryby sną (w mg/litr) jest dla pstrąga potokowego 2,2; pstrąga tęczowego 1,2; leszcza 0,4-0,5; sandacza 0,5-0,8; okonia 0,2 - 0,6, płoci 0,7; szczupaka 0,3- 0,6; karpia 0,2-0,3; lina 0,1-0,2; karasia 0,1.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 552
Zalogowani 0
Wszyscy 552
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Modlińskie rybaczenie
Opublikował 16-07-2005 o godz. 15:40:00 Monk |
Artur napisał
Weekend zapowiadał się nieciekawie - praca, praca i jeszcze raz praca, ale w piątek po południu zadzwoniła Gosia – Okonek, rzucając hasło: W sobotę po południu jesteśmy z Jackiem nad Narwią, przyjeżdżaj!
Jako że nie wiedziałem jak z czasem się wyrobię, nie czyniłem obietnic co do mojej obecności. Wręcz przeciwnie przedstawiłem pesymistyczny scenariusz co do mojego pobytu na rybkach.
W sobotę z rana wyjazd do Pruszkowa po pewien niezbędny drobiazg dla mojego terenowego wozu bojowego, czyli do cytryny. Po licznych perturbacjach związanych z powyższym, wykonaniu zaplanowanych zadań w tempie ekspresowym oraz uzyskaniu niezbędnej dyspensy -jadę.
Do ekipy, która bytowała nad wodą już od kilku godzin, dołączyłem około 17-ej.
Dramatis personae:
Leszcz
Okonek
Wedkoholik
Kot Bury
Wokół nas rozstawiony las wędek.
Ale jakoś nie przeszkadzało nam to zwłaszcza, że powoli zaczynały brać ładne leszcze…
Gosia holuje sztukę
...i co chwila należało uzupełniać karmę w koszykach.
Leszcz przy "robocie"
Jako że na moich wędkach było spokojniej, udałem się na mały fotograficzny rekonesans.
Spinningista
Po zmierzchu brania przybrały na intensywności. Trwało to do około 23-23:30. Znad wody wygnał nas deszcz, a raczej niezła ulewa, połączona z burzą. Po deszczu pozostałem już w pojeździe, ponieważ o 6-ej rano miałem się zameldować na przystani PSR, gdyż płynęliśmy na akcję razem z policją. Ale to już historia na inny artykuł.
P.S. Zdarzyła się też przykra sytuacja, a ściślej tradycyjne polskie złodziejstwo. Sąsiedzi podprowadzili siatkę z rybami – sąsiedzi, którzy mieli dużo więcej ryb niż my.
Sprawozdawał: Artur Kiersnowski vel Artur vel Sołtys
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez Docio (info@ssg.pl) dnia 16-07-2005 o godz. 18:08:12 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Tyle luda i siateczki nie upilnowaliście? Pospaliście się wszyscy? A może siateczka odpłynęła no bo co by powstrzymało złodzieji przed przywłaszczeniem wedzisk? |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez adalin (adalin@poczta.onet.pl) dnia 16-07-2005 o godz. 22:51:49 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.youtube.com/watch?v=2bprl-wGqnc | Artur, te fotki to pewnie słynnej modlińskiej twierdzy? Robi wrażenie. Aż chciałoby się sprawdzić, ja głęboko sięgają te schody :)
Swoją drogą - mógłbyś napisać coś więcej o tym, co pływało w siatce, i o tym, co wypełniało koszyki oraz wisiało na hakach ;))) |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez czesiu dnia 16-07-2005 o godz. 23:29:51 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://active-time.pl | Ej no! Gosia pewnie miała zaczep, a Wy nic nie złowiliscie. Ja chce zobaczyc rybe! Co to za artykuł, w którym piszesz ze ryby brały, a ryb nie widać! Prostesuję ;) |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 17-07-2005 o godz. 00:33:22 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Artykuł pusty. Fotki to nie wszystko. Brak tej łowionej ryby. Hol Okonka bez ryby? To kpina. Nie byłem nigdy w miejscu gdzie Narew uchodzi do Wisły. Musi to być piękne miejsce. Już na naszej galerii taka fota z tarasu widokowego pokazuje piękno tej okolicy. Nawaliłeś Arturze - nie pokazałeś nam ryby. |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez Exage dnia 17-07-2005 o godz. 20:52:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | widze że bardzo ładne , łowisko ale wędek to jest rozstawionych więcej niż drzew , mysz by się nie przeslizgneła |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez Bombel dnia 18-07-2005 o godz. 18:12:21 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Artur, nie pitol. Jak wędkowanie udane, to choć jedną rybę w kadr trzeba było w obiektyw chwycić. Z tej odległości, z jakiej "pstrykałeś" wędkujących.
Się dało, się dało, nawet z teleobiektywu! Zerknij na fotkę, gdzie kocisko żubra ujeżdża:) I co?
Reporterski obowiązek na wędkarskiej wyprawie to przede wszystkim rybek sfotopstrykanie. Inne fotki owszem, też potrzebne. Ale wyłącznie jako tło. No, chyba że autor szczerze powiada: nic nie brało, to polazłem z aparatem choć zdjęć porobić...:)
Pozdrówka
P.S. Jarek też mówił, żeście połowili. Ale też tylko mówił:) |
|
|
Re: Modlińskie rybaczenie (Wynik: 1) przez KasiaZabrze dnia 20-07-2005 o godz. 15:18:37 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Weekendzik się udał, tylko ryb nie widać ;) Świetne fotki tym bardziej że u nas na Śląsku nie ma żadnej porządnej rzeki (chyba że Bytomka przepływająca przez centrum Zabrza ;)Tylko pozazdrościć, swoją drogą szkoda że to nie jest gdzieś bliżej...świetne miejsce :)Pozdrawiam i życzę udanych połowów i wakacji. |
|
|
|