Czy wiesz, że...
SZCZUPAK:
- Rekord Polski - 24,10 kg
- Złoty medal - od 12,00 kg
- Srebrny medal - od 10,00 kg
- Brązowy medal - od 8,00 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 413
 Zalogowani 1
 Wszyscy 414

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2007
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Wobleroza Dżąsa - cz. I
Opublikował 10-10-2002 o godz. 01:13:29 Esox
Zrób to sam Dzas napisał
Szykuje się całkiem ciekawy blok tematyczny, dotyczący produkcji woblerów. Swoje teksty na ten temat obiecał nam Wojtek Łęcki-Węgrzyn, ale swój cykl rozpoczął także Dżąs. Dzisiaj kilka słów wprowadzenia zaledwie. Niecierpliwie czekamy na ciąg dalszy...

Zaczęło się bardzo niewinnie. Moje ponad 100-tysięczne miasto, niezbyt tłuste lata 80-te, szkoła podstawowa, byłem właściwie jeszcze dzieckiem. Całe kieszonkowe wydawałem na moją największą pasję - wędkarstwo. Należę jeszcze do tego pokolenia, które wie co to bambus, mosiężne złącza, druciane przelotki i coroczna, piekielnie pracochłonna, zimowa konserwacja sprzętu. Najbardziej kusiło, to co wtedy dla nastoletniego chłopaka było zakazane - spinning. Właściwie nieosiągalny. Półki sklepowe straszyły pustką - w sklepie wędkarskim można było kupić polskiej produkcji haczyki, wędki, kołowrotki i oczywiście polspingowskie wahadłówki - jeszcze te z wytłoczoną czaplą. Z rzadka trafiały się rzemieślnicze obrotówki, które o dziwo nawet czasem się kręciły. Wyjątkiem była pamiętana do dziś przeze mnie wirówka o bardzo wyszukanej nazwie "Super odblask" - to była rewelacja i spełnienie marzeń. Zjadł mi ją jakiś nieuprzejmy szczupak na pół godziny przed rozpoczęciem lekcji w szkole. Wieczorem, po lekcjach, już go nie spotkałem. O Meppsach nawet nie słyszałem, woblery czy gumowe przynęty właściwie nie istniały.

Wtedy trafiła w moje ręce jedyna słuszna wówczas wędkarska gazeta - "Wiadomości Wędkarskie". Roku wydania nie pamiętam, choć egzemplarz ten, jak i wszystkie kolejne, czeka na ponowne odkrycie w mojej piwnicy. Był to któryś z numerów letnich, a w nim artykuł o domowej, amatorskiej produkcji woblerów. Czytałem go wiele razy chłonąc jego przesłanie - "spróbuj a nie pożałujesz". Spróbowałem i tak mi już zostało do dnia dzisiejszego.

Dłubię i nie mogę się opanować. Coroczne postanowienie, że w tym roku sobie odpuszczę... i kolejna setka woblerów znajduje swoje miejsce w coraz to nowych pudełakch. Mimo szczerych chęci "wyrwania" choć części kolekcja ta powiększa się coraz bardziej. Nie są to przynęty na sprzedaż, zbyt wiele serca mnie kosztują, aby wymieniać je na narodową walutę. W cudze ręce trafiają za sprawą towarzyskich spotkań nad wodą, w pociągu, na stacji, w kniejach i dąbrowach. Bo prawdziwą moją pasją, a właściwie niemal chorobą, jest salmonidoza - choroba poważna i niewyleczalna.

Winę za mój stan ponosi ś.p. Marek Trojanowski. To jego artykuły w "WW" stały się przyczyną infekcji. Salmonidoza właściwie sprowadza się do jednego - ryby pozbawione kropek nie mają żadnego znaczenia. Liczy się to targnięcie, ten skok adrenaliny. Pstrągi uczą pokory. To nie jest ryba dla spragnionych szybkiego sukcesu. Jej po prostu prawie nie ma, więc... zawału nie muszę się obawiać. Przemierzam rocznie dziesiątki kilometrów nad urokliwymi, "górskimi" wodami i doświadczam tego, co wędkarzom nizinnym raczej niepisane - ten kolor i krzyk zimorodka rozrywający marcową szarość i ciszę, ten zapach letniej rzeki no i... te komary i pokrzywy. Jedno jest zawsze podobne - to cichutkie pacnięcie woblera o wodę i jego taniec. Ryby też coraz bardziej podzielają tę pasję - im moje woblery również się podobają. Co optymistyczne - z roku na rok nawet bardziej. To pomaga w planowaniu nowych kształtów, kolorów, innej pracy tych przynęt.

W kolejnych częściach przybliżę mój warsztat, materiały, sposoby i patenciki. Proszę jedynie o cierpliwość, bo zbliża się zima, a jeśli będzie dostatecznie zimowa, to jak co roku znów zrobię kolejną setkę moich malutkich miłości.


