Przeciętna długość życia wybranych gatunków ryb: sum 60 lat, piskorz 20 lat, sandacz 15 lat, leszcz 14 lat, szczupak 10 lat, okoń 10 lat, węgorz 50 lat, jesiotrowate 100 lat.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 683
Zalogowani 0
Wszyscy 683
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(424446) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(424446) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(424446) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(424446) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(424446) Apr 02, @ 17:57:24
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Kołowrotek gruntowy
Opublikował 31-12-2005 o godz. 23:55:00 Monk |
Docio napisał
Tekst usunięty na prośbę Autora
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Kołowrotek gruntowy (Wynik: 1) przez wolff (wolff@tatarkiewicza.zabrze.net.pl) dnia 01-01-2006 o godz. 13:36:40 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.wolff.zabrze.stk.net.pl/Wedka/index.html | Fajny art który może bardzo dużo pomóc nam w zrozumieniu konstrukcji różnego typu kołowrotków.
Zabrakło mi w nim jednak jednego punktu - techniki holu większych ryb a co z tym związane tzw pompowanie które pozwala mam wycholować większą sztukę bez nadmiernego zużycia lub wręcz zniszczenia mechanizmu kołowrotka. |
|
|
Re: Kołowrotek gruntowy (Wynik: 1) przez robert67 (gosia67@wanadoo.fr) dnia 01-01-2006 o godz. 14:00:38 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Musze sie Docio przyznac ze kawal ignoranta ze mnie:-(.A czytajac Twoj tekst z otwarta geba i wybaluszonymi galami,zdalem sobie sprawe jak malo wiedzialem o kolowrotkach.Szczerze mowiac teraz tez nie wiele wiecej wiem!Bo przeciez kupujac kolowrotek najczesciej zdany jestem na swoje "odczucia estetyczne"albo wszchobecna opinie na temat "ile to lozysk powinien miec dobry kreciol".A tu niespodzianka(najlepiej trzy).Nie sposob nie zauwarzyc logiki w Twoim wywodzie.Niby takie oczywiste a jednak nigdy bym na to niewpadl.Rozumiem ze kolowrotek do spinnigu powinien miec inne parametry wytrzymalosci ale ogolnie idac tokiem Twojej wypowiedzi musi byc jak najbardziej solidny.No i teraz pytanie.Poza ogolnie znanymi i uznanymi markami kolejny dylemat,jak dowiedziec sie "co on ma w srodku"?Malo ktory producent umieszcza na opakowaniu w miejscu dobrze widocznym dane kreciola(po za iloscia lozysk).Na dokladke malo ktory sprzedawca(tu gdzie kupuje)jest w stanie okreslic czy kolowrotek wyposazony jest w przekladnie hipoidalna czy podwojna zebatke glowna.Najczesciej niestety sprzedawcy proponuja uznane(drogie) marki glownie z tytulu bezpieczenstwa(gwarancja).Nie ma w tym wielkiego bledu bowiem mlynki np.schimano slyna z bezawaryjnosci.Jednak jest to troche pojscie na latwizne.
Poza tym wydaje mi sie ze wybor kolowrotka do spinningu jest trudniejszym zadaniem.Biorac pod uwage ze ma byc solidny i lekki. |
|
|
Re: Kołowrotek gruntowy (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 02-01-2006 o godz. 10:35:46 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Dociu - tekst z pewnością bardzo potrzebny. Mam jednak własne zdanie na temat łożysk. Piszesz tak:
Każde łożysko w obudowie kołowrotka to gwarantowane miejsce luzów. Im więcej łożysk, tym więcej luzów tworzących się wraz z czasem i nielekką pracą jaką wykonuje. Luzy powodują utratę geometrii pracy poszczególnych elementów mechanizmu, co prowadzi do ich szybkiego zużycia.
Ja na napisałbym tak:
W kołowrotkach, gdzie oś kręci się dookoła ( czy to oś zębatki, czy innego elementu ), musi być zabezpieczone to miejsce przed wycieraniem się. Oś taką osadza się w otworze, który jest wzmocniony malutką obudową metalową ( rurka ). Do tej rurki wkładana jest ośka. Mamy coś w rodzaju panewek ( jak w samochodach, ale o dużo gorszej konstrukcji). No i teraz pytanie. Co prędzej zacznie się wycierać - ta obudowa w której ciagle kreci się ośka, czy kulki łożyskowe, jeśli w tym miejscu zostanie umieszczone łożysko?
Nie bardzo mogę zrozumieć, dlaczego szybciej zniekształci się obudowa po zamontowaniu łożyska od zamontowania w tym miejscu zwykłej rurki ciernej.
Moim skromnym zdaniem, ilość podanych łożysk, to nic innego jak wyliczenie zastąpienia łożyskiem, miejsc gdzie w innym przypadku, byłaby zwykła tuleja.
Cała jednak dyskusja o tym, czy łozyska są lepsze czy nie, sprowadza się do jednego. Co jest lepsze - tuleja czy łożysko? Wg mnie - łozysko. |
|
|
Re: Kołowrotek gruntowy (Wynik: 1) przez yankee_r dnia 11-06-2006 o godz. 02:23:58 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | ufff...dałeś popalić!!!no to teraz za narzędzia i wyciągam łożyska z kręcioła.Jestem pod wrażeniem i musze przyznać że sporo racji w tym chyba jest.Następne zakupy będą pod kątem łożysk i kabłąków...jeśli chodzi o grunt oczywiście |
|
|
|