Czy wiesz, że...
Ulubioną temperaturą dla siei jest 15-19°C, pstrąga potokowego 9-17°C, karpia 25-30°C, karasia 27°C, płoci 8-15°C.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 469
 Zalogowani 0
 Wszyscy 469

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380628) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380628) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380628) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380628) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59428) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380628) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59428) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380628) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(167) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(167) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2008
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2071
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Nie bójmy się lodu
Opublikował 10-12-2005 o godz. 13:00:00 Monk
Spławik i grunt JKarp napisał

Łowiąc z lodu możemy liczyć teoretycznie na brania wszystkich gatunków ryb.
Ale początek zimy i pierwszy lód to najlepszy czas na okonie.



Pod lodem na początku zimy jest w zasadzie tak jak późną jesienią-woda na płyciznach jest dobrze natleniona. W okolicach trzcin są jeszcze płotki, uklejki, krąpiki. Resztki roślin są dla nich dobrą kryjówką.

Gdzie i jak szukać okoni?

Znam dwa sposoby - na pewniaka i „na szukanego”.
Pierwszy pozostawię bez komentarza - znamy miejscówkę, idziemy i łowimy. Drugi sposób „na szukanego”:
Pierwszy otwór wiercimy na skraju trzcin. Może być w tym miejscu różna głębokość - od 0,5 m do 2 m, a nawet głębiej, ale koniecznie to miejsce należy obłowić. Następnie idąc prostopadle do brzegu w kierunku środka jeziora wiercimy następny otwór w odległości około 4-5 m. Postępujemy w ten sposób, aż trafimy na ryby - na początku zimy okonie powinny być w miarę płytko, ale głębokość to rzecz względna. To zależy od łowiska.

Po zlokalizowaniu ryb łowimy aktywnie - wiercimy, łowimy i po ustaniu brań szukamy ryb. Aby zlokalizować ryby można poruszać się wzdłuż brzegu na określonej głębokości. Najłatwiej ryby zlokalizować w kilku - idziemy wzdłuż trzcin, każdy na różnej głębokości. Jest to sposób szybki, o ile ryby żerują. A co zrobić jeśli nie możemy trafić na stadko aktywnych pasiaczków przy dnie? Szukamy ryb w toni, zaczynając od dna, łowiąc coraz płyciej. Jeśli i to nie pomoże, możemy rozpalić ognisko - ryb tam chyba nie będzie, ale rozgrzejemy się, posilimy i możemy ruszać od nowa.

Na co łowić?
- BLASZKA POZIOMA
- PIONOWA
- MORMYSZKA


Blaszka pozioma nazywana jest horyzontalną. Jej praca jest pozioma dzięki sterowi przyklejonemu w tylnej części. Jak należy posługiwać się taką przynętą? Po wywierceniu otworu pozwalamy blaszce opaść na dno ( uwaga: w opadającą przynętę może uderzyć okoń, dlatego nienaturalne poluźnienie lub naprężenie żyłki kwitujemy zacięciem). Wybieramy luz żyłki i podnosimy ją wolnym ruchem wędki na ok. 30-40 cm nad dno.
Chwilę czekamy i kierując szczytówkę wędki w dół pozwalamy, aby przynęta opadła w kierunku dna. Ster spowoduje, że blacha może odejść w bok około 2-3 m. Należy pozwolić, aby przynęta poszybowała sobie nad dnem - w każdej chwili może nastąpić atak okonia. Po chwili blaszka uspokoi się, ale teraz również możemy poczuć atak ryby. W ten sposób obławiamy całą głębokość łowiska.

Kolor blaszki jest dość ważny. Przy zakupie wybieram przynęty: okoniopodobne, naturalne, miedziane, srebrne oraz mosiężne. Wszystkie „ żarówy” zostawiam na czarną godzinę jako przynęty ostatniej szansy.

