Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzało¶ć płciow± osi±ga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedn± samicę lina, do wieku czterech lat przeżywaj± tylko trzy liny, a większo¶ć z nich nie osi±ga jeszcze wtedy wagi 1 kg.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 568
Zalogowani 0
Wszyscy 568
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(432620) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(432620) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(432620) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(432620) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(432620) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(432620) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(432620) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(432620) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Wigilia w Białochowie
Opublikował 24-12-2005 o godz. 01:10:00 Monk |
Wykrzyknik napisał
Dwudziestego pierwszego grudnia w Domu Dziecka w Białochowie odbyła się Wigilia. Gdy miesi±c temu Esox zapytał mnie, czy z nim tam pojadę, odpowiedziałem bez namysłu - tak.
Jednak z każdym dniem rosły we mnie obawy, czy jestem na to gotowy.
Czy widok kilkunastu małych oczek nie rozmiękczy mnie, nie rozklei? Jednak, gdy powiedziało się "a", trzeba powiedzieć "b" i pojechałem.
Po spakowaniu wszystkich prezentów, zabawek,
ksi±żek i całego sprzętu wędkarskiego pojechali¶my z Al± do Białochowa. Wyjechali¶my jeszcze przed ¶witem. Obawiałem się ¶lizgawicy i na szczę¶cie pomyliłem się. Droga cały czas była czarna - no może poza kilkoma kilometrami przed Rypinem.
Najpierw odwiedzili¶my Grudzi±dz, wpraszaj±c się na ¶niadanko do Dzasów. Tam czekał już Sigi. Po kilku minutach dotarli jeszcze Zamker z Siudakiem. Po kawie i pysznym ¶niadanku pojechali¶my do Białochowa.
Wigilia miała zacz±ć się w południe, byli¶my więc prawie idealnie. Przed sam± bram± poczułem się jakbym zobaczył nikn±cy spławik żywcowy, a spodziewał się wielkiego szczupaka. Serce podeszło mi do gardła, a nogi zrobiły się ciut "miękciejsze" niż zwykle - wjechali¶my...
Gdy tylko wyszli¶my z samochodów, otworzyli¶my bagażnik żeby wypakować podarki stawiło się obok kilkoro pomocników. Wszyscy prężnie i szybko zaczęli wypakowywać cenny ładunek.
Serce powoli zaczynało się uspokajać, zostali¶my zaproszeni do sali na parterze, gdzie już za kilka chwil miało się zacz±ć przedstawienie.
Najpierw maluchy poprzebierane za aniołki ¶piewały i niekoniecznie chc±c współpracować biegały po scenie. Tuż po nich starsze dzieciaki rozpoczęły swój występ. Recytowały wiersze i ¶piewały piosenki, a nam kręciły się w oczach łzy.
Zaraz po występach zaczęła się czę¶ć oficjalna, były życzenia, przemowy i… zjawił się nieoczekiwany go¶ć.
Mikołaj wszedł nie wiadomo czemu z rózg±, a wła¶ciwie z jakim¶ kawałkiem krzaczka. My¶lę, że zapl±tał mu się ten badylek w reniferowy zaprzęg i nie chciał go zostawić na kominie, więc zabrał go ze sob±. W końcu dzieciaki były cały rok grzeczne!
Przyszedł czas na prezenty. Każdy co¶ dostał: zabawki, gdy, puzzle, no i oczywi¶cie wędkarskie gadżety. Mikołaj miał pełne ręce roboty, zreszt± nie tylko on.
Gdy emocje lekko opadły przyszedł czas na poczęstunek. Ileż smakowitych rzeczy było na wigilijnym stole, ile pyszno¶ci i powiem tylko, że przejadłem się jeszcze bardziej, jak na Wigilii PW i WCWI (o dwa guziki w spodniach).
Zupełnie zapomniałem o wizycie Kajka, który pojawił się niewiadomo kiedy i nie wiadomo sk±d.
Po obiadku, odwiedzili¶my wędkuj±c± czę¶ć domu w Białochowie. Wszystkie dzieciaki założyły swoje nowe, zielone, przeciwdeszczowe zestawy.
I stały tak, a Beata opowiadała o pogawędkowej akcji ¶wi±tecznej, o licytacjach, zbiórkach, a dzieciaki powoli zaczynały się roztapiać. Gdy na ich nosach pokazały się krople potu, a na szybach para, musieli¶my interweniować. Za ratunek dostali¶my od dzieciaków podarki. Każdy z nas dostał podpisan± swoim nickiem bombkę. Usłyszeli¶my gromkie "dziękuję" i uwolnili¶my spoconych wędkarzy. Każdy jeszcze chwycił po spławiku i rozbiegli się po pokojach.
Jednak emocji ci±gle nie było końca, Beatka zabrała nas na zwiedzanie domu. Najpierw pokoje dziewczynek, potem chłopców. Ogl±danie dyplomów, pucharów. Potem wizyta u małych aniołków.
Gdy weszli¶my do pokoju rozbieganych maluchów aż co¶ w sercu zadrgało…
Stanęła mi przed oczami moja mała córeczka, któr± zostawili¶my u dziadków. Jej niebieskie oczka i ¶liczny u¶miech. Patrzyłem na te maluchy i … serce mi się ¶ciskało.