Dżąs


 
Pokrewne linki
· Więcej o Zrób to sam
· Napisane przez Esox


Najczęœciej czytany artykuł o Zrób to sam:
Oklejanie bez kleju i oczko 3D. Czyli mój sposób na oklejanie woblera


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 10-10-2002 o godz. 11:11:05
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Przez ostatnie dwa lata uczę się spiningu. Nakupowałem się przynt od groma. Mepsowe wirówki nigdy mnie nie zawodziły - no prócz jednej Black Fiury 00 - ( jak to sie pisze?) . Przyszła pora na woblerki - kupowne chodziły jak patyki , na nic zdały się wskazania internałtów na pogawędkach - "kup sobie SALMO " lub coś w tym stylu. Nawet drogie japońskie z grzechotkami budziły odraze w zachowaniu- no i jak miały się pogobać rybkom?
Pokazuje się woblerek Dżąsa - juz jestem na niego chory. Niestety - nieosiagalny. Nadchodzi zlot w Przewięzi. W nagrodę za szczupaka - WOBLERY DŻĄSA. Oglądam je z bliska. Jak sklepowe. Barwa i kształt pięknie dopracowane. Nie wytrzymuje - podkradam w zamieszaniu jednego - lece na doł pod pomost i do wody z nim - dupcia prcuje aż szczytówką trąca. Dobrze ze nic nie udeżyło. Szybko udje mi się oddać woblerka. Niestety i tutaj los nie uśmiechnął się do mnie. Woblery sksował moj kolega Alek.
Chyba z sympatii dla mnie - Alek podarował mi jednego.
Jesteśmy na rybach z Sigim u nas na okoniach. Pech - same malutkie. Teren dziki i nie używam woblera Dżąsa. W końcu pokazuje go Sigi . Test - rzut do wody - łubudu - okoń 28 cm.
Boję się na niego łowić, żeby nie ugrząsł na jakimś pniu. Jedna sztuka - to mordęga. Tyle razy chce się go założyć a strach przed utratą góruje.
Poczekam aż Dżąs otworzy swoją firmę "WOBLER XXI WIEKU " i oby nie wykupiła go inna japońska kicha.



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez Arek2 (kruczyslaw@wp.pl) dnia 10-10-2002 o godz. 12:45:38
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Do produkcji swoich woblerków podchodziłem już 3 razy, bardzo mi się to podoba ale zawsze cos zrobię nie tak. Z wielką niecierpliwością czekam na każdą notkę jak je robić, szczególnie od doświadczonych wykonawców woblerków. Dżąs jeśli można napisz dokłądnie jak je robisz krok po kroku i coś o swoim warsztaciku będę na pewno wdzięczny, z góry dziękuję. Arek2 (niespełniony hand mader) :-)



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez Esox dnia 10-10-2002 o godz. 17:09:31
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Jeszcze, jeszcze! Wstęp mamy, teraz prosimy ad hokiem do ad remu :) Chociaż i tak nie wierzę, że nauczę się strugać, dłubać i malować jak Dżąs...



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez Monk (macwrob1@o2.pl) dnia 10-10-2002 o godz. 17:40:46
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Dżąs chłopie: zrób 200:). Bardzo się cieszę, że ten temat będzie tutaj tak "rozpisany na nuty". Nie miałem możliwości łowić na Twoje dzieła sztuki, ale wyglądają obiecująco. Dołączy do nas Wojtek Łęcki-Węgrzyn, którego woblerki już miałem możliwość testować na Wiśle.PIĘĘĘĘĘKNIE BĘDZIE.



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez Marek_b (m.bak@secal.com.pl) dnia 11-10-2002 o godz. 01:22:10
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
W bieżącym sezonie straciłem dość dużo woblerów. Ucierpiała na tym moja kieszeń. Interesuję się co raz bardziej zaczęciem własnej produkcji woblerów. Jednak cały czas przeraża mnie struganie ich. To musi być długa i precyzyjna praca. Nie wiem czy zdołam opanować rzeźbienie w kawałkach drewnianych kloców. Liczę, że czytając twoje kolejne teksty przekonam się i zacznę samodzielnie dłubać.



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez adalin (adalin@poczta.onet.pl) dnia 11-10-2002 o godz. 09:16:51
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.youtube.com/watch?v=2bprl-wGqnc
No i się doczekałem wreszcie :))) Pisz nam dżąsie, pisz.
Też mam dżąsikowy wobler. Wobler ma wytrzeszcz, ale jest kochaniutki. Niestety, wody to on raczej nie zobaczy - boję się go zerwać. Leży sobie za to w pudełeczku i służy za macacza. Pokazuję go wszystkim znajomym i mówię: "A mój koleś z netu, to takie robi. Sam!" Wtedy woblerek zostaje dokładnie obmacany i oglądnięty, po czym pada sakramentalne: "Kurde, jak ze sklepu"...
Gdybyś po zimie miał 102 woblerki, to ja się piszę na końcówkę :)))



Re: Wobleroza Dżąsa - cz. 1 (Wynik: 1)
przez Sazan dnia 15-10-2002 o godz. 00:45:08
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.sazan.com.pl
Nie jestem spinningistą. Ale lubię ładnie, prosto, po polsku napisane rzeczy, o wędkarstwie w szczególności. Spełniasz ten kanon, Dżąs. Dlatego Ci tu pokibicuję :) Pozdrawiam najserdeczniej.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.09 sekund :: Zapytania do SQL: 86