Blaszka pionowa to pilker. Kształt takiej przynęty może być w zasadzie dowolny.
Na rynku można spotkać bardzo duży wybór tych blaszek. Wiadomo, że zawsze są lepsze i gorsze ( mniej lub bardziej łowne). Prowadzenie jest w zasadzie takie jak poziomej. Należy po wysondowaniu głębokości podnieść przynętę na ok.40-50 cm i pozwolić jej opaść. Po chwili (5-10 sekund) czynność powtarzamy. Nie należy przynętą szarpać – daje to odwrotny skutek. Okonie mogą się spłoszyć i odpłyną. Dość dobrym i sprawdzonym sposobem jest opukanie przynętą dna. Ciekawskie okonie prawie zawsze chcą sprawdzić jaka to rybka miota się tak przy dnie i po chwili atakują przynętę.

Jakie kryteria przyjąć przy zakupie blaszek?

Osobiście unikam przynęt z hakami lub kotwicami wtopionymi na stałe- powodują wiele wyhaczeń, ale są jednak takie miejsca, że jest to najlepsza przynęta.
Kotwiczka powinna być dobrana do wielkości przynęty ale wiadomo, że ma być super ostra. Może być osadzona na kółku, ale dużo lepszym rozwiązaniem jest, aby była zamocowana na specjalnym karabińczyku. Na kotwicy można zamocować chwościk, ale uwaga- kolor czerwony nie musi być tym „ naj”. Z kolorem wabika na kotwicy należy eksperymentować.

Kolor blaszki nie jest bez znaczenia. Trudno wyrokować jaki jest lepszy. Sprawdzone kolory to stare, ale nie sczerniałe srebro i naturalny kolor cyny. Kolor starego złota również się sprawdza. Czasami skutkują blaszki mieszane - cyna z miedzią, mosiądzem itp. Przynęta powinna mieć namalowane lub naklejone oko.

Opowiem teraz o moim wypróbowanym sposobie, jaki znalazłem w pewnym starym poradniku wędkarskim. Potrzebna będzie blaszka podlodowa pionowa, dobrej klasy żyłka 0,10-0,12 oraz haczyk bardzo mocny i ostry o rozmierze10-14. Należy zdemontować kotwiczkę z kółkiem. W to miejsce przywiązujemy wędkarskim węzłem żyłkę, a do niej haczyk. Tak stworzony przypon ma mieć około 5 cm.


Na haczyk zakładamy białe, ochotkę, pinki lub tzw. kanapki czyli mieszamy robaczki z ochotką, pinkami itd.

Jak łowić na taką przynętę?

Należy tak ustawić haczyk, aby był ok.1-2 cm nad dnem. Reszta pozostaje bez zmian - wolno do góry i opuszczamy. Oczywiście należy obłowić całą głębokość łowiska. Przyłowem mogą być piękne płocie i leszcze.

Blaszka to nie jest zwykły kawałek metalu. Widziałem prawdziwe arcydzieła, wykonane przez moich Kolegów. Były i są ładne i łowne, a o to chodzi. Zwykłą blaszkę można podrasować - odpowiednio wygiąć, dokleić oko, wypolerować. W tym względzie wszystkie „chwyty” są dozwolone.

Ze znanych producentów tych przynęt wymienię RAPALĘ i KUASAMO. Ale nie gorsze robi nasz KOSTAL i oczywiście mój Kolega TOMEK SIUDAKIEWICZ. Oczywiście wszelkiego rodzaju przynęty pochodzące z byłego ZSRR są również bardzo łowne. W tym miejscu należy wspomnieć, że na blaszki mogą brać szczupaki lub sandacze.

Łowiąc na mormyszkę...


... postępujemy prawie tak samo, jak przy blaszkach. Zasadniczo zmienia się sposób prowadzenia przynęty. Należy opuścić ją na dno - żyłka stała się luźna. Wybieramy luz żyłki w ten sposób, aby mormyszka znalazła się nad samym dnem. Poznamy to po tym, że kiwok ugnie się delikatnie w dół. Po opukaniu dna zaczynamy drgać wędeczką, podnosząc bardzo wolno mormyszkę do góry na ok. 5 cm. Chwila przerwy i jeszcze raz ta sama operacja i jeszcze raz. Czasami okonie atakują przynętę 30 cm nad dnem. Jeśli nie było brania opuszczamy mormyszkę nad dno i czynności powtarzamy. Okonie biorą najczęściej na przynętę nieruchomą lub unoszącą się do góry. Należy obserwować kiwok - może delikatnie przyginać się lub prostować. Oba zachowania to branie ryby.