Gdy wyjeżdżali¶my już my¶leli¶my o dniu dziecka. Je¶li tylko nic nam nie wypadnie odwiedzimy maluchy na pewno.
Wracaj±c wpadli¶my jeszcze na przepyszny, mimo przypalenia /którego nie było czuć/ gulasz „ Made by Dzas”. I znów musiałem rozpinać guzik w spodniach.
Jad±c do domu my¶lami byli¶my z dzieciakami, z nasz± mał± perełka i rodzicami. Wigilijny czas to okres przemy¶leń i zmian na lepsze. Tego wszystkiego życzę pogawędkowiczom. Wesołych i pogodnych ¶wi±t.
Wykrzyknik
Od Redakcji:
Tegoroczn± akcję, która sprawiła tyle rado¶ci naszym milusińskim, udało się zorganizować dzięki uprzejmo¶ci i pomocy:
- Wędkarzy - internautów
- Sylwi Go¶cimskiej i Eweliny "Kogaty" Wernickiej - pozyskanie sponsorów
- sponsorom instytucjonalnym:
W imieniu Dzieci oraz własnym jeszcze raz serdecznie dziękujemy za tak szeroki udział w akcji.
Redakcja "Pogawędek Wędkarskich"
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez wlodek (mrozinskiw@wp.pl) dnia 24-12-2005 o godz. 09:21:44 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Piękna Wigilia!
Jarku, przy ogladaniu fotek, też nie było łatwo! Jaka¶ mgła na oczy wchodziła... :-). |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez pietruch dnia 24-12-2005 o godz. 10:00:00 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nigdzie Esoxa nie widać na tych fotkach :). Czyżby to on był ¶w. Mikołajem? |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez dzas dnia 24-12-2005 o godz. 11:40:55 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Specjalne podziękowania należ± się także Adalinowi - to przez Niego przypaliłem gulasz :)))) |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez robert67 (gosia67@wanadoo.fr) dnia 24-12-2005 o godz. 14:22:09 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | REWELACJA!!!!Wykrzyknik Ty wyciskaczu lez!!!!:-))).Zafundowales mi seans....A dawno juz nie "ryczlalem" ale to pozytywny placz :-)).Piekna relacja!Siudaczek (bo to chyba On)w roli Mikolaja sie sprawdza :-))),chyba Go zamowie na przyszly rok do siebie :-))),ale koszty maja byc po znajomosci!!! :-))).Foty dzieci,nie da sie ujac slowami!!!Wykrzyknik jestes wielki!!!A ostatnie zdjecie powinno byc nie tylko w galerii "mistrzowskie obrazy".
|
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez Monk (monk@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 24-12-2005 o godz. 16:51:05 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Szczególnie dla Was Drogie Dzieciaki - Wesołych ¦wi±t!
Niech u¶miech zawsze go¶ci na Waszych buĽkach!! |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez artur (artkie@wp.pl) dnia 24-12-2005 o godz. 20:11:21 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Żałuję niezmiernie że mimo planów nie udało mi się być :-(. Niestety w ¶rodę z fabryki nie dostałem dyspensy. |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez Dzasowa dnia 26-12-2005 o godz. 11:34:15 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ogromne dzięki wszystki pogawędkowym Mikołajom. Takiej Wigilii w Białochowie jeszcze nie było. Prezenty - rewelacja - zaskoczyły wszystkich, jeszcze długo po tej uroczysto¶ci dzieciaki ogl±dały, przymierzały, a maluchy "walczyły" z opakowaniami. Po raz pierwszy mogli¶my go¶cić pogawędkowiczowych przyjeciół z różnych , odległych krańców Polski. Dziękuję za te chwile, pozdrawiam. |
|
|
Re: Wigilia w Białochowie (Wynik: 1) przez Pawel_K dnia 04-01-2006 o godz. 13:29:14 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Piękna, wzruszaj±ca relacja. Ogromnie się cieszę, że udało się zebrać pieni±dze, zainteresować sponsorów i kupić dzieciom te prezenty. Szczerze mówi±c, trochę się obawiałem o powodzenie tego przedsięwzięcia. Przed zbiórk± Pogawędki przeżywały długie i wielokrotne kłopoty z serwerem; to zawsze dezintegruje ¶rodowisko. Ponadto na pocz±tku zbiórki wydawało mi (podkre¶lam: wydawało), że zbiórka idzie niemrawo. Okazało się jednak, że zebrali¶my znacznie więcej pieniędzy niż przed rokiem!
Pragnę podziękować Redakcji oraz wszystkim innym osobom, które zorganizowały akcję. Nie wystarczy bowiem samo dobre serce i chęć obdarowywania, musi się znaleĽć kto¶, kto rzuci ideę, zajmie się organizacj±, itd.
W tym artykule Wykrzyknik napisał też kilkakrotnie, że łzy kręciły mu się w oczach, że drżał przed spotkaniem z dziećmi, że żal mu skrzywdzonych przez los maluchów... Cóż, zapewne i ja bym podobnie przeżywał tak± wizytę. My¶lę sobie jednak tak: nie naprawimy całego ¶wiata. Rozsiewajmy więc tyle dobra, ile możemy. A wtedy i cały ¶wiat stanie się lepszy. Powolutku, po kawałku, ale jednak lepszy!
|
|
|
|