Kolor, kształt i wielkość mormyszki nie jest bez znaczenia. Jeśli łowimy płytko może być niewielka, a kolor należy dobrać eksperymentalnie. Jeśli szukamy okoni głębiej, to również zwiększamy masę i wielkość przynęty. Na rynku wędkarskim spotkamy dużą różnorodność mormyszek. Tak naprawdę nie da się powiedzieć, które są najlepsze. Najważniejszą sprawą jest haczyk - musi być ostry, mocny i w miarę cienki. Jeśli chodzi o kolory, to preferuję złote i fioletowy z brokatem.
Dość dobre i sprawdzone mormyszki w dużej różnorodności kształtów i kolorów robi firma KOSTAL. Jako ciekawostkę dodam, iż te mormyszki mają na spodniej stronie kroplę farby fluorescencyjnej. Po przetrzymaniu takiej przynęty na słońcu zaczyna ona świecić. Czy to przeszkadza, czy pomaga w łowieniu najlepiej sprawdzić w czasie dobrego żerowania okoni.

Jeśli mamy łowić głęboko używajmy mormyszek wolframowych. Przy tej samej wielkości jak ołowiane lub cynowe są znacznie cięższe, a przez to szybciej dają się sporowadzić w okolice dna. Na haczyk zakładamy ochotki. Należy zwrócić uwagę, aby były świeże.
Dobra ochotka jest żywa, ma ładny rubinowy kolor i właściwie nie pachnie.


Może być przetrzymywana w papierku lub torfie i ten sposób chyba jest lepszy.
Można użyć ochotki sztucznej, ale należy ją nasączyć traktorem, o czym za chwilę.

Czy okonie można zanęcić?

Moim zdaniem tak i chcąc łowić zimą pasiaki należy to robić. W sprzedaży jest tzw. jokers (czyt.: dżokers) czyli ochotka zanętowa. Jest dużo mniejsza od haczykowej i drobniejsza. Nie powinno się wrzucać jej bezpośrednio do przerębla, gdyż porwą ją prądy podwodne i ryby będzie łowił nasz sąsiad. Jokersa mieszamy ze specjalną glinką wędkarską lub ziemią. Można do glinki dodać kolorową pinkę, białe i pocięte na drobno czerwone robaki. Ale mała uwaga - jokers może ściągnąć drobnicę i nasze ryby będą małe, a przecież nas interesują tylko duże okonie. Następnie nęcimy używając specjalnego podajnika na lód.

Francuska firma SENSAS produkuje dobre i sprawdzone aktywatory na okonie w atomizerze: „ sandacz i okoń” oraz „ czerwony robak”.


Przed łowieniem na blaszki (na mormyszkę również) wystarczy spryskać przynętę i gotowe - możemy zaczynać łowy. Firma ta produkuje również zanętę na okonie.

Aby łowić skutecznie czasami używam past i dodatków, które przypominają rybom znane im zapachy. Są to aromaty ochotkowe (dip i pasta), rybne (dip i pasta) oraz „frutti di mare” (owoce morza – dip i pasta). Firmy, które to produkują to DRAGON…


… oraz ARTI COLOR®.


Jeśli ryby nie żerują zdarza się, że któryś z tych zapachów „pachnących inaczej” pobudza je do współpracy z nami wędkarzami. Zapachy te sprawdzają się również przy jesiennymi i wiosennym „paproszeniu”. Aby użyć tych specjałów smaruję nimi przynęty, a białe zwyczajnie moczę ok. 3 sekundy w płynie.
Jeśli nie możemy kupić ochotki możemy użyć pasty MOBY DICK (polska i tańsza) lub francuskiego MISTICA.


W zasadzie nie różnią się niczym. Obie bardzo wyraźnie pachną (o ile można tak powiedzieć) acetonem.
Zamiast białych używałem pociętych pasków słoniny wielkości typowego robaka i zaręczam, że nie jest to żart. Okonie zachowywały się dokładnie tak, jakby był to robak.

Łowienie okoni z lodu to piękne scenerie, cisza, huczący po jeziorze lód, trzeszczący śnieg lub dla odmiany odwilż, chlapa, deszcz i wiatr. Aby tego doświadczyć naprawdę pamiętajmy o bezpieczeństwie. Żadna ryba - nawet rekordowa - nie jest warta tego, aby poświęcić nasze zdrowie. Za rok również będzie zima, śnieg i mróz i wtedy również połowimy, dlatego czekajmy na pewny, gruby lód, choć ten pierwszy jest najlepszy. Pozdrawiam wszystkich Morsów łowiących z lodu.

Janusz Kozłowski "JKarp"
foto Robert Tokarski


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spławik i grunt
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Spławik i grunt:
Przepływanka - temat rzeka


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez Monk (monk@wedkarskie.pl) dnia 11-12-2005 o godz. 15:13:22
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Jako osobnik ciepłolubny nie łowię z lodu, ale z przyjemnością czyta się takie teksty.
Mam nadzieję Jasiu, że na kolejny nie każesz nam tak długo czekać?:))



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez granatowy dnia 11-12-2005 o godz. 19:11:48
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo fajny artykuł, od siebie dodam tylko że oprócz opisanej metody z blaszką i haczykiem dobry jest też normalny zestaw ze śruciną choć bardziej skuteczny na płocie i leszcze.
Pozdrawiam serdecznie



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez Ted (Tedo4@wp.pl) dnia 11-12-2005 o godz. 20:28:24
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajny artykuł Janusz. Pozdrawiam ziomka. Już mi zimno jak patrzę za okno ale lodu do wejścia jeszcze nie słychać. Ja lubię co prawda blaszkę i odpowiedni ,,rytm" ale bardziej uwielbiam spławik z mormyszką zamiast haczyka. Mam już wiekowe spławiki, które idealnie pracują z niewielkimi mormyszkami. Kiedy ryby słabiej biorą trącam końcem wędziska w spławik(przytapiam go) i to zazwyczaj skutkuje braniem. Tylko, że z wiekiem coraz rzadziej łowię na lodzie. Wspomniałeś o bezpieczeństwie a nie wspomniałeś o ubiorze. To jest podstawa, aby wędkowanie nie było udręką, ale to już pewnie temat na cały artykuł.



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez torque (torque@wedkarskie.pl) dnia 12-12-2005 o godz. 10:04:11
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo się cieszę, że zaczęły się pojawiać teksty o łowieniu spod lodu. Choć wędki posiadam to praktyki mi brak i efekty zazwyczaj mam marne. Chętnie kiedyś na żywo bym zobaczył jak łowisz:)



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez zsunaj (tajne41@wp.pl) dnia 14-12-2005 o godz. 17:27:59
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo ciekawy artykuł. Nic dodać nic ująć. Szkoda tylko, że zima się spóźnia. Moje wędki podlodowe już czekają a przeczytane wiadomości napewno się przydadzą. Pozdrawiam



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez Randal dnia 14-12-2005 o godz. 18:43:03
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Artykuł napisany bez tak zwanej,, ściemy,,.Rzadko to się zdaża,gratuluje.Bardzo lubię zimowe połowy,preferuje mormyszkę.Używam wędki elektronicznej,własnej konstrukcji.



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez sandal dnia 15-12-2005 o godz. 16:31:29
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Temat lodu to jak narazie dla mnie wielkie Tabu :) Po przeczytaniu twojego artykułu jestem nieco mniej zielony za to bardziej spragniony jakiegoś wypadziku np: hmm -- Bielskie :)



Re: Nie bójmy się lodu (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 03-02-2006 o godz. 11:06:26
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
"Blaszka pozioma" - a pani w sklepie nie wiedziała o co chodzi.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.12 sekund :: Zapytania do SQL: